Szalona gohifwa w pędzącym pocią

Transcription

Szalona gohifwa w pędzącym pocią
Wydanie D
CENA POJEDYŃCZ. EGZEMPL.1 0 GROSZY
_
f
i
c
f
i
DZIENNIK/LUSTROWANYDLA WSZYSTKICH
O
W SZ Y ST K IE M
WIADOMOŚCI ZEŚW/ATA-SENSACYJNEPOWIEŚCI.
ROK IV.
NIEDZIELA, 17-G0 LUTEGO 1935
NR. 47
z ra lo n a c e g o D m o c h a
ira m a ra c z n a
e e ltc s a
ra iu n l
. - Z płonącego szpitala trzeba było w y­ zmarł z ran 1 oparzeń. Główny lekarz ur
Onegdajszej nocy stary 255-letnl za­ nieść 41 chorych. Jeden ze starych pie­ stawicznie powracał do objętych płomie­
mek w Cerekwicy koło Hradca Kralove, lęgniarzy, zawalony płonącemi belkami, niami sal 1 osobiście kierował akcją ra~
w północnych Czechach, w którym znaj­
dowała się szkoła i szpital okręgowy, zo­
stał całkowicie zniszczony przez pożar.
Pożar powstał w zachodniem skrzy­
dle starego zamku i rozszerzyw szy się z
w ielka szybkością, ogarnął cały gmach.
M iejscową ludność zmobilizowano do ak­
cji ratowniczej. Z całej okolicy nadje­
chały straże pożarne.
Razem dziew ięć
straży podjęto walkę z ogniem. Płomień
przeżarł jednakże belkowanie dachów,
które runę*”
' >
P r a g a , 16. 2. Teł. wl.
Porozmawiajmy...
Co 7 m in u t f
P orozm aw iajm y d ziś o ezem ś Innem...
O straszliw e] chorobie, która corocznie
zbiera obfite żniwo śm iertelne i stanowi
praw dziw a kleske społeczna. O gruźlicy.
Arm ja chorych na gruźlicę dobiega w
P o lsce 800.000, rocznie umiera na ta cho­
robę przeszło 75.000 osób, co 7 minut w yd a je ostatnie tchnienie jeden z wielu zm a­
g ających sie z gruźlicą.
W m niejszych miastach (ponad 25.000
m ieszkań ców ) rocznie na 10 ty s . m ieszkań­
c ó w umiera 125. z czeg o 17 na gruźlicę■W
Fala katastrof lawinowych w Alpach jeszcze się nie skończyła. Ilustracja przedstawia wieś
m iastach w iększych , liczących ponad 100
Muhiau w pobliżu Insbrucku, gdzie przez lawin ę zniszczony został cały szereg domów,
ty s ię c y m ieszkańców (takich jak K atow i­
oraz zabudowali gospodarskich. Lawina zasypała kilku wiedeńskich turystów, jednak
c e , Sosnowiec, Poznań, Ł ódź, K raków ),
zostali oni na czas jeszcze wydobyci spod śniegu.
g d zie opieka je st lepsza, gruźlica zabiera, i
przecigtnie 15 osób na 10.000 m ieszkań*
c ó w spośród 115 um ierających rocznie.
T y lk o na W ęg rzech gruźlicę zableri
w iece) ofiar...
T o te ż wojna z ty m nieubłaganym w ro­
giem ludzkości musi b y ć u nas prow adzo­
N o w y J o r k , 16. 2. Tel. w l.
Hauptmann w yraził przekonanie,
źe
na z szczególn ą siłą. 1 to tem bardziej, źe
Hauptmann, jako obywatel Stanów sprawcą porwania dziecka Llndbergha
je s t to choroba społeczna, zagrażająca nie-]
Zjednoczonych, w niósł podanie do sę­ jest Fisch. Jest to pierw sze publiczne
ty lk o otoczeniu ale i zdrow iu p rzy szły c h
dziego Trenharda, domagając się, by try­ oskarżenie Fisclia przez Hauptmanna o
pokoleń.
Badania lekarskie stw ierd ziły w praw ­ bunał polecił sporządzić kopje dokumen- dokonanie zbrodniczego czynu. Haupt­
v „ , tów urzędowych, zw iązanych z procesem mann twierdzi również, źe nie przypu­
d zie , źe gruźlicę nie d zie d zic zy sie w prost,
a le z rodziców przenosi sie na dzieci na koszt stanu New Jersey. Hauptmann szcza, by Fisch mógł porwać dziecko bez
skłom iość do choroby. Pozatem na d ziec­ twierdzi, źe niema środków na pokrycie udziału wspólników.
T r e n t o n , 16. 2. Tel. w l.
k o rodziców , chorujących na gruźlicę, c z y ­ kosztów skargi apelacyjnej.
Matka Hauptmanna, skazanego na ka­
Zapytany przez dwie dziennikarki
ha niebezpieczeństw o zarażenia sie od nich
tą choi obą p o urodzeniu. Z reguły zaś tra­
g iczn e następstw a dla matki pociąga za
sobą ciąża u kobiety chorej na gruźlicę
krtani.
\
Na froncie watki z gruźlicą musi zatem
stanąć całe społeczeństw o. Pam iętać o tern
powinni p rzed ew szystk iem ludzie, zam ie-f
rza ją c y w stąpić w zw iązki m ałżeńskie.;j|
Dobro p rzy szły c h pokoleń musi b yć tutaj
skich. Gdy pasażer, jadący na gapę, prze­
Ł ó d ź , 16. 2. Teł. w ł.
czynnikiem r o z s tr z y g a ją c y m M ło d z i lu­
W jednym z pociągów, kursujących biegł już w szystkie w agony i zatrzymał
d zie, chcący sie pobrać, powinni upewnić
na linji Łódź — W arszawa "zdarzył się się na tylnej platformie ostatniego wago­
sie poprzednio, c z y nie są ch orzy na to
w so-botę tragiczny w y p a d e k . Kierowni­ nu dogonił go kierownik pociągu, który
cierpienie, a jeśli tak jest, winni najpierw
kowi tego pociągu, nadkonduktorowi Jó­ usiłował wciągnąć pasażera bez biletu
poddać sie gruntownemu leczeniu i potem
zefowi M iszczakowi w czasre, gdy po­ do wagonu. Obaj m ężczyźni poczęli się
dopiero m vśleć o małżeństwie.
ciąg
znajdował się między Koluszkami a szamotać. W pewnej chwili pasażer
W inni to sa swoim p rzy szły m d zie­
Skierniewicami jeden z podróżnych w ska­ w yrw ał się z rąk kierownika pociągu 1
ciom. 1 to tem bardziej, źe środki, ja k ie m
zał osobnika, jadącego „na gapę“, t. j. w skoczył na drabinę, prowadzącą na
ro zporzą d za m y d ziś w P olsce do wal id z
ty m okrutnym wrogiem są niestety nie­ bez biletu. Gdy Miszczak podążył w kie­ dach wagonu, uciekając przed M iszcza­
runku tego osobnika ten ostatni, zorjen- kiem, który również podążył w ślad za
w ystarczające.
Dla 800.000 chorych na
gruźlice m am v zaledw ie około 8000 łóżek tow aw szy się w sytuacji zaczął uciekać, uciekającym. W ów czas pasażer stojąc na
w szpitalach i sanatoriach...
I ,a za nim podążył konduktor. Rozpoczę- drabince kopnął konduktora tak silnie,
W y d a je m y wigc wojną g ru źlicy! W szyla się formalna gonitwa przez szereg złą. że ten zachwiał się i runął na tor. Dz ało
czonych
ze sobą wagonów pulmanow- się to w chwili, gdy pociąg jechał z szybX
*cyf
Hauptmann oskarża...
m m o r d e r c y m a łe g o £in d fo er& fta
towania leżących w łóżkach chorych.
Chorych wynoszono przez okna, które
powyrywano z ram.
Jeden i strażników, który wspiął się
na gzym s dachu, aby z tej strony zabez­
pieczyć chorym odwrót, spadł i odniósł
śmiertelne rany. Szereg innych strażni­
ków odniósł rany od spadających belek i
uległ zatruciu dymem.
Pożar zniszczył stary zamek doszczęt­
nie,
iB a łty r b ie b iu r o
p raw ne
T a l l i n , 16.»2. Tel. w l. '
Rząd estoński w yraził zgodę na utw o­
rzenie stałego biura praw nego estońskołotew sko-litewskiego.
Biuro to ma przeprowadzić unifikację
niektórych ustaw o znaczeniu g o sp od ar
czem.
rę śmierci za zamordowanie dziecka'
Lindbergha, zw róciła się do gubernator»
stanu New Jersey z prośbą o ułaskawie­
nie Jej syna. Gubernator ośw iadczył, żą
sprawą tą może się zająć dopiero po de­
cyzji, jaką podejmie sąd odw oław czy, j
F l e m i n g t o n , 16. 2. (PAT.)
„Jeśli mam pójść na krzesło elektrycz­
ne, to uczynię to po męsku“ — oświad;
c z y i Hauptmann. Gdy go zapytano, c z y
przyznał się do w iny, .odpowiedział, źe
gdyby b ył winien, to przyznałby się
przed kilkoma miesiącami, by zaoszczę­
dzić sw ej żonie 1 dziecku prZykroścL
Hauptmann utrzymuje w ciąż, że jest nie­
winny.
L
F l e m i n g t o n , 16. 2. Tel. w l.
Jak donoszą z Flemington, Hauptmann
został przew ieziony do więzienia w Tren­
ton. Skazanego przeprowadzono natych­
miast do pokoju dla skazanych na śmierć,
który znajduje się o kilka kroków od
krzesła elektrycznego, na którem ma po­
nieść śmierć Hauptmann.
Szalona gohifwa w pędzącym pocią
M a d b o m d u b t o r o f i a r ą p a s a ż e r a „n a g a p ą
••
kością 70 km. na godzinę. Jeden z pasa­
żerów widząc, że kierownik spadł z w a­
gonu, pociągnął za hamulec. Gdy pociąg
zatrzym ał się, sprawca tragicznego w y ­
padku szybko w yskoczył z wagonu 1 za­
czął uciekać, niebawem też znikł w po­
bliskim lesie.
Ciężko rannego kierownika pociągu
przewieziono niezwłocznie do szpitala w
Skierniewicach. Stan Miszczaka jest bez­
nadziejny, bowiem doznał on pęknięcia
czaszki i złamania obu rąk. Policja pro­
wadzi energiczne dochodzenia, zmierza­
jące do ujęcia spraw cy strasznego w y ­
padku. (tl)
Str. »
„SIED EM
GROSZY“
Nr. 47 — 17. 1. 35^
Sprawa malwersacyj w Banka ZagięMa
J i v e s z t& n a m ie 6 d y w eM oEtä
r Sprawa milionowych' nadużyć w Ban­
ku Zagłębia w Sosnow cu stanowi nadal
głów ny przedmiot dyskusy] publicznych.
Najwięcej sprawą tą interesują się udzia­
łow cy, którzy stracili ciężko zapracowa­
ne i uciułane oszczędności. Jest to jedna
* najw iększych dotąd afer bankowych w
Zagłębiu.
W ładze sądowe w yzn aczyły już ter­
min procesu, który odbędzie się w pierw­
szy ch dniach kwietnia br. Akt oskarżenia
£,17
Niedziela
1
Dziś: Konstancji p.
Jutro: Symeooa b.
W schód słońca: g. 6 m. 48
Zachód: g. 16 m. 51
Długość dnia: g. 10 m. 03
obejmuje około 2 tys. w ierszy pisma ma­
szynow ego.
Jak się dowiadujemy, władze sądowe
po aresztowaniu b. prezesa banku, Feli­
cjana W ieczorka, w ydały nakaz areszto­
wania b. dyrektora Żuchowskiego, który
przebywał ostatnio w Radomskiem. Roze­
szła się pogłoska, źe Żuchowski, który
spodziewał się aresztowania, - zbiegł. D e­
fraudanci, którzy nadużyli sw ych stano­
wisk i zaufania członków, mieli podobno
zamiar zarobić na spodziewanej dewalu­
acji złotego i przywłaszczone pieniądze
byliby zwrócili w walucie zdewaluowanej.
jp ia s & ie s s *
Na polach, obok szybu „Juljusz“. na
Piaskach, uległo strasznemu w ypadkow i
dwuch robotników, Szym on Opałko 1 Jan
M arkowski, obydwaj z Piasków . Olbrzy­
mie z w a ły piasku, branego przez kop.
„Czeladź1“ do „podsadzki“ runęły, zasy­
pując nieszczęśliw ych.
Z połamanemi nogami um ieszczono
ich w szpitalu w Czeladzi.
Wfabryce Wagnera l na gruzach „Silesji”
WizSea lolsgeiBMi w i$r®cesie Herza i tewtarzągs®®!
Jak to zapowiadaliśm y, w związku z one. w edług zeznania świadka Gemball, b o w c ó w “, }aik o sk . H e rz i M a ty k a . P o o p u ­
procesem Herza i tow arzyszy, odbyła się nieznaczne. W śród przyglądających się s to s z a ły c h h a la c h f a b ry c z n y c h o p r o w a ­
w sobotę wizja lokalna w zniszczonych wizji dały się sły sz eć uwagi, że za tak d z a ł sa d b. w ła ś c ic ie l tej fa b ry k i, p. G al"
pow ażny objekt, jakim była fabryka w a s , k tó ry , b ę d ą c n a m iejscu p o ra z p ie r­
przez oskarżonych warsztatach pracy.
O godz. 9 rano do fabryki p. W agne­ W agnera, można b yło dać o w iele w ię- w s z y od c z a s u z ru jn o w a n ia go, z w id o cz ra w yjechał samochodami komplet sę­ cei. niż 26.500 zł. Fabryka przedstawia n em w z ru sz e n ie m u d zielał są d o w i w y ja ś ­
J ir o n i& a Śleąsfta :i
1 dziów, oraz dwuch oskarżonych, a mia­ się bardzo dobrze. P rzy w szystkich w ar­ nień.
P o w izji sę d z io w ie , wraz z oskarźo"
R ed a k cja i a d m in istra cja i K a to w ic e , now icie M atyka 1 Sobota, w tow arzy­ sztatach wre praca w całej pełni. Jak się
u lica S o b ie s k ie g o i i , — te l. 3 4 9 -8 1 . stw ie obrońcy adw. Tchorzewskiego. Na okazuje, W agner odstąpił inż. Różyckie­ n y m i i a d w o k a te m , o d je ch a li s p o w ro te m
miejscu wizji lokalnej w Katowic ich-Za- mu różne patenty, c o do których obec­ do K ato w ic . D a ls z y c ią g r o z p r a w y o d b ę ­
REPERTUAR TEATRU POLSKIEGO W KATO­
lężu, jak i w Nowej W si, w mgnieniu oka nie toczy się spór, gdyż Różycki do dnia dzie się w p o n ie d zia łe k , o godz. 9. (s)
W ICACH.
zebrały się tłumy ciekawych, żyw o ko­ dzisiejszego nie płaci za nie W agnerowi,
NIEDZIELA: I . 111,30 ..Pop»« t u r a » * " }
mentując przyjazd sądu, jak i całą spra­ w ychodząc z założenia, że W agner nie M r o m i f t a
i
( . 15,30 P rzed staw i eele ip rz e d m « ;
w ę o nadużycia w Urzędzie Skarbowym- dotrzym ał warunków um ow y.
R ed ak cja i ad m in istra cja : S o sn o ­
'
*. 19 Przedstaw ienie sprzedane.
Skolei sąd udał się na miejsce, gdzie
W fabryce W agnera udzielali sądow i
ł
ŚRODA: ( . 19 „C złow iek, k tó ry s ta »U»" ( l i i bezw ie c, 3 -g o M aja 5 .
w
yjaśnień
osk.
R
óżycki
i
Strzałkowski,
przed
niedawnym
jeszcze
czasem
fabryka
HAotnych).
„Silesia“ tętniła życiem i pracą. Dziś z
REPERTUAR TEATRU POLSKIEGO NA PR O - k tórzy informowali sąd o poczynionych
TEATR MIEJSKI W SOSNOWCU.
przez nich inwestycjach. Jak się okazuje, fabryki zostały tylko ruiny. Gołe. roz­
D zfi prem iera oryzlnalmcd komed*
sowieckiej W .
IW1NCJI.
fabryka jest bardzo poważnym obiektem, padające się mury, pow yryw an e ramy Sztcwarktaa j>. t „Cudze dziecko". Sztuka ta w ystaw iana
TARN. GÓRY: a cm le d ilłlik : ( , 19,30 „C złow iek ktćzatrudniającym około 200 robotników. okienne, porozbierane płoty, w alące się była na wszystkich scenach Europy, ciesząc ale w szędzie
fw ul« »Ile“ .
RADLIN: w to re k : g. 19 „Domek « k tr t " .
W prawdzie pp. Różycki i Strzałkowski szop y są smutnem św iadectw em „ p o ­ dużetn powodzeniem . R eżyseruje sztukę p. H. Zelw eroCHORZÓW : p lrte k : i 20 ,„M »Ite list wo laki eh m ite “ .
poczynili pew ne inwestycje, jednakże są ż y t e c z n e j “ działalności takich „skar- w tozów na;
lutego
1935
'Ä
TEATR REW JOW Y „RARYTAS“ W KATO1W1CACH.
DzM 1 M e t e t u e e dwe przedstaw ieni», • fo d i. 7,IS
I 9,15 w ieczorem , pełne] kom orę re w * y. Ł t „ Ja k l i t
bew lć, to s it h ew tć".
REPERTUAR KINOTEATROWI
KATOW ICE. C apltol: .p ary sk ie Maleństwo". C n łn e :
Jlo d y c ia w Ischlu". C olosseum : „G roźne spotksnle“ . P a ­
lec»: „B u ras o b rzask u ". R lalto: „Niedokończona aymk o la " . Union: „D la Ciebie dolewam“ . D ębina: „C zar
Wiedeńskiego w a lca ", D odatek I tygodnik Eoza.
SZOPIENICE. H elios: „D la C iebie dolew am ",
i
SIEMIANOWICE. A pollo: ,J» at I P s ta c ło o " . Kam eral.
ł e : „ P io tru ś “ .
CHORZÓW I. Apollo: „Chopin — piew ca w o łn o łd "
I „P oco pracow ać — Flip ( F la p ". Colosseum: „M iody
la s “ I „M istrz boksu to Ja“ . R o zy : „C zar w iedeńskiego
(walca" 1 „P rzy g o d y w Mexiko“ .
SZARLEJ. A pollo: „ S z aleń c y " I „H andel ty w y m tofWsrem".
TARNOWSKIE GÓRY. N ow ości: „P rz e o r Kordecki —
e śro ń ca C zęstochow y".
RYBNIK. P a ła c : „C ary ca K atarzyna U " , Apollo:
«Zamach n a g u b e rn a to ra '.
WODZISŁAW. Słońce: „K alatę A rkad*“ i „T ygodu a
iToxa“ .
KOPALNIA EMA. H elios: „ P rz y b łę d a " oraz tygodnik.
NOWA W IES. Europa: „ Je j królew ska m ość" i „Do*
pachoł".
Prenum eratorzy „Siedm iu O roszy" o trzy m ała 50 proc.
w itk i w dalach powszednich.
PAW ŁÓW . Apollo: „Kobieta, k tó ra nigdy ule zspom V “ . W stęp 25 groszy na każde miejsca.
RADZIONKÓW. Apollo: „ P a t I Putschen Jako kotrpo9 y toray “ I „Każdemu w olno kochaó".
Prenum eratorzy .S ied m iu G roszy" otrzym ują 73 proc.
W itk i.
RADJO.
PONIEDZIAŁEK, 18 LUTEGO 193$ R.
Katow ice. 6.45 Audycja poranna. 11.57 Sygnał czasu
)2.03 W iadomości meteorologiczne. 12.10 Kwintet salono­
w y . 13.05 P ły ty . 15.35 C eduła giełdy zbotow o-to w a row ej
16,45 M uzyka lekka. 16,45 „O promieniach śm ierci". 17,00
R ecital śpiew aczy. 17.25 „O grodnik śląsk i" w ygi W łoalk. 17.35 P ły ty . 17.50 „Toruń z a czasów K opernika".
16.00 „ Ja k W otek zobaczy! zim ę" — bajka dla dzieci.
16.15 K w artet sm yczkow y. 18.45 „H istoria perłow ego n a ­
szyjnik a" — dla dzieci. 19.00 Audycja żołnierska.
19.25
K ronika harcerska. 19.30 „P achnaca w yspa K orsaka".
,19.50 W iadomości sportow e. 20.00 P olska Kapela Ludowa.
*1.00 K oncert symfoniczny. 21.45 „M ózg — najcudowniej­
sz y n a rz ąd “ . 212.15 M uzyka tameczna. 23.05 M uzyka ta ­
neczna.
— ŚLASKA RADA WOJEWÓDZKA eatwiendizila uchwały korporacyj miejskich m.
Katowic w przedmiocie pctboru na rok 1935
10 procentow ych dodatków komunalnych do
opłat państw owych od patentów na w yrób
trunków alkoholowych o raiz 100 proc. dodat­
ków komunalnych do opłat państwowych od
patentów na sprzedaż trunków, przetw orów
rwódczanych i spirytusowych iłp.
— BUDŻETOWE POSIEDZENIE RADY M.
KATOWIC. W poniedziałek, 18 bm. o godz. 17
odbędzie się w Ratuszu posiedzenie Rady Miej­
skiej. Na porządku dziennym znajdują się na­
stępujące spraw y: uchwalenie budżetu na rok
1935-36, ustalenie dodatków podatkowych, usta­
lenie stawek opłat kanałowych, ustalenie stawek
ioplaty drogowej oraz upoważnienie magistratu
do przelewania kredytów do sumy 20.000 zł. w
ramach jednego rozdziału budżetu. Pozatem na
porządku dziennym znajdują się uchwały magi­
stratu o zaciągnięciu pożyczki w wysokości
466.000 zł. z Funduszu Pracy oraz uchwalenie
kw oty 10.000 zł. na cele szkolnictwa polskiego
zagranicą.
— ODRA I SZKOŁY. Jak już swego czasu
donosiliśmy, w związku z wybuchem cpidemji
odry na terenie niektórych gmin powiatu
Pszczyńskiego, władze poleciły zamknąć kilka
szkół w pewnych miejscowościach. I tak zam­
knięte zostały szkoły ludowe w Starej Wsi,
Umowa przemysłowców
pozbawia pracy robotników
Na terenie Chorzowa znajduje się fabryka
pod nazwą śląski Przemysł Tłuszczowy, która
wyrabia m. in. margarynę. W fabryce zatrud­
nionych było około 70 robotników i liczny per­
sonel biurowy. Z dniem 1 stycznią br. zarząd
fabryki zwolnił 35 robotników. Obecnie dono­
szą nam o zamiarach zupełnego unieruchomie­
nia fabryki. Powodem zamknięcia w arsztatu ma
rzekomo być porozumienie, jakie nastąpiło po­
między właścicielem fabryki, a producentami
margaryny w Gdańsku. Jak wiadomo, na teren
Śląska sprowadza się wielkie ilości margaryny,
wyrabianej w .Gdańsku, która cieszy się rpopy-
tern. Ponieważ firma Śląski Przemysł Tłuszczo­
wy rozpoczęła również wyrób margaryny, prze­
to przemysłowcy gdańscy porozumieli się z kon­
kurentem, co do zamknięcia jego fabryki za od­
szkodowaniem.
J X te 8 Z € % ą ś S iw v m
e v y p a d e tb
Z Będzina donoszą, że w fabryce
Fürstenberga robotnikowi Franciszkowi
Grzybowskiem u, tryb y m aszyny zgruchotały lew ą dłoń- Nieprzytom nego z
bólu odw ieziono do szpitala.
Szukajcie bezrobotnego Frowdta
17-go lutego bezrobotny Promoek będz.!* bawflt
w Mu.rekach, na zabaw ie tanecznej Kat. Stow . M ło­
dzieży, na sal! p. Goja o godz. 21-szcj, w Gonzyczikach na zabaw ie karnaw ałow ej Ochotniczej S tra­
ży Pożarnej na sali p. R oberta P arm y, w Kato-wjcachLhgooie na „W ieczorze Sokolim“ (na sal! dawniej p.
Jezola p rz y ul. Ligockiej), w P strążnej na zabaw je
«tamecznej, m iejscow ej S traży Pożarnej.
Następnie będzie bezrobotny Froncek baw tl w
M alej D ąbrów ce, na zabaw ie karnawałowe}, urządza­
nej pnzaz Zw iązek Pow stańców I b. Żołnierzy oraz
Ch. Dem. w sali ip. Plotolka, o godz. 17-4ej.
W e w szystkich miejscowościach bezirobotmy Froncek p-orozlepią na sali podczas zabaw y, po dziesięć
swoich w izytów ek, za odszukanie których w y p ła d
.PO jednej złotów ce od każdej.
Pszczynie, Studzienicach i Mokrem. Obecnie się w godzinach przedpołudniowych ćwiczenia
wskutek wygaśnięcia choroby, szkoły ponow­ wojskowe w obrębie zabudowanej części m,
nie otwarto i nauka odbywa się w normalnym Siemianowic. Terenem ćwiczeń była część
trybie. W tych dniach zamkniętą jednak zosta­ północna miasta. Na czas ćwiczeń ruch koło­
ła szkoła ludowa na kolonji „Boera“, gdzie za­ w y w tej części m iasta był ograniczony.
chorowała wielka ilość dzieci na odrę.
— WYDAWANIE MĄKI W CHORZOWIE.
— ODCZYT AUSTRJACKIEGO UCZONE­ Miejski Komitet Lokalny Funduszu Pracy w
GO. W sali Powstańców we wtorek i środę wy­ Chorzowie rozpocznie w dniu 18 lutego 1935 r.
głosi dwa odczyty znany uczony wiedeński wydawanie mąki żytniej według następującego
Hans Morawitz. We wtorek o godz. 8-ej wie­ porządku: poniedziałek, 18. II. 35 r. od godz.
czorem mówić będzie tylko dla kobiet o natu­ 8—13 litera A, B, C, wtorek D, E, F, środa G,
ralnym sposobie pielęgnowania urody. W śro­ H, I, J, czwartek K, L, piątek M, N, O, P, so­
dę o godz. 8-ej wieczorem p. Morawitz wygło­ bota ód godz. 8— 12 S, St, Sch, Sz, poniedziałek
si odczyt dla mężczyzn o duszy i psychice ko­ od godz. 8— 13 T, U, W, Z, środa — opóźnieni.
biecej. P. Morawitz mówić będzie po niemiecku.
— SKRADLI WARSZTAT STOLARSKI.
— DELEGACJA U P. CALONDERA. W uh. W mocy z 12 na 13 bm. skradli ni-ewyśledzeczwartek udała sę delegacja Śląskiej Izby Rol­ ni spraw cy na szkodę Hieronima Świtały w
niczej do prezydenta Komisji Mieszanej, p. CaKnurowie, kompletne Urządzenie w arsztatu
londera, któremu złożyła memorjał w sprawie
stolarskiego,
(r)
naruszenia Konwencji Genewskiej przez nie­
— ZWRACAMY UWAGĘ, że do jednej z
mieckie przepisy dewizowe, (b)
najstarszych polskich instytucyj bankowych na
— CZYJE PIENIĄDZE. Dnia 14 bm. na ul. Śląsku należy Bank Ludowy w Chorzowie, ul.
3"20 Maja w Katowicach, znaleziono portmo­ Sobieskiego 8, istniejący już od przeszło 34 lat.
netkę, zawierającą około 40 zł. Pieniądze W ciągu całej swej działalności bank zaskarbił
przechowano w I komisariacie w Katowicach, sobie zaufanie, co z uznaniem należy podkreślić.
gdzie mogą być odebrane.
Obywatele polscy winni na każdym kroku po­
— ĆWICZENIA W OJSKOW E W OBRĘ­ pierać instytucje polskie i składać swe zao­
BIE MIASTA SIEMIANOWIC. 14 bm. odbyty szczędzone grosze tam, gdzie się należy.
o coda. 4 m. 30 po cenach popularnych od 25 *r. sen­
sacyjna kom edia M. M orozowJcz-Szezepkowsklel p . t
„ T y p A“ ,
KINOTEATRY W ZAGŁĘBIU.
SOSNOW IEC. Zagłębię: „Ich n o c e '. P a ła c e: „S iostra
M arta Jest szpiegiem ". Casino: „Legiom śm ierci".
BĘDZIN. Ś w iatow id: „O statni Atam am". N ow ości:
,JPan bear m ieszkania“ , Apollo: „R adosna godzina".
DĄBROWA. B ajka: „Z agłada" I „K rólow a szyb ko­
ś c i". Ar«: „T aniec ntllołoT1.
CZELADŹ. C za ry : „C zarny kod",
— NOWI RADNI W CZELADZI. W Cze­
ladzi na miejsce pp. radnych W olańczyka, Ho­
ra elskiego i Ticrłinga, wybranych ławnikami,
wchodzą pp.: W iktor ja Zarzycka 1 Sew eryn
Kuzia Nazwiskó trzeciego radnego dotąd nie
jest znane,
— P. SADOWSKI WICEBURMISTRZEM
CZELADZI? — W edług pogłosek wiceburmi­
strzem Czeladzi ma być p, Jan Sadowski,
urzędnik magistracki,
— EPIDEMJA BŁONICY. W edług urzędo­
wych danych w ub. tygodniu w Sosnowcu z a ­
chorowało na błonicę — 17, na płonicę — 2,
odrę — 5, gru Micę — 7, krztusiec — 4 osoby.
Zmarło na gruźlicę 8 osób.
— POMARAŃCZE PODROŻAŁY. Ostatnio
w Zawierciu ceny na pomarańcze uległy
znacznemu podrożeniu: 1 kg pomarańczy w ło­
skich kosztuje zł. 2,29, palestyńskich zł. 1.77,
hiszpańskich I gatunek zł. 1.27, średnie zł. 1,55
i najw yższy gatunek zł. 1.76. Owocarnie po­
bierają Jednak w yższe ceny.
— ODCZYT O „JAGLICY“. Dziś, w sali
Domu Ludowego T. A. Z. w Zawierciu zosta­
nie w ygłoszony przez dr. Sokołowskiego od­
czyt p. t „Jaglica". W stęp na salę bezpłatny.
J & r a z f e S & a s S & f& m s i& a
— EPIDEMJA DYFTERJI W SŁAWKO­
WIE. W uh. tygodniu zachorowało w Sławko­
wie na dyfterję (błonicę) ogółem 6 osób.
— OKRADANA PRZEZ SŁUŻBĘ. W łaści­
cielka majątku Marchooice (pow. Miechow­
skiego), p. Anna Gratokowska, zam eldow ała
na posterunku policji w Miechowie o s-ystematycznem okradaniu jej przez służbę domo­
w ą z garderoby i biżuterii. Po przeprow adze­
niu dochodzeń ustalono, że ogólna w artość
skradzionych przedmiotów, wynosi około zł.
1.275, które zostały odebrane. Kradzież tę po­
pełniała służba.
— NOWE KÓŁKO ROLNICZE. W dn. 14
bm. w Sławkowie pod Pilicą, «organizowano
kółko rolnicze na czele z prezesem, p. A. Sla­
bom! em. nauczycielem ze Sławni owa.
Cyfra przestępstw »"wto**» *#
z r s z e s ld s w
ifiS . r o j& ss o p r s e s s t e
W edług urzędowych danych Śląskie­
go Biura Statystycznego w 1933 roku
zanotowano na teren e całego W oje­
w ództwa Śląskiego ogółem 5034 w ypad,
ki przestępstw akcyzowo-m onopolowych,
z czego m. in. przypada na tajne gorzeltiictwo 48, fałszowanie w yrobów spiry­
tusowych 114, na nielegalną uprawę tyto­
niu 103 i t. d.
W czasie od stycznia do grudnia 1934
roku na Śląsku zanotowano ogółem 6.266
wypadków przestępstw akcyzow o-m ono.
1.2 S S
BOT
w p y& a d tikó w
potowych, z czego najwięcej (4.000) w y ­ zowo-m onopolow e, prowadzone w ew i­
padków naruszenia przepisów Monopolu dencji Urzędów Skarbowych A kcyz i
Spirytusowego, dalej 702 wypadki naru­ Monopolów, a w ięc zarówno sprawy, w
szenia przepisów Mon. Tytoniow ego, 431 których obwinieni zostali skazani lub
wypadków naruszenia Monopolu solnego uniewinnieni. Wielka szkoda, źe statysty­
i t. d.
ka pomija milczeniem procentualny stosu­
W porównaniu w ięc ze stanem z 1933 nek spraw, w których obwinieni zostali
roku z ub. roku stwierdzono o przeszło uniewinnieni z braku dowodów. Możnaby
się w tenczas dowiedzieć, w ilu w ypad­
1.200 przestępstw więcej.
kach w ładze zostały wprowadzone w
Zaznaczyć należy, że dane pow yższe błąd przeiz donosicieli.
obejmują w szystkie sprawy karne akcy-
__ Nr. 4 7 — i y. a. 3 5-___________________________________________ » 3 I E D E M
G R O S Z Y * __________________________
Epilog burzliwego sporu o „pięHny glos“ Koniora
taikźe t tańce przy dźwiękach doborowe!
orkiestry. Wtajemniczeni twierdzą, ł e
jako pierw sze danie przewidziana jest w;
menu „Czarnej Kawy“ kaczka dzienni­
karska, ugarnirowana dowcipem i pod la­
Miesiąc aresztu za awanturę w bóżnicy mikolowskiei
W piątek odbył się przed Sądem
Grodzkim w M ikołowie d a lsz y c ą g cle*
ka w ego procesu o zajście, jakie miało
miejsce w dniu 3 listopada ub- roku na te­
renie bóżnicy mlkołowskiej.
św iadków , których i miejsca odprawadzono do więzienia.
P o przesłuchaniu w szystkich Swiad*
Na ław ie oskarżonych zasiadł niejaki
Moszek Sziama Berman, oskarżony o to,
t e w czasie nabożeństwa w szczął hałas
i w złośl.w y sposób przeszkadzał w w y ­
konywaniu aktu relig jnego. Pow odem
zajścia było niezadowolenie. Jakie ogarneło niektórych żydów z osoby T a n tora Pewna grupa żydów twierdziła iman o w tc e że odprawiający
oddawna mV
dły kantor z Mikołowa
nie posiada
pięknego głosu", wobec czego sprowadzono z Krakowa innego kantora. Pod*
czą s nabożeństwa, w dniu 3 listopada ub.
roku. modły odprawiał w dalszym ciągu
kantor z M kołowa Nagle pow stał z miej»ca Moszek Szlama Berman odzywając
się do odprawiającego m odły kantora
m ikołow skiego:
Niemcy la w isirą naW eńsW a polskie m
b ic i
S S d sS ea a
Na terenie Śląska Opolskiego jesteśmy w £>statnim czasie świadkami dalszych niesłychanych posunięć germaniza*
c y -'nych- wyrażających się w kasowaniu
nabożeństw polskich przez księży - germ anizatorów.
, \ tak “?•
zemerytowanlu ks. k o
z o ik a z Grabiny (pow. Prudnicki na
| lasku Opolskim)zasłużonego dz a acza
dla sprawy n isk ie j w Niemczech, kurja
ków 1 stron, sad skazał osk Bermana na
miesiąc aresztu, % zawieszeniem wykonania kary na przeciąg dwuch la t
\v ielY ^ m a to r^ ^ teZ
am atorów te-
,/p e c Ł
Rozmowy dyr. Klotta
z przemysłowcami
© g s tB ls M r a a
arcybiskupia w yznaczyła na jego następce ks. Kiszkę, którego jednem z pierwszych posunięć — po zainstalowaniu się
w Grabinie — było niczem meusprawiedliwione skasowanie
nabożeństw poiskich i zastąpienie ich nlemlecklemi
Na
interwencję zarządu kościelnego k s Kiszka odpow edział. że. jego zdaniem, „ludność w Grabinie rozumie lepiej po me
m ecku mz po polsku (?!).
W dniu 16 hm. głów ny inspektor prtu
cy, dyr. Klott w obecności komisarza de
mob. inż. Maskego odbył konferencje *
przedstawicielami przemysłu górniczo,
hutniczego. Omawiane były sprawy, dotyczące redukcji w górnictwie, oraz kw estje, związane z wypowiedzeniem umow y ramowej urzędnikom, zatrudnionym
w c.ężkim przem yśle na Śląsku. W poniedziałek 1Ę hm. odbędą się dalsze koń­
ferencje.
F@afzdwi konkurenci
Agenci dzienników konkurencyjnych w dd*
«zym ciągu prowadzą nieuczciwą walkę prze­
ciwko „Siedmiu Groszom" i, nie przebierając W
środkach, starają się odstraszyć Czytelników od
abonowania i czytania naszego dziennika. Pisa«
Czy
zwierzęta myślą T
w tej >amej chwili powstało wśród Mainowsze badania
½ teorią Descartes a ^my>ż-°
.T y , zejdź stąd! — Niech ten obcy śpłwa
łv d ó w
ö
zamieszan e
Ä
„
orzvczern obie stro-
r i i t Ä
_
00316
^
ä
Prz« ag«>.
tów pism konkurencyjnych, co należy do brud-
ä
ftsa B
ä
g t S B
i s u :
szybka interwencja zarządu gm iny ży~ 17-go wieku do nauk przyrodniczych
dowskiej.
ideę, która do dzisiejszego dnia pokotu\ ma™ „i™ /tni.
J«. mianowicie. że zw ierzę jest „bete ma» u ,1
i T r o z p r a w y s ą u prze cjjjne« _ bezduszną maszyną. Uważał
w ise zwierzęta za automaty bez czucia,
amerykański badacz zebrał nawet Pewnego rodzaju słownik dwudziestu w yrazlow czy głosów , w yrażających u zw ierząt uczucia smutku, w esołości i pod obne. Ale j małpy niższe odznaczają się nie.
w Szopienicach Maiej Dąbrówce, fanowi«
i Siemianowicach na usługi pismom konkurencyjnym stanęli różni funkcjonariusze policji państwowej, którzy dowiadywali się, kto kolportuj«
fiedem Groszy" i jaki jest naBad „ L e g .
zw rócił im na to uwagę Poniew aż jed
nak św
św iadkow
iadkow ie
ie ci
ci w
w ‘ dalszym
dalszym ^ cia
gu
nak
ciągu
składali niejasne zeznania, sąd wydal nakaz natychm iastow ego aresztowania oba
małpkę kapucynkę, która przebywała w
w ysokiej bardzo klatce. Ze środka pu-
chdaf S > 1% % , % S % ć T t e j S
dżinie, trzeba go odesłać do administracji na-
ówdzie, ale" coraz bardziej usuwa się w
na rzecz lepszego zrozumienia.
—
$ K « 2 g e d ? a
Od dłuższego czasu do kraju p r z y m
dziesięć lat temu ukazała się prąca rojeżdżają reemigranci z Francji, którzy syjska nad psychologią szympansa, a
stracili tam pracę i, nie mając co jeść, WjęC nrałpy człekokształtnej. Metoda baw
r a r . i i a Ha
w oich
n in li kkrewnych.
rp .w n v n .ll
j _„
i _i.________
___ — _
_i
wracają
do «sw
dania
polegała
na tern,a.że pokazano
mał
Przykładem strasznych przeżyć tych Pje jakiś przedmiot, naprzykład krążek
ludzi, pozbawionych pracy, a z tern równ eź i opieki, jest wypadek, jaki m
miejsce w Kielcach.
krążek.
Na stadionie znaleziono t*m zwłoki
i
*
dem miejscem
1zw ierzęr nauczyło
11
1sięT iprzyciągać
/
. » skrzyń1
J l/"n
„n—
1* f. sprzedaży.
-1—
J—
_ _ W
. Dyrekcji
n
, Policjii
kę na środek, wchodzić na nią 1 dotrzeć
b
UO Cel IT.
Katowicach oświadczono nam, że są to wybry*
ki poszczególnych funkcjonarszy.
=S H 2 - 5 ? " = = # # % # = # # # #
C óż to znaczy? Oznacza to umiejętność Groszy" jest dziennikiem antypaństwowym,
używ ania narzędzi, a w ięc umiejętność
Wszyscy wiedzą, że dziennik nasz jest pfw
m yślenia,
mem informacyjne™ ł czytany Jest prze*
wszystkich.
Nietylko małpy są przedmiotem obE Ó Ś T fffi S& aW IW Ę I
serw acyj psychologicznych: bada się I kol^rtujSy j f k S
plLmko”’ « ^ ™
SS-
SSSS
na
Tajemnicę strasznej tragedii nieszczęśliw ego wyjaśnił list, znaleziony w
iednak obecnie stracił tam pracę I zmu• .
V*.
<
byt powrócić do kraju. Nie miał tu
J
słownej wprowadzał go w stan przygnę- nie jest, bo żadna maszyna nie wybiera
U I rvn Jo
? e b ł t f i nlr ł o
r ti.o ln v
ł o If ł K o H o n e
A
* * A r \> v /łn n < w v /\
aż«.
» ..1
Wonia- Jak zw ykłe małpy tak l badana drogi lub też podanego przedmiotu, tył-
Z f itp .
ś
»
też, żeby nie umrzeć, musiał żebrać* dojść do wyników, — te były jednak
Cierpiał tak przez pół roku, lecz w koń- bardzo ciekawe. Okazało się z dośw iadcu stracił wszelką nadzieję lepszego Ju* czeó, że małpa rozpoznawała dwadzieścia różnych barw, pięć odcieni czerw ietra 1 popełnił samobójstwo.
ni, sześć odcieni purpury, różne stopnie
Jasności barwy, oraz cechy wielkości 1
łtształtu przedmiotów. Nad małpami człe-
•
O tyturt w ogrodzie
. szkolnym
Pewna nauczycielka z Hadry, w pow.
Lubi., zamówda sw ego czasu nasiona dla
ogródka szkolnego w pewnej firmie na­
tion w Krakowie.
Na wiosnę —
ub. ..
r.
przechodził pewnego dnia przez wioskę
urzędnik kontroli skarbowej, który zau-
E S H
E K
Uczynił to podczas
e S liH ä
g
e
i a
s s
Wszyscy służą dziennikom konfcitrencyj nytrt*
których wydawnictwa nie potrafią sobie zjednać zwolenników na drodze uczciwej, (u) , 1
@
#
Z sali rozpraw
w Rybniku
Zuchwałej kradzieży dokonali w no­
c y z 26 na 27 maja ub. roku Józef Bllich oraz niejacy Piątek i Skupień, wszy"
scy z Boguszowie, włamując się do skła­
llty ia lo r a
du „Radjo-Maja“ w Rybniku, skąd za"
W sobotę Sąd Okręgowy w Chorzowie
P °d hasłem „Raz kaczce śmierć" od- brali 3 kompletne aparaty radjowe i jedg ło s ił wyrok w proces« przeciw zawodowe- będzie się w salach Koła Towarzyskiego ną anodę, ogólnej wartości 1000 zL
5P licytatorowi, Ignacemu Beld«nK en
z w Katowicach, dalą 3 marca dzienmkar- Sprawcy kradzieży skazani zostali prze*
••
Skazanie alcecidwcźe
„Czarna kaw a
dziennikarska
Więzienia Ponieważ części pteestępstw rasądzony dopuścił się przed wrześniem 1932 r„
przeto sąd darowa! m u na podstawie amnestii
pół roku więzienia, a wykonanie pozostałej
kary są,i uw iesił B. na przędą« 5 lat
WV odbędą się w ystępy artystów Teatru Polskiego w Katowicach 1 „Rarytas u ‘. wielkie zaś zainteresowanie wzbudzi
w ystęp głośnego tenora Ladlsa Kiepury,
brata Jana Kiepury. O czyw iście będą
a s
nauczycielkę doniesienie.
W toku dochudzeń okazało się jednak, że nauczycielka nie wiedziała wogóle o Istnieniu
tytuniu w ogrodzie.
Pew nego dnia urzędnik kontroli przychama nauczycielki.
wynika, że myślą in a-cej tylko, niż człowiek. Trudno tu naturalnie podać więcej
przykładów, w każdym razie otwiera się
tu dla wszystkich miłośników przyrody
niezmiernie Interesujące pole do obser=
wacjl zwierząt | do wgłębiania się w tajemnice myśH zwierzęcej.
Z1 pieniądze każdy ma prawo czytać taką ga13.1f3 R1P B r t d f t h ź
zetęr’J a^tik1?n S y k r
g.
M _
M
m
A
wołanie Na piątkowej rozprawie Sąd 0 kręgowy w Rybniku karę pierwszej tnstancji zatwierdził.
Oprócz tego musi
Biiich zapłacić koszta sądowe sprawy}
odwoławczej, (r)
■
■
■
■
S N ieu d a ła ucieczka z w iezien ia
m ierzał on przy tej sposobności przęsłuchać nauczycielkę, gdy nagle kier. szkoły polecił jej zakończyć lekcję 1 wrócić
z dziatwą do klasy. Dotknięty tern urzędnik skarbowy, złożył wobec tego d o niesienie karne do swej władzy na k ier.
szkoły, twierdząc w skardze, że p r z e sz k o dził mu w wykonywaniu
jego obowiązków służbowych.
Sprawa ta oprze się o sąd, który
będzie miał nielada orzech do zgryzienia,
tembardziej, że przecież nauczycielka i
kier szkoły w tej właśnie chwili również
spełniali sw e obowiązki służbowe, a kontroler zamierza! im przeszkodzić w w y
konywaniu ich obowiązków, (pg),
___
S t f r z e lO
lllg M
M ieszkańcy Będzina zbudzeni zostali
pewnej nocy h u k iem licznych w ystrza{ów , o r a z krzykami, d o c h o d zą c em i z ulicy>
Wśród
mieszkańców
dzielnicy
wschodniej w yw ołało to zrozum,ałą panikę. tembardziej, że nikt nie znał przyczyny długotrwałej kanonady. Rano dopiern miasto obiegła wieść o sensacyjnei ucieczce więźnia, skazanego na karę
kilkuletniego więzienia.
N.eiakj Ludwik Mielczarz, zamknięty
w celi na I p'etrze z pomocą sw ych kolęgów współwięźniów Stanisława Łuka-
B
H O
U B lC łS C ll
sika, Józefa SośnierZą 1 Bolesława Urbańskiego, zdobył dostarczoną z zew nątrz w Chlebie małą stalową piłkę do
żelaza, która przepiłował kraty, po-czem
na lime, skręconej z pociętego na Pasy
siennika, spuścił się na mur, okalający
więzienie, a stąd eden skok 1 Mie czarz
znalazł się na wolności. Traf chciał ,ednak. że akurat w tym momencie przechodził patrolujący oa ulicy policjant, który zauważył więźnia, w zyw ając go do
zatrzymania się. M. nie usłucha! -ednak.
sądząc, że w ciemnościach zdoła zbiec,
W pościgu w zięta udz?ał zaalarmowana
strzałami straż w ię z ie n n a i wkrótce
Mielczarza ujęto, sprowadzając spowrotern do w ięzie n ia .
Wczoraj spólnicy Mielczarza
stanęli
przed S. Okr. w Sosnowcu, oskarżeni O
pomoc w ucieczce. Rozprawa jednak, zapowiadająca się sensacyjnie została odroczona. ponieważ spóźnił się głów ny
świadek, Marjan Krzyworzeka, ods adnjący karę w więź eniu w e Wronkach,
Przybył on esk orow an y przez dwuch
zbrojnych strażników.
' 19)
STRESZCZENIE POCZĄTKU POWIEŚCI.
Bogaty ziemianin francuski Thuvan miał
Syna Jana, który ożenił się z piękną Hen­
ryką, córką nieznanego barona, wychowu­
jącą się od mateńskiego dziecka w domu
iThuvanöw. W tym czasie Francja wypo­
wiedziała wojnę Niemcom, to też Jan mu­
siał iść na wojnę. W ojska francuskie po­
niosły sromotną klęskę. W jednymz od­
działów walczył Jan w towarzystwie dwuch
Wiarusów, zwanych Łazik i Kokot, pod do­
wództwem bohaterskiego kapitana hr. de
Lohau. Wałczono nad Mozą w pobliżu fol­
w arku Thuvanów. W pewnym momencie
Łazik został ranny i stracił przytomność.
Wierni towarzysze, nie chcąc go opuścić,
wpadli do domu doktora rodziny Thuvanów.
Doktor ukrył ich w bezpiecznem miejscu,
a gdy ścigający ich Niemcy opuścili miesz­
kanie doktora, zamienione na szpital, doktór
wypuścił ich z kryjówki. W tedy postano­
wili oni, mimo wielkiego niebezpieczeństwa,
dostać się do domu rodziców Jana.
•— T o ja, Jan T h u v a n , syn sta r e g o
n ie b e z p ie c z e ń stw o ... W razie c z e g o bę­
d ę ró w n ież w ied zia ł, w k tórą stro n ę z folw ark u na g ó r z e B a z e ille s!
u ciek ać. M am p ew n ą m yśl...
— Jak to, ty tutaj ? P o w ia d a n o , ż e ś
um arł... Że je ste ś z a b ity !... G dzie je­
— Jaką?
— P a n ie k ap itan ie, n ik t op ró cz ste ś?
m n ie n ie je st w sta n ie ją p rzep row a­
— T u ż k o ło w a s, ale b łagam w a s,
dzić... G d yb ym się p o m ylił, nie p ozo­ w r ó ćc ie na sw o je m iejsce, sią d źcie tak,
sta n ie nam nic in n e g o jak z bronią w jak p rzed tem ... U d a w a jcie , że n ik o g o
ręk u to r o w a ć sob ie dalej d rogę...
n iem a k oło w a s, że n ik t z w a m i nie
— Id ź w ię c ! A le u w ażaj na sieb ie... rozm aw ia... T u ch od zi o m oje ż y c ie !
W racaj zaraz, jak ty lk o zb ier ze sz p o ­
’— D o b r z e ! — rzek ł szyr.karz.
trzeb n e in form acje... N ie rób n ic b ez
— P r o sz ę m i o d p o w ia d a ć sze p te m ,
p o p r ze d n ie g o p o ro zu m ien ia
się ze nie od w racając g ło w y w m oją stron ę...
m ną... J eże li cię złap ią, daj zn ać k rzy ­
■
— R o zu m iem , b o isz się. ż e b y cię
k iem , n a d b ieg n iem y ci z p om ocą... A l­ nie p rzyłap ali te psu b raty, b aw arczyk i,
b o w s z y s c y w y d o sta n ie m y się stąd, al­ że b y ich piorun sp alił!
b o razem z g in ie m y ... R uszaj !..
C zy są oni u cieb ie?
Jan z a sa lu to w a ł i zn ik n ął w g ę s ty c h
—
C zy są u m n ie? O , ja n ie sz c z ę ­
g a łę z ia ch . P ełza ją c, dotarł do m uru,
•
•
•
śliw
y
p
ełn o ich w sz ę d z ie , ze d w u d z ie ­
k tó r y o ta cz a ł tę p osia d ło ść. P r z e sz e d ł
•— D o b r z e , p an ie k a p ita n ie ! A le m ostu
sied
zi na sali, reszta w p iw n icy i
p arę razy k oło n ie g o , ale nie zn alazł
jle z d ru giej stro n y nic p r zejd ziem y ?
—
C
zy piją?
ż a d n eg o w y ło m u , a mur b ył tak w y so ­
— B ę d z ie m y w te d y m u sieli p rze le ź ć
i— J e sz c z e ja k ! S ą już pijani jak
ki, że tru d n o b y ło p o m y śleć o p rzed oJprzez mur. D la te g o to n ie ch cia łem
j)rać Ł azika.
— P an ie k a p ita n ie, p ro szę się o t<$
h ic tr o sz c z y ć 1 — z a w o ła ł Ł azik . —^Gdybym n a w et n ap ra w d ę sam n ie
m ó g ł się w y g r a m o lić , to w y sta r c z y ,
ż e b y m nie K o k o te k c h w y c ił za p ortk i
i za kark, a prędzej od r e sz ty znajdę
'się po d ru giej stro n ie. P raw d a K o k o itek?
■ — W ia d o m o ! — p o tw ie r d z ił ze sp o ­
k o jem K o k o tek .
— P o z a te m — c ią g n ą ł dc L o h a u —
b ile znam ta k ty k ę N ie m c ó w , u czy n ili
Oni p o d ob n e w y ło m y n ie ty lk o w n a stę pnem o g r o d z e n iu , le c z ta k że zrob ili
rod zaj ok rężn ej d ro g i przez w sz y stk ie
o g r o d y . M o ż e m y śm ia ło n ie p o str z e ­
ż e n ie p rzek raść się, k o r z y sta ją c z za­
p a d a ją c e g o m roku.
— Pan kapitan p o p ełn ia jedną w ie l­
k ą o m y łk ę , bo nie zjia d ok ład n ie o k o li­
cy. O g r o d y te zatacza ją k rąg i pro­
w a d zą do g łó w n e j d ro g i, k tóra je st
p rzed łu żen iem g o śc iń c a , w io d ą c e g o i
S ed an u do B a zeilles...
H rabia z a sta n a w ia ł się, zm a rsz­
c z y w s z y brw i z n ie z a d o w o le n ie m .
— W o b e c te g o b ę d z ie m y zm u szen i
p rzejść p rzez d r o g ę ?
v
— T ak jest, panie k a p ita n ie !
„Skoczył na ró w n e n o g i i z p rzera żen iem ro zg lą d a ł się w około..*
—- W k tórem m iejscu ?
—- K o ło k o ścio ła , pan ie k a p ita n ie '
P sy
p a rszy w e, w sz y stk o
sta n iu się górą. O d cza su d o czasu św in ie...
*— C zy nie zn a sz in n e g o p rzejścia?
n a p otyk ał w y ję tą c e g łę , N ie m c y m u­ sp lon d row ali, o tw o r z y li m i w sz y stk ie
*— N ie zn am , panie k ap itan ie I
sieli p orob ić strzeln ice. P r zez ' jedną beczki. J estem p raw ie zru jn ow an y.
•— W ię c trzy m a jm y się te g o , ch o z nich w yjrzał na u licę, p e łn o na nich K iedy nie ch ciałem p o zw o lić , aby mi
jćTaż to b ęd zie d o sy ć ry z y k o w n e ... —
b y ło p ieszych i k on n ych żo łn ie rz y n ie­ lali w in o na p o d ło g ę, rzucili się na
zd ec y d o w a ł hrabia. — C h yba, źe od ­
p rzyjacielsk ich ,
k tórzy c ie sz y li się m nie tak, źe le d w ie z ży c ie m u ciek łem
stą p iłe ś od zam iaru d o sta n ia się do
i śm iali, za d o w o len i z łupów w o je n ­ tutaj...
ferm y tw e g o ojca?
— Odkąd tak szaleją i piją?
n y ch ... Jan zrozu m iał, źe z tej str o n y
— O n ie! N ig d y I W o lę z a r y z y k o ­
— O ! N ajm n iej jakie p ół g o d zin y !..
n ie zn ajd zie ż a d n e g o w yjścia.
w a ć ż y c ie !
— W o b e c te g o n iew ielu trzym a się
A le T h u van m iał p ew ien plan, k tó ­
— R u sza jm y w ię c i n iech się d zieje
r e g o nie chciał w y ja w ić n a w et k a p ita ­ jeszcze na n o g a ch ...
"wola n ieb a!... W ie d z ia łe m z g ó r y , że
— M y ślę, że już n iew ielu ... Z resztą
n o w i, d la te g o w b rew w sze lk im za sa ­
m i tak o d p o w ie sz !
dom o stro żn o śc i zam iast trzy m a ć się w cale nie m am o c h o ty , iść to spraw ­
Jan ch ciał iść p ierw szy , k ie d y hra­
zdała od d om u , sto ją c e g o w o g r o d z ie , dzić...
bia p o w strzy m a ł go .
— O tóż, ojcze A u gu ście, proszę
z b liż a ł się do «dego p o w oli.
— P ó jd z ie sz za m ną, p o tem Ł a zik ,
w a s bardzo, ab y ście to zb ad ali!
D
o
m
,
do
k
tó
r
e
g
o
ten
o
g
r
ó
d
n
ależał,
a K o k o te k zam knie pochód.
— Z robię to, ale r y zy k u ję w ła sn ą
P rzekrad ali się p o w o li, idąc g ę s ie ­ b y ł to zajazd i szyn k . N a p arterze
skórę...
g o , ch o w a li się za krzakam i i za d rze­ zn a jd o w a ła się jedna jedyna d uża sala,
— N ie tak b ardzo, b o w y sta r c z y
w a m i, zręczn ie p rzed o sta w a li się z a obok niej w w g łę b ien iu stał o g r o m n y
o
tw
o r z y ć szero k o d rzw i...
piec
k
u
ch
en
n
y
pod
okapem
.
Z
tyłu
do­
ogro d u do ogrod u. T a k , jak to b y ł
m
u
b
y
ło
p
o
d
w
órze
b
ru
k
ow
an
e,
na
k
tó
­
—
T o jest m y śl! P sia k rew , z p rzy ­
p rzew id zia ł kapitan, w sz ę d z ie znajdo­
w ali w y b ite d ziu ry w m urach. Lada rem zn a jd o w a ły się zab u d ow an ia g o ­ jem n ością zo b a czę, cz y te p arszy w ce
p rzyp ad ek , lada n ie o str o ż n o ść z ich sp odarskie, a m ia n o w icie szop a, kurni­ prędko będą m ieli d o sy ć picia, w te n ­
ki i ocem b row an a studnia. W sz y stk o czas zo sta w ią ch yb a w sp ok oju m oje
stron y m ogła ich zgubić...
D zięk i od w a d ze i p rzy to m n o ści u m y ­ o to c zo n e b y ło g ę sty m ż y w o p ło te m z trunki?...
słu p rzed ostali się sz c z ę śliw ie do m iej­ k rzaków i k w ia tó w . Jan b e z sz e le stn ie
N ie p e w n ie i p o w o li zb liża ł się oj­
sca, w k tórem Jan za trzy m a ł w s z y s t­ w ślizg n ą ł się pod jeden z g ę sty c h krza­ ciec A u g u st do d rzw i, k tóre o tw o r z y ł
k ó w , cich o od garn ął g a łę z ie i w y jrza ł silnem p ch n ięciem , p o czem szyb k o
kich.
na
p od w órze.
uciekł, i sk rył się za k raw ęd zią studni.
— T u jest u lica !...
N a b rzegu studni sied zia ł jakiś c zło ­ Teraz, w id a ć b y ło n ie ty lk o w n ętrze
B v li za sło n ięci sto se m g a łę z i, k tó Y t spadły tutaj złam ane arm atniem i w iek . S iw ą g ło w ę m iał z a sło n ię tą rę­ szynku, ale i u licę, p o n iew a ż d rzw i, po­
St rz ał ami . B yła to dla nich w y m a rzo ­ kam i... S zloch ał.
ło żo n e n a p rzeciw k o, ta k ż e b y ły o tw a r­
_— O jcze A u g u ście, n ie k rzyczcie te.
na k ryjów ka, ale n ie ste ty nie w id zieli,
i nie ruszajcie się z m ie js c a ! — szep n ą ł
co się w o k ó ł nich dzieje.
W ię k sz o ść b a w a rc zy k ó w b y ła ro z­
— M u sim y zbadać, jak N ie m c y pil­ led w ie d o sły sza ln y m g ło se m Jan T h u ­ n e g liżo w a n a i k o m p letn ie pijana. L e ­
nują u licy — rzekł kapitan de L oh au van.
żeli na ław ach lub na sto ła ch , zaled w ie
M im o te g o o strzeżen ia stary sk o ­ kilku trzym ało się z trudem na nogach .
I już sz y k o w a ł się iść na zw iad y, k ied y
czy ł na rów ne n ogi i z przerażen iem
p o w str z y m a ł g o Jan, p rosząc:
Jan jednem sp o jrzen iem o g arn ął
— P a n ie k ap itan ie, p roszę m nie to rozgląd ał się w o k o ło , k r z y c z ą c :
całość, a po ch w ili u w a g ę jego p o c h ło ­
z o sta w ić , ja znam d osk o n a le tę d ro g ę
— M ój B o ż e j K to to m ó w ił K to n ęło to, co d ziało się na ulicy.
i p ręd zej, n iż k to in n y p otra fię d ojrzeć tam jęstiU -------> *= .Ojcze A u g u śc ie , ę z y p rzed w f o
K
A
sz y m d o m em n ie sto i b arykada ?
— T a k , za ta r a so w a li całą u licę I
— W id z ę , że z o sta w ili przejście!,
w id o c z n ie dla m a sz e r u ją c e g o w o jsk a ?.,
O jcze A u g u śc ie , c z y ch c ec ie sp ła ta ć
d o b re g o fig la S zw a b o m ?
— D a lib ó g , że t a k ! B ęd ę się z te g ó
cie sz y ł, o ile n ie śc ią g n ę na sw o ją g ło ­
w ę ich g n ie w u !
— C h cecie, żeb y m w a m p orad ził %
— S łu ch am c ię !
— Za k w ad ran s, ro zu m iecie mnie?.,«
P o w ta r z a m d ok ład n ie, za kw adrans....
— Za k w ad ran s, dob rze zro zu m ia ­
łem .
— Za k w ad ran s z g ło sic ie się dd
p ie r w sz e g o le p s z e g o oficera baw ar­
sk ieg o ...
— T o n ic ła tw ie js z e g o , p ełn o te g d
p lu g a stw a w łó c z y się po u licy.
— U p r z e d z ic ie g o , że g o tu je się
p o w a ż n ie jsz a bójka m ięd zy żo łn ierza ­
m i, k tó rzy u cieb ie m ieszkają.
•— D o b rze, ale n ie rozu m iem , p ocd
ja m am to rob ić ?
■— N ie p o tr zeb u je sz t e g o rozu m ieć,
ale w ten sp o só b z a słu ż y sz sob ie na za­
u fan ie zw ie rz ch n ik ó w n iem ieck ich , po­
n iew a ż k łó tn ia i bójka za czn ie się do­
p iero w te n c z a s, k ied y cieb ie tu nie bę­
d zie.
— A le te szw a b sk ie p lu d ry ani m y­
ślą o k łótn i...
— Z o b a c zy sz to za k w adrans... A lę
jeżeli k tó ry ś sp ośród nich będ zie do­
w o d ził, źe z o sta li n a g le n ap ad n ięci
p rzez francuskich żo łn ierzy , to w y k a ż­
cie całą a b su rd aln ość te g o i złó żcie
w s z y s tk o na karb ich pijanej w y o b ra ź­
ni...
— C o ty m i w y g a d u je sz ? ...
— C zy o b ie cu je cie tńi p o stą p ić laß ,
jak w a s o to p ro szę?
— D alip an , źe tak ! O b iecu ję, tem w ię c e j, że nic n ie ry zyk u ję... A lę
ch ciałb ym p rzed tem ...
— D o w ie c ie się o w sz y stk ie m p o ­
le m ... T y m c z a se m w ied zcie, źe m oje
ż y c ie i ż y c ie kilku m oich k o le g ó w za­
le ż y ca łk o w icie od w a szej pom ocy...
— W takim razie m o ż esz na m n ię
li c z y ć ! O jciec A u g u st nie op u ści w po­
trz eb ie syn a s w e g o sta r e g o p rzyjacie­
la i ta k ie g o d z ie ln e g o czło w ie k a , jak
Thuvan!
— D z ię k u ję, n ie za p om n ę w am te ­
g o n ig d y , p óźn iej p o staram się w am
od w d z ięcz y ć...
— N ic p o trzeb u ję żadnej w d z ię c z ­
ności... N ic w ie lk ie g o nic u czy n iłem ,
rob ię to, c o m i nakazuje su m ien ie —
o d p o w ied z ia ł szyn k arz, k tóry znów!
u siad ł na b rzegu stu d n i i ze w str ę te m
p rzy g lą d a ł się ro zw y d rzo n y m
żo łn ie­
rzom , k tó rz y n isz cz y li c a ły jego d o b y ­
tek. — Id ź, ch ło p cze, to ja ci p o d zię­
kuję, jeżeli u w o ln isz m nie od paru
ch o cia żb y sp ośród tych ło tró w !... L ic z
na m n ie, p o m o g ę c i! D o w id z en ia i ż y ­
cz ę ci p o w o d zen ia ...
Z tem i sam em i o stro źn o ścia m i od ­
b ył Jan d r o g ę p o w rotn ą, aż do m iej­
sca, w k tórem czek ali na n ie g o to w a ­
rzy sze n ied oli. P o w ie d z ia ł im , że p rzez
m ur nie m o g ą się w y d o sta ć .
— A le — m ó w ił dalej — tak, jak
p rzy p u szcza łem , n a p otk ałem w tyra
dom u na p rz y ja zn eg o m i czło w iek a .
D z ię k i je g o w sk a z ó w k o m
m o że m y
z ła tw o śc ią d o sta ć się do szyn k u , d o
k tó r e g o ten o g ród n ależy. D rzw i są
n ao ścierz o tw a r te , a b a w a rczy cy , k tó ­
rzy się tam znajdują, są praw ie w sz y s­
cy zu p ełn ie pijani. T y c h tr zeź w iej­
szych u n ie szk o d liw im y
ud erzen iam i
sto łk ó w i ła w ek ...
— C h ociaż m am ty lk o jedną łap ę,
ale p op rzetrącam im k ości... — zau w a­
ży ł Ł azik .
K o k o te k nic n ie p o w ied zia ł, ty lk o
zak asał w y m o w n ie ręk aw y.
— D o b rze, — za u w a ży ł kapitan —<
ale o d g ło sy w alk i za p ew n e ścią g n ą na
nas n o w y c h p rzeciw n ik ó w .
£Ciąg dalszy jutro.!
Nr. 4? — ty. a. 33.
>,S I E D E M
GROSZY^
Str. 3
Ponury
mord
w
Niemczech
leaS em ieic« p o rz u c o n ifc B a i w t e l i Ss€&fc>iecęrclB
'
Berfin. 16. 2. Tel. wł.
W dniu 4 b. m. wczesnym rankiem, natknął
Hę pewien uczeń pod Spandawą na zwłoki nie­
znanej kobiety. Policja kryminalna znalazła się
Wobec zagudki, tembardziej, że sekcja zwłok
nie wykazała, aby chodziło o morderstwo. Do­
piero w kilka dni, przy pomocy prasy, zdołano
ustalić, że zwłoki należały do 32-letniej służą­
cej, Almy Garbe, pochodzącej z dzielnicy Wil­
mersdorf, która 3 bm. o godz. 20 pojechała do
sw ego „narzeczonego" do Spandawy i od tego
czasu zaginęła. Nazwisko owego „narzeczone­
g o " nie było nikomu znane; nie można go też
było odnaleźć wśród korespondencji zmarłej. Z
pewnych wynurzeń, jakie zmarła uczyniła wo­
bec znajomych, doszła policja do wniosku, że
chodzi o 25-letniego Pawła Polte, który znany
był już policji z licznych oszustw na tle obie­
cyw anego małżeństwa. Polte został aresztowa­
ny Wypiera się on winy i utrzymuje, że Garbę
widział ostatni raz w grudniu. W jego biurku
znaleziona została polisa asekuracyjna, wskazu­
jąca, że zmarła ubezpieczyła się na wypadek
śm ierd na korzyść Poltego. Polte utrzymuje, że
G arbe uczyniła to bez jego namowy, a polisę
wrzuciła mu do jego auta przy pożegnaniu pod­
czas ostatniego spotkania w grudniu. Podane
przez aresztowanego alibi, okazało się fałszy­
w e. Wedle dotychczasowych dochodzeń, Polte
zajmował «łę jedynie oszustwami małżeńskłemł,
z czego czerpał poważne zyski, gdyż wszystkie
swoje ofiary doszczętnie i bezmiłosiemle ogolącal ze wszystkich oszczędności. Auto, jakie po-
siada, nabył również za pieniądze wyłudzone od
pewnej kobiety. Policja stara się obecnie o wyjaśnienie, kiedy Polte po raz ostatni widziany
był w towarzystwie Garby,
Wypadek, nieszczęście, czy zbrodnia
(fa$evmmi€ze z&^imię£ie n> W arszaw ie
W arszaw a,
16. 2 . Tel. wf.
Energiczne poszukiwania wiadz sądo­
w o -policyjnych zaginionego w tajemni­
czych okolicznościach sekretarza oficer­
skiego kasyna w W arszawie. Jarnickiego nie posunęły się dotychczas naprzód.
Mimo rozesłania telegramów, władze
sądowo-śledcze nie otrzym ały o zaginio­
nym żadnych wiadomości, śled ztw o w
tej tajemniczej spraw.e objął sędzia C y­
bulski. Początkow o przypuszczano, iż za­
chodzi tu fakt defraudacji pieniędzy. Jed­
nak po przeprowadzeniu śledztwa usta­
lono, d księgi Kasyna Oficerskiego sa w
najlepszym porządku.
Sprawa zaginięcia Jarntoklego przedsta­
wia się fern bard zlej zagadkowo, fż w ła­
dze nłe mogą się dopatrzeć najmniejsze­
go powodu jego ewentualnej utieezk] dla
ukrycia się. Dochodzenia w ładz trwają
w dalszym ciągu.
W ciągu 45 dni - 70 zabitych
@ ia & a k a t a s t r o f f c o t e i & w t f z f k w
W ie M i t o t
Paryż, 16. 2. Tel. wt.
Słynni lotnicy włoscy, Codoe ł RossI, wy­
startowali samolotem „Joseph łe Brix" i lotni­
ska w Istr Start nastąpił o godz. 6,36 rano. W
ciągu 40 sekund po przebyciu 1.050 mtr samo­
lot oderwał się od iiemi. Lotnicy mają 6.400 li­
trów benzyny i 270 litrów smaru. Samolot ich
w aty 8.700 kg Lotnicy podejmują próbę lotu
bezpośredniego do Rio de Janeiro. Jeżeli uda
Im się to, będą dalej ledeć, usiłując pobić ich
własny rekord światowy długości lotu w Hnji
prostej.
©
Moskwa, 16. 2. Tel. wł.
Wobec coraz częstszych w ostatnich ezaSach wypadków kolejowych w Rosji sowieckiej,
które w czasie od I stycznia do 15 lutego br.
pochłonęły blisko 70 zabitych I ponad 100 ran­
nych, władze kolejowe wydały ostre zarządze­
nia, mające na celu ograniczenie katastrof do
minimum.
Stwierdziwszy, że około 70 procent wypad­
ków kolejowych wywołanych zostało lekko­
myślnością I niewystarczającą
znajomością
przepisów o służbie ruchu, władze kolejowe po­
leciły oddziałom politycznym przeprowadzenie
w najkrótszym czasie specjalnych egzaminów
wśród funkcjonariuszy kolejowych, celem usta­
lenia ich zdolności do pełnienia służby kolejo­
wej. Ci funkcjonariusze, którzy nie zdadzą eg­
zaminu, zostaną ze służby kolejowej wydaleni.
Katastrofalna powódź
na Kaukazie
Moskwa, 18. 2. Tel. wł.
Po silnych mrozach nastąpiła na Kaukaz}*
nagła zmiana temperatury, przyczem ciepło do­
chodzi do 20 stopni C. Powoduje to gwałtowne
topnienie śniegu w górach, tak, że rzeki wzbie­
rają i zalewają wielkie obszary kraju. Rzeld
Kura I Aras wystąpiły z brzegów i zalały wiele
wał. Specjalnie wielkie szkody wyrządził wylew
rzeki Aras w okolicy miasta Eriwań. Przeszło
500 rodzin znalazło się bez dachu nad głową.
Wody wzbierają w dalszym ciągu. W okolice
zagrożone powodzią, wysłano wielkie ilości woj­
aka oraz robotników.
M oru pzia w ^zeeńasti
Praga, 16. 2. (PAT)
Jak wiadomo w reku ubiegłym wykryto afe­
rę korupcyjną przy dostawach podkładów ko­
lejowych. Śledztwo prowadzone w tej sprawie
przez sąd w Brnie zbliża się ku końcowi. W to­
ku śledztwa wyszły na jaw dalsze afery korup­
cyjne, w związku z któremi aresztowano w se­
nnej Pradze 105 osób, z których część przeby­
w a w więzieniu, część zaś pozostaje na wolno­
ści za kaucją.
Po ukończeniu śledztwa rozpocznie się w
Bernie rozprawa, która będzie podzielona na 4
części, mianowicie korupcja przy dostawach
podkładów, korupcja przy budowie wielkiej za­
pory wodnej na Morawach, korupcja przy bu­
dowach kolejowych, korupcja przy innych do­
stawach państwowych.
4
f u r o w y w y r o tt
W i l n o , 16. 2. (PATJ
„Wybieramy Pinia na Mayera miasta“
W procesie o rzucenie petardy pod
synagogę trybunał ogłosił, powołując się
na artykuły K. K .,219, 218 j 216, następu­
jący wyrok: Zdzisław Wardein zasądzo­
ny został na 2 lata więzienia, Jan Bobrow icz na 5 lat, Edward Leoszko na 4 lata,
Narodowego
Polskiego,
obejmującego
14
C h i c a g o , 16. 2. (PA T )
Tutejsze kupiectwo polskie w ysunęło gmu związkowych, w ysunięto kandyda­ Waldemar Olszewski na 3 lata więzienia.
aa cenzora Aż do prawomocności wyroku O lszewski
kandydaturę Polaka na burnt strza miasta turę adwokata Lipowicza
Chicago Akcja agitacyjna odbvw a się Związku Nar Lipowicz popizedn.o był ze względu na chorobę gruźlicy, pozo­
pod hasłem: „W ybierzem y Piasta na Ma­ senatorem legislatury stanu Nuwy Jork; stanie na wolnej stopie. Leon Hrynkie­
yera miasta''. Kandydatem tym iest Mar­ zyskał dużą popularność wskuttK w ystą­ wicz skazany został na rok aresztu. Ze
cin Powroźnik, znany ze swej pracy w pień» na bankiecie Izby Handlowej, kie­ wzg:ędu na rozstrój nerw ow y, stw ier­
organizacjach politycznych, ogólne ce ­ dy w przemówieniu domagał s ę uwzglę- dzony przez rzeczoznaw ców , Hrynkie­
tym czasow o
d n.ena żyw iołu polskiego przy obsadzę- wicz będzie w ypuszczony
niony wśród Polonji chicagowskiej
na
wolność
i
pozostanie
pod
nadzorem
po­
n.u urzędów politycznych.
B u f la i o. 16. 2. (PA T )
licyjnym. Jan Drawnel został z braku do­
W tutejszym piątym okręgu ZWązku
wodów winy uwolniony.
Na wiadomość o zasądzeniu Wardeina
zagraniczne, zcwtih wypuszczeni aa wotność. matka jego. siedząca w audytorium, ze­
A r « k sh S ® w<ss srai®
Korespondent „United Press” , Niemiec Falkner mdlała. Pośpieszono jej na ratunek l zdo­
<4 © o l z i ® n n f t f t f t « m q g który był już dwa razy aresztowany, został łano ocucić.
Polak kandydatem na burmistrza m. Chicago
Za Bfewykapywaafc
Iwtaticciw przemysłowych
W a r s z a w a . 16. 2. Tel. w t
Ministerstwo Skarbu wystosowało do Izb
Skarbowych okolmk w sprawie orzeczeń kar­
nych za mewy kupienie św.adectw przemysło­
w ych. Orzeczenia karne rnt mogą pozbawiać
praw a do ulgowych świadectw przemysłowych
płatników, którzy świadectwa w terminie nie
wykupili, jeżeli prawo do ulgi tej przysługuje
tm i urząd u na mocy rozporządzenia minister­
stw a z 7 grudnia ub. r.
JtaiPtow d la (fofsfti
W a r s z a w a , 16. 2. Teł. w t
Sowieckie przedsiębiorstwo handlowe W
Polsce uzyskało nowe ko.ity.igenty na import
łu t* usuw yeti artykułów żywnościowych. W
bieżącym miesiącu podjęty będzie masowy Ku­
p o n czerwonego kawioru, który sprowadzony
będzie w ilości około 13.000 kg Rzecz zna­
ni enna, że pomimo kryzyst obserwowany jest
poważny wzrost konsumeji kawioru.
Monachjum, 16. 2. Tet wł.
Od dłuższego czasu, dające się zauważyć w
Monachjum naprężenie przybrało w pąiek nie­
zwykłą i ostrą formę, mianowicie aresztowane
40 dziennikarzy, w tem wieiu korespondentów
zagranicznych, którzy robili notatki na zebraniu
rodzicielskiem w Browaśze Obywatelskim
Przemawiał tam na temat szkoły wyznaniowej
dyrektor gimnazjum państwowego, J. Baur.
Korespondenci, którzy posiadali paszporty
oddany pod dozór policji politycznej.
Obrońca Wardeina postawił po tym
Motywem aresztowanie
sprawozdawców
ma być nieposiadanie pntez nich specjalnych epizodzie wniosek o tym czasow e w y p u ­
zezwoleń na pisanie sprawozdań ze zgroma­ szczenie zasądzonego na wolność, a to
ze względu na niedawną śmierć ojca 1
dzeń.
Pożarem zaprzeczono to pogłosce, jakoby chorobę matki. Prokurator ośw iadczył,
miał być aresztowany kardynał Paulhabet, na­ że pozostawia decyzję w tej sprawie try­
tomiast me zaprzeczono , n.e potwierdzono po­ bunałowi. Trybunał po krótkiej naradzie
głoski o aresztowaniu kilku osób z jego oto­ uchwalił wypuścić Wardeina na wolną
czenia przez policję polityczną.
stopę za złożeniem kaucji 1.0UÜ zł.
TU WYCIĄCI
łtu m e t
NIKKWOWY.
Lekarz: — Od cze­
go pan stał się nerwo­
w ym ?
Pacjent: — Nie mam
pojęcia. Chyba od ło­
wienia ryb.
Lekarz: — Wykluczo­
n e ' A czy pan doktór ło­
wił już kiedy ryby na
zakazanem miejscu?
WYSTAWA.
Pan Alojzy ma zna­
komity sposób na wie­
rzycieli. O każdej po­
rze dnia służąca informu­
je. że
pana Alojzego
niema, wyjechał, że cho­
ry i t. p.
Pewnego razu zgłosił
isię ialdś wierzyciel, któ­
ry kilka razv
dziennie
usiłował wydostać ewą
należność.
Pan Alojzy poucza słu­
żącą:
— Marysia powie tę­
tnu panu, te mnie nie­
m a, te dziś wyjechałem
do Chicago na
wysta-
.wę.
W tem
rozlega się
dzwonek. Marysia otwie­
ra drzwi i powiada:
— Niema pana. Pan
wyjechał dzisiaj na wy­
staw ę do Chicago i wróti góitio w nocyl
— 204 —
—
201
——
z n a la złem Jeszcze w Jednej z b eczek trochę , m iał­
k ie g o cukru i zan iosłem go żonie. M usiałem jed­
nak okropnie w y g lą d a ć, bo A gnieszka spojrzała na
m nie b a d a w czo i sp y ta ła , c z y nie czuję się cho­
rym ?
b ie, ż e n igd y Już w podobne nie w d a m się sp ra w y .
P r a c o w a łe m pilnie dalej i po kilku m iesiącach nie
m y śla łe m już o B ern stein ie, gd y
p ew n eg o dnia
przyp om n iałem go sobie w d ziw n y bardzo sposób.
Żona p rz y sz ła raz do m nie do składu i z a w o ­
Z a p ew n iałem Jej. że g ło w a m nie troch ę bo ła­
ta. ale te mi już lepiej 1 pobiegłem szy b k o do sk ła ­
du, ab y o b słu g iw a ć gości.
P r z e z c a ły dzień nie m y ślałem o niczem In­
flem , jak ty lk o o tem , w jaki sposób w y n ie ść cia ło .
W dom u nie ch ciałem i nie m ogłem go zatrzym ać,
'bo c h o cia żb y m je zagrzeb ał w p iw n icy, to b lisk ość
■lego trupa nie. d ałab y mi ani na chw ilę spokoju.
N ie. bądź co bądź trzeba mi b y ło w y n ie ść trupa
z dom u!
łała:
N ajlepiej za n ieść go d o lasu ł p o c h o w a ć go
la m pod jakiem d rzew em !
Jak u m yśliłem , tak zrobiłem . W iec zo r em po
zam kn ięciu sklepu, p o w ied zia łem żonie, że dla bó­
lu g ło w y m uszę się je sz c z e co k o lw iek przejść, w ło­
ż y łe m cia ło w ra z z m iech em do k o sz a i udałem
s ię w d rogę.
N o c b y ła pogodna i jasna.
T rzy m a łem stę b lisk ości d o m ó w , a b y m nłe
w cieniu ich nikt nie w idział, lękałem się bow iem ,
ż e m nie jaki znajom y spotka i zap yta, co mam
w koszu . U ło ż y łe m sob ie w p ra w d zie o d p o w ied ź na
ta k ie p ytan ie, ale nie um iałem k łam ać i w ied z ia ­
łem , że w danym razie zaczn ę się jąkać i d rżeć.
D och od ziłem
już do lasu — w id ziałem
już
d r z e w a śniegiem pokryte, gdy nagle u sły sz a łe m
tu ż za sob ą tętent k o p y t końskich. 1 o b e jr z a w sz y
— N it m am juź cukru, M ichale! P rzy n ie ś mi
jeden z m iech ów z m agazyn u . A le p roszę o m iałki
cukier!
— P ra w d a , — p o m y śla łem , — mam tam jesz­
cze cukier, który ow ej n ocy kupiłem od B ernsteina
j c ie sz y łe m się teraz, że ostatni ślad przem ytnika
zniknie z m ego dom u. W szed łem w ięc do m a g a zy ­
nu z zapaloną lampą i zabrałem się do otw ieran ia
m iecha. O dy rozw iązu jąc sznury, dotknąłem pal­
cem b iałego
pyłu,
w ło ż y łe m
m im ow oli
p alec
w usta, nie m y ślą c w cale, d la czeg o to robię. K upcy
robią to p ew n ie z p rzy zw y c za jen ia .
Ale có ż to?
C ukier ten nie b y ł w c a le słodki, p r z e c iw n ie
n a w e t m iał sm ak gorzki. C z y przem ytnik
m nie
oszu k a ł i sp rzed ał mi lichy
gatunek,
albo c z y
w m iechu tym w ca le cukru nie b y ło ?
W następnej ch w ili o tw o r z y łe m m iech I w su ­
nąłem rękę, ab y w zią ć garść cukru i przekonać
Sie. co to w ła śc iw ie iest, gdy nagle...
P a lce m oje d otk n ęły c z e g o ś m iękkiego, lepią­
c e g o , potem sc h w y c iłe m c o ś podobnego nieco do
w ło só w i w y c ią g n ą łem z m iecha, iakiś duży, okrą­
g ły przedm iot, na k tóry padło teraz św ia tło
lam py...
1 r ó w n o cz eśn ie k rzyk n ąłem z przerażeniem ,
w ręku b o w iem trzy m a łem g ło w ę ludzką!
S tr. 6
„ S I E D E M
G R O S Z Y "
Nr. 4 7 — 17. 3t. 35.
Wallte obrady P.Z.P.N. w Katowicach
SietizSissa m m m m ii w WcsrsMwi©
W sali Rady Miejskiej w Katowicach roz­ przewodniczący zarządził dyskusję. W pierw­
poczęty się w ub. sobotę przy udziale delega­ szym wypadku dotyczyła ona autoriomji sę­
tów wszystkich okręgów z wyjątkiem okręgu dziowskiej, a następnie karencji.
wileńskiego dwudniowe walne obrady Polskie­
W dyskusji nad wnioskiem okręgu lwow­
go Związku Piłki Nożnej. Na zebranie przybył skiego w sprawie zniesienia autonomji sędziow­
również zarząd P. Z. P. N. z generalem Bończą- skiej, zabrał głos płk. Żołędziowskł, który uza­
Uzdowskim na czele. Obrady rozpoczęły się o sadnił stanowisko zarządu P. Z. P. N. tej materji, oświadczając, że P. Z. P. N. przewiduje w
godz. 10.
W imienia zarządu P. Z. P. N. powitał dele­ swoim wniosku utworzenie wydziału spraw sę­
gatów, gości oraz przedstawicieli prasy, prezes dziowskich, mianując w okręgach poszczególne
generał Boncza-Uzdowski. Na przewodniczące­ wydziały i pozostawiając nadal fachową i finan­
go zebrania wybrano komendanta policji woj. sową niezależność dotychczasowych O, K. S.
Śląskiego — Zółtaszka, na zastępcę dyr. Konop­ Finansowo, podlegałyby jednak te wydziały ko­
kę z Lodzi, na sekretarza dr. Kwaśniewskiego z misji rewizyjnej P. Z. P. N.
iP. Stater oświadczył się za niezawisłością
Krakowa. W imieniu Państwowego Urzędu W y­
chowania Fizycznego złożył życzenia pomyśl­ sędziów. P. Weis ze Lwowa przytoczył zebra­
nych obrad delegatom inż. Kuchar; w Imieniu nym fakt szeregu tarć, jakie panują pomiędzy
miasta Katowic wiceprezydent dr. Skudlarz, sędziami w okręgu lwowskim, pragnąc na pod­
wyrażając życzenie, by P. Z. P. N. w przyszło­ stawie tych faktów zilustrować ogólne położe­
ści przy rozdziale zawodów międzypaństwo­ nie wśród sędziów.
Niespodziankę wywołały jednak oświadcze­
wych, pamiętał również i o Katowicach, które
w roku 1927 po raz ostatni urządziły mecz mię­ nia prezesa Stuermera I red. Świątkowskiego,
dzypaństwowy ze Szwecją. Następnie z ramie­ którzy oświadczyli, że współpraca w okręgach
nia P. Z. P. N-u wręczono zasłużonym odznak! zachodnich była bez zarzutu i zależała ona w
honorowe i dyplomy. Ze względu na przedłoże­ lwiej części od dobrej woli ludzi, pracujących
nie sprawozdania z działalności P. Z. P. N. na dla dobra sportu. Również wiellde wrażenie
piśmie poszczególnym okręgom, przystąpiono wywołało oświadczenie przedstawiciela ligi, Inż.
odrazu do odczytania protokołu z ostatniego Rosenstocka, który stwierdził, że wniosek okrę­
gu lwowskiego jest zbyt rewolucyjny I Liga nie
walnego zebrania, przyjęty bez zmian.
Kilkugodzinna dyskusja powstała dopiero zgodzi się na to, by znieść autonom ję, oraz
niezawisłość sędziów, natomiast jest on zdania,
podczas sprawozdania z działalności zarządu.
Jako pierwszy zabrał głos przedstawiciel że organizacja sędziowska wymaga pewnych
Okręgu lwowskiego, major Mirski, krytykując zmian i nie wyklucza ingerencji zarządu P. Z.
ostro działalność P. Z. P. N-u 1 przytaczając w P. N. W tym samym duchu wypowiedział się
swojem przemówieniu szereg faktów, a przede- również przedstawiciel okręgu pomorskiego, sę­
wszystkiem stosunek lwowskiego okręgu do P. dzia Gruziński.
Na zarzuty poszczególnych okręgów odpo­
Z. P. N. Wynikła również dyskusja w sprawie
meczu Rumunja — Polska, który to mecz prze- wiadał prezes P. K. S. — kapitan Kuliszka, oraz
wadzał okrąg lwowski w jesieni ub. roku. p. Muszkat, którzy oświadczyli, że sędziowie są
wiadomo, prasa rumuńska zarzucała Pola- skłonni współpracować nad poprawą pi'kar», że umieściła reprezentantów rumuńskich
w drugorzędnym hotelu, będącym zarazem do­
mem schadzek. Jak wynikało z dyskusji, P. Z.
P. N. nie był bez winy.
Następnie zabrał głos w imieniu okręgu lu­
belskiego magister Dudrej, atakując ostro dzia­
łalność P. Z. P. N., a to w związku z weryfika­
cją zawodów o mistrzostwo pomiędzy Unją ł
7 p. p. legjonów, przyczem zaznaczył, że okrąg
Na skoczni Jarolimkowej odbył się w ub.
lubelski udziela absolutorjum P. Z. P. N. Przed­
stawiciel okręgu krakowskiego p. Stater w sobotę w godzinach południowych konkurs sko­
dłuższem przemówieniu wyłuszczył szereg nie­ ków, zaliczany do biegu zlożo-nego. Na podsta­
dociągnięć P. Z. P. N„ oraz pomiędzy innemi wie wyników biegu 18 kim., zakwalifikowało się
poruszał sprawę zachowania się graczy nie­ do konkursu skoków 77 zawodników. Najwięk­
mieckich na meczu Idpsk — Warszawa, przy­ sze szanse mieli znów zawodnicy państw skan­
trzymanie przez niemieckie władze skarbowe dynawskich i jedynie upadek w skokach mógł
kwoty 2.000 zł. za mecz Berlin — Kraków i pozbawić zwycięstwa faworyta Hagena. Polacy
kw estję zawodowstwa. Według oświadczenia pragnęli straconą pozycję nadrobić w skokach,
p. Statera zawodowstwo przybrało w ostatnim co im się poniekąd potrochę udało. Najpiękniej­
szy i zarazem najdłuższy skok ustany mial Br.
roku zastraszające rozmiary.
W dyskusji zabierali również głos przedsta­ Czech 67 mtr. St. Marusarz miał dwa skoki po
wiciel okręgu poznańskiego — prezes Stuermer, 65 mtr. Wyniki biegu złożonego są następujące:
Okręgu łódzkiego —■ Openheim i pomorskiego
— red. Świątkowski, rozwodząc się nad łama­
niem przez Wydział Dyscypliny P. Z. P. N.
uchwały o karencji graczy. W wyniku kilkugo­
dzinnej dyskusji wybrana została specjalna ko­
misja, zadaniem której ma być opracowanie
wniosków, dotyczących karencji graczy, oraz
autonomjl sędziowskiej. W skład komisji we­
S z t o k h o l m , 16. 2. (P A T )
szli: inż. Rosenstok (Kraków), dr. WojakowSyndykow ie masy upadłościowej tow.
skl (Kraków), p. Stater (Kraków), płk. Zołędziowski (W arszawa), Inż. Czuszek (Śląsk), Kreuger - Toll przedstawili sprawozda­
red. Świątkowski (Pomorze), Stuermer (Po­ nie doroczne. Wynika z tego sprawozda­
nia, że środki, któremi masa upadłościo­
znań), Inż. Merlińsld (W arszawa).
Dla zebrania materjalu i zorjentowanła się wa będzie dysponować dla podziału mię­
komisji w nastrojach poszczególnych okręgów, dzy w ierzycielam i osiągnęły w końcu
E
stwa polskiego, jednak nie mogą się zgodzić z
tern, by zarzucano im złe chęci. Zresztą swe
wnioski złożyli do rąk zarządu P. Z. P. N., lecz
ten nie potraktował ich narazić zbyt poważnie.
Dłuższa dyskusja wynikła również w spra­
wie karencji graczy, przyczem w tej materji
zabierali głos p. Stater oraz p. Openheim, wy­
powiadający się za utrzymaniem karencji, lub
powzięciem uchwały przeciwdziałającej dowol­
nemu przechodzeniu graczy z klubów do klu­
bów. Przeciwko karencji wypowiedziała się w
pierwszym rzędzie Liga, której przedstawiciel,
dr. Obrubański oświadczył, że karencja przy­
czyniła się w lwiej części do słabego poziomu
zawodów sportowych i jest szkodliwą dla dal­
szego rozwoju piłki nożnej w Polsce. Ostatecz­
nie sprawę tę, podobnie jak I kwestję sędziów,
przekazano wyżej wspomnianej komisji.
Pod koniec zebrania głosowano nad wnio­
skiem okręgu lubelskiego, w sprawie przenie­
sienia siedziby P. Z. P. N. do Krakowa. Aczkol­
wiek dowody, jakiem! służył delegat Lublina o
dziwoem traktowaniu tegoż okręgu przez P. Z.
P. N. miały wiele słuszności, to jednak nie po­
trafił on przekonać, szczególnie zarządu o tych
niedociągnięciach. W głosowaniu nad wnio­
skiem, jedynie Lublin wypowiedział się za, Kra­
ków, Wilno I Lwów wstrzymały się od głoso­
wania. Delegat Śląska — prezes okręgu już
przed głosowaniem złożył zupełnie niespodzie­
wanie oświadczenie, że motywy o przeniesie­
niu siedziby P. Z. P. N. do Krakowa, nie prze­
konały go I dlatego Śląsk będzie glosował za
Warszawą. Wśród licznie zebranych „kibiców"
na galer ji, oświadczenie to wywołało wielkie
niezadowolenie, gdyż właśnie Śląsk ze wszyst­
kich okręgów, chyba najbardziej narzekał w
ostatnich latach na dziwne traktowanie go
przez P. Z. P. N.
Dalszy ciąg obrad dziś rano.
A. S. 1900. 1) Każdy obywatel ma praw*
bywać na posiedzeniach rady gminnej.
Jest
rzeczą obojętną, czy płaci podatek, czy też nie.
2) Zaskarżyć do sądu cywilnego o odszkodo­
wanie. Adw. Lerch w Pszczynie. 3) Opisaną
sprawą zajmiemy się przy sposobności.
S. J. Biertułtowy. Adwokat może sobie na­
tychmiast potrącić koszty z ściągniętej sumy.
Trzeba czekać, aż pokryte koszty, a dopiero
wtenczas otrzyma Pan należne raty. Nic innego
nie da się w tej sprawie zrobić.
Abonent „Siedmiu Groszy“ 103. Zaskarżyć
Urząd Skarbowy. W sprawie zajęcia należy
wnieść skargę interwencyjną do sądu.
Aboent 103395. Dobereszowice dla St. D.
W urzędzie monopoli i akcyz starać się przed
otwarciem o zezwolenie na detaliczną sprzedaż
alkoholu w zamkniętych naczyniach. W ystar­
czy potem wykupić jeden patent.
Wiktor M. Chorzów 11. 1) Za każdą marką
niemiecką, płaconą w dniu 1 lipca 1934 r 1,23
zł. 2) Nie płacić nadwyżki, jeżeli podłoga jest
już wypłacona.
Redukcja 1934. Leczyć chorych wolno tyt­
ko lekarzowi i on tylko może wystawiać re­
cepty do apteki. Wątpimy, czy się to Panu
uda.
Z. J. N. B. W najgorszym razie otrzyma
Pan 500 z!. Nic Pan stracić nie może.
Józef K. Chorzów II. Trudno będzie właści­
ciela domu zmusić do zezwolenia na budowę.
Skarga ma bardzo małe widoki powodzenia.
Próbować jeszcze załatwić sprawę ugodowo.
Orzegów. k. 7. nr. Ib. 22014. Wnieść zaża­
lenie do komisarza demobilizacyjnego.
Franciszka K. Nowa Wieś. Są to dostateczne
powody do wniesienia przeciwko temu lokato­
rowi skargi eksmisyjnej.
Maia Dąbrówka 10805. Zaskarżyć do sądu
w drodze skargi wekslowej.
Alfred M. Chorzów II. Prosimy uważnie
czytać gazetę, bo przecież wynik konkursu ju t
dawno ogłosiliśmy.
M. B. Do Sądu Przemysłowego w Katowi­
cach.
Abonent nr. 19193 B. Do Warszawy.
Stały abonent 22213. Ruda. Przez Minister­
1)
Hagen (Norwegja) nota 427, skoki 57—
stwo Spraw Zagranicznych, a następnie kom­
53 mtr. 2) Valconen (Finlandja) nota 422, sko­
petentny konsulat polski sprawę ostatecznie za­
ki 62—63 mtr. 3) Bogner (Niemcy) nota 393, łatwi.
skoki 57—56 mtr. 4) Hofsbaken (Norwegja)
Abonent karty nr. 10731. Należy do człon­
382, 63—61 z upadkiem. 5) Ren (Norwegja)
ków rodziny i nie potrzebuje płacić żadnego
366, 59 z upadkiem 66 mtr. 6) Lach (HDW.)
czynszu.
363, 60—61, 7) Hausner (Austrja) 358, 53—64
Paweł W. Świętochłowice. T a sama część,
mtr. 8) Braim (HDW) 353, 46--40 mtr. 9) Br.
która należy się wszystkim spadkobiercom. Nie
Czech 351, 57—67 mtr. Rekord skoczni. 10)
należy się jej nic. Sprawa jest załatwiona umo­
Vinjarengen (Norwegja).
1!) St. Marusarz wą, jaką poprzednio zawarliście.
(Polska) 345, 65—65 mtr. 17) Górski (Polska).
A.
K. nr. ab. 16570. Pani ma rację i nie po­
Pogoda naogół dobra. Padał śnieg.
trzeba powoływać się na źąden przepis. Spra­
wę musi Pani wygrać.
G. E. Orzegów. Zgłosić się w Banku Pol­
skim w Katowicach.
Micha! W. Radzionków. Niestety kasa Jest
w porządku i nic więcej żądać Pan nie może.
Mieszkanie Rawicz. Nie może Pana zmusić
do zamiany mieszkania.
S. M. karta kw. nr. 24929. Wyrok trzeba
1934 r- 47,43 mllj. koron szwedzkich. Do­ 'utwierdzić w drodze postępowania sądowego,
tychczas jeszcze nie moż>na określić ca
ńuma ta zostanie równocześnie przewałoryzolej sumy, która przypadnie wierzycielom
wana przez sąd. Spadek będzie można zająć,
gdyż pozostaje jeszcze dużo wierzytel­ Radzimy Panu jednak do tej sprawy wziąć ad­
ności do odebrania od spółek dawniej wokata, gdyż sam nie da Pan sobie rady. Dla
dobrze
współdziałających z koncernem K reuger przeprowadzenia tej spraw y trzeba
znać ustawy.
TolL
HopnfNorwepia ■zwycięzco biegu zM oipFIS
Efts*. Cz«ec!i mm&wMW relfo rca sS««®€a^l
H asa upadłości Kreuger - Toll
TU WYCIĄC1
— 202 —
W p ierw szej ch w ili m y śla łem , ż e padnę nie­
p rzyto m n y , ale p rzy szło mi na m yśl, że nie w olno
ml teraz zem dleć, nie w oln o tracić p rzy to m n ości,
b o poznałem , w jak okropnem znajduję się poło­
żeniu. M iech z o sta w io n y p rzez B ern stein a m ógł
sp r o w a d z ić na m nie n ajw ięk sze n ie sz c z ę śc ie .
P r z e m o g łem w ię c w stręt i odrazę i obejrzałem
bliżej g ło w ę ...
B y ła to g ło w a d z ie w c z y n y lub k o b iety , um ar­
łej już conajm niej przed dw om a m iesiącam i, bo
Ciało psuło się już okropnie. W idać jednak b yło, że
tw a r z n ie sz c z ę śliw e j rzadką się od zn a cza ła pięk­
n o ścią , w ło s y zaś b y ły długie j czarne jak heban.
N ie u leg a ło w ą tp liw o ści, że g ło w a b yła od cięta
od tu łow iu o stry m nożem , a le gd zie b y ło ciało za­
m o rd o w a n ej? I za czą łem szu kać w m iechu.
Z n alazłem tak, jak p rzy p u szcza łem , inne c z ę ­
ści ciała, w s z y stk ie pokrajane na k a w a ły ... M or­
d erca p o sy p a ł to w sz y stk o w apnem tak, że stała
się jedna b ryła — w ło ż y ł ją w m iech | w y p ełn ił
-n ieró w n o ści ta k że w a p n em . T y m sp osob em nie
z ep su ło się cia ło tak prędko, a p r z e d e w sz y stk iem
n ie w y d z ie la ło teg o okropn ego zaduchu trupiego.
Od dw uch tygodni czułem w p ra w d zie w m a g a zy ­
n ie odrażający
zapach, ale p o n iew aż
zginął mi
r ó w n o c z e śn ie kot. przeto m y śla łem , że leży nie­
ż y w y pom iędzy pud'am l i że to od n iego rozcho­
d zi sie ten zaduch.
P rzez pół g o d zin y najmniej nie m ogłem o ch ło­
n ą ć z przerażen ia. T y sią c z n e m yśli n a su w a ły mi
sie do g ło w y , strach o b rzy d zen ie, o b a w y , w s z y s t­
k o to m ę c z y ło mnie str a sz liw ie , a jednak g łó w n ą
m oją m y ślą b y ło :
— 203 —
Kto b y ł o w ą n ie sz c z ę śliw ą kobietą i k io ją
za m o rd o w a ł!
M ów iłem sob ie jednak, że na jedno 1 na dru­
g ie pytanie o d p ow ied zi nie otrzym am !
W szystek ile c z ę śc i ciała bytły zupełnie n agie,
n ie m iałem w ięc absolutnie żadnej w sk a zó w k i, co
d o o so b y
zam ordow anej, a na pytanie, kto b y ł
m ordercą, b y łb y mi ty lk o m ógł B ernstein od p o­
w ie d z ie ć . A le od d w u ch m ie się c y sp o c z y w a ł on
W grobie.
C z y ż b y on sam b y ł zam o rd o w a ł tę k o b ietę?
Nie, bo już to sam o, że po kilku dniach zam or
d o w a n o go tak że, b y ło d ow od em , że tu ktoś trzeci
w ch o d ził w grę, to jest praw dopodobn ie m order­
ca k ob iety i B ernsteina.
Ale kto b y ł ó w tr z e c i? C z y nieznajom y, k tó ry
d al ży d o w i m iech do przeniesienia przez granicę,
c z y kto inny... Któż to m ógł w ie d z ie ć ! R ze cz ta
b y ła niezm iernie ciem n ą i za g ad k ow ą.
P r z e d e w sz y stk ie m jednak trzeba mi b y ło te­
raz m y śle ć q sob ie sam ym . Z najdow ałem się prze­
c ie ż w straszn em
n ieb e zp iec zeń stw ie, bo g d y b y
k to ś od k rył tego trupa w m oim domu, b y łb y m zgu­
bionym . P odejrzenie zam ordow ania
tej k o b iety
padłoby na m nie, a jeżeli nie, to w k ażdym razie
u w ażan ob y mnie za w spólnika zbrodniarza!
Naj­
pierw w ięc m usiałem c a ło ukryć. P o sta n o w iłe m
u czyn ić to sam i n aw et żonie nic o tern nie w sp o ­
m inać.
Biedna b y ła b y się śm iertelnie przeraziła,
a na to nie chciałem jej narażać.
W ło ż y łem w ięc znow u w sz y stk o do m iecha,
bo obecnie nie m ogłem nic zrobić i dopiero w no­
c y ch ciałem w y n ie ść ciało z domu. Ńa s z c z ę ś c ie
H um ot
MEDYCYNA
A ZYCIE.
— Lekarze twierdzą, że
melancholja
bierze się
stąd, że we krwi niema
bromu.
— Nie wtem, co o tern
mówi medycyna, nie ja
wiem, że moja melan­
cholja bierze się stąd, że
w mej portmonetce nie­
ma pieniędzy.
AHA!
— Czy mógłbym mó­
wić z kasjerem?
— Niestety, niema go.
— Kiedy wróci?
— Nie
wiem. Jutra
dopiero jest rozprawa,
NA WSI.
Widzisz, mówiłam
ci — nie zadawaj się z
chloppakami.
— Kiedy ja się tyłka
z jednym zadawalam.
—
GDZIE SZUKAĆ.
— Ożeniłbym się, ale
nie mogę znaleźć dobrej
kobiety, takiej naprawdę
dobrej kobiety.
—
Ja
mógłbym d
wskazać miejsce.
— No?...
— Na cmentarzu. Prze­
czytaj nagrobki:
mojej
najlepszej
żonie,
naj­
lepszej kobiecie, nieod­
żałowanej małżonce. Sa­
me perły, są me ideały.
. S I E D E M
6
“a dżifwKLlowIcaJhä 0
Z okazji 30-lecła K. S „Diana” Katowice
Idub ten urządza ciekawy turniej piłkarski, któ­
ry odbędzie się dziś na boisku Diany. Pomię­
dzy inneml po dłuższej przerwie zmierzy się
mistrzowska drużyna „Ruchu” z drużyną „Diaq y " , a jako przedmecz odbędzie się spotkanie
pomiędzy mistrzem klasy A Polski, A. K. S.
Śląsk Świętochłowice oraz mistrzem klasy A
Śląska, „W awel” Nowa Wieś. Powyższe dwa
spotkania budzą bardzo wielkie zainteresowa­
nie, przyczem szczególnie drużyna „Diany" sta­
rać się będzie uzyskać z okazji swego jubileuszu
jakr.ajlepszy wynik z mistrzem Polski. Począ­
tek przedmeczu o godz. 13. Spotkanie Ruch
— Diana o godz. 15. W godzinach rannych
Gnały turnieju młodzieży.
Pozatem odbędą się dziś jeszcze następujące
spotkania: W Chorzowie drużyna A. K. S. go­
ści zespół Naprzodu z Lipin w spotkaniu o mi­
strzostw o Ligi. Odwołano natomiast wszyst­
kie prawie mecze hokejowe, a pomiędzy innemi
I iinał o puhar Wisły, a to ze względu na od­
wilż. Zainteresowanie świata pilkarsldego skie­
row ane jest ponadto na walne zebranie Pol­
skiego Zwi-ązlm Piłki Nożnej, które rozpoczęło
się już w sobotę w Katowicach w sali Po­
wstańców .
NA PROWINCJI:
W Inowrocławiu o godz. 19 mecz bokserski
0 drużynowe
mistrzostwo Polski Cuiavia —
W arta (Poznań).
W Poznaniu mecz hokejowy o mistrzostwo
Polski Legja — A. Z. S.
W e Lwowie mecz hokejowy Troppauer E,
V. — Czarni.
W Łodzi mecz hokejowy Cracovla — Łódź.
W Wilnie mecz bokserski Wilno — Biały­
stok.
W Woroćhcie zakończenie Marszu Szlakiem
II Brygady.
ZAGRANICĄ.
W wysokich Tatrach konkurs skoków ot­
wartych o mistrzostwo Europy.
W Budapeszcie mistrzostwa świata w jeź­
dzić figurowej panów i Darami z udziałem
Scheibertówny, Groberta i par Bilorówna-Kowalski oraz Chachlewsika-Theur.
W Oslo mistrzostwa świata w jeździć szyb­
kiej z udziałem Kalbarczyka.
W Tallinie mecz rewanżowy w koszykówce
W arszaw a — Tallin.
W Prusach Wschodnich w Rastenburgu
mecz hokejowy Ognisko — Rastenburg.
W Londynie ping-pongowe mistrzostwa
Świata indywidualne i parami,
EM isehoflsi da ćufler&fiaała
S tr. 7
G R O S Z Y ”
I
i
m
itü iEsfirzeslwo
i i Pollcyiny“ - „Rach“ 1 s9
W ub. czwartek odbyły się w W. Hajdukach
w sali Katol Domu Związkowego zawody o
drużynowe mistrzostwo śląska w boksie klasy
A pomiędzy powyższemi zespołami, które za­
kończyły się szczęśliwcu: zwycięstwem pięścia­
rzy miejscowych. Zwycięstwo przypadło Ru­
chowi tern łatwiej, że policjanci już zgóry mu­
sieli oddać cztery punkty w. o., a mianowicie
z niewytłumaczonych powodów nie zjawił się
do tego spotkania Gburski, a Wrazidło, mając
pewne punkty, miał aż y, kg nadwagi.
Takiem postępowaniem wymienieni zawodnicy
klubowi swemu, który, nawiasem mówiąc, ota­
cza ich wyjątkową opieką, chluby nie przynio­
są. I kierownictwo klubu, oddając w tak łat­
wy sposób pewne zwycięstwo w niezmiernie
ważnem spotkaniu, zasługuje na naganę.
Licznie przybyła publiczność śledziła po­
szczególne walki, stojące bez wyjątku na bar­
dzo wysokim poziomie, a zwłaszcza do wagi
lekkiej, z wielkiem zainteresowaniem. Tylko
niektórzy fanatycy „Ruchu’ niepotrzebnie różnemi wykrzykami popsuli harmonję tak udałego wieczoru. „Policjanci” znajdowali się w
nadzwyczajnej kondycji fizycznej, a technicz­
nie przewyższali zawodników „Ruchu” zupeł­
nie. Przestawienie Matuszczyka do wagi piór­
kowej, a Cichego do lekkiej, wyszło klubowi
n,a dobre ,gdyż obaj zawodnicy zdobyli tak
drogocenne punkty. Na specjalne wyróżnie­
nie zasługuje u policjantów Nowakowski, który,
mając walkę z Proskiem wysoko wygraną, zo­
stał przez sędziów niesłychanie pokrzywdzony.
Z Ruchu najlepiej prezentował się Jasiński oraz
nadzwyczaj wytrzymały Proske.
Przebieg poszczególnych walk od wagi mu­
szej do ciężkiej (goście na pierwszem m iejscu):
Pawlica uległ po ładnej walce minimalną tylko
różnicą punktów doskonałemu Jasińskiemu. No­
wakowski bił Pruskiego jak chciał w każdej
rundzie. Wynik remisowy wywołał nawet wiel­
kie zdumienie u najbardziej zagorzałych zwo­
lenników „Ruchu” . Matuszczyk dzięki wielkiej
rutynie wypunktował ambitnie broniącego się
Korzeńca. Cichy sprawił wielką niespodziankę,
zwyciężając zasłużenie na punkty rutyniarza
Ponantę. Doskonała lewa Cichego nie dopuści­
ła w pierwszych dwuch rundach Ponantę wogóie do głosu, a niebezpieczna prawa hajduczanina osiągnęła cel. Kerner, ongiś dobry ko­
gut, nie był odpowiednim przeciwnikiem dla
bezkonkurencyjnego obecnie Bieńka. Już w
pierwsizej rundzie sędzia przerywa słusznie
walkę. Wiedemanowi przyznano w. o. wobec
braku Gburskiego. Taksamo Kasprowskiemu
wobec nadwagi Wrazidły. W spotkaniu towarzyskiem wygrywa policjant w pierwszej
rundzie przez k. o.. Masny, który poprawił się
znacznie,
zwyciężył
w
czwartyem
kole
Koszmidra, który okazał się zawodnikiem bar­
dzo wytrzymałym, przez techniczne k. o. Za­
wodnikom policyjnym sekundował p. Wieczorek,
zaś zawodnikom „Ruchu” p. Wochtiik. W rin­
gu sędziował p. Wy pusz z I. K. B. na punkty
pp. red. Karaś i Brabański „Slavia” . Wszelkie
ich rozstrzygnięcia, za wyjątkiem walki w wa­
dze koguciej, były sprawiedliwe.
8
W Londynie w dalszym ciągu ptog-poneoiona (Belgia) i zakwalifikował się do półfinału
p rzeciw k o Belłakowi (Węgry). Pol kit yl es zo­
s ta ł wy eliminowany pnzez K ołata (Czechosło­
l i i o i n t l i B H f ZflMk
stosu ją się: jako regulujące żo­
łądek, przy cierpieniach wątroby,
nadmiernej otyłości, uśm ierza­
jące hem oroidy i przy skłon­
n ościa ch do obstrukcji są ła­
g o d n y m środkiem przeczyszcza­
jącym . U życie 1 d o 2 pigułek
qdzi<?, znów padły wuarane w IVeiKl.OlLof
zł. 100.000
Zamówienia listowne załatwiamy odwrotną pocztą
Konto P. K. O. Nr. 3 0 3 8 6 8
Z mistrzostw narciarskich Europy
Szczerbskie Jezioro, 15 lutego.
Zgodnie z programem odbył się dziś, w
czwartek, bieg 18 kim., do którego jak już po­
daliśmy, zgłosiło się 309 zawodników. Stanęło
na starcie 231, a ukończyło bieg 197 zawodni­
ków. Jak przepowiadaliśmy, bieg ten był poje­
dynkiem narciarzy państw skandynawskich,
przyczem tym razem chodziło tylko o to, który
Mecz bokserski na „Saturnie“. Dziś,' o %o- z ich zawodników uplasuje się na pierwszem
tfeinie 18,30 w sali klubu na „Saturnie“ odbę­ miejscu. Stawka udała się Karpinenowi (Finlandzie się mecz bokserski -pomiędzy zespołami dja), który o blisko minutę pokonał najlepszego
B. K. S. Dąbrowa, a „Sokołem“ Czeladź. Go­ Norwega Hagena. Czas Karpinena wynosił
ście występują w składzie: Liba. Temps,ki, 1:27,50, Hagena 1:28,45. Norwedzy zdobyli jed­
Manyszczak, KKszewskd, Gorgoń, Rosikiewłcz nak w pierwszej dziesiątce aż pięć miejsc, pod­
i Lorek. „Sokół“ : Sojka, Mucha, Salek, Ligen- czas gdy Finlandja tylko dwa, oraz Szwecja 2
i Niemcy 1. Polacy walczyli jedynie o godne
za. Żemła, Wojciech, Kry czek. P rzybysz i
miejsce wśród zawodników środkowej Europy,
M irski. Będzie to pierw szy w ystęp B. K. S., bowiem od lat biegi są naszą słabą pozycją. Na
których zawodnicy są już dobrze zaaw anso­ czoło Europy środkowej wybili się Niemcy, któ­
wani.
rzy przez Motz'a, Bognera i Leupoida zdobyli
Zebranie C. K. S. 24 bm. odbędzie się wal­ najlepsze czasy. Z Polaków najlepiej biegi Ben e zebranie C. K. S. Na porządku dziennym rych, który zarazem startował do biegu złożo­
w ybór nowych władz.
nego. Skoki m a on jednak słabsze i należy się
T rener „Sokola". „Sokół“ czeladzki zaanga­ spodziewać, że w kombinacji zajmie miejsce ko­
żow ał Z adden da na trenera swej sekcji bok­ ło piętnastki. Nadspodziewanie słabo biegł
serskiej.
Czech, któremu teren wcale nie odpowiadał.
Bieg odbył się w trudnych warunkach. Po­
goda była chmurna, miejscami padał .dość gę­
sty śnieg i wiał ostry wiatr. Start odbył się o
S p o rt w
K ra ^ o w f c
godz. 10, powyżej skoczni Jarolinkowej. Przed
Mecz piłkarski „Legja“ (W arszawa) — startem wysiano na trasę dla przetasow ania
„W isla" (K»aków). Dziś krakowska „Wisła“ kilka patroli wojskowych.
rozegra mecz tow arzyski z „Legją" w arszaw ­
O ile chód -.i o zwycięstwo Karpin ena, to naską. Początek zawodów o godzinie 12-tej.
Mecz zapaśniczy „Sokół“ (Katowice) —
„W isła“ (Kraków). Dziś „W ista“, mistrz dru
Folgt. Dnzewior, Burski, Krysmalski, Kirźynow y Krakowa, gościć będzie u siebie mi
strz a drużynowego Śląska, T. O. „Sokół“ Ka­ szniiuk Urgacz. „W isla“ : Galer, Woźniak, Patowice. Z uwagi na silny skład drużyn, mecz hisiński. Bajorek. Olończyk. Masny, Nigri-n. —
te r zapowiada się interesująco. Skład drużyn Początek zawodów o godz. 19-tej, w sali T.
Je-rt następujący: „Sokół“ — Golaszczyk, O. „Sokół“, ul. Piłsudskiego nr. 27
Sjieri w Zagłębia BabrowiSicm
„Falaleum“
Cena 50 gr. za 1 m. długości
saaeE R gnm aB gm m asam m m a
pierosów. Entuzjazmu nie było widać nigdzie,
a jedynie Czesi dopingowali swoich zawodni­
ków po opuszczeniu mety trzykrotnym „hlp,
hip, hura!“. Bez krzyku i hałasu wyruszali na­
tomiast ze startu Finowie, Austrjacy, Norwedzy,
Polacy i Szwajcarzy.
Zainteresowanie w Szczerbskiem Jeziorze
skierowane jest obecnie na dzisiejszy konkurs
skoków. Wyniki biegu 18 kim. są następujące:
1.
Karpinen (Finl.) 1:27:50, 2, Hagen (Norwegja) 1:23:45,3. Hoffshaken (Norw.) 1:31:47,
4. Berta (N.) 1:32:05. 5. Matboo
(Szw.)
1:32:54. 6. Iversen (Norw.) 1:33:36. 7. Motz
(Niemcy) 1:33:45. 8. Roen (N.) 1:34:25. 9.
łiussw (Finl.) 1:34:31. 10. Egglmol (Szw.)
1:35:10. 11. Brodahl (Norw.) 1:36:33. 12. Bogner (N.) 1:36:52. 13. Musil )Czsł.) 1:36:53. 14.
Valonen (Finl.) 1:36:59. 15. Matt (Austrja)
1:37:37. 16. Leupołd (Niemcy) 1:37:48. 17. Hat­
ten (Norw.) 1:38:10. 18. Zeller (N.) 1:38:32.
19. Vinjarengen (Norw.) 1:38:33. 20. Vicklund
(Szwec.) 1:41:19. 21. Sonderegger (Szwajc.)
1:42:30. 22. Moritz (Szwec.) 1:43:24. 23. Hau­
ser (Austrja) 1:43:33. 24. W erner (HDW.)
1:43:34. 25. W agner (Niemcy) 1:43:40. 26. Berych (Polska) 1:44:00. 27. Kadavy
(Czsł.)
1:44:11. 28. Ackermann (HDW.) 1:44:45. 29.
Gtndree (Francja) 1:44:46. 30. Kuczera (Czsł.)
1:45:13. 31. Roland (Czsł.) 1:45:36. 32. O. Berauer (HDW.) 1:46:56.
Sporl
WYCih m istrzostw świata, Erlich pokona! Car­
w acja).
W grze podwójnej para Erlich — Lewenfaerz trafia w pierwszej rundzie na parę Horn
— Berg (Anglia), zaś w grze mieszanej para
angielska M oserx — Erlich trafia na parę
Kleinova — Hammeir (Czechosłowacja).
w Helisie
żątiajcie wszędzie chodników
leży zaznaczyć, że zdobyte ono zostało o tyle
w szczęśliwych okolicznościach, że Karpin en
wyruszy! ze startu jako szesnasty, a na prze­
dzie, jako pierwszy, znajdował się Hagen. Nie­
spodzianką przed startem było to, że nie star­
towa! najszybszy biegacz świata Nurmela. Dla­
tego też zwycięstwo Karpinena wywołało w
obozie Finlandczyków niebywały entuzjazm.
Norwedzy swoją drogą porażką w zawodach
FIS-u nie są bynajmniej zbici z tropu. Liczą się
oni z tern, że w skokach nadrobią stracony te ­
ren i spodziewają się, że jeden z Norwegów
zdobędzie mistrzostwo w kombinacji. Na siódmem miejscu uplasował się Niemiec Motz.
Niemcy wcale nie spodziewali się tak dobrej
lokaty swego rodaka, a liczyli więcej na Leopol­
da. Ostatni startował jako drugi, dlatego też
zgóry było wiadomem, że czas jego będzie gor­
szy. Również i Czesi zawiedli ssę w swoich
przewidywaniach. Liczyli oni się z tern, że Mussil, albo Barton uplasują się w pierwszej dzie­
siątce. Ze Szwajcarów pierwszy przybył do me­
ty Sonderregen na 21 miejscu. Austrjacy
oświadczyli, że są zupełnie zadowoleni z wyni­
ków, jakie uzyskał Maat i Hauser. Jak się oka­
zało, słaby wynik Czecha należy kłaść na karb
niedostatecznego markowania trasy. Na ostat­
nim odcinku trasy, Czech zmylił drogę, podob­
nie jak i kilku innych zawodników. Należy po­
nadto zaznaczyć, że bieg odbywa! się przy do­
kuczliwym mrozie. Olbrzymie masy śniegu były
raczej przeszkodą w należytem funkcjonowaniu
organizacji. W kierunku do Szczerbsidego Je­
ziora, utkwił w śniegu szereg samochodów.
Wskutek śnieżycy również i kolejki elektryczne
miały poważne spóźnienia. Cale szczęście, że
nie przybyli wszyscy z zapowiedzianych 59.000
osób. Na trybunach widziało się naogól mało
widzów, natomiast dużo zawodników, r o d sta ­
wicie!! prasy, narzekających na mróz, reporte­
rów radjowych, sprzedawców... kiełbasy i pa-
n a
Ś lą s k u
X. S . „R uch" W . Hajduki (komb.) — „Llgoołanka*
Katowice. DzhS odbędal« *lę olekaiwy m eat na boisku w
LlsocJe pomiędzy powyższymi orzec:wnikam !. Będzie 6»
pierw szy w ystęp gospodarzy w tym sezoale. Początek o
godz. 14,30.
K. S . „ W a lk a " Mak oazowy — R. K, S . „R uch" Zabo­
rz e . Dziś gości u siebie K. 6 . „W alka" m istrza dnużyti
robotniczych Śląska Opolskiego R. 'K. S. „R uch" Zaborze.
W alne zebranie R. K. S . „T y p o g ra lia ". Dzid o godz.
10 przedpol. odbędzie się w restauracji ,.Pod Rogiem Kla­
sycznym ", Katowice, ul. Słow ackiego 27, w alne zebranie
klubu.
M istrz Zw. Polskich Robotniczych Klubów Sportow ych
Śląska Opolskiego w Tarnowskich G órach. Dziś przyjeż­
dża do Tarnow skich G ór m istrzow ska drużyna Związku
Polskich Robotniczych Klubów Sportow ych Śląska Opol­
skiego z Zabrza (H Indembung), gdzie zm ierzy się z mielsoowyin Klubem Sportow ym „ Ś lą sk " Tarnow skie G óry.
.jśg o d a " Blelsz. — „C oncordia" Knurów. Rewanżo­
w e zaw ody pow yższych drużyn odbędą się dziś na boi­
sku w Blelszowilcach o godz, 14. Przedm . draż. II sen..
I jun. Treningi odbyw ała się w każdą środę I sobotę od
godz. 6 —7 w lecz, w cechowni kopalnianej dla w szystkich
drużyn.
P ierw szy Klub H okejow y W clnnw lec, zaw iadam ia
swych członków 1 sym patyków , że w alne zebranie odbę­
dzie się dztś o godz. 9 ran o w sali p. iMondrego.
K. S. Strzelec Blelszowlce w W. Hajdukach.
DzM
zjeżdża do W ielkich Hajduków K. S . Stnzelec, żeby
m ie rz y ć sw e siły e groźną drużyną rezerw ow ą m istrza
Polski.
K. S . „K ościuszko" Szopienice — X. S . „24" Szopie­
nice. Dziś odbędą zlę przyjacielskie zaw ody piłkarskie,
na boisku „K ościuszko". Przedm ecz Juniorów o godz.
12,30.
A. K. S . C horzów — Naprzód Llplny na boisku Ama­
torskiego w Chorzowie. Dziś o godz. 14 odbędą się na
boisku A m atorskiego w Chorzow ie zaw ody o m istrzostw o
U gl Śląskiej pom iędzy A. K. S-em z Chorzow a 1 N aprzo­
dem z Lipin.
Zaw ody bokserskie o m istrzostw o O ddr. Z. S . Mata
Dąbrówka. Dztś o godz. 19,30 odbędą się na sali p. Kuli
przy ul. H allera zaw ody bokserskie o m istrzostw o Od­
działu. W alczą najlepsi miejscowi pięściarze,
Spor! w W!@I$?®pe!s<e
Gniezno — Bydgoszcz w łyżwiarstwie. Dziś
odbędzie się w Bydgoszczy międzymiastowy
mecz łyżwiarski Gniezno — Bydgoszcz o na­
grodę prezydenta m. Bydgoszczy. Zawody od­
bywać się będą w jeżdzie szybkiej i figurowej.
Piłkarze „W arty“ wychodzą na boisko. Dziś
odbędzie się pierwszy w bieżącym sezonie mecz
piłkarski ligowej „W arty“ z drużyną „HCP" na
boisku „Zielonych“ przy ul. Rolnej. Początek
o godz. 14.
JAK TAŃCZYĆ? Modnie i ele­
gancko nauczysz się z łatwo­
ścią, z najnowszego (wyd. 1935
r.) samouczka tańców salono­
wych. Tango, fox-trott, shim­
my, blues walc itp. ostał,nie
przeboje sezonu. — W szystkie
tańce są szczegółowo i przy­
stępnie objaśnione ze 197 ilu­
stracjami i figurami. Książkę
wysyłam y po otrzymaniu zł.
3.95 (można znaczkami). Za pobranie zł. 0,90
drożej. Adres: Ks. Skrzydłower, Warszawo,
skr. 386. Odde. 7.
Str. 8
„ S I E D E M
G R O S Z Y "
% W # A W '5 » # - üW?i^äi
w ip ffflw ie to ls z o w c x s iia p i w a
B r o w a r u M s l® g z ^ c e g |® I g c t a g .
N a zasadzie protokółów policyjnych stwierdzono, że na butelki z piwem Browaru Obywatelskiego
S. A. w Tychach naklejano etykiety z napisem
„
K
s i q
l ^
c
o
I
g
s
wprowadzając wbłąd szerokie rzesze konsumentów B r o k o m
k
i e
M
E s i^ i^ s e g O
Tychy.
Ponieważ tego rodxaju dznłamie stoi w sprzeczności z kodeksem karnym, wzywa sie
wszystkich konsumentów i sprzedawców, którym o o d sb n e fakty są znane, aby we własnym
dobrze zrozumianym Interesie odnieśli sie w tej sprawie iaknairychlei do Dyrekcji Browaru
książęcego w Tychach.
B h g tre S tic ie i B r o w o r t i M § I n i e c e ^ o w ¥ iic S a « i« fa .
B B lf—
E ä K ü iB
NAJTANIEJ
raEBŁE!
w firmie A . P f f S l p r w w s i « !
CHORZÓW 1. d. (Król. Huta), Dworcowa 4
drugi dom od ul. Wolności. — Najtańsze
ceny. — Największy wybór. — Dogodne |
warunki. — Dostawa bezpłatna na cały
O. Śląsk.
533
KASA DOBROCZYNNOŚCI ŚW. JÓZEFA
RYBNIK, ULICA GRAŻYŃSKIEGO Nr. 5.
ODDZIAŁ: JAN JONEK,
na pow. Rybnicki, Pszczyński 1 Katowicki.
Podaje się do wiadomości w s z y s t k i c h
członków naszej Kasy, aby przy wlepianiu
znaczków do książeczek członkowskich,
zwracali uw agę na znaczki a datą r. 1935.
Gdyby, który z mężów zaufania wlepiał
znaczki z datą 1934 r., które zostały unie­
ważnione, to uprasza się natychmiast do­
nieść do Zarządu.
M ow eeaw as& G B E ?
Pod a j ę do o g ó l n e j w i a d o m o ś c i , i i o t w a r ł e m
w Matoswicrndk pras*
h i L W&r&efsMef 1
(w podwórzu)
h ä
®
w w sm a ssm m
S K ä S E E i SSM M
l
DO INSTYTUTU GRAFOLOGICZNEGO TU- GOSPODARSTW O: budynki, 10 mórg pot*
RAY-KARTEN W KATOWICACH, UL. KO­ w Bnzeeince (Larysz) sprzedam .Cen* według
CHANOWSKIEGO II. Najdroższa Pani Tu­ umowy. Zgłoszenia do „Siedmiu G roszy“ pod
161
ray! Pozwól Pani, że wypowiem publicznie „Gospodarstwo“.
kilka słów podzięki za dobrodziejstwa, które
doznałam od Pani. Będąc w nędzy i rozpaczy SPRZEDAM dom z wolną piekarnią I mie­
szukałam ratunku i pociechy u niejednej ja­ szkaniem. Cena 15.000 zł. O ferty ^Siedem
snowidzącej, ale przekonałam się, że to w szy­ G roszy“ Chorzów pod „Dom".
stko na nic. Dopiero gdy zwróciłam się do KUPIĘ ławkę stolarską z urządzeniem, plat­
Pani, odrazu w krótkim ceasie w ygrałam w formę. (Rollwagen), oraz konia. K. Rutkowski,
pruskiej loterii (mieszkam w Niemczech) po­ Chorzów I, Wolności 38. Skład m ebli
kaźną sumę, tak, że sytuacja moja się zupeł­
nie zmieniła. Za to I za toną jeszcze pomoc OKAZJA! „Stagera" maszyny do szycia od 50
miech Pan Bóg Ją wynagrodzi. Ciągle będę złotych i inne okazyjnie po bardzo niskich
o Parni pam iętała i ciągłe będę się starała skie­ cenach sprzedaje: Katowice, Szopena 2.
997 d
rować wszystkich znajomych i życzliwych do
Pani — 1 tylko do Parni. Bytom (ŚJ. Opolski)
ODDAM
9
miesięczną
dziewczynkę,
ładną,
me
ul. Krakowska 17, dm. 15 II. 1935 r. (—) Ana­
własność. Oferty do „Siedmtini G roszy“ pod
stazja Laonarbowa.
nr. 1000 d.
tS Ä riö fS n r a c Ś T i » -» d l f i r m e ą t
STRZEŻCIE WASZE PIENIĄDZE: Sprzeda­
jemy prawie za bezcen, nowe, mało używane
sypialnio, jadalnie, gabinety męskie, garnitury
Największy wybór. Ceny najniższe.
Dogodne warunki zapłaty.
klubowe, kuchnio, pojedyńczo meble, urządze­
Dostany na cały Górny Śląsk bezpłatnie. Przyjdź 1 przekonaj się.
nia biurowe, pianina, aparaty radjow e, m a­
szyny do pisania i szycia, oraz wszelkie tom©
przedmioty. DOM ZAKUPÓW OKAZYJNYCH,
WILMA TURAY W KATOWICACH. Jak się
KATOWICE, Kościuszki 12, tel. 323-58. Zwie­
dowiadujemy, jasnowidząca Wilma Turay, zna­
164
na najszerszym kołom ludności, pozostaje na dzajcie bez przym usu kupna!
stale w Katowicach. Ktokolwiek miał sposob­
CO CI PRZYNIESIE R. 1935? Każdy z abo­ ność być obecnym na seansie u p. Turay, ten SPRZEDAM obszar gruntu (54 try ) w całości
nentów, oraz czytelników „Siedmiu Groszy“, się przekonał, że ta dziwna kobieta rzeczy­ lub na place budowlane. Kodiłowice, ulica H a.
otrzym ać może bezipłatny spis eksperymentów wiście posiada fenomenalne zdolności. Wielo­ lembska 1.
163
od najsłynniejszego polskiego medium w sta- krotnie zasły«ęlo jej imię jako fenomen jasno­
widzenia
w
"związku
z
giośnemi
na
cały
świat
mio hypniotycznuym i wiele innych ciekawych
OKAZJA!!! Czytelnikom „Siedmiu G roszy“,
przepowiedni, załączając tylko 50 groszy w zdarzeniami. Każdemu przepowiada i doradza wykonuję horoskopy szczegółowe roczne 1 loznaczkach pocztowych do listu przesłanego tak w najdrobniejszych, jak w najważniejszych ' teryjne na 6 lat, na zasadach obliczeń astro­
w edług adresu. Katowice, skrytka pocztowa kwestiach. Naprzyklad interesy handlowe, logicznych ze wskazówkami postępowania w
spadki, zaginięcia, spraw y miłosne i małżeń­
nr. 115 Karten.
skie Ltd. Pani Turay zamieszkuje w Katowi­ życiu, miłości, handlu i gnze w loterji. Napisz
MASZYNY do pisania, wszelkie systemy, tamo cach przy ul. Kochanowskiego 11 i przyjmuje imię i nazwisko, rok miesiąc, dzień, godz. uro­
sprzedam. Katowice, Stawowa 3. „Remont” . interesantów codziennie od godz. 10—12 przed dzenia, oraz miejsce urodzenia. (Ewentual­
poi. i od 4—6 po poł. Seanse wykonuje się nie zapytania), dołącz 2.00 zł. w znaczkach
SINGER’A maszyny do szycia,
mereżkadd, też zaocznie za nadesłaniem listownego zlece­ pocztowych. Instytut ast ro-gr af ologiceny —
okazyjnie tanio sprzeda: Katowice, Gliwicka nia oraz 5 zł. przekazem pocztowym. Adres: ,.Merkur“ Katowice, ui. Kochanowskiego 14.
nr. 24a.
Instytut grafologiczny K arten-Turay, Katowice, Miss Marta Filipczak, Jasnowidząca, Chiroul. Kochanowskiego 11, III p.
mantka 1 Astrołogini. Wszelkich porad w spra­
WIELKA INWENTUROWA SPRZEDAŻ ME­
wach życiowych udziela codziennie osobiście
BLI po niebywale niskich cenachl Sypialnie MASZYNY „Sinigera“ od 50 zł. Nowe maszy­ od godz. 9—20-tej.
981 d
od 300 zł. Jadalnie kompletne od 750 zł. Kuch­ ny od 180 zł. Gabinetowe od 220 zł. M aszyny
nie od 110 zł. Pozatern olbrzymi w ybór urzą­ krawieckie i szewskie tanio sprzedaje. Kato­ UCZ SIĘ STENOGRAFJ1, maszyno,pisma, ko­
dzeń pokojowych ; pojedyóczych mebli — bar­ wice. Zabrska 9, parter prawo, przy konsula­
respondencji w obu językach a znajdziesz po­
dzo tanio. .„Najtańsze Źródło Mebli", Katowi­ cie niemieckim,
, 10H d
sadę. Katowice, Plebiscytow a 4 m. 4.
1014d
ce, tylko ul. Starow lejska 3. Dostawa bezpłatna. 10 lat gwarancji.______________________Ml POKÓJ z kuchnią, w Odbojem pnzy dworcu
wynajmę. Ochojec, Fabryczna 10.
984d 4 PANIE różnych zawodów (do pracy spo­
ZA DŁUGI mojej' żony Cecylji Szymlet z do­
łecznej) energiczne, inteligenitne, wymowne i
mu Klajbert nie odpowiadam, Miciiał Szymlet,
KAWALER poszukuje panny do lat 26 w calu dobrze prezentujące się, poszukuje do lekkie­
Szopienice.
matrymonialnym, posiadającej około 10— 15 go zajęcia zewnętrznego, poważna polska spół­
UNIEWAŻNIAM zgubioną książeczkę wojsko­ mórg pola lub małe gospodarstwo, nadające ka. Dochód według zdolności 400—500 zł. mie­
w ą, w ydaną przez P. K. U. Katowice. W iktor się pod założenie ogrodnictwa (posiadam w ła­ sięcznie. — Znajomość fachowa niekonieczna.
Figura, Mysłowice. a_____________________ 162 sny m aterial zakładowy). Reflektujące panny Wyszkoleni© bezpłatne, dla zdolnych awans
zechcą łaskawie złożyć oferty. (Dyskrecja za­ gap ©winiony. .Zgłoszenia osobiste z dokuimenPOSZUKUJĘ dzielnego ekspedienta do działu pewniona — zw rot podobizny honorowo) pod tami od poniedziałku do środy godz. 10—13.
Katowice, Słowackiego 21 m. 4.
konfekcji męskiej. Emil Szauder, Rybnik. 165 „Eko'tiom-Ggrodnik“ do „Siedmiu G roszy“,
JZaitsińsse Źródło JEcSH ©. HEIRESS
HARMONJE różne, sprzedaje, zamieniam, re­
paruję. Komplety (zace). Sosnowiec, 1 Maj«
nir. 13. R utkow ski
1005 d
SYP1ALKI i kuchnie pierwszorzędne, własne­
go w yrobu tanio sprzeda: Katowice, M arjac­
ha 26, róg Francuskiej.
1008 d
WYSOKIE wynagrodzenie otrzym a ten, kto
przyprowadzi mi zbiegłego w dniu 14 lutego
hr. wielkiego psa myśliwskiego (Rüde) cierne
mo-toruinatnego, w abiący się ^Bob“. Katowice,
tri. JWarazałka Piłsudskiego 67 tel. 308-84. F.
Horn.
1009 d
URZĘDNIKA - URZĘDNICZKI z© znajomością
buchalterii, maszyny, niemieckiego, poszukuje
poważna firma. Zgłoszenia do „Siedmiu Gro­
szy “ pod nr. 1010 d.
WOLNE POSADY, Zaangażujemy kilka pań
i panów, wymownych, inteligentnych i w y­
trw ałych, z dobrą prezencją, do lekkiej przy­
jemnej pracy zewnętrznej. Wiek od 25 la t
Gw arantujem y udowodniony dzienny zarobek
od 30—40 złotych. Zgłoszenia tylko poważ­
nych reiflektantów przyjm uje w poniedziałek
od 10—1: „W ydawnictwo św. Stanisław a“ —Katowice, M. Piłsudskiego 58.
POSZUKUJĘ 3—4.000 zł. na pierw szą hipote­
kę na nowy dom. Oferty do „Siedmiu Groszy“ pod nr. 1017 d.________________________
TANIO sprzedam zakład fryzjerski damsko«
męski „Paryżanka“ Biała, Hettiwerowej.
WYDZIERŻAWIĘ piekarnię w okolicy Biel­
ska. Zgłoszenia do Reprezentacji w Bielsku
pod „Piekarnia“.
MEBLE kupuje się najkorzystniej w starej
znanej firmie: Dom Mebli — Ernest Präger,
Katowice, Mielęckiego 4.
Przygody bezrobotnego Froncka
#
?I
L
&
l
Spodnie, buty, hełm i bluzę
porozwieszał odpowiednio —
Ciapek wszystko obwąchuje
i minkę wielce niepowszednią.
Wreszcie spoczął pod pierzyną,
trzywolawszy Ciapka bliżej —
teraz ubraćby się u m ia ł------w trzech minutach co najwyżejl
Chrapie Froncek — jak się patrzy,
niby radio zagniewane...
Gdy się wyśpi przyzwoicie,
wstmńe rzeź Id tuż nad ranem.
Lecz tu trąbka gra na dobre:
alarm nocny — gore, gore!!!
Pan dyżurny dmie w „róg zloty",
by usłyszał każdy w porę.
Dalszy dąg nastąpi 1