„Wybory sie zbliżają“
Transcription
„Wybory sie zbliżają“
Wydawca Jan Kustos Wychodzi 1 raz w tygodniu z dodatkiem „Der Pranger“ Cena za egz, pojedynczy 40 gr. Rok 7 Katowice, od 4.—10- grudnia 1927r. Nr, 80 PiSITKO pOŚWi^COHe Sprawom Q. Śląska oparte na gruncie narodowo-polskim niezależne w polityce Numer telcl. 1024 Abonament n agentów i na poczcie 1,80 złote miesięcz. oO OSO Wydawca: Jan Kustos, Katowice, ulica Andrzeja 14, I piętro prawo. Redakcja: ul. Wandy 7.—Redaktor przyjmuje od lO1^—12 dopoł. od 2—3 popoł. OSO CO Numer lelef. 1024 Reklamy: 0,20 zł. za wiersz mm. Ogłoszenia: 0,08 zł. za wiersz mm. „Wybory sie zbliżają“ czyli w odpowiedzi paszkwilantom z „Inwalidy Śląskiego“ Nr. 1. ,.Inwalida Śląski“ wyszedł znowu jako Nr. 1 rocz nik 4 (?!?), po jednym roku rozłączenia się. Wido cznie ten jedyn rok cały spał ten . świetny" zazrąd, skoro dopiero się obudził w dniu 6 listopada 1927. A więc dla tych Karkoszków itp., ów nadszedł czas, bo „wybory się zbliżają Więc jazda na całego, że by tacy „obrońcy" inwalidów jak Karkoszka, Paluch, Józefowicz zostali posłami. P. Kuistosa zaczepiają ci panowie, że ponieważ „wybory się zbliżają", p. Kustos broni inwalidów. Hola Panowie! — P. Kustos stoi w obronie tych że pokrzywdzonych od szeregu łat. Jeżeli ale ci panowie jak Karkoszka raczyli uznać polską ustawę z dnia 18-go marca 1921 r. za lepszą od niemieckiej z dnia 12-go maja 1920 r. lub za równowartościową, to nabrali inwalidów na kawał, nadużywając zaufania tychże inwalidów. A przecież ustawa polska z dnia 18-go marca 1927 r. aprobaty Sejmu Śląskiego na wprowadzenie jej tutaj nie uzyskała, więc dla czego tego nie podnosi „Inwalida Śląski"? Dalej inwalidzi są tą ustawą po krzywdzeni, o tern milczą. To już . nie są Karkoszkowie, ale całe Karkoszki reap. Karkochy, jeżeli zarzucają p. Kusi o sowi, że po równując obecną ustawę niemiecką z ustawą tu nie legalnie na Górny Śląsk wprowadzoną polską, pan Kustos pisze, że „Rzesza Niemiecka została przez wojnę światową wtrąconą prawie, że do krańca kata strofy gospodarczej". Na ludzi takich, jak Karkoszka et corrąprtes potrzeba już nie Karkoszki, ale po pro stu karkochy, żeby inwalidzi wojenni te-mi karkochami, lub Karkoszkami wysmarowali tym panom to, na czem siedzą spijając za grosz biednych inwalidów na zebraniach i po zebraniach piwo i wódeczkę. Następnie owe Karkochy twierdzą, że p. Kustos jako radny miasta powinien wiedzieć że dodatki so cjalne mają zostać płacone przez samorząd i komunę. 0 suche i marne Karkochy! Wy wodziliście za nos przeszło 5 lat, czyli 6-ty rok już inwalidów wojen nych, wdowy i sieroty po poległych w wojnie. Mie liście czas zwracać na zebraniach i w waszym „In walidzie uwagę Urzędowi Rent Wojskowych, gminom 1 miastom na to. A dlaczego milczeliście? Pan Kustos był zaledwie oficjalnym radnym miejskim na nie całych dziesięciu posiedzeniach. Dlaczegóż to ludzie z Chadecji, z N. P. R. z P. P. S„ a ostatnio ze Sanojców nie wystąpili z wnioskiem dotychczas pod adresem miast i gmin, żeby te wypłacały inwali dom ów dodatek socjalny. P. Kustos pisał, pisze i pisać będzie o tern, że ustawa polska z dnia 18-go marca 1921 r. tutaj na Górnośląskiej części Województwa Śląskiego nie obowiązuje. Pisał o tern już, zanim „Inwalida Śląski" po jednym roku błogim śnie napadł w kłamliwy i w bezszczelny sposób na niego. Karkochy różne i Karkoszki nie zdołają wprowa dzić W błąd opinj-i publicznej, jakoby p, Kustos roz począł pracę w interesie inwalidów, ponieważ wy bory się zbliżają. t Mniejsza o to, czy p. Kustos wnijdzie do sejmu, lub nie, a gdyby wszedł, to wtedy takie Karkoszki by musiały zostać usunięte z Górnego Śląska, chyba, że by uschnęły przedtem doszczętnie, to jednak wy pa nowie z Związku Inwalidów. Wojennych do sejmu nie wnijdziecie. Gdyż wasze kłamstwa, wasza obłuda, wasz fałsz, wasza perfidja wprowadziła inwalidów nietylko do obozu p. Kustosa, ale do obozu niemców. Róbcie tylko tak dalej, a wasze glosy nie pójdą pod niebiosy, gdyż inwalidzi na Górnym Śląsku od dadzą głosy przy wyborach na pewno tam, gdzie byś cie wy ich sobie nie życzyli. Prócz naszych ulubionych piw „Tyske-Pilzneaskiego“ „Tyskiego Eksporty“ „Portery“ : wydajemy jak co roku tak i w tym roku od 1 grudnia znowu nasze wybornie nawarzone Czarne piwo (Bockbier) azBnmoa Możemy ten pierwszorzędny napój każdemu najlepiej polecić, który wyszynkuje się jak i nasze inne piwa we wszystkich pierwszo rzędnych lokalach górnośląskich. mm Co sądzą właśni ich sojusznicy o sanatorach? Jak wiadomo sanatorzy na G. Śląsku chcieli zaprzągnąć w rydwan i N. P. R'owcow. Na to ,,przy wita nie" dał sana torom organ N. P. R'owcow „Śląski Głos Poranny“ następującą odprawę: „Szczytem bezczelności i kłamstwa perfidnego jest twierdzenie, że za cel sobie obrano skonsolido wanie całego społeczeństwa na Śląsku. Nie kto inny, jak właśnie wy jesteście rozsądni kam i Państwa i spo łeczeństwa polskiego na Śląsku. Na waszą robotę każdy Polak z obrzydzeniem patrzy. Wy swą wscho dnią kulturą odstraszyliście wszystkich ucziwych i miłujących Polskę obywateli. Od was Polacy ucie kają jak djabeł od święconej wody. Wasza robota to nie konsolidacja a dalszy rozbój społeczeństwa pol skiego, to woda na młyn niemiecki. Wy a nie kto inny oddajecie Niemcom największe usługi. Chcieli byście Ślązaków uważać za narzędzie, chcielibyście po jego barkach wspinać się na najwyższe stanowi ska, chcielibyście, by wam powierzył mandaty do Sejmu i Senatu. Nie doczekanie wasze. Pamiętajcie to sobie, że Kozyra był zawsze ko żyra, a Kula kulą. Pod waszą głupią komendę lud śląski nie stanie, ócz nie zdołacie mu zamydlić. Do politycznej roboty na Śląsku żeście stanowczo za młodzi. Jak widzimy, ci ludzie absolutnie się niczego nie nauczyli od ostatnich wyborów komunalnych. Jest to łajdacka robota w najwyższym stopniu. Widać, że nad skutkami swych poczynań się absolutnie nie za stanawiają. Najsmutniejsze jest prżytem to, że robią to urzę dnicy państwowi. Czy p. wojewoda wie o tern? Przecież o ile wiemy to p. wojewodzie zależy na tern, aby zwartemu' i zgranemu obozowi niemieckiemu, przeciwstawił się zwarty i zgodny obóz polski, inaczej wybory te będą katastrofą dla obozu polskiego. Je żeli nadchodzą chwile, w których rozstrzygać się mają nie losy takiej, czy innej partji, a raczej interes państwowy i narodowy, mający znaczenie międzyna rodowe, to naszem zdaniem tolerowanie takich, jak powyżej zaznaczyliśmy faktów, jest rzeczą niedo puszczalną, aby urzędnicy państwowi przyczyniał się do wzmożenia nowych fermentów w skołatanem spo łeczeństwie polakiem na Śląsku. Na takie postępo wanie brak wyrazów parlamentarnych, to jest zbro dnia wobec Śląska i Polski i dlatego naszem zdaniem p. wojewoda winien temu położyć kres, inaczej bę dziemy go posądzali o to, że dzieje się to z jego wie dzą i wolą, a zatem za wynik wyborów na Śląska na niego spadnie odpowiedzialność. Bo chyba nikt nie będzie przypuszczał, że pan Przybyła, Kula Kozyra, czy Kapuściński, to te sztan darowe figury, do których polskość nabierze zaufania. Najlepszym z nich jest oczywiście Przybyła figura am bitna a strasznie mądra przyczem nader natrętna, znana z tego, że pada plackiem przed każdym kto na Śląsku ma władzę. Znają go przecież wszyscy woje wodowie śląscy. Pod komendę tego zera polityczne go żnadna szanująca się organizacja nie pójdzie. Jeżeli wybory na Śląsku mają polskości przynieść zwycięstwa, to należy unikać jakichkolwiek nowych tworów artystycznych, bez względu na to, jaką by one przybrały nazwę i barwę. Społeczeństwo polskie na Śląsku żadnych nowych tworów nie uzna, gdyż uwa ża, że już ich jest za wiele. Ambicje osobiste muszą iść w kat. Nawe twory w kąt wszyscy razem do pracy, bo Polska idzie. Gdyby jednak nasze miarodajne czynniki były innego zdania, to oczywiście Narodowy Ruch Robo tniczy wyciągnie z tego odpowiednie wnioski i do wy borów ustosunkuje się w sposób, jaki będzie uważał za wskazany." W obronie godności człowieka! Pod takim tytułem rozpisuje się p. Krzyżówski z Pszczyny w „Polonii" Nr. 306 z dnia 7-go listopada br. Poco te zwracanie się teraz takiemi artykułami do ludu zawiedzionego G. Śl. ? Czy myślicie Panowie z Korfantym na czele, że go panowie zgubicie teraz, dopiero chcecie lud wychwalać, kiedv go zaś do wy borów potrzebujecie dziś piszecie o krzywdach ludu, któreście Wy Panowie spowodowaliście, bcście nas sprzedali, aby Wam dobrze było w Polsce. Wszystko sobie na naszą korzyść uporządkujemy na naszej ziemi, my sobie będziemy gospodarzyć, na nasram Śląsku kochanym, my krzywdy wyrządzona tor dr. Wachowiak I prezes Samulski. Po wyczerpu nam przez Zaborców najprzód naprawimy, dot ego jącej dyskusji powzięto jednogłośnie dwie uchwały: macie autonomję, którą Wam Warszawa święcie 1. Przemysł Bielska, Białej i okolicy partycypować ofiarowała jako nagrodę za wiekową wierność do będzie w kosztach urządzenia Wystawy w drodze Polski. Praw jakieście dotąd osiągli, nikt Wam ode subskrypcji na fundusz gotówkowy, którego wy brać w Polsce nie może, może Wam Polska dać tylko sokość określi w najbliższych dniach osobna ulepsze prawa, ale nigdy gorzych. A dopiero 5 lat po wszystkich obiecankach — piec la — t — tak chwała Związku. krótki czas i co się stało z naszemi wszystkiemi pra wami poza plecami aąu-it- o-n-o-m-j-i? ?? Gdzie są nasze prawa? Żąda się od rodziców, ażeby posyłali swe dzieci Słowo i pieśń do szkoły polskiej, a tu na wiecu rodzicielskiem w Ludzkie słowo — pieśń rodzi szkole Wydziałowej dowiadujemy się, że Polska a pieśń — rodzi słowo; Szkoła Wydziałowa nie daje absolwentowi tej szkoły Wspólny im los pisany: żadnego uprawnienia do późniejszego zawodu, jest — iść drogą cierniową. równa szkole powszechnej, a czy tak było w Niem czech? Gdzie są dawne prawa, gdzie się podziały za pięć lat, pomimo autonom]!? Co robił nasz Sejm, Wspólny im los pisany: dla czego nie uregulował szkolnictwa na Śląsku. nie stojąc o najem, Szarpią się o polską Szkołę, a nie dla niej nie poczy iść bojem i przebojem nili. Ja, bo oni mają Gymnazjum, tam dla nich miej wspierając się wzajem. sce,, drugiego gymnazjum już dla reszty rodowitych tej ziemi nie stworzą, a co jest, oprócz Gymazjum, to Słowo — na skrzydłach pieśni niema absolwent tych szkół żadnych uprawnień, ale do nieba się wzbija. biada ci Górnoślązaku, gdybyś ty posłał swe dzieci do szkoły mniejszości! To Korfanty calem gardłem i Bezdomna — dzięki słowu p. Krzyżowski z Pszczyny ci wołać będą — twoje ma dom — pieśń niczyja... dzieci należy do szkoły polskiej, a gdzież jest prawdzi wa szkoła Polska, która też dziecku daje jakie upra I tak są sobie bliskie wnienia? Jeszcze jeden wielki obrońca ludu tubelpieśń — i słowo brzmiące — czego okazuje się naraz i niejaki p. Janicki w Polonji, jakoż też stwierdza bóle i krzywdy Górnośląza że im ni dal nie straszna, ków. Ja dawniej a dziś! Panowie, my pamiętamy ani lat tysiące ... lepsze czasy, kiedy jeszcze autonomji na Śląsku nie było a o Genewskiej Konw. to ani mru mru, nawet Czasem, jak kochankowie, niejeden nie wiedział, gdzie Genewa leży. Wtedy straszliwie stęsknieni, był porządeczek. Drożyzny takiej niebyło, za nasz witają się oboje węgiel dostaliśmy taniego szmalcu, przesco i masło w za dumie jesieni ... i kiełbasa były tańsze. Urzędnicy państwowi, otrzy mali też coś na każde wielkie święta, jako zachętę za debrą pracę i zachętę do dalszej, jakież wynagro Witają w jakimś sadzie, dzenie, szło to na konto wydajnej pracy, za wzmoprzejętym szelestem ... rzony ruch osobowy i towarowy i prze z to wzmorzo— Jesteś? — łka pieśń cichutko — ną pracą i w biurach, a conajmniej już każdy dostał Słowo szlocha: — Jestem! ccś na gwiazdkę, chociażby miał i małą karę w ostat nim czasie. Dziś to tylko możemy w Polonji czytać, Czasem, zerwawszy pęta, że D. K. P. Katowice miała w roku — x — taką, a wspaniali 1 hardzi, taką nadwyżkę, a tą nadwyżkę otrzymała Warszawa. witają się oboje Pewno na zaliczenie siebie do 1. kl. przy dodatku jak dynamitardzd! mieszkaniowym. Poco stworzono wielkie Katowice kiedy teraz mają być nadal małemi? Panowie, Po Zwierają się w uścisku słowie, co będzie nadal z tym dodatkiem? Czyta namiętnym i męskim: liśmy, że go mają nadal otrzymać ci urzędnicy, któ — Chodź! Na nowe zwycięstwa! rzy otrzymują pobory ze Skarbu Śląskiego, a w bę — I na nowe klęski! dzie z kolejarzami, z pocztą itp., którzy otrzymujemy ze Skarbu Państwa? Dla tego też to teraz A czasem, nad mogiłą, słyszeć się dają głosy i czyta się artykuły od dotych którą starły lata, czasowych przywódców Pa-rtji większe niż kiedyż o ślą wielki zew miłości autonomji, bo ona im wszystkim dotychczas służyła, w wielką pustkę świata ... oni z niej korzystali, a patrzeli spokojnie, jak wpro „Muzyka" wadzano monopole i różne ustawy niedające lepszych uprawnień ludowi, na co mamy aż nadto dowodów, przez te 5 lat życia pod opieką autonomji. Czy 2, Przemysł Bielski weźmie gremjalnie okazały uchcemy, kochani czytelnicy, aby tak dalej pozostało? dział w Powszechnej Wystawie Krajowej jako To głosujcie przy wyborach, tak, jak dawniej! Broń wystawca. cie Waszej dodności, możecie sobie sami, nikt Wam Uchwały te, znamienne dla obywatelskiego sta jej nie będzie bronił, tak, jak dotychczas. Frazesów nowiska przemysłu bielskiego, posiadają doniosłe mamy dosyć. znaczenie ze względu na wielkie zaufanie, jakiem przemysł ten cieszy się w kraju, a szczególnie także Gremjalny udział przemysłu bielskiego w Powszech daleko poza granicami Polski. nej Wystawie Krajowej Przemysł tekstylny bielski znajdzie się na Wy Dnia 3-go listopada odbyło się w Bielsku zebra stawie obok przemysłu łódzkiego, przemysł zaś ma nie przedstawicieli Związków przemysłowych Biel szynowy pomieszczony zostanie branżowo w ogól ska Białej i okolicy pod przewodnictwem prezesa nych ramach grup poszczególnych. Izby Przemysłowo Handlowej w Bielsku, p. dra WeinUtworzony będzie osobny komitet, który czuwać schentika, Z ramienia Zarządu Powszechnej Wysta będzie nad zrealizowaniem powyżej przytoczonych wy Krajowej przybyli na zebranie to Naczelny Dyrek uchwał. Restauracjo,.Zdrój OKoeimsRP (früher Kißling) / ulica Stawowa 10 Heute Sonnabend, den 3. Dezember 1927 Großes Heute Sonnabend, den 3. Dezember o tchliehtfefl Wurstverkauf auch außer Haus. Anerkannt bestgepflegte Biere. Vorzüglicher Mittagstisch und reichhaltige Abendkarte Es ladnt ireundlichst ein KonferencjaPrasowaPowszechn.Wystawy Krajowej sił na 12 bm. przedstawicieli prasy krajowej, jak też bawiących w Polsce korespondentów pism i agencyj zagranicznych na Konferencję Prasową do Poznania, celem zapoznania prasy z obecnym stanem przygoto wań i zamierzeń na przyszłość. P. T. przedstawicieli prasy, pragnących wziąć u-, dział w Konferencji uprasza się raz jeszcze na tej dro dze by ze względu na konieczność załatwienia pew nych formalności w Ministerstwach zechcieli łaskawie podać swe nazwiska Delegaturze Powszechnej Wy stawy Krajowej w Warszawie (Dr. K. Rose, Warsza wa, Smolna 38, tel. 8656). Nadesłano „Muzyka“. Ostatni numer tego poczytnego czasopisma, wy« chodzącego pod redakcją Mateusza Glińskiego zawie ra na wstępie początek rozprawy M. Glińskiego p. t. „Z dziejów batuty dyrygenckiej". Poważne znacze nie mieć będzie zapewne artykuł J. Miketty o szkol nictwie muzycznem, w którym po raz pierwszy po dane zostały dane cyfrowe dotyczące statystyki i or ganizacji uczelni myzycznych w Rzeczypospolitej Feliks Starczewski omawia wpływ poezji Asnyka na twórczość muzyczną polską. Z okazji 20-tolecia zgonu genjalnego skrzypka Józefa Joachima poświę ca mu swe wspomnienia najznakomitszy kontynuator tradycji jego Bronisław Huberman. Wynalazca sen sacyjnego instrumentu dla wydobywania muzyki z fal powietrza inż. Leon Teremin zamieszcza artykuł o swym wynalazku. Treść numeru uzupełniają nieznanie listy Stani sława Moniuszki, wiersz Zdzisława Kleszczyńskiego. szczegółowe sprawozdania z miast polskich i zagra nicy, przegląd prasy, kronika, ankieta, konkursy itd. W dodatku nutowym „Rigaudon" Wiktora Ła buń skiego, nagrodzony pierwszą nagrodą na tegoro cznym konkursie kompozytorskim „Muzyki". Adres Redakcji i Administracji: Warszawa. Kapucyńska 13, telefon 406-50. Drukiem i nakładem: Jan Kustos w Katowicach w Drukami ,,V I T A", Katowice. — Redaktor odpowiedzialny: Jan Kustos, Katowice. Katowice, ulica Jana 10 NUßCKI Tel. 48 powiat Pszczyna poleca swoje pierwszorzędne słtie wyroby piekarskie vwx RfflO KAMMER Najlepsze Kino Góra. Śląska Katowice ♦ A. Krahl. Jtla x £azarefc w „Wypoczynku“ Tel. 48 TOiircfti, poniiaf ffszyńsfti £Telefon *5 poleca stvöß pienvszorzcdny skład nj|jrobón> mitłsmydfk KSIĘCIA. Kzaitórai MURCKI Z as t.; Kukowka Telefon nr. 45 poleca lokal wyciecz kowy, sale do zabaw i wesele,oraz wszelkiego rodzaju piwa tyskiego ■ Nr. 80 Rok 7 Eine Beilage des „Glos Górnego Siaska“, welche zur Aufdeckung u. Beilegung jeglicher Mißstände dient Wahrung erworbene Rechte, gleich antistaatliche Arbeit ?! Var kurzem brachte der ,,Obersohlesische Kurier“ einen Artikel, in dem er auf die vor dem Schiedsge richt für Oberschlesien in Reuthen schwebenden Klagen; gegen den polnischen Staat hinwies. Der „Ilustrowany Kurier“ aus Kraków brachte noch einige Tage vorher einen Artikel, in dem er die Behauptung aufstellte, als ob das polnische Spiritusrocnopolgesetz in der Wojewodschaft Schlesien rechts — und gesetzmässig eingeführt worden wäre. Dieselbe Zeitung ist der Ansicht, dass alle diejenigen Personen, die behaupten, das polnische Spiritusmono polgesetz existiere nicht zurecht, als antistaatliche Provokateure angesehen werden sollen, die der Staats anwalt ahnden müsse. Der Autor des Krakauer Blattes, scheint zu vergessen, dass darüber schon das hiesige Verwal tungsgericht für die Wojewodschaft Schlesien in einem bereits rechtskräftigem Urteil vom 23. März 1927. (Aktenzeichen S. 562/1 — 26 S. A. 1) klipp und klar zum Ausdruck gebracht hat dass das pol nische Spiritusmonopolgesetz für die Wojewodschaft Schlesien und ganz besonders für den Oberschlesi schen Teil dieser Wojewodschaft nicht rechtsverbind lich ist, zumal es nicht rechtsmässig laut Art. 44, des Organischen Statuts und laut Art. 81, der polnischen Verfassung nicht in gehöriger Weise, d. h. nicht im „Dziennik Ustaw Śląskich" promulgiert worden ist. Ausserdem, hebt dasselbe Urteil hervor dieses Gesetz sei nicht laut Art 8 a desselben Organischen Statuts durch den Schlesischen Sejm sankzioniert worden. Demnach kann das polnische Spiritusmono polgesetz in der Wojewodschaft Schlesien keine Rechitsve rbindlichlkeit hab en. Das Krakauer Blatt scheint sich in sofern zu irren, als es nicht weiss, dass durch eine Verordnung des Finanzministeriums in Warszawa vorn 1. Juni 1927. (Aktenzeichen 8195/D. A. M. W. a.) die hiesige Finanzabteilung darauf aufmerksam gemacht worden ist, dass für den oberschlesischen Teil der Wojewod schaft Schlesien spezielle Garantien im Art. 4. § 2, Abs. 3 der Genfer Konvention vorgesehen sind, und diese auf die Dauer der Genfer Konvention nicht angetastet werden dürfen. Dasselbe Blatt vergisst, dass in einem Urteil vom 15. September 1927 des Kattowitzer Amtsgerichts (Aktenzeichen 12. D. 121/27) das Gericht selbst zum Ausdruck gebracht hat, dass sämtliche Moncpolgesetz vom 18. März 1921 in der Wojewodschaft Schle sien nicht rechtsverbindlich sind. Dies gilt also auch für die Rechtsunverbindlichkeit des polnischen Spi ritusmonopolgesetzes in der Wojewodschaft Schlesien. All dies zeugt davon, dass der Standpunkt des Krakauer Blattes nur als eine Einschüchterungs methode dient für diejenigen, die durch oben ange führten Gesetze in ihren Rechten beeinträchtigt wor den sind', resp. die man durch die Einführung des pol nischen Spiritusmonopolgesetzes brotlos und e*istenzlos gemacht hat. Die polnische .Einheitsfront1 in der Kommissarischen Rada Miejska in Katowice Als Kustos zum Sekretär in der rechtmässig ge wählten Rada Miejska gewählt worden war, gab es ein Höllenlärm in der polnischen Frese. „Kustos wurde von den Deutschen gewählt", schrie die na tionalpolnische Hydra. Nun hat man jetzt neue Stadtväter in Katowice zwar nicht gewählt, sondern eingesetzt. Und da hat es sich wieder einmal ge zeigt, wie die Einheit kn urpolnischen Lager aussieht. Przybyła, der Pressereferent in der Wojewod schaft, wollte durchaus Schriftführer werden. Da gegen erhob die Chadecja Einspruch und es wurde Piechullek zum Srekretär auserkoren und gewählt. Przybyła ist also reingefallen. Natürlich stimmten für Piechullek auch die Deutschen mit. Der N. P. R. — Radny Brzeskot Hess ebenfalls Przybyła im Stich. Nur Zembok blieb ihm treu zur Seite. Davon schreibt aber die „Polonia" gar nichts. Die „Zachodnia" droht schon den Ghadeken und dem Brzeskot, dass ,.die Mehrheit der polnischen Stadtverordneten aus diesem charakterischen Fakt entsprechende Folgen ziehen würde." Hieraus ersieht man schon, wie die Einheit im polnischen Lager aussieht. Hyperpatrioten werden sich nie einigen, da es ihnen nicht um die Sache, son dern um die Befriedigung ihres persönlichen Ehrgei zes geht. . Przybyła hat aber einsehen müssen, dass er nicht einmal das Vertrauen unter den polnischen Stadt vätern besitzt. Dann wurde ein anderer Przybyła, der Bruder des Referenten, Dr. Przybyła zum besoldeten Stadt rat gewählt. Na dies ist den Senatoren gelungen. Keine Stimme des Protestes! Einstimmig wurde Dr. Przybyła gewählt. Dabei hat der Abg. Grajek kein Glück gehabt, denn auch er wollte Stadtrat werden! Die . Zachodnia" wischt dem Stadtv. Piechullek dadurch eins aus, dass sie ihn nicht als Kandidaten der polnischen Fraktionen darstellt, denn er wurde mit 5 deutschen und nur mit 3 polnischen Stimmen zum Schriftführer gewählt. Auf die Folgen der Wahl darf man gespannt sein. Monatlich 555000 Zloty erspart Sejm und Senat wurden am 28. November 1927 aufgelöst. Dadurch wurden 444 Abgeordnete und 111 Senatoren nach Hause geschickt. Jeder von ihnen bezog monatlich an Diäten 1000 Zloty, d. h. alle 555 gleich 555 000 Zloty. Erst in 3 Monaten soll der neue Sejm nud Senat gewählt werden. Dadurch wer den in diesen drei Monaten dem polnischen Staate 3 mal 555 000 Zloty gleich 1 665 000 Zloty erspart. Wir waren schon längst für die Auflösung nicht nur des Warschauer Sejms und Senats, sondern auch des Schlesischen Sejms. Die beiden gesetzgebenden Kör perschaften in Warszawa sind Gott sei Dank nach Hause geschickt worden. Unser Hohes Haus in Kato wice tat noch weiter, obwohl seine Karenzzeit eben falls verstrichen ist. Auch die Bevölkerung der Woje wodschaft Schlesien hegt den Wunsch schon seit lan gem, dass auch der Schlesische Sejm aufgelöst wird. Wir wollen hoffen dass Anfangs des neuejn Jahres auch das Schlesische Haus nach Hause ge schickt werden wird. Dann würden der Schlesischen Bevölkerung monatlich 48 000 Zloty erspart bleiben. Was ist daran wahr? Vor ungefähr! zwei Monaten wurden zwei Direk toren des Kino „Kammer" verhaftet. Die polnische Presse brachte unter anderem, als ob der Grund zu Verhaftung auch darin bestand, dass die zwei Direk toren die Städtische Hauptkasse in Katowice bei den Billetts hätten schädigen wollen, dadurch, dass sie sich eines falschen Stempels bedient hatten. Merk würdiger Weise, hat darauf der Magistrat nicht reagiert, obwohl dies wie wir es aus authentischer Quelle erfahren, nicht stimmt. Das Merkwürdigste aber, was wir hier verdammen müssen, besteht darin, dass der Magistrat auch die Freibilletts zur Abstem pelung verlangt. Dies dürfte wohl allein beim Magi strat in Katowice Vorkommen dass man von Freibillets noch eine Steuer verlangt. Denn wenn ich je mandem etwas umsonst gebe, dann würde ich mir den hübsch ansehen, der noch für das Gratis und Franko eine Steuer von mir verlangt. Vielleicht interesi-ert sich Magistratus dafür und erteilt der öffentlichen Meinung eine Antwort darauf, weshalb man von Freibilletts noch eine Steuer ver langt. Sóweśgt Magistratus, dann haben wir Recht. Gibt er aber die Antwort, so werden wir zu derselben noch Stellung nehmen. Dr. Hager und Rechtsanwalt Abg Kempka in Tarn. Góry! Eine ganz feine Marke, Kempka als christliche Demokrat (von der Cba-Decja) und Dr. Hager (vor den Sanatoren). Die Polen gingen heraus, Abg Rechtsanwalt Kempka blieb doch als Vorsitzender de; Rada Miejska. Dr. Hager verliess den Saal, trotz dem hielt er als Urpole im Gesellenverein in Tao Góry einen Vortrag i deutscher (welch' ein Horror!! . Sprache über ... venerische Krankheiten. Vielleicht deshalb nur, damit sich die Deutschen nich: anstecken. Denn sonst hätte Dr. Hager de Vortrag in polnischer Sprache gehalten!! Auf das sich die Polen nicht von den Deutschen anstecker# würden! Ja, gewiss Dr. Hager ist ein Arzt. Als solj*|i eher heilt er den Körper. Den zu heilen, dazu ist ei > als solcher verpflichtet. Nu n ist ah er m o r a 1 i j scher Senator Dr. Hager auch moralischer Arzt sein. Darum dürfte Dr. Hager nicht soviel bei Kapu ściioik sitzen, er soll auch indirekt, für die Seek sorgen. Gewiss hängt die Seele mit dem Körper zu sammen. Ohne die Seele kein Geist. Ohne einen ge sunden Körper keine gesunde Seele. Und da trat Dr. Hager auf und „predigte" als polnischer Hurrapatriot im ,,Gesellenpatriot nicht etwa das Wort des Herrn, sondern das Wort desjenigen, der die Deutschen für sich gewinnen will* nämlich, um zweiter Bürgermeister in Tarn. Góry zujjpj| werden, Dr. Hager ging mit seinen polnischen Kom-fl panen heraus. Nur Mecenas Kempka blieb zurück,^, Dr. Hager ging heraus, weil er nicht zum 2. Bürger*™ meist er gewählt worden ist. Aber weshalb Pan Me-*; cenas Kempka geblieben ist that ist the question?! | Mecenas Kempka ist der meist lakierte. Er blieb [ 1 unter den „Wölfen", d. h. unter den Deutschen, wel-jj | che die bösen Polen „auffressen" wollten, denn nur j die richtigen Polen sind ausgeschieden Es wäre wirklich schade, dass die bö-sen Deutschen den Pan Kempka nicht mitgenommen haben wie der Smok (das Untier) die schöne Wanda auf dem Wawel in Kraków, denn dann käme Mec. Kempka in die Smo cza Jama in den Bauch vom dem Smok (dem Untier) in die Höhle nach Kraków in den Untergrund des Wawel! Ja, dort würden Dr. Hager und Mec. Kempka hineingehören. Dort und nur dort allein! Dr. Hager und Abg. Kempka, diese beiden „Brüder" gehören wo anders, als in das öffentliche politische Leben. Dr. Hager soll sich mit Gonokokem und Abg. Mecenas Kempka mit Recht befassen! — Dies aufrecht zu hal ten und jene zu heilen, das ist ihre Aufgabe! Nagonka na starych zasłużonych działaczy polskich ; na Górnym Śląsku Niejednokrotnie czyta się w prasie sanacyjnej, ja koby obecny kierunek rządu był bardzo przychylnym Górnoślązakom. „Polska Zachodnia“ szczególnie chwali się, jak jaki Górnoślązak młody, ale przysięga jący wiernie na sztandar Sana torów zostanie wybra ny, lub nawet desygnowany, na jakie kol wiek bądź stanowisko. Choćby tylko woźnem został, albo za miataczem ulicy, to już „Polska Zachodnia", nie posia dają się z radości woła na całego: „Ot widzicie, jak naraz Górnoślązacy mają raj na ziemi"! „Polska Za chodnia" i Senatorzy zapominają jednak o tern, prze milczają to z całą premedytacją, że, choćbyś był naj lepszym polakiem, choćbyś był siedział w więzieniu, choćbyć był katowany przez Hörsitiga i jego traban tów za polskość, to o ile nie będziesz na zewnątrz przynajmnie Sanatorem, nie będziesz udawał, choćby nawet największą perfidją i fałszem, że akceptujesz to, co cudowne dzieci robią, to niczem jesteś. Bo grunt to być Sanatorem i mieć od nich legitkę. Masny na myśli dwa drastyczne wypadłe!: Ä tóż w Radzionkowie pod Tamowskie-mi Górami, naijduje się człowiek o siwych włosach, człowiek tóry nie pije, nie pali, człowiek nadzwyczaj skromy, bogobojny, polak z krwi i kości dobry administraor i ekonom swej gminy, ale cóż, kiedy nie jest Sanaorem. Wytoczono mu proces no i skazano tego złowieka na 3 miesiące więzienia. Nie przesądzamy prawy, nie wchodzimy w motywy wyroku, gdyż o ile am wiadomo, to sąd 2-giej instancji, wyrok zmieni, ile o dziwo! Ten sam człowiek a nazywa się Broneł otrzymał krótko po wyroku zawiadomienie, od ’ana Wojewody Dra Grażyńskiego, że się go odwołu 2 z Wydziału Powiatowego. O ile nam wiadomo pan rurmistrz Bronzel zaoponował w jednej sprawie na osiedzemu Wydziału Powiatowego w Tarnowskich Jorach przeciwko zwolnieniu dwuch Górnoślązaków, o się oczywiście p, Staroście Drowi Bocheńskiemu ie podobało. My niechcemy twierdzić, żeby ów wyck na p. Bronzel, który nota bene nie jest jeszcze -rawomocnym, lub owe wystąpienie p. Broncla na po jedzeniu Wydziału Powiatowego było powodem do diwołania p. Broncla z Wydziału Powiatowego, ale aktem jest, że p. Wojewoda Dr. Grażyński odwołał asłużonego starego działacza na niwie narodowej, tóry działał wtedy już, kiedy niejednym ię o Górnym Śląsku jeszcze ani nie śniło. Różne tumuny, przeróżni Przedpełscy, sławetni Kapuścińścy, ajróżniejszego gatunku Karkoszki siedziały jeszcze /tedy w pipidówce łub byli tam gdzie jeszcze do ziś mnia chodzą w płócienniokach i powróśłami opaani. Drugi wypadek. Smarowali w Starym Bieruniu tarszego już człowieka, który przed wojną pracował z przeróżnych towarzystwach polskich. Do dziś dnia est prezesem Towarzystwa „Sokół", prezesem L. O. . \ P., prezesem wychowania fizycznego, prezesem draży Pożarnej, założycielem i członkiem T owarzytwa Śpiewu „Polonia". Ale to wszystko nic, ów :złowiek jest prezesem honorowym z Związku Po wstańców Śląskich. A więc: , Wenn das nicht zieht, lann zieht gar nichts mehr . Ale to Sanatorom nie wystarcza. Bo zjawiły się różne Reh i inne Boki, udzie którzy dawniej byli w korporacjach niemieckich, ip. Ooerpolak p. Dr. Rybak, który swoją pracą rówtież pozbawił Dra Palkę stanowiska lekarza kolejo- keg°; który to Dr. Rybok był za czasów niemieckich przewodniczącym Turnvereinu, Gesangvereinu, Ostnarkenvereinu, jego żona nawet, która tutaj wogóle m grę nie wchodzi, była nawet Frau Prezes des Vaterländischen Frauenvereines, który to p. Dr. Rybok podczas trzeciego powstania ukrywał się naj pierw jako bohater w piwnicy a potem chcąc uzyskać laskę u Boga Jehowy, ukrywał się 3 nocy i 3 dni na Rußlands Todesweg Von V. M. de Prado. Uebersetzt von Erich Pinkowski. (Fortsetzung.) Das Krebsleiden, von dem nun Russland befallen, lässt sich durch nichts anderes mehr kurieren, als durch das Messer des Operateurs; zum Unglück fürs Haus Romanoff befindet sich dieses Messer aber nicht in den Händen des Zaren — son dern des Volkes, und die Romanoffs sind selbst daran schuld, die Grossfürsten waren die Oberingenieure, die den Ausbau von Russlands Todesweg geleitet haben, der Zar und Russland wissen ihnen went«* Dank dafür! Die aufs Konto verschiedener Grossfürsten nur in den letzten Jahren fallenden Skandale verschiedener Art könnte man selbst auf der Haut der russischen Geduldsesel nicht verzeichnen; ich werde hier aus diesem grossen Strauss nur einige der am schlech testen duftenden Blumen herausnehmen. Das skandalöse Benehmen des Grossadmirals Alexe) Alexandrowicz war eine wahre Schmach für das kaiserliche Haus, und die Ungnade, die den Herrn nun getroffen, ist einer gar geringe Strafe. In den Bureaus gewisser Schiffsreedereien wusste man ge nau, dass es nutzlos sei. Russland Schiffe anzubieten, wenn man nicht vorher mit Mademoiselle Valeta di rekte oder durch die Vermittelung eines alten Ballett meisters über die an sie, recte an den Grossfürsten, ihren Geliebten, zu zahlende Provision handelseinig geworden war. Der wahre Grossadmiral, von dem Russlands Zukunft zu Wasser abhing, war eine Bal lettratte! Eine ausländische Schiffskompagnie, die dies son derbare Verhältnis ignorierte, trat direkt mit dem Marineministerium wegen Verkaufs von prima Damp fern — dieselben figurieren in der ersten Klasse des Lloydregisters — in Unterhandlungen und Avelan, Virenius und andere Admirale wollten die offerierten Schiffe ankaufen. Die Backfischfrage mit dem tech nischen Komitee war auch zur gegenseitigen Zufrie denheit geregelt und die Kontrakte sollten abgeschlos sen werden — als plötzlich Alexe), der von der Sache erst in letzter Minute erfahren, und ohne dessen Zu- żydowskim cmentarzu. Ażeby biedaczek nie umarł, wycieńczony z głodu, nosiła mu pani S. przez 3 dni i 3 nocy jeść. A czy może prawdą, że ten sam Obersanator Dr. Rybok posyła dzieci swoje do Minder hieitsgymnazjum w Katowicach? My w to nie wie rzymy, gdyż urągało by to wszelkim pojęciom i ten dencjom obozu Sanacji Moralnej, która wciąż krzyczy na całego: „Precz z szkołą mniejszości. A podobnie przy pewnej sposobności miała się połowica Dra Ryboka przed jednem z członków Sokoła wyrazić: „Mein Mann möchte ja nicht so machen, bloss er hat die Kolej er muss“. Te uwagi polecamy łaskawej pamięci prezesowi D. K. P. Katowickiej. Ale do rzeczy ów człowiek którego prześladują właśnie ludzie a la Rybok objął stanowisko burmi strza, jako człowiek, który był 17 lat radnym miasta i 3 lata zastępcą prezesa aRdy miejskiej, nazvwa się Kruppa. P. Kruppa został wybranym jednogłośnie burmistrzem Starego Bierunia. Zanim Sanacja Mo ralna przyszła na Górny Śląsk, było wszystko w naj lepszym porządeczku P. Kr. miał w wszystkich oby wateli zaufanie, ale ponieważ p. Kruppa jako Bur mistrz stał na stanowisku zupełnie bezpartyjnym, to się naturalnie nie podobało Sana torom. A ci zazaczęli podjudzać w przeróżnych zwiszkach i związeczkach, smarowali artykuły w „Polsce Zachodniej“, ażeby tylko zdezawuować p. Kruppę w oczach opiŻnji publicznej, a przezto wywołać u władz wrażenie jakoby p. Kruppa jako burmistrz był germanem, po pierał szkołę mniejszości, zwalczał polskość, nie był człowiekiem słabej woli itp. Byliśmy na rozprawie 17. ubiegłego miesiąca przed Sądem Powiatowym, na której mieliśmy spo sobność zaobserwowania obrazu miasta Starego Bie lunia. Tam „Polskę Zachodnią“ reprezentował ad wokat sanacyjny, p. iroec. Rostek. Słyszeliśmy zezna nia i p. Dra Ryboka i różnych profesorów, no i też fachowców lekarzy „psychiatrów" z obozu powstań ców którzy mieli stwierdzić tą słabą wolę p. Kruppy. Był też tam jakiś p. asystent rolniczy, występujący w roli świadka p. Kruppy z nazwiskiem Gretka Jontek. Przeciwko ternu człowieko prowadzi prokurator do chodzenia za sfałszowanie weksla na 500 zł. Cała ta klika jednak z Drem Rybokiem na czele, nietylko, że p. Kruppie nic nie zrobiła, ale się skompromitowała aż po uszy, a „Polska Zachodnia“ mimo obrony mece nasa Senatora Rostka została zasądzoną. Z powyższego wynika nie dwuznacznie, jakiemi to środkami operuje się, żeby zbeszczecić, żeby sharibić, żeby zbazgrać błotem żeby zerwać z niego ostat nią część, ażeby tylko powalić przeciwnika, i to się nazywa Sanacja. Ba nawet Sanacja Moralna. Tak to wygląda moralność, z której by się wyśmiał zwy czajny murzyn, poganin, a której to Sanacji reprezen Stimmung man definitiv nicht hätte abschUessen kön nen sein Veto einlegte, da man ihn bei Verteilung der Profite vergessen hatte. Der Delegierte der Schiffsge sellschaft konnte mit Alexejs Vertrauensmännern nicht einig werden, und ein für Russland sehr vorteilhafter Handel ging in Brüche. Drei an der Affäre beteiligte Admirale gerieten infolge derselben — als Staatsbe amte und als Privatpersonen bedauerten sie das zer schlagene Geschäft — mit dem edlen Grossidmiral in einen sehr scharfen Konflikt, und Admiral Avalen wollte sogar demissionieren. Schliesslich wurde die Sache — wie so manches andere im heiligen Russ land — aplaniert! Es ist bekannt, dass knapp vor Ausbruch des Krieges die Japaner vor Genua zwei auf den Armstrongschen Werften für Argentiniens Konto gebaute Kriegsschiffe übernahmen. Nun, diese Schiffe konnte Russland haben. Alle Unterhandlungen waren schon beinahe beendet, und der Kauf zerschlug sich nur we gen 100 000 Rubel. Die Wahrheit dieser traurigen Tatsache haben mir Admiral Virenius und Generalad jutant Kaulbars zugestanden. Beide ignorierten oder verheimlichten mir geflissentlich jedoch den Urheber dieser für Russland so folgenschweren Geschichte. Derselbe war aber niemand anderes, als Alexej, der im Augenblicke, wo Russland die geforderten 100 000 Rubel mehr bezahlt hätte, bei dem Geschäft nicht auf seine Rechnung gekommen wäre. Der so frühzeitig umgekommene Admiral Maikaroff hat bekanntlich einen nach ihm benannten Tor ped ob cottypuś erfunden. Derselbe war, da die in dieser Art konstruierten Torpedoboote sehr leicht über Land transportiert werden konnten, für Russland von grosser Bedeutung. Dass die Fabrikation dieses 1 ypus eingestellt worden ist war wieder die Schuld Alexej s. Derselbe hatte gegen Makaroff einen Hass, da dieser sich einmal öffentlich sehr wegwerfend über Mademoiselle Valeta geäussert hat. Der Affront, den das Petersburger Publikum dem Grossfürstenadmiral und seiner Geliebten bereitet hat, beide mit derartigen Zischen und Pfeifen im Theater empfangend, dass Valeta die Bühne und der Grossfürst seine Loge verlassen mussten, war eine spontane, gerechte Unwillensäusserung einer im all gemeinen an Korruption gewohnten, die masslosen tantką jest organ półurzędcwy nähmet, jeżeli nie całotantką jest , Polska Zachodnia“, a występujący w imie niu haseł: Bóg i ojczyzna“. Jakiż to Bóg musi być w sercu Senatorów, kiedy ci operują lakierni meto dami. A wypadków takich jak powyżej mamy więcej na Górnym Śląsku. | I Sanatorzy go nie lubią I Jak wiadomo Jakób Musiół budowniczy z Pszczyny został dzięki Związku Obrony G. radnem miejskim wybrany w Pszczynie. Potem odkrył nagle u siebie , urpolnisches Herz“ i poszedł do sana torów w nadziei osiągnięcia mate rialnych dla siebie zysków. Ale i tam się z powodu jego „fachowej“ pracy sprzykrzył, gdyż organ sana torów „chlaśnął" go w nrze 284, pisząc o nim co następuje: Szkodę naprawić, choć późno. „Lepiej późno —• jak nigdy. — W myśl tego pzrysłowia domaga się opinja publiczna Pszczyny, aby firma budownicza J. Musiół naprawiła zaniedbania kilkutygodniowe i ko rzystając z nastającej cieplejszej pory. pokryła dachem przynajmniej tę część budynku Kasy Chorych, w której mieszkają ludzie, narażeni na to, że im roz mokły sufit spadnie na głowy, nie mówiąc o narażeniu na stratę zdrowia i zniszczenie sprzętów. Zawód, jaki firma zrobiła, odczuwają wszyscy bardzo boleśnie i choć późno, należy skutki złą ograniczyć.“ Trudno, skoro tak „ładnie“ wykonał pracę Jakób Musiół. A może zaś Jakób powie że jemu to orgesze popsuli, jak oświadczył przy budowie jednej szkoły w powiecie pszczyńskim, gdzie się jemu ściana oba liła. Jakób oświadczył, że to orgesze jemu zrobili. Feiner Baumeister! Uroczyste otwarcie Niniejszem podaję do wiadomości, że z dniem 1-go grudnna *927 ar. prze jąłem odnowione lokale p. H. Freunda, w Szopienicach. Jako długoletni fachowiec i mistrz kucharski pozwałam sobie urzą dzić w dniu 3 go grudnia 1927 r. wielkie świnienie połączone Z KONCERTEM Od godz. 9-tej rano I-a podgardle i kiełbasa także wydaje się do domów Piwa Tyskie 53SJ Moich szan. gości i znajomych najuprzejmiej zapraszamy J. Örytzyio zarządca 3C. freund gospodarz. Diebereien des Grossfürsten aber nicht mehr schwei gend ertragen wollenden Bevölkerung! Die Hamburg-Amerika-Linie und der Stettiner Vulkan haben sowohl mit der Direktion der Flotte, wie auch der freiwilligen Flotte für sich sehr günstige, für die beiden Verwaltungen aber minder günstige Transaktionen abgeschlossen. Eins der besten Ge schäfte, das Herren Ballin gelang, war der Verkauf des „Fürsten Bismarck“. Dieser Dampfer befand sich nämlich in einem deplorablen Zustande, und speziell seine Kessel waren so gut wie nichts wert; sie muss ten durch neue ersetzt werden, und trotz all dem ward der Dampfer von den Käufern enorm überzählt. Als man dem Kaiser die Sache meldete, geriet derselbe in grossen Zorn, und erklärte, dass die Schuldigen schwer bestraft werden sollten. Es blieb aber bei der Erklärung — denn die sehr diskret geführte Untersuchung ergab, dass einer der nächsten Verwandten des Kaisers bei diesem und zwei ähnli chen Ankäufen, die auch mit in die Investigation hin eingezogen w-orden waren, stark mitkompromittiert sei. Dem Faktum der Mitschuld dieses hohen Herrn, dessen Gemahlin des Zaren Unwillen besänftigte, ver dankten auch zwei der Agenten Bailing, dass sie nicht das Schicksal des berühmten , argentinischen FlottenCresta“ — (M. Cresta hat Menschen und Götter mit der argentinischen Flotte gelangweilt, die er und nur er zürn Verkauf hatte. Endlich ward man seiner müde und verbot ihm den Eintritt in die Admiralität, wurde er ausgewiesen. Die argentinische Flotte spukte noch lange in der Admiralität herum, und man könnte über dieses Thema ein Lustspiel schreiben.) — geteilt und ausgewiesen worden sind. Ja, man muss auch in der Wahl seiner Mitschuldigen vorsichtig sein! Wo sie nur können, nehmen die hohen Herren die schönen Rubelscheine und lassen, von ihrer Hab sucht geleitet, nicht nur die Vaterlandsliebe, son dern auch das Dekorum ausser acht. So gibt eis z. B. in ^Petersburg eine alte kaiserliche Hoheit, die da sie bei ihren Verwandten nur noch taube Ohren findet und keine derartige Stellung bekleidet, um zu „La-, powkis berechtigt zu sein, auf andere ingenięse Art ihrem Geldburste abbilft. (Fortsetzung folgt.)