zima 2014/15 - Grupy Apostolskie RAM

Transcription

zima 2014/15 - Grupy Apostolskie RAM
#33/
zima 2014/15
REDAKCJA |
Natalia Jagocha (red.nacz.)
Ks.Paweł Kubani
Renata Baran
1
2
3
4
5
6
7
drogi przy-
słowo
imię Jezusa
Jezus
ewangeliczny
duchowa
darmowa
w nauce
kosmos
siłownia
modlitwa
Natalia Białobrzeska
Iwona Garbacz
Magdalena Gawlik
jacielu...
wstępu
i Jego znaczenie
Ks.Kamil Gołuszka
Arek Grochot
Małgorzata Janik
Julia Kalęba
dialog z jpii
Anna Krzykawska
Liturgista
8-9
10-11
12
13
14
15
16-17
Kl. Marcin Madej MS
wywiad
rodowód
boskie
cv
okiem bacznego
dziecinnie
ajlawiu
Małgorzata Pierożek
proste
Plotki o Jezusie
Kamila Michalik
18
Jezusa
19
w ludzkich
św. Teresa od
obserwatora...
rękach
Dzieciątka Jezus
Zobowiązanie
Dlaczego Jezus nie
2. przykazania
jest moim kumplem?
20
21
22
23
Kamila Pyzik
Barbara Sikora
Anna Marszałek
24
Ks.Mateusz Szymczyk
Natalia Śmiłek
Konrad Wrocławiak
wyłowieni
z sieci
jesteś dla
mnie jak po-
Jezus jako
adoracja
– jak ją
przeżyć?
nasz przyjaciel
ganin i celnik
Jezus najwyższy
kapłan
10 pytań do
Jezusa
Miłosier-
na tropie...
kącik pielgrzyma
nego
Łagiewniki
poradnik
zagubieni w sieci
Justyna Rogóż
Bibickie owieczki
PROJEKT I ŁAMANIE |
Magdalena Gawlik
animatora
KOREKTA |
25
26-27
28
29
30-31
symbole
pomysł na
kulturalnik
łamigłówka
co było?
ducha zła
spotkanie
w grupie
kącik muzyczny
32
rama
ogłoszeniowa
33
dusze
w obiektywie
Marianna Garlińska
Dorota Krzoska
ZDJĘCIA |
Barbara Sikora
WSPÓŁPRACOWALI |
Sara B.
Ks. Przemysław Cios
GA Bibice
Kosma
Filip N.
Ks. Janusz Pasternak
s. Anna Pawłowska
Justyna Rogóż
BS
AMICUS List do Przyjaciół
Kwartalnik Grup Apostolskich Ruchu Apostolstwa
Młodzieży Archidiecezji Krakowskiej
Kontakt | listdoprzyjaciol@gmail.com
Wydawca | Duszpasterstwo Młodzieży
Grupy Apostolskie RAM Archidiecezji Krakowskiej,
ul. Wiślna 12/7, 31-007 Kraków, tel. 012/628 82 29,
e-mail: biuro@grupyapostolskie.pl, www.grupyapostolskie.pl
DR
słowo wstępu
Jezus najwyższe Imię….
>> 2
To słowa jakże znanej wszystkim piosenki. Tyle razy ją śpiewamy i musimy się zapytać sami siebie, czy śpiewając ją
docierają one do głębi naszego serca. Wyśpiewane staje
się w naszym życiu rzeczywistością. ” Co w sercu to na języku”- mówi stare przysłowie. I to jest prawda. Jeśli Jezusa
mamy w sercu to nasze życie będzie takie jak w piosence.
Tyle razy (a może nie) Jezusa ogłaszaliśmy Panem naszego
życia, a tymczasem ciągle jest w nas niedowierzanie, nieufność, brak dostatecznej wiary w Jego boską moc. Ale to nic.
To nie powód by się zamartwiać, ale to powód by jeszcze
bardziej ufać, że tam gdzie człowiek mały – On wielki. Tam
gdzie brak wiary – On przychodzi ze swoja mocą. Jezus –
nasza droga, prawda i życie. Wszystkie nasze oczekiwania,
nie spełnione nadzieje, braki i niedostatki zawarte SA w tym
jednym krótkim zdaniu- „Jezu ufam Tobie!” Nikt nie mógł
wymyślić prostszej modlitwy ogarniającej całe nasze życie.
Niedawno słyszałem jak jeden ksiądz podczas przeistoczenia szeptał: „Jezu ufam Tobie” jakie to było piękne. Wielu
ludzi w tym czasie nie patrzy na hostię i kielich, nie adoruje Boga ale patrzą pod nogi, pod ławkę. To właśnie jest najpiękniejszy moment Eucharystii. To miejsce i czas by wyznać
Imię Jezusa. Ktoś wtedy mówi słowa św. Tomasza „Pan mój
i Bóg mój” – tez dobrze. Ważne by wyznawać razem ze św.
Piotrem :” I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie
dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni". (Dz.4,12).
Moi kochani! Kolejny numer Listu do Przyjaciół poświecony jest rozważaniom o Jezusie. Dziękuję wszystkim którzy
go stworzyli. To kolejny rok kiedy tworzymy pismo religijne
dla młodych najstarsze w Polsce. Wydawane od 1976 roku
jest kontynuacją dzieła którego podjęli się młodzi wtedy
ludzie. Dostrzegł je arcybiskup krakowski Karol Wojtyła
i sam napisał słowo wstępne. W 2016 roku będzie 40 lat
od tamtego momentu i pierwszego numeru. Razem z tym
jubileuszem przeżywać będziemy wielkie wyznanie wiary w Jezusa – światowe Dni Młodzieży. Wielu z Was już
się angażuje w przeróżne inicjatywy. Innych zapraszamy,
do dzieła! Niech nas na tej drodze nie zabraknie. Dziękujemy wszystkim którzy tworzą nasz wspólny dom którym
jest RAM. To jedna z dróg w Kościele – jakże ważną. Wielu z Was oddaje serce. Wszystkich wzywam do gorliwości
jeszcze większej i apostolskiego zapału. Dla Jezusa warto….
Wszystkim z którymi nie spotkamy się z różnych powodów
na Opłatku „u Księdza Kardynała”- życzę wielu łask Bożych
i radości z Narodzenia Jezusa.
>> Wasz ks. Paweł
Zaproszenie
Serdecznie zapraszamy w okresie świątecznym do 7 stycznia, do oglądnięcia w kościele
św. Krzyża dzwonu „św. Jan Paweł II” poświęconego przez Księdza Kardynała w dniu
21 grudnia 2014 r. Dzwon ten to nasz hołd
dla naszego Założyciela i Patrona. Po tych
dniach zawiśnie na wieży i będzie dzwonił
na Godzinę Miłosierdzia i Apel Jasnogórski.
Wpadnijcie dotknąć, zobaczyć... Niech jego
głos przypomina nam naszego Rodaka, który
rozsławił imię Polski na całym świecie.
Zapraszamy!
Ks.Paweł,
ks.Grzegorz
Nabożeństwo ku czci
św. Charbela.
Każdego 30 dnia
miesiąca.
Kościół św. Krzyża
w Krakowie
ul. Św. Krzyża 23
Program:
17.30 – nabożeństwo różańcowe
(czytanie próśb
i podziękowań)
18.00 – Eucharystia
w intencjach wspólnych błogosławieństwo olejem
św. Charbela
Zapraszamy !
Amicus
Imię,
które
zbawia
Jeszua, czyli
„JAHWE zbawia”
to Ktoś, kto
ma potężną
władzę zbawić.
Miriam, Jego mama, mówiła na Niego Je- – czyli nic. Ta fraza pokaże swoje piękne zna- ma już nikogo wyżej, który jest najwyższą in- 3 <<
hoszua, albo Jeszua, być może także Jeszu. czenie dopiero wówczas, gdy znamy znacze- stancją, ostatnim ratunkiem, jedyną nadzieSąsiedzi znali Go jako Jeszua ben Josef. nie Imienia Jezus, gdy wiemy co dla hebraj- ją, bo ma władzę, bo jest Panem (gr. Kyrios)
Ewangeliści zapisali to imię dla potomnych
czyka znaczy imię Jehoszua. A znaczy ono a nawet Panem Panów (gr. Kyrios Kyrion),
jako greckie Ἰησοῦς (czyt. Iēsous), a łaci- „JAHWE zbawia”. Spróbujmy teraz przeczy- dlatego wołamy do Niego: Kyrie eleison!
na rozpowszechniła i utrwaliła Je w for- tać ten fragment ponownie, zamieniając (Panie, zmiłuj się nad nami!) Stąd tak wielki
mie „Iesus”. Imię znane na całym świecie
w głowie polskie „Jezus” na „JAHWE zba- szacunek dla Imienia Jezusa i kult przejazarówno dla chrześcijan, jak i pogan. Imię, wia”: któremu nadasz imię „Jeszua” (JAHWE wiający się choćby wspomnieniem Imienia
na które zgina się (lub zegnie) każde kolano zbawia), On bowiem zbawi swój lud od jego Jezus (3. stycznia), Litanią do Imienia Jezus,
istot niebieskich, ziemskich i podziemnych
grzechów”. Teraz jaśniej, prawda?
parafiami pod wezwaniem Najświętszego
(Flp 2,10). Imię Jezus.
Imienia Jezus i wieloma innymi formami kulTo trochę tak jakby archanioł Gabriel chciał tu. Jedną z nich jest tzw. ‘modlitwa JezusoCo w tym imieniu jest takiego szczególnego? powiedzieć o jakimś Stanisławie: „Nadasz wa”, bardzo popularna u naszych braci PraCo ono znaczy? Jaką treść i przesłanie dla nas
mu imię „Stanisław”, On bowiem stanie się wosławnych, którą pragnę zakończyć: „Paniesie? Wiemy wszyscy, że to imię Syna Bo- sławny”, albo o jakimś Bożydarze: „Nadasz nie Jezu Chryste, Synu Boga Żywego, zmiłuj
żego, Mesjasza, czyli Chrystusa. Wiemy, że
mu imię Bożydar, On bowiem będzie dla
się nade Mną.”
Imię = Osoba, która to imię nosi. Co jednak Ciebie darem od Boga”. „Nadasz Mu imię
oznacza samo imię Jezus w sensie literalnym? „JAHWE zbawia”, On bowiem zbawi swój lud A na koniec ciekawostka: Wspomniany „Pan”
Z punktu widzenia języka polskiego nie zna- od jego grzechów”.
(Kyrios) to tytuł królewski. Jezus jest króczy… nic, bo nie jest imieniem słowiańskim.
lem, o czym przypomina słowo towarzyGdy mówimy „Stanisław”, jest dla nas rzeczą
Wyrażenie „On zbawi”, które pada z ust ar- szące Jego Imieniu: ‘Chrystus”. Pamiętam,
oczywistą, że imię to oznacza „stań się sław- chanioła, brzmi po hebrajsku joszia’ i ma ten ze jako uczeń podstawówki byłem przekony”. Gdy mówimy „Bożydar” też natychmiast sam źródłosłów co imię Jeszua. W ten oto
nany, iż słowo „Chrystus” jest nazwiskiem
wychwytujemy znaczenie tego imienia jako
karkołomny sposób, znaczenie imienia Me- Jezusa. Tak samo myślałem o słowie „Pan”,
„Dar Boży”, „Dar od Boga”. A „Jezus”?
sjasza znajduje wyjaśnienie w Jego posłan- uważając je za formę grzecznościową podnictwie. Innymi słowy: Cały życiorys Jezusa
czas zwracania się do Boga w modlitwie. DlaPodane po polsku nic nam nie mówi; po łaci- zawarty jest w Jego imieniu.
tego „Pan Jezus Chrystus” w odniesieniu
nie i w grece również. Nie pomaga nam też
do Boga rozumiałem tak samo jak „Pan Jan
fragment Biblii, w którym archanioł Gabriel
Biblia chce nam przekazać nie tyle samo
Kowalski” w odniesieniu do sąsiada. Tymczaprzekazuje Józefowi informację o imieniu
imię „Jezus”, w sensie lakonicznej informa- sem „Chrystus” nie jest nazwiskiem Jezusa.
Zbawiciela: „…, któremu nadasz imię Jezus, cji o danych osobowych – bo przecież jakoś Greckie χριστός, (czyt. Christos) to hebrajskie
On bowiem zbawi swój lud od jego grze- się musiał nazywać. Pismo Święte zwraca „Mesjasz”, co po polsku znaczy „pomazaniec”.
chów” (Mt 1,21). W polskim tłumaczeniu
naszą uwagę na przebogatą treść tego imie- A więc Chrystus=Mesjasz=Pomazaniec. Tym
to zdanie może wydawać się bez sensu. Nie
nia, uświadamia nam, że Jeszua, czyli „JAH- ostatnim tytułem określano królów Izraela.
jest to jednak wina tłumaczenia, ale niewie- WE zbawia” to Ktoś, kto ma potężną wła- O ileż większym Królem jest Jezus jako Król
dzy co do znaczenia imienia „Jezus”. Ze zda- dzę zbawić. Zbawić, czyli uwolnić, wyzwolić, Królów i Pan Panów!
nia wynika, że zbawienie ludzi od grzechów anulować dług, przekreślić dawne zobowiątyle ma wspólnego z brzmieniem imienia Je- zania nie do spłacenia. Takie rzeczy może
zus co z imionami Franciszek, albo Edward
tylko Król, władca absolutny, nad którym nie
>> Ks. Przemysław Cios
Amicus
ewangeliczny kosmos
HISTORYCZNE DOWODY
NA ISTNIENIE
JEZUSA
>> 4
„Uznaję siebie za historyka. Moje podejście do Klasyki
jest historyczne. I oznajmiam
wam, że dowody, co do życia,
śmierci i zmartwychwstania
Chrystusa są lepiej udokumentowane niż większość faktów
ze starożytnej historii.”
– E.M. Blaiklock, profesor Klasyki, historyk
Nie wiem czy jest lub była na świecie taki
człowiek, który wzbudzałby więcej kontrowersji niż Jezus Chrystus. Choć nie każdy
wierzy w Jego Bóstwo, to bez wątpienia
każdy powinien uznać jego historyczność.
Spośród mnóstwa dowodów, warto przyjrzeć się kilku, również niechrześcijańskim
źródłom potwierdzającym istnienie osoby
Jezusa. Możemy je podzielić na 4 grupy:
1. Źródła Rzymsko-Greckie
2. Źródła Żydowskie
3. Źródła Wczesnochrześcijańskie
4. Źródła Biblijne
Jednym z historyków, co do autentyczności pism którego badacze
nie mają wątpliwości, był Józef Flawiusz. Oprócz tego, że był on Żydem,
był również obywatelem rzymskim
i nadwornym historykiem cesarza Wespazjana. Nie był osobą przychylną Jezusowi,
ale jako historyk obiektywnie opisywał też
historie innych postaci znanych z Ewangelii. W jego dziele „Testimonium Flavianum” możemy przeczytać: „W owym czasie był tam mądry człowiek, który nazywał się Jezus. Jego postępowanie było
dobre i był on człowiekiem cnotliwym.
Wielu ludzi spośród Żydów i innych narodów zostało jego uczniami. Piłat skazał
go na ukrzyżowanie i śmierć. Ale, ci, którzy
stali się jego uczniami, nie odpuścili jego
nauczania. Twierdzili oni, że ukazał im się
po trzech dniach od ukrzyżowania i że był
on żywym; tak więc być może był on Mesjaszem, odnośnie którego to prorocy głosili,
że czynił cuda”.
Kolejnym nieprzychylnym Jezusowi historykiem był Publiusz Korneliusz Tacyt. Żył
w latach 55-120. Był on autorem pogańskim słynącym ze skrupulatnych zapisków.
Jego „Annales” (Roczniki) napisane w latach
109 – 116 opisują pożar Rzymu za czasów
Nerona oraz gminy chrześcijańskie, gdzie
wyjaśnia ich nazwę, pisząc: „Nazwa ich wywodzi się od Chrystusa, który za panowania
Tyberiusza skazany został na śmierć przez
prokuratora Pontu – Piłata”.
Niepodważalnym dowodem jest też treść Talmudu (hebr. „nauka”) – żydowskiego źródła,
w którym znajdują się tradycje moralno – religijne. Jezus jest w nim nazywany „głupcem
i bękartem”, jednak fakt Jego istnienia jest
bezsporny, a On sam jest postacią znaną.
Talmud był bardzo pilnie strzeżony, stąd jakiekolwiek poprawki i dopiski nie wchodziły w grę. Talmudyści byli wrogo nastawieni do Chrystusa, właśnie dlatego ten dowód jest tak bardzo cenny. Możemy w nim
przeczytać o sądzie nad Jezusem: „W wigilię
Paschy został zabity Jezus. Herod ogłosił:
On zostanie wyprowadzony za mury na ukamienowanie, ponieważ zajmował się magią
i zwiódł Izraela czyniąc go apostatą. Jeżeli kto ma coś na jego obronę, niech wystąpi. Ponieważ nikt nie powiedział nic na jego
obronę, dlatego zabito go w wigilię Paschy.”
O Chrystusie pisali także autorzy chrześcijańscy – jako najstarszego, znanego z imienia uznaje się świętego papieża Klemensa I.
Można odwołać się także do Ignacego Antiocheńskiego, Ireneusza z Lyonu lub Cypriana z Kartaginy. W tamtych czasach nikt
nie miał wątpliwości. Chociaż wielu zwalczało wiarę i chrześcijaństwo, nikt nie kwestionował Osoby, od której się wzięło. Dopiero skrajny racjonalizm oświeceniowy
z końca XVIII ze względów filozoficznych
i światopoglądowych, a nie historycznych,
zaczął podważać istnienie Jezusa. Łączono Go z mitami i legendami lub uznawano
za postać całkowicie wymyśloną. Mimo
wszystko także w tych czasach żyli historycy, którzy osoby Chrystusa nie negowali. Jednak w naszych rozważaniach warto
się zwrócić w stronę tych, którzy w Jezusa
uwierzyli, a których świadectwa są prawdziwe. Przede wszystkim należy się opierać
na Ewangeliach, ponieważ one również są
uznawane za źródła historyczne. Najwięcej
informacji dają nam Listy Świętego Pawła,
które powstały pomiędzy 50 a 60 rokiem
po Chrystusie, kiedy to żyło jeszcze mnóstwo osób pamiętających Jezusa.
Można by pisać jeszcze długo. Zainteresowanych odsyłam do Internetu i bibliotek,
gdzie temat jest dużo lepiej rozwinięty i można uzyskać więcej informacji na podstawie
profesjonalnej analizy źródeł historycznych.
>> Kamila Pyzik
Zdjęcie – Jerozolima. Źródło: http://izrael.konkel.eu/wp-content/uploads/2011/01/01-Jerozolima-cienie.jpg
Amicus
W drodze
do Betlejem
…
Czytamy ten tekst
w Święto Objawienia
Pańskiego – Trzech Króli. Jest to jedno z ważniejszych świąt w Kościele. Przypomina,
że Bóg rodzi się na ziemi dla wszystkich ludzi –
nie tylko dla tych którzy
w Niego wierzą…
Gdy zaś Jezus narodził się w Betlejem
w Judei za panowania króla Heroda, oto
Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: «Gdzie jest nowo narodzony
król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem jego
gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać
mu pokłon». Skoro to usłyszał król Herod,
przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli: «W Betlejem judzkim, bo tak napisał Prorok: A ty,
Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie
pasterzem ludu mego, Izraela» Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: «Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię,
a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym
i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon». Oni zaś
wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto
gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła
przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się
nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli
do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego,
Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali
5 <<
do Heroda, inną drogą udali się do swojej
ojczyzny. (Mt 2, 1-12)
ruszyć do Betlejem, bo jest oddalone o kilka
kilometrów od jego domu – jednak tego nie
robi. Woli zostać w swoim pałacu i czekać
na rozwój wypadków.
Warto abyśmy to Słowo, potraktowali jako
rachunek sumienia człowieka wierzącego.
Dlaczego? Ponieważ to właśnie poganie in- Może być również w każdym z nas postaformują Żydów (mieszkańców Jewa podobna do postawy Heroda.
rozolimy), że narodził się Mesjasz, To poganie
Nie chodzi o to że ktoś jest Herona którego czekają. To poganie – – mędrcy
dem – nawet tym jasełkowym – nimędrcy ze Wschodu – stają się
gdy bym tak nie napisał o którymze Wschodu
pierwszymi apostołami nowonakolwiek z Zacnych Czytelników
– stają się Amicusa. Chodzi jednak o pewną
rodzonego Jezusa!
pierwszymi postawę, którą Herod prezentuWarto przyjrzeć się samym mę- apostołami je – bierności i braku wiary wobec
drcom. Jak mówi stara chrzenowonaro- tego co się dzieje tuż obok niego.
ścijańska Tradycja miało być ich
Z dalekiego Wschodu przybywają
dzonego
trzech ( w Ewangelii nie ma o tym
mędrcy – bo wierzą że gwiazda jest
Jezusa!
słowa!). Mieli przybyć ze Wschoznakiem. Herod słyszy Słowo Boże,
du, gdy na niebie zobaczyli niezwyspotyka świadków i nie wierzy…
kłą gwiazdę. Byli oni ludźmi, którzy potrafili
szukać i dostrzegać znaki czasu. Wyruszają Okres Bożego Narodzenia powinien być dla
w drogę, która trwała prawdopodobnie kil- każdego z nas pytaniem o naszą wrażliwość
ka miesięcy, idą w kierunku nieznanym. Inną
na Słowo Boże. Czy to co słyszymy – być może
postawę prezentuje Herod – który również po raz kolejny w naszym życiu – jest w stanie
nie był Żydem, był potomkiem Ezawa czło- nas jeszcze nakłonić do nawrócenia? Mędrcy,
wieka, który zrzekł się na rzecz swojego bra- pasterze, Maryja, Józef i cała rzesza ludzi dzięta Jakuba przywileju pierworództwa i dzięki
ki Bożemu Narodzeniu zmieniła swoje życie.
temu znalazł się poza narodem wybranym. Nie byli bierni, nie czekali wyruszyli za gwiazHerod, który nie należy do Narodu wybra- dą, Słowem, Świadectwem. Po to aby spotkać
nego, jest w podobnej sytuacji jak magowie. – Słowo, które stało się Ciałem.
Mimo to prezentuje inną postawę niż mędrcy. Wie gdzie się narodzi Mesjasz, może wy>> ks. Mateusz Szymczyk
Amicus
duchowa siłownia
darmowa modlitwa
Świętej. Po drugie: Nie myśl, że jest to modlitwa jedynie naszych babć. Jest to modlitwa
całego Kościoła, która jednoczy wiernych
na całym świecie.
Po trzecie : Czytaj z uwagą każde wezwanie. Nie przelatuj ich bezmyślnie, w tedy nic
Ci nie da „klepanie ‘’ tych wezwań. Wypowiadając słowa np. ,,Jezu, Jasności światła
wiecznego” czy ,,Jezu, Korono wszystkich
Świętych” zamyśl się chwilkę nad nimi, pojmij sens jaki ze sobą niosą.
WPROWADZENIE:
>> 6
W dzisiejszym artykule chciałabym pochylić się nad jedną szczególną modlitwą jaką
jest litania. Konkretnie nad Litanią do Najświętszego Imienia Jezus. Zaczynając swoje
rozważania powinnam w ogóle zastanowić
się czym jest ta modlitwa i czym różni się
od innych. Co jest w niej takiego szczególnego? Sama etymologia słowa ,,litania” nadaje
jej wyjątkowe znaczenie. Słowo to pochodzi z języka greckiego i oznacza błaganie,
prośbę. W liturgii kościołów chrześcijańskich, wyraża błaganie czy też prośbę o pomoc Osób Boskich lub Świętych.
Wydaje mi się, że ciężko jest młodym ludziom
odkryć piękno modlitwy litaniami. Kojarzone
są częściej ze starszymi paniami klęczącymi
z różańcem w ręku przed Najświętszym Sakramentem zamiast z młodymi. Wydają się
one monotonne, czasem wręcz nudne. Ile
razy przecież można powtarzać „zmiłuj się
nad nami’’? Każde wezwanie wydaje się nam,
młodym podobne. Tracą swoją unikatowość.
Litanie odmawia się najczęściej podczas wystawienia Najświętszego Sakramentu. Klę-
cząc na zimnej posadce, klepiąc jak mantrę
kolejne wezwania, krztusząc się od intensywnego zapachu kadzidła zastanawiamy się nad
celem tej modlitwy.
ROZGRZEWKA:
Litania jest bardzo trudną, żmudną i wymagającą modlitwą. Bez odpowiedniego skupienia i zrozumienia nie spełnia swojej misji.
Jednak jeśli otworzymy się na tę modlitwę,
skupimy się na niej i będziemy starać się odkryć jej unikatowe piękno zaskoczy nas swoją wielką mocą.
Teraz chciałabym przedstawić kilka rad jak
odkryć piękno odmawiania litanii. Sama
je zastosowałam i musze przyznać, że efekt
był zaskakujący. W takim razie jak zabrać się
do odmawiania litanii?
Po pierwsze: Pozytywne nastawienie! Nie
możesz od razu zakładać, że jest to jakaś tam
modlitwa zapisana w książeczce do nabożeństw, którą dostałeś na pamiątkę Komunii
Po czwarte: ( i moim skromnym zdaniem najważniejsze!!!) Wypowiadając słowa ,,zmiłuj
się nad nami” czy ,,módl się za nami” wzbudź
w swym sercu szczerą prośbę i błaganie.
Niech to nie będzie ot tak byle jak rzucone.
Wzywając imię Jezus wzbudź w sobie autentyczną prośbę. Na tym przecież polega
sedno odmawiania litanii.
TRENING NA DZIŚ:
Powinniśmy zawsze pamiętać o tej szczególnej modlitwie jaką jest litania. Niech nie
odejdzie do lamusa. Niech nie będzie odepchnięta przez młodych. Odmiawianie litanii jest swoistą szkołą cierpliwości. Nie raz,
nie dwa podczas odmawiania jej Twoje myśli odlecą daleko. Zaczniesz myśleć o znajomych, szkole, sytuacji w domu. To normalne,
ale gdy już zdasz sobie sprawę ze swojego
rozproszenia na nowo, z jeszcze większą
mocą wypowiadaj słowa litanii w pełni rozumiejąc znaczenie tych pięknych słów.
>> Anna Krzykawska
dialog z jpii
Non omnis moriar — To co we mnie niezniszczalne,
teraz staje twarzą w twarz z Tym, który Jest!
Tak zaludniła się ściana centralna sykstyńskiej polichromii.
Pamiętasz, Adamie? On na początku ciebie pytał «gdzie jesteś?»
A ty odrzekłeś: «Ukryłem się przed Tobą, bo jestem nagi».
«Któż ci powiedział, że jesteś nagi?»...
«Niewiasta, którą mi dałeś» podała mi owoc...
Ci wszyscy, którzy zaludniają ścianę centralną sykstyńskiej
polichromii,
niosą w sobie dziedzictwo twojej wówczas odpowiedzi!
Tego pytania i tej odpowiedzi!
Taki jest kres waszej drogi.
>> Tryptyk rzymski Jan Paweł II
Amicus
Słowo
jest
w Tobie
rodziny wyszedł na spotkanie śmierci, aby
powołać cię do życia w nadziei. Kto słucha
Jego słowa i wierzy w Ojca, który Go posłał
na świat, ma życie wieczne. Bóg wyzwala cię
od grzechu, jest On źródłem życia, bez niego jesteś prostym zlepkiem komórek, pełnym pychy i egoizmu, to On dodaje ci wartości bo „co masz czego byś nie otrzymał”.
Jezus zostawił w twoich rękach swoje orędzie, abyś napełniał nim swoje serce. Ono
ma siłę stwarzania, uzdrawiania, uwalniania. Stań się człowiekiem medytacji. Kontempluj życie Jezusa, narodzonego z Maryi dziewicy, którą wybrał jako pierwszą
świątynię. Drugim miejscem, w którym
Jezus chce być to twoje serce. Nie zależy „SpodobaMu na wygodach, czego dał świadectwo ło się Panu
przychodząc na świat w miejscu pełnym
przez głupbrudu, zna twoje wnętrze, wie że jest zastwo głonieczyszczone.
Jezus jest w Słowie które głosi, On sam jest
tym Słowem. Jeśli Ono jest w tobie, żyjesz
jego życiem. Otwórz swoje serce na nie,
a Jezus zasieje w nim ziarno swojego orędzia, które wyda obfite owoce zmieniające
twoje życie. Słowo ukryte w Piśnie Świętym
7 <<
skierowane jest do ciebie, wchłaniaj je jak
gąbka spływającą wodę, pozwól Mu przelewać się przez ciebie a Ono oczyści twoją
szenia słoduszę z każdego brudu. Ile razy skierujesz
oczy na Jezusa a uszy nastawisz na Jego „Spodobało się Panu przez głupstwo wa zbawić
głos, w twoim sercu jest Boże Narodzenie, głoszenia słowa zbawić wierzących”
wierzących”
stajesz się pełen czystej radości i szczęścia (Kor1,21). Słowo wydaje się być tak małe,
(Kor1,21).
jakiego nie doświadczysz nigdzie więcej. tak słabe, nie zdolne do działania, jednak
W Biblii znajduje się słowo, które staje się w ustach Chrystusa staje się wielkim oręBożym kiedy ożyje w tobie. Pierwsza ewan- żem, przebijającym najbardziej zasieczone
gelia to życie Jezusa: narodziny, nauczanie, serca, dodając wiary, ogrzewając ogniem mipraca, wędrówki, rozmowy, śmierć i zmar- łości. Moc słowa Jezusowego wielokrotnie
twychwstanie. Druga to twoje życie, któ- pokazywana jest w Piśmie Świętym, szczere kształtujesz razem z Bogiem, to wasze
gólnie przy uzdrowieniach. Nie odrzucaj Go,
wspólne dzieło. Modlitwa Słowem Bożym
a doświadczysz tego we własnym życiu.
to nie tylko czytanie go, ale przede wszystMODLITWA ZA CZYTELNIKÓW
kim życie nim. Kiedy czytasz o uczynkach
W Stanach Zjednoczonych pewien szale- (ONI MODLĄ SIĘ ZA CIEBIE, TY POMÓDL SIĘ ZA NICH):
miłosierdzia, Jezus zaprasza cię, abyś głod- niec włamał się do przedszkola strzelając
nych nakarmił, nagich przyodział, spragnio- do dzieci. Wielu pytało: Gdzie był Bóg? Ktoś
Panie, Ty jesteś blisko, wierzę w to całym
nych napoił. Kiedy zaistnieje to w twojej co- odważył się odpowiedzieć na to pytanie: sercem. Proszę o potrzebne łaski i pomoc
dzienności, wtedy twoja medytacja staje się Stał za drzwiami. Wcześniej wyprosiliśmy
na drodze do świętości, dla czytelników tego
ucztą miłości dla całego nieba.
Go stąd zdejmując krzyże ze ścian, zabrania- artykułu. Ty najlepiej wiesz czego potrzebują,
jąc dzieciom modlitwy. Nie wyrzucaj Jezu- oddaję Ci ich w opiekę. Ojcze nasz…
„Słowo Ciałem się stało i zamieszkało
sa ze swojego życia, jest ono zanieczyszczowśród nas” (J1,14a). Słowo, które pocho- ne grzechem, nie wstydź się tego, On chce
Jeśli masz pragnienie, lub potrzebę modlitwy
dziło od Boga stało się ciałem przychodząc je oczyścić.
za siebie, lub znasz osobę, która jej potrzena świat jako światłość, aby oświecić ciembuje z różnych powodów np. choroby fizyczności twojego grzechu. Bóg w Starym Te- W Piśmie Świętym zostały zapisane wszyst- nej, duchowej, zranień z przeszłości, wyślij
stamencie zapowiada światło, które zmieni
kie poruszenia twojego serca, tylko z niego
maila na adres podany niżej. Nie obawiaj
oblicze ziemi, Nowy Testament to spełnie- możesz czerpać prawdziwą wiarę.
się prosić o modlitwę. Jezus jest specjalistą
nie obietnic, początek nowego człowieka.
od rzeczy niemożliwych, chce dla ciebie tylko
Biblia to list najwyższej miłości zadedyko- Jezu, Ty jesteś panem mojego życia, doda- dobra. W tym numerze modlimy się szczególwany tobie, niech stanie się ona fundamen- waj mi wiary, abym nigdy nie wątpił w Twoją
nie za dzieci oczekujące na narodziny i narotem twojej wiary i nadziei. Treści w niej za- obecność przy mnie i we mnie.
dzone, jeśli chcesz modlić się z nami za konkretne dziecko wyślij list z jego imieniem.
warte prowadzą cię do świętości, nie bój się
jej – nie możesz mieć większego celu życia
butelka.milosci@op.pl
>> kl. Marcin Madej MS
niż osiągniecie tego stanu. Jezus przez na-
Amicus
wywiad
wywiad
„Już nie ja żyję,
lecz żyje we mnie
Chrystus.” (Ga 2,20)
JAK SIOSTRA DOWIEDZIAŁA SIĘ O ZGROMADZENIU I DLACZEGO WYBRAŁA AKURAT TO?
>> 8
Rozmowa
z siostrą Anną
Pawlowską
ze Zgromadzenia
Sióstr Najświętszej Duszy Chrystusa Pana.
Siostra Anna: Bardzo się cieszę, że mogę podzielić się refleksją na temat
życia charyzmatem mojego Zgromadzenia, w czasie, gdy obchodzimy w Kościele Rok Życia Konsekrowanego. Jest on zaproszeniem do odkrywania
i poznawania życia zakonnego, uświadomieniem, że obok świeckich żyją zakonnicy i zakonnice, którzy posługują w różny sposób w Kościele. To również szczególny czas wdzięczności za dar powołania każdej osoby konsekrowanej i modlitwy o nowe powołania.
O Zgromadzeniu Sióstr Duszy Chrystusowej dowiedziałam się w mojej rodzinnej parafii. Siostry, które do nas przybyły na zaproszenie mojego proboszcza i katechety: katechizowały, prowadziły chór dla młodzieży, ubierały Kościół. Często zapraszały młodzież na spotkania i rozmowy do domu
zakonnego oraz do kaplicy na modlitwę. Ich otwartość, rozmodlenie, piękna
praca zachęciły mnie do uczestnictwa w rekolekcjach dla dziewcząt w Domu
Generalnym w Krakowie. Na rekolekcjach prowadzonych przez siostry odkryłam swoją drogę powołania zakonnego.
CO JEST SZCZEGÓLNE W TYM ZGROMADZENIU, CZEGO NIE MA W INNYCH?
Każdy zakon ma swego założyciela, którego powołuje Bóg. Charyzmat założyciela wytycza główne linie duchowości zakonu oraz przyjmuje różne strategie apostolskie. Nasze Zgromadzenie ma swoją duchowość, która wyraża
się w kulcie Duszy Jezusa i pielęgnowaniu relacji z Jezusem żyjącym w nas.
Założycielka Zgromadzenia Sł. B. M. Paula Zofia Tajber była przekonana,
że kult Najświętszej Duszy jest „dźwignią odrodzenia”, a kontemplowanie
Boga obecnego w duszy czyni ją „świecznikiem” ukazującym Boga światu,
czyni ją promienną szczęściem, upiększa i upodobnia do Jezusa. Kult Duszy Chrystusowej oprócz wymiaru wewnętrznego ma wymiar zewnętrzny.
Wyraża się o w szerzeniu Jej czci. Podejmujemy różnorodne prace apostolskie m.in.: katechizujemy, pracujemy na misjach, prowadzimy przedszkola.
SIOSTRY ZGROMADZENIE ZAJMUJE SIĘ SZERZENIEM KULTU DUSZY
CHRYSTUSOWEJ: CZY NIE UWAŻA SIOSTRA, ŻE JEST ON CZĘSTO
POMIJANY, MOŻE MNIEJ UWAGI MU SIĘ POŚWIĘCA?
Jeśli ktoś szuka to znajdzie. Coraz częściej w Kościele słyszymy o życiu Jezusa
w nas. To przecież z Ewangelii dowiadujemy się o Chrystusowej Duszy (por.
Mk 14,34). Nasza Założycielka pragnęła wszystkich przyciągnąć do Chrystusa. Pragnieniem jej było, aby każdy człowiek miał możliwość pogłębiać
życie chrześcijańskie, spotkać Boga żywego w Piśmie Świętym i Eucharystii.
Jezus przychodzi do człowieka w Komunii świętej, by w nim zamieszkać.
Chrystus po chwalebnym zmartwychwstaniu nie rozłącza się z bóstwem,
jest cały w Eucharystii. Pamiętając o Jego obecności wierzymy, że Bóg kocha nas takimi jakimi jesteśmy i że On pragnie nas uczynić szczęśliwymi,
chce działać w nas i przez nas.
Człowiek, który posiada świadomość obecności życia Chrystusa w sobie,
uszlachetnia swoje życie duchowe i przyczynia się do wzrostu całego Mistycznego Ciała Chrystusa.
Jeżeli zapraszamy Jezusa do swojego życia, do swoich obowiązków, do nauki, do pracy, do zabawy, odpoczynku, wówczas wszystko co robimy czynimy razem z Jezusem. A takie działanie ma Boską moc.
9 <<
NA CZYM W DZISIEJSZYCH CZASACH POLEGA SZERZENIE
PRAWDY O DUSZY CHRYSTUSOWEJ? CZY TA PRAWDA NIE SPROWADZA
SIĘ DO CZŁOWIECZEŃSTWA JEZUSA?
Kult Duszy Chrystusowej jest ściśle złączony z ideą życia w duszy ludzkiej,
ze świadomością życia Chrystusa w nas. Współcześnie widzimy, że często
zapomina się o wymiarze duchowym i nieśmiertelnym człowieka. Wyraźnie
dostrzegamy ogromne spustoszenie moralne, wynikające z materializmu,
relatywizmu, ateizmu, konsumpcyjnego stylu życia. Kult Duszy Chrystusowej jest jakby antidotum na kult ciała, na troskę tylko o to co zewnętrzne.
Współczesnemu człowiekowi potrzeba wskazać istnienie duchowej sfery,
„obudzić z uśpienia duchowego”, przypominać, że każdy człowiek jest arcydziełem Boga i ma piękną nieśmiertelną duszę, w której mieszka Bóg. Sam
może ja zniszczyć, ale też może ją rozwinąć.
Dbając o swoją nieśmiertelną duszę mamy szansę odkrywać bogactwo Duszy Pana Jezusa, jej piękno, świętość, wszechmoc, doskonałość. A dla duszy ludzkiej Jezus „słońcem”, które ożywia, napełnia szczęściem i radością.
JAK SIOSTRA MOŻE SIĘ ODNIEŚĆ DO SŁÓW:
„JUŻ NIE JA ŻYJĘ, LECZ ŻYJE WE MNIE CHRYSTUS” (GA 2,20).
Zdanie to zaczepnie te z Listu do Galatów jest dla mnie głównym rysem
duchowości Zgromadzenia. To wymagające dla mnie zaproszenie do zapierania się samej siebie, rezygnacji z osobistych planów i robienia miejsca Jezusowi; to zgadzanie się z wolą Bożą, wtedy, kiedy po ludzku trudno; to nieustanne dawanie pierwszeństwa Jezusa we wszystkim co robię,
myślę. To radość z każdego zwycięstwa i smutek z upadku. To zaproszenie do nieustannego pogłębiania troski o życie Jezusa w moje duszy, ustępowania Mu miejsca w moim życiu, a także troska o życie w duszach innych ludzi, zwłaszcza tych których Bóg stawia na mojej drodze. I patrząc wstecz przypominam sobie jak wielu ich było... Myślę też
o młodzieży z Grup Apostolskich z którymi byłam kilkanaście razy jako
moderatorka na rekolekcjach. Wspominam te chwile zawsze bardzo mile.
BÓG ZAPŁAĆ ZA ROZMOWĘ
>> Z Siostą rozmawiała an. S.
Amicus
Amicus
Rodowód Jezusa
Ewangelia wg św. Mateusza
DZIECIĘCTWO JEZUSA
Rodowód Jezusa
Kiedy ten fragment
Ewangelii pojawia się
w lekcjonarzu mszalnym
wielu wiernych ogarnia
znużenie, a wielu kapłanów trudzi się z tym niesamowitym łamańcem
językowym.
>> 10
Z drzewem genealogicznym Jezusa spotykamy się u Ewangelistów Mateusza i Łukasza. Kiedy ten fragment Ewangelii pojawia
się w lekcjonarzu mszalnym wielu wiernych
ogarnia znużenie, a wielu kapłanów trudzi
się z tym niesamowitym łamańcem językowym. Pytanie. Dlaczego rodowód Jezusa
JEST dobrą, radosną nowiną?
I
steśmy. Dobra Nowina dla nas ukrywa się
w imionach kobiet, które pojawiają się w genealogii Jezusa. Wyjątkowo nie zatrzymam
się w moich rozważaniach przy Maryi, ale
przy Rachab. Rachab jest identyfikowana z biblijną nierządnicą z Księgi Jozuego,
Kananeją. Podobnie mało chlubna postać
w rodowodzie Jezusa – Tamar. W ten sposób Ewangelia przekazuje nam, że zbawienie, które przynosi Chrystus dotyka również
tych, którzy są poganami (nie-Żydami), tych
którzy na co dzień nie są idealnie wypełniającymi wszystkie przepisy prawa. Chrystus
nie wstydzi się swojego pochodzenia,
przyznaje się do każdego człowieka, nikim się nie brzydzi i nikim się nie gorszy. Zauważmy, że gdy
Z tej długiej listy imion bije przekaz zba- dochodzimy do
wienie jest również dla Ciebie!
Jezusa nie pojawia
się już hasło, że Józef był ojcem Jezusa, jest natomiast
napisane Jakub ojcem Józefa, męża
Maryi, z której narodził się Jezus,
zwany Chrystusem.
Na początku wspominany jest też Abraham,
często nazywany ojcem wiary. Przywołanie
jego imienia, jest oznaką tego, że Mesjasz,
którym jest Jezus będzie Żydem. W ten
sposób widać jasno, że Jezus Chrystus, jest
prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem. Mateusz przez wyliczenie wszystkich
tych pokoleń i imion stara się pokazać konkretność osoby Chrystusa i dowieść, że jest
On postacią historyczną.
Kolejnym ciekawym elementem w tej
długiej liście imion jest słowo „ojciec”
(Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem
Jozjasza; Jozjasz ojcem Jechoniasza itd.).
Zauważmy, że gdy dochodzimy do Jezusa nie pojawia się już hasło, że Józef był
ojcem Jezusa, jest natomiast napisane
Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której
narodził się Jezus, zwany Chrystusem.
Tak Ewangelia ogłasza nam, że to Bóg Ojciec zrodził Syna, którym jest jest Jezus.
Ważne w tym rodowodzie, są słowa …z której narodził się Jezus. One pokazują nam, że
Bóg dzieła zrodzenia Syna, dokonał w Maryi. Mamy tą drogą wypowiedziane Boskie
macierzyństwo Maryi, które dokonało się
bez udziału mężczyzny. Przypominają nam
to słowa „oto poczniesz i porodzisz Syna…”.
Zwróćmy na to uwagę, gdy w czasie Świąt
Bożego narodzenia, wyznając naszą wiarę
będziemy przyklękać na słowa I za sprawą
Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem, będzie to szczególny moment naszego uwielbienia Boga,
za tajemnicę wcielenia, przez którą przychodzi do nas zbawienie.
Jezus był Żydem, ale sęk tkwi w tym, że
my czytelnicy Amicusa w większości nie je-
>> Kosma
Kiedy spojrzymy na rodowód Jezusa (Mt 1,
1-17) widzimy, że jest tam mnóstwo osób.
W sumie 42 pokolenia. Patrząc na tą liczbę symbolicznie możemy zauważyć, że 42
bierze się z 3 x 14. A liczba 14 jest przypisana imieniu Dawida. Oczywiście chodzi o biblijnego króla Dawida i o pokazanie przez
ten sposób związeku godności królewskiej
Jezusa. Godność królewska jest też wyrażona w „przydomku” Chrystus, co znaczy
namaszczony, wybrany. Tu należy sobie
przypomnieć, że w Starym Testamencie namaszczano królów, dokonywano tego olejkiem, który też oznacza wybranie.
Amicus
Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida,
syna Abrahama. 2 Abraham był ojcem Izaaka;
Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego
braci; 3 Juda zaś był ojcem Faresa i Zary, których matką była Tamar. Fares był ojcem Ezrona; Ezron ojcem Arama; 4 Aram ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona; Naasson ojcem Salmona; 5 Salmon ojcem Booza,
a matką była Rachab. Booz był ojcem Obeda,
a matką była Rut. Obed był ojcem Jessego,
6
a Jesse ojcem króla Dawida.
1
11 <<
Dawid był ojcem Salomona, a matką była
[dawna] żona Uriasza. 7 Salomon był ojcem
Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz ojcem Asy; 8 Asa ojcem Jozafata; Jozafat ojcem
Jorama; Joram ojcem Ozjasza; 9 Ozjasz ojcem
Joatama; Joatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza; 10 Ezechiasz ojcem Manassesa; Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem
Jozjasza; 11 Jozjasz ojcem Jechoniasza i jego
braci w czasie przesiedlenia babilońskiego.
Po przesiedleniu babilońskim Jechoniasz
był ojcem Salatiela; Salatiel ojcem Zorobabela; 13 Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem
Eliakima; Eliakim ojcem Azora; 14 Azor ojcem
Sadoka; Sadok ojcem Achima; Achim ojcem
Eliuda; 15 Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem
Mattana; Mattan ojcem Jakuba; 16 Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się
Jezus, zwany Chrystusem.
12
Tak więc w całości od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń; od Dawida
do przesiedlenia babilońskiego czternaście
pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego
do Chrystusa czternaście pokoleń.
17
Rosyjska ikona Drzewo Jessego z XVI w. przedstawiająca rodowód Jezusa
Amicus
CV
boskie w ludzkich rękach
Święta Tereska
od Dzieciątka Jezus
Święte
imię
Jezus
>> 12
URODZONA: 2/3 stycznia 1873 r.
w Alencon (Normandia)
WŁAŚCIWIE: Marie Françoise
Thérèse Martin
Nieraz słyszeliśmy, gdy ktoś
przestraszony w pierwszym odruchu krzyczał: „Jezus Maria!”.
Zazwyczaj nie jest to akt strzelisty, ale reakcja, która tak weszła
w krew, że nie zastanawiamy się,
co tak naprawdę mówimy. A wypowiadamy dwa imiona, które
są arcyważne w naszej wierze.
Chyba niekoniecznie świadomie.
Imię „Jezus” winno być otaczane czcią każdego wierzącego.
Z czego to wynika?
Gdy Bóg objawił się Mojżeszowi, patriarcha
zapytał Pana, jakie jest Jego imię, odpowiedział: Ja jestem, który Jestem (Wj 3, 13; 6, 2).
Imię to, zapisywane jest w tzw. tetragramie
(czteroznaku) YHWH. To imię Boga znaczy
Jestem Tu, jestem z Tobą, jestem dla Ciebie.
Żydowscy komentatorzy tego fragmentu
zauważają, że Bóg „wymigał się” od odpowiedzi na Mojżeszowe pytanie; imię Boga
jest tajemnicą, którego rąbka postanawia
nam odsłonić. Z szacunku do tego imienia
Żydzi nie wymawiają go do dziś. W czasach
Świątyni Jerozolimskiej czynił to tylko raz
w roku arcykapłan składając ofiarę przebłagalną i wchodząc do Świętego Świętych.
W czasie normalnego czytania Pisma, Żydzi zastępowali imię Boże słowem „Pan” –
Adonai, co przełożono na grekę jako Kyrios, a na łacinę jako Dominus. Innym z zamienników jest sformułowanie „Imię” – Ha
Szem: „Ha Szem” powiedział naszym ojcom
itd. Ten szacunek do Bożego imienia przejęliśmy też i my. Decyzją papieża Benedykta
XVI w czytaniach mszalnych nie używamy
imienia YHWH, ale imię „Pan”.
Do tego imienia Boga objawionego Mojżeszowi odwołuje się Jezus w określaniu siebie
samego. Kilkakrotnie w Ewangeliach mówi
o sobie „Ja jestem” (J 6, 20; J 8, 58). Zadzi-
Amicus
RODZICE: Zelii Guerin i Ludwika Martin
Ważne wydarzenia:
„Wszystko pięknie, ale
co to ma wspólnego ze mną?”
Adam Chmielowski –
Brat Albert
Ecce Homo
wiająca jest scena w Ogrójcu, gdy żołnierze
przyszedłszy do ogrodu, słysząc od Chrystusa „Ja jestem” padają na ziemię (J 18, 6).
W Jezusie zamieszkuje „cała pełnia bóstwa”.
Dlatego też Jego imię, które znaczy „YHWH
zbawia” my także otaczamy szacunkiem.
puje nie tylko w czasie Hymnu Anielskiego,
ale zawsze, gdy pada imię Jezus. Może warto w naszym przeżywaniu liturgii zwrócić
na to uwagę. W ten widzialny sposób „wyrobi się” w nas szacunek do imienia Jezusa.
Godne zauważenia są także dwie szczególne
Jak to wygląda w liturgii? Do soboru kła- formy oddawania czci imieniu Jezus: jest to lidziono duży nacisk na cześć imienia Je- tania do Najświętszego Imienia Jezus (może
zus. Za każdym razem, gdy w liturgii padało
warto odświeżyć jej znajomość) oraz liturgiczimię „Jezus”, wszyscy skłaniali głowę w stro- ne wspomnienie Imienia Jezus, które celebrunę ołtarza. Czyniono tak, gdy wymawiano
jemy 3 stycznia (czy ktoś o tym pamięta?).
to imię w kolekcie (Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa), a także za każdym razem, Pięknym wyrazem naszego szacunku byłoby
gdy to słowo odczytywano w Ewangelii (Je- także adoracyjne i świadome śpiewanie rezus rzekł… przyniesiono do Jezusa…). Dziś, kolekcyjnych piosenek: „Święte imię Jezus”
po reformie Soboru Watykańskiego II, więk- czy „Jezus – najwyższe imię”. Godnym poszość wiernych wykonuje ten skłon głowy chwały byłoby, gdyby wymawianie imienia
przy wymawianiu wezwania „Jezu Chryste”, „Jezus” stało się naszym „aktem strzelistym”,
które pada w hymnie „Chwała na wysokości”. świadomym wezwaniem naszego ZbawicieJednak, gdy sięgniemy do Ogólnego Wpro- la, w chwilach trudnych czy w momentach
wadzenia do Mszału Rzymskiego, przeczy- pokusy. Do tego zachęca nas św. Paweł: „Altamy tam, że „pochylenie głowy czyni się
bowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiewymawiając razem imiona Trzech Osób Bo- go, będzie zbawiony” (Rz 10, 13), bo „nie
skich, imię Jezusa, Najświętszej Maryi Pan- ma w żadnym innym zbawienia” (Dz 4, 12).
ny i Świętego, na cześć którego sprawuje się
Mszę” (OWMR 275 a). A zatem skłon nastę>> Liturgista
Mała Tereska, jak ją nazywali miała stosunkowo krótkie życie praktycznie nigdy nie
usłane różami. Wręcz przeciwnie – często
pełne cierpienia. W wieku 4 lat umiera jej
matka. Wraz z ojcem i 4 siostrami przenosi
się do Lisieux. Już wtedy była na tyle dojrzałą i ukształtowaną duchowo dziewczynką, że postanowiła sobie obrać jako „nową
matkę” Matkę Boską i zawierzyć jej swoje
życie. W wieku 15 lat głęboko pragnie dostać się do zakonu. Jej prośbę odrzuca matka przełożona, biskup, a nawet sam papież,
do którego Tereska udała się w obecności
ojca. Dopiero rok później została przyjęta najpierw jako postulantka, a potem jako nowicjuszka. Nie miała tam łatwego życia. Matka
przełożona była dla mniej bardzo surowa.
Miała bardzo ciężkie zadania do wykonania
np. opieka nad starszą siostrą, która nigdy nie
powiedziała słowa „dziękuje” za poświecenie
Tereski, a wręcz wiele narzekała i dodawała
jej co raz to nowe obowiązki i wymagania.
Lekceważone były także objawy choroby –
gruźlicy. Mimo wielu cierpień lekarz został
wezwany do chorej, gdy ta była już w stanie
beznadziejnym. Mała Tereska jednak nigdy
się nie skarżyła i znosiła wszystko z cierpliwością. Umarła w wieku zaledwie 24 lat.
Bardzo młoda święta, która powinna
na budzić wyrzuty sumienia w każdym
z nas. Nie miała w życiu lekko, a mimo
to wiernie trwała przy Bogu. Wstąpienie
do zakonu wydawało się spełnieniem jej
najskrytszych marzeń, a tymczasem stało
się miejscem, gdzie doznała wiele cierpienia
i lekceważenia. Tak naprawdę nikt tam nie
brał jej „na poważnie” – dzieciątko miało wtedy naście lat, jak została nowicjuszką. Dojrzałe jednak było jej wnętrze. Wiedziała, że
Bóg jest jej najwspanialszym Ojcem, a matką Matka Boża. I w tym przekonaniu wiernie trwała. Święta Tereska od Dzieciątka
Jezus miała jedną bardzo ciekawą cechę,
którą powinien posiadać (albo przynajmniej
od dziś kształtować)każdy z nas – dziecięcą
wiarę. Wszystko, co robiła w Imię Boże
przyjmowała z dziecięcą wdzięcznością,
z dziecięcym uśmiechem. Wszystko tłumaczyła sobie na sposób dziecka. Można
nawet powiedzieć, że z dziecięcą naiwnością
ufała Bogu (na czym się ani razu nie przejechała…). Wiele powinny dać nam do myślenia jej słowa, z którymi Cię drogi czytelniku
zostawiam: „Powiem Ci, jak powinieneś żeglować po wzburzonym morzy świata: z zawierzeniem i miłością dziecka, które wie,, że
jest drogie Ojcu i że ten nie umiałby poW wieku 15 lat głęboko prag- zostawić go samego gdy nadchodzi nienie dostać się do zakonu. Jej bezpieczeństwo.”
prośbę odrzuca matka przełożona, biskup, a nawet sam papież, Pozdrawiają was wszyscy święci!
do którego Tereska udała się 2 Kor 13, 12b
w obecności ojca.
– gdy miała 4 lata umiera jej matka –
obiera sobie Matkę Bożą za swoją matkę
13 <<
– 1881 – 1886 uczęszcza do szkoły z internatem sióstr bernardynek w Lisieux
– 1884 r. – przyjmuję Komunię Świętą
i bierzmowanie
– 13 lat – Doznaje „całkowitego nawrócenia” – poświęca swoje życie Jezusowi
i odczuwa wstręt do uciech ziemskich
– 15 lat – prośba o wstąpienie do Karmelu oraz odmowa ze strony papieża
Leona XIII
– 1888 r. – oficjalne wstąpienie do zakonu
– 1896 r. – początek ciężkiej choroby
– 30 września 1897 r. – śmierć na gruźlicę
DATA BEATYFIKACJI: 29 kwietnia 1923 r.
DATA KANONIZACJI: 17 maja 1925 r.
WSPOMNIENIE: 1 października
PATRON: misji katolickich, Francji, zakonu terezjanek i karmelitanek, archidiecezji łódzkiej
CHARYZMATY: gorliwość w wykonywaniu obowiązków, miłość do Jezusa oraz
Matki Bożej, „dziecięce” pojęcie wiary.
>> mod. Kamila Michalik
Amicus
okiem bacznego obserwatora życia codziennego
dziecinnie proste
Zobowiązanie
2. przykazania
>> 14
„Na początku było słowo, a słowo było u Boga i Bogiem było
słowo” pisze Jan Ewangelista.
A jak to jest ze słowami w naszym życiu? Czy te same usta,
które mówią o Bożej miłości,
także nadużywają tego Imienia,
a może nawet rzucają na innych
przekleństwa.
W naszej kulturze, i z resztą nie tylko w naszej, przyjęły się do języka takie zwroty jak
„o mój Boże”, „Matko Boska”, „Słodki Jezu”
i temu podobne. Gdyby z bliska prześwietlić
sytuacje, w których te, i im pokrewne zwroty
są używane dochodzimy do prostego wniosku. Mianowicie, są one używane w sytuacjach, gdzie jesteśmy zdenerwowani, zawiedzeni lub jako przerywnika. W przypadku zdenerwowania użycie Bożego Imieinia
jest co najmniej nie na miejscu. Często stawiamy wtedy Boga na równi z innymi wyrazami uważanymi powrzechnie za wulgarne.
W przypadku zaś zawiedzenia wydawałoby
się to uzasadnione. Pytanie tylko, czy to jest
forma naszej modlitwy, aktu strzelistego,
czy niepotrzebnego wypowiedzenia słów,
które w tej chwili „pasują”. Najcześciej zostaje to wypowiedziane mechanicznie, bez
refleksji i bez świadomości tego, co mówimy. Zostaje trzecia wymieniona przeze mnie
forma przerywnika. Ten, kto używa Imienia
Bożego jako „przecinka” w ogóle nie panuje
nad swoim językiem.
Należy się zastanowić, czym dla mnie jest
Imię Boże. Dla człowieka wierzącego są
to wyrazy, które powinny wzbudzać w nas
poczucie szacunku, może trochę lęku, ale
i kojarzyć się powinno z ojcowską miłością.
„Bóg” jako słowo jest znakiem graficznym
czegoś najistotniejszego w życiu człowieka. Nie jest to TYLKO słowo, ale AŻ słowo.
Dla człowieka, który nie zastanawia się nad
Amicus
tym co mówi, to będzie tylko kolejne słowo
w jego słowniku. Ktoś w tym miejscu może
powiedzieć, że on wierzy, kocha Boga, ale
używa tych zwrotów, „bo tak się mówi”. Owszem, weszło to na stałe do naszego języka, ale to nie jest powód, żeby bez szacunku nadużywać Imienia Bożego. Ty będziesz
rozliczany osobiście za swoje życie na ziemi,
nie społeczeństwo.
DLACZEGO
JEZUS NIE
JEST MOIM
KUMPLEM?
„A Jezus, widząc to, oburzył
się i rzekł do nich: „Pozwólcie
dzieciom przychodzić do Mnie,
nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo
Boże. 15 Zaprawdę, powiadam
wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten
nie wejdzie do niego”. 16 I biorąc
je w objęcia, kładł na nie ręce
i błogosławił je.”
– KTO TO JEST JEZUS?
Kamil: Syn Boży
– A CO TO ZNACZY?
Ciekawą rzeczą w naszej kulturze językowej
są także przekleństwa. To jest niezbyt chlubna naleciałość polskiej mentalności. Nie jednej osobie przydałay się higiena języka.
Dlaczego? Nie jest godne, aby chrześci- Ten, kto używa Imiejanin tymi samymi ustami chwalił Boga nia Bożego jako
i rzucał przekleństwa na bliźniego. Koja„przecinka” w ogóle
rzy się to z postawą faryzeuszów i niejako pokazuje naszą dwulicowość. Świad- nie panuje nad swoczy to także o naszej kulturze osobistej. im językiem.
Karol U.: To znaczy, że przyszedł na świat
zgodnie z wolą Boga, wtedy kiedy jak anioł
zapowiedział jego przyjście to on się urodził.
Bartek: Jezus to jest Mesjasz, który zbawił
wszystkich ludzi umierając na krzyżu.
Nie bez powodu Bóg stworzył człowieka
z jednymi ustami, a dwoma uszami. Często
powinniśmy dwa razy więcej słuchać niż mówić. Jeżeli zaś musimy już coś powiedzieć
niech będą to słowa przemyślane i wypowiedziane z pełną odpowiedzialnością. Bezmyślnie nadużywając Imienia Bożego narażamy siebie na grzech, a swoją duszę zbliżamy o jeden kroczek bliżej piekła. Myślmy
nad swoim językiem, bo czasami mowa jest
srebrem, a milczenie złotem.
– KIM JEST JESZCZE JEZUS?
>> mod. Kamila Michalik
– CO TO ZNACZY MESJASZ?
Bartek: Zbawiciel wszystkich, jest jedną
z trzech osób, bo są trzy osoby w jednej.
Marysia: Jest królem nieba… Bo, kiedyś
król Herod myślał, że Jezus ma być takim
królem jak on, a Jezus powstał, by być królem tam w niebie.
Bartek: Jezus jest jeszcze Barankiem,
bo jest łagodny jak baranek, czyli, że nic
Ci nie zrobi.
Anita: … bo w kościele jest Baranek
Boży i to znaczy, że on gładzi wszystkie
nasze grzechy.
Marysia: Kiedyś na ofiarę składano baranki, przynoszono je i zabijano.
Kuba: Kiedy Jezus niósł krzyż, to jakby
ktoś niósł baranka na ofiarę.
Karol U.: Jezus jest też Pasterzem,
bo On stworzył nasz świat i my jesteśmy jego barankami, bo on na wszystko
ma oko… widzi wszystko co się dzieje.
Karol B.: Jest takim naszym Panem. Tak jak
pasterz jest panem tych owieczek, pilnuje
nas jak Bóg.
Marysia: Jezus kiedyś mówił, że On jest
Pasterzem, a my jesteśmy Jego owcami,
a diabeł jest taki sam jak wilk… jakby.
Karol B.: No… Jezus pilnuje nas właśnie przed
tym wilkiem, żeby nam się nic nie stało.
Bartek: Określeń Jezusa jest dużo, ale
my wszystkich nie znamy.
Oliwia: Jezus jest Uzdrowicielem.
Anita: W dawnych czasach, jak jeszcze żył
Jezus, to ktoś krzyczał z okna, żeby ktoś
uratował bliskiego z rodziny. To właśnie
Jezus przychodził do tej rodziny, coś tam
mówił i nagle był ten człowiek zdrowy.
baczy, żebyśmy ię poprawili.
Marysia: Jezus nam przebacza i daje drugą
szanse, a gdy znowu coś zawalimy to On nam
daje jeszcze jedną szansę i tak dalej…
Anita: Jezu może być też rybką. Bo kiedyś
na ziemi narysował rybkę, chyba przed jakąś
królową i coś tam powiedział… nie wiem co…
Julka C.: Jezus może być też rybakiem,
bo był kiedyś z apostołami na łodzi.
Bartek: My jesteśmy rybkami, a Jezus jest na górze, nad rzeką i łowi nas, nasze dusze, żebyśmy
byli w niebie i wychodzimy z dołu na górę.
Anita: Kiedyś była taka opowieść biblijna…
jak Jezus był jeszcze apostołem to wyjechali na morza i wtedy nic się w sieci nie łapało prócz krabów. Bóg powiedziałoś tam…i wtedy było tam bardzo dużo ryb w tej
sieci, bo już myśleli, że nie będzie żadnej
ryby, a tu nagle była całą łódź w rybach.
– A DZISIAJ CZY TEŻ NAS UZDRAWIA?
Julka C.: Był ich nauczycielem, bo uczył ich.
Julka C.: Dzisiaj jak coś źle robimy,
to uzdrawia nas w sercu.
Bartek: Jezus może nas uzdrowić… Czasem jak są trujące żaby w lesie, co roznoszą choroby. To jak żaba chce na nas naskoczyć i dać truciznę to wtedy Bóg mówi
jej, żeby nie skakała na nas.
Ola: Jezus może uzdrowić miłość.
Karol B.: Np. jak jesteśmy starzy już i zachorujemy na zawał serca czy coś takiego
i pojedziemy do szpitala i długo tam jesteśmy, długo nas leczą… to Jezus może zrobić cud i tak nas uzdrowić, tak bardziej.
Bartek: Jezus nas codziennie uzdrawia
w tym, żebyśmy w Niego wierzyli, bo czasem tracimy wiarę w życie, w istnienie, czy
w ogóle jesteśmy na świecie, czy to nie jest
jeden wielki sen. I Jezus jest jeszcze zwycięzcą, bo jak wygrał ze śmiercią, to wtedy
miał taką flagę, biało czerwoną, podobną
do Anglii i tam było napisane: Ten sam zawsze zwycięży.
Ola: Jezus zawsze wygrywa ze złem.
Karol U.: Bo dobro zawsze wygrywa ze złem.
Bartek: Jest jeszcze inne określenie… Jak
jeszcze przed Jezusem ludzie nie wiedzieli
kim On jest, przed Jezusem… co tam myśleli, że On zwyciężył z diabłem, to wtedy
mówili na niego TEN SAM.
Julka K.: Jezus daje nam zawsze drugą
szanse, czyli, że np. zrobimy coś źle, okradniemy kogoś, to Jezus zawsze nam to wy-
15 <<
– KIM JEZUS BYŁ DLA APOSTOŁÓW?
– A CZY DLA NAS TEŻ MOŻE BYĆ
NAUCZYCIELEM?
Karol U.: Może być, bo zsyła Aniołów Stróżów, żeby nad podpowiadali jak dobrze robić. Te anioły nas jakby uczą jak czynić więcej dobrych uczynków.
Bartek: A dlaczego Jezus jak chce nas
uczyć, to nie wyśle anioła, który na nas
strzeli tajemnym laserem i wtedy wszystko
będziemy wiedzieć?
– DO GŁOWY OD RAZU? NO WŁAŚNIE DLACZEGO TAK NIE MOŻE BYĆ?
Bartek: Bo dlatego, że musimy mieć czas…
i cierpliwość… i trzeba się denerwować.
Ola: Bóg nas uczy różnych rzeczy…
Julka C.: Jak popełniamy błędy, to Jezus nam daje drugą szansę i my się przez
to uczymy, żeby nie robić tego samego.
Karol.: Uczy nas dobra.
Nikt nie powiedział o Jezusie, że może być
naszym przyjacielem? Dlaczego? Wydaje
mi się, że przyjaciela mają obok w ławce,
a Jezus… jest kimś więcej. Do przyjaciela
nie przychodzi się i nie siada na kolanach…
Przyjąć Chrystusa jak dziecko… całym
sobą, całym życiem…
>> G.P.
Amicus
NAZWA ARTYKUŁU
>> 16
Amicus
NAZWA ARTYKUŁU
17 <<
Amicus
wyłowieni z sieci
zagubieni w sieci
>> 18
Witajcie w nowej-starej rubryce! Wszyscy już chyba przyzwyczaili się do tego, że
w każdym numerze Amicusa mamy klika
słów do zbłąkanych Owieczek, surfujących
po sieci. Przyszła pora na zmianę! Każdemu,
kto błądzi, należy podać rękę, by mógł się
odnaleźć. My także chcemy podać pomocną
dłoń każdemu, kto chce się nazywać „Katolikiem XXI wieku”. Będzie o tym, jak nie zgubić
się, a nawet więcej – jak pomóc swojej wierze
i wzmacniać ją również w cyfrowym świecie.
Dziś trochę w formie pamiętnika.
Dziś kilka słów o katolickich aplikacjach
na smartfony. Producenci prześcigają się
w produkowaniu coraz nowszych modeli,
a użytkownicy – zgodnie z obecnymi standardami – mogą dostosowywać ich oprogramowanie do własnych potrzeb. Możemy
znaleźć mobilne aplikacje z rozkładami jazdy, przepisami, kuponami zniżkowymi, nawet instrumenty muzyczne. Ktoś zauważył
potrzeby katolików, którzy chcą swój smartfon dostosować również pod kątem wiary.
Sama mam i korzystam z wielu z nich – polecam wszystkim! Jest to pomocne nie tylko
w pracy animatorów i moderatorów, ale również w codziennym życiu, kiedy mamy chwilę
i chcemy skupić się na modlitwie. Przeciętny
użytkownik nie od razu wie czego potrzebuje.
Właśnie dlatego postanowiłam opisać kilka
aplikacji, od których warto zacząć.
Dzień 1 – Kupiłam nowy telefon! Wreszcie
taki, jaki potrzebowałam do tej pory, bo mogę
dostosować go do siebie. Przeglądałam dostępne aplikacje i jako jedną z pierwszych
ściągnęłam Pismo Święte. Rewelacja!
Poza całym tekstem Biblii z wyszukiwarką
(która bardzo się przydaje, kiedy chce się
Amicus
znaleźć konkretny fragment), są też czytania na każdy dzień (można wrócić po powrocie ze Mszy Świętej, żeby rozważać Słowo
Boże) albo zerknąć co będzie (szczególnie
przydatne dla animatorów muzycznych
i tych, którzy przygotowują oprawę Mszy).
Wszystkie czytania w jednym miejscu, aktualizowane na bieżąco. Do tego jeszcze modlitewnik z kilkudziesięcioma modlitwami
i brewiarz. Istny niezbędnikJ Szukam dalej!
Dzień 2 – Zabawy z telefonem ciąg dalszy.
Znalazłam szczególnie bliski mojemu sercu śpiewnik z poprawnymi chwytami! Jest
to tylko wersja testowa, ale wystarczy, jeżeli potrzebujemy czegoś „na wczoraj”. A jeśli
ktoś ma ochotę korzystać dalej, może kupić
aplikację i mieć ją bez ograniczeń. Są tam
pieśni podzielone tematycznie na wszystkie okresy roku liturgicznego.
Dzień 3 – Wow! Znalazłam aplikację, która chyba przyda mi się najbardziej – wyszukiwarkę Mszy Świętych. Często bywam w obcych miastach i kiedy przychodzi niedziela, zaczynają się schody. Bo ja tak
BARDZO chciałabym iść na Mszę Świętą,
a KOMPLETNIE nie mam pojęcia gdzie jest
jakikolwiek kościół, nie wspominając już
o godzinie Mszy. Teraz mogę wreszcie
znaleźć kościół w każdym zakątku Polski
i dowiedzieć się o której jest Msza, ale również jak do niego dojść z miejsca, w którym się
znajduje. Kiedy godzina mi nie pasuje, mogę
szukać dalej. No i może wreszcie skończą się
niespodzianki w stylu: „O, kościół był dwie
ulice dalej… A ja dziś rano przejechałam pół
miasta, bo nic innego nie mogłam znaleźć…”.
Życzę udanego szukania!
>> Kamila Pyzik
Jesteś
dla mnie
jak poganin
i celnik
Często wydaje się, że wspólnota byłaby idealna, gdyby nie było w niej
konkretnych osób. Bo jak budować wspólnotę, kiedy ktoś nie jest
szczery i obgaduje innych za plecami,
ktoś inny nie chce się zaangażować
we wspólne inicjatywy, a ktoś jeszcze inny, choć należy do wspólnoty,
to nie daje swoim zachowaniem zbyt
dobrego świadectwa i przez to jesteśmy mniej autentyczni jako chrześcijanie. A mogłoby być tak pięknie,
gdyby oni byli inni…
Zdarza się, że próbuję w myślach tworzyć
wspólnotę idealną. Ale gdy spróbuję konkretnie powiedzieć sobie, jakie zmiany bym
wprowadził, zaczynam się mieszać… zazwyczaj ogranicza się to albo do eliminowania
konkretnych osób z tej wspólnoty, albo
do zmieniania ich tak, jak ja bym chciał ich
widzieć – do tego stopnia, że przestaliby
być sobą. W końcu uświadamiam sobie, że
ta wspólnota nie miałaby sensu – nie byłaby
idealna, tylko po prostu wymyślona przeze
mnie. Dochodzi do głosu świadomość, że
przecież powinna być taka, jaką ją widzi Bóg.
Odrzucam więc te myśli do czasu, kiedy znowu zdenerwuje mnie to, że ktoś nie jest doskonały, i proces zacznie się od nowa.
Co robić w takiej sytuacji? Jezus dał nam
bardzo konkretne wskazówki:
„Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź
i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha,
pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch,
żeby na słowie dwóch albo trzech świadków
oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin
i celnik.” (Mt 18,15-17)
Przesłanie tych słów wydaje się jasne – słuchaj, jak tyle razy próbowałeś i wszelkimi
sposobami chciałeś człowieka nawrócić,
to daj sobie spokój i w ogóle się nim nie
przejmuj. Dla Żydów kontakt z poganami
był czymś niedopuszczalnym. Nie chodziło
wcale o zwyczajną niechęć. Po prostu groziło to zaciągnięciem rytualnej nieczystości,
która nie pozwalała człowiekowi na udział
w kulcie w Świątyni i wiele innych czynności (np. przygotowanie posiłków). A celnicy?
Raczej nie byli to poganie, lecz Żydzi, całkowicie pogardzani w społeczeństwie za to, że
poszli na służbę do rzymskiego okupanta.
W zestawieniu „poganin i celnik” mamy sylwetkę osoby budzącej dla słuchaczy Jezusa
całkowitą niechęć. Zdecydowanie nie warto
nawet na niego patrzeć, skoro po tylu próbach się nie poprawił…
glądało dołączenie Mateusza do grona apo- 19 <<
stołów… bo na pewno nie było to łatwe ani
dla znajdujących się w tym gronie pobożnych Żydów, ani dla niego samego. Ośmieliłbym się nawet stwierdzić, że pewnie jemu
było trudniej. Często w naszych wspólnotach brakuje wyrozumiałości i serdeczności
dla tych, którzy mają słabości i których droga do Boga jest bardziej kręta – nie wszystko im wychodzi idealnie. A to często właśnie
oni są tymi, na których Jezus spojrzał tak, że
nie umieli oprzeć się temu spojrzeniu – nie ci,
którzy uważają się za sprawiedliwych.
„Odchodząc stamtąd, Jezus ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: „Pójdź za mną!”.
A on wstał i poszedł za Nim.” (Mt 8, 9)
Jak więc odnieść powyższy fragment do naszych trudnych relacji i pokusy poprawiania wszystkich wokół, żeby wspólnota była
idealna? Kiedy chcemy kogoś zmienić i wykorzystujemy przeróżne metody, a one nie
skutkują, trzeba zmienić myślenie. Odstawić na bok ludzkie metody przemówienia
człowiekowi do rozumu i zastosować Bożą
metodę – spróbować popatrzeć na niego
tak, jak Jezus popatrzył na Mateusza. Z miłością, akceptując wszystko, co w Nim jest
i pragnąc jego towarzystwa. Ale żeby to się
udało, wcześniej trzeba uświadomić sobie
coś bardzo ważnego – to, że choć często
sami na siebie patrzymy z pogardą i stawiamy sobie bardzo wygórowane wymagania,
Jezus patrzy na każdego z nas tak, jak spojrzał na Mateusza. Jego Miłość jest za darmo.
Przyjmujmy ją więc i dzielmy się nią z innymi,
wspierając się wzajemnie zamiast próbować
zmieniać innych na siłę i dopasowywać ich
do swojej wizji świata.
To jest bardzo ważna lekcja w budowaniu
wspólnoty. Trzeba sobie wyobrazić, jak wy-
>> Filip N.
Czy jednak o to chodzi? Jeden szczegół całkowicie zmienia rozumienie tego fragmentu. Trzeba pamiętać, że został on napisany
przez… celnika. Ewangelista na długo przed
powyższym fragmentem bardzo krótko i sucho relacjonuje scenę własnego powołania.
Amicus
ślady na piasku
obrazki.4ever.eu
Ślady
na piasku,
czyli o ...
Najlepszym
Przyjacielu
>> 20
Pamiętacie zabawę
w chodzenie po czyiś
śladach na śniegu?
Albo w rozpoznawanie
śladów zwierząt?
A nadmorskie spacery, pisanie palcem
po mokrym piasku i obserwowanie zmywania ich przez fale?
Porównajmy to do działania Pana Jezusa
w naszym życiu. Zostawia znaki, podpowiada, szepcze. Jest dobrym Przyjacielem,
który kroczy obok nas, czsem przed nami
i czasem za nami.
Chyba najtrudniej zwykle było stwierdzić kto
jest właścicielem ptasich śladów. Jak rozróżnić "stopy" gila od wróbla? Czy otrzymany
znak rzeczywiście jest znakiem od Pana Jazeusa i czy właściwie go interpretujemy?
Co zrobić, by adoracja
była spotkaniem
z Bogiem a nie bujaniem
w obłokach? Jak się
do niej przygotować?
wtedy nie było sensu wypowidać. Wiedziałam, że jeżeli On sobie tego życzy, to tak się
stanie i cała reszta: droga, bezpieczeństwo,
wyzwania – pójdą dobrze.
Kiedy stanęłam wreszcie na płycie dworca
autobusowego z wielką walizą wiedziałam,
że On tego chciał i nie jadę tak całkiem sama.
Lubimy porównywać nasze życie do drogi.
Zwykle wyobrażam sobie wtedy taką polną, ziemną drogę przez zielone łąki. Prostą. Ze sporadycznymi rozwidleniami i tylko
dwoma opcjami: w prawo albo w lewo. Niektórych z kolei pewnie można podejrzewać
o obrazek zwijasów, ślimaków, rond, rondeczek i innych wiaduktów.
kim gryzie bułki pobiegłeś na autobus, potem spędziłeś masę czasu w korkach, miałeś
niezapowiedziane testy, denerwujących Cię
ludzi wkoło (bo przecież nie Ty jesteś irytujący), wszystko w chaosie, z długimi minutami przed facebook'ową tablicą wypełnioną
Twoim narzekaniem na ten właśnie marnujący się dzień. Przez kolegów, Mamę, kierowców, państwo, system, polityków, księży
i resztę. Aha – nauczycieli i wykładowców –
samo zło, złośliwość.
Winowajcą zbłądzenia, złości i chaosu jest
Diabeł. Ma pełną kieszeń genialnych metod
wyprowadzania nas w pole.
Relacja z Bogiem ma intymny charakter.
Nie da się dobrze przeżyć adoracji jak tylko przez żywe, osobiste zaangażowanie
w nią. Nie ma doskonałego przepisu na to,
co robić. Ale można się do niej przygotować.
Nie ma się co łudzić: gdy pójdę na adorację
niewyspana, do ciepłego, ciemnego kościoła, to zamiast adorować, będę ziewać. Jeśli
mam problemy z kolanami i przez całe to wyjątkowe spotkanie postanowię klęczeć, będę
myśleć tylko, by już wstać. Lepiej unikać sytuacji, kiedy sami dodajemy sobie kilka rozpraszaczy. Na szczęście Bóg nie jest tak małostkowy jak my, ludzie i nie obrazi się, gdy
będziemy go adorować siedząc.
Anonimowość
w internecie
Niewykluczone.
Jak już to odkryjesz, to wiedz, że w tym samym czasie Zły otwiera już kolejny skarbiec
z nowymi nieznanymi Ci metodami kuszenia.
Media społecznościowe stały się już częścią naszego życia, wiele osób nie wyobraża
sobie dnia, a nawet godziny bez zaglądnięcia na facebooka lub przejrzenia Intagrama.
Istnieją jednak osoby, które nie posiadają
konta na żadnym z tych portali i nie mają
przy tym poczucia, aby cokolwiek w swoim życiu tracili, wręcz przeciwnie, ale jakby
nie patrzeć posiadanie konta na facebooku
jest rzeczą często konieczną, głównie jeżeli
jest się uczniem lub studentem ponieważ to
tam zamieszczane są wszystkie ważne informacje i dyskutowane sprawy organizacyjne,
poza tym można tam też pośród wielu filmików i obrazków ze śmiesznymi kotami znaleźć ciekawe i wartościowe rzeczy, miło jest
Kiedy nagle zaczęło się okazywać, że wyjadę, zaczęłam się bać, zaczęłam sobie uświadamiać prawdziwość tego wydarzenia. Modliłam się tak: "Panie Jezu, jeżeli Ty sobie
życzysz tego, żebym wyjechała, niech tak
się stanie". Prosto, ale chyba niczego innego
Niejeden kiepski dzień masz już za sobą. Kojarzysz na przykład taki, w którym zaspałeś, zerwałeś się zdenerwowany na wszystkich wkoło (bo przecież to nie Twoja wina,
że tak późno poszedłeś spać, bo tak późno
zabrałeś się za zadania domowe), po szyb-
Są też ludzie, którym w adoracji przeszkadza tupot małych stóp rozbieganych myśli.
By spotkać Chrystusa trzeba je najpierw
ujarzmić. Przydatne mogą się okazać modlitewnik, Pismo Święte, różaniec, a nawet
kartka i długopis. Uspokój swoje myśli oddając je Bogu. Dziękuj, proś, przepraszaj.
Czytaj modlitwy Świętych, list jaki zostawił dla Ciebie Pan, napisz do Niego własny. A potem raduj się spokojem własnego
serca i bliskością Jezusa.
21 <<
>> Natalia Śmiłek
poradnik animatora
Zastanów się, dlaczego to właśnie jego znaki widzimy wyraźniej. Zastanów się patrząc
na swoje potknięcia. Czym kierowałeś się
kiedy dokonałeś tych gorszych wyborów?
To dlaczego kluczymy? Tacy z nas kiepscy
kierowcy... "Problem" leży właśnie po naszej stronie, po tym, z jaką uwagą śledzimy
te znaki, jak je interpretujemy i czy ich przestrzegamy... Dołożyłabym jeszcze ułomność
w byciu konsekwentnym w tych wyborach.
Ludzie martwią się, że nie mogą zebrać myśli w sensowne zdanie, by coś Chrystusowi
powiedzieć. Kiedyś byłam na adoracji z kolegą, który szybko wyszedł. Stwierdził, że
wszystko, co chciał, już powiedział. Był zaskoczony, gdy zapytałam, czy dał Bogu czas
na odpowiedź. Czy otworzył swoje serce
na Jego słowa i zamknął na chwilę własne
usta, by usłyszeć Jego głos. Adoracja to cieszenie się własną tylko obecnością. To jak
z ukochanym. Kiedy się z nim przebywa nie
są potrzebne słowa. Wystarczy, że jest się
we dwoje i cały świat staje się piękniejszy.
Nie trzeba ciągle gadać i opowiadać o sobie.
Kuszenia, po prostu.
Czy Pan Jezus jest drogowskazem wskazującym drogę w prawo lub w lewo? Albo bardziej skomplikowaną tablicą z rozpisanymi
kierunkami na różne strony świata?
Kilka miesięcy temu okazało się, że będę
miała możliwość wyjechać z kraju na długi czas. Zupełnie sama, w zupełnie nieznane mi miejsca, do totalnie obcych mi ludzi.
Starałam się o ten wyjazd, miałam nadzieje
i chciałam tego, ale nie do końca chyba zdawałam sobie sprawę z tego, że rzeczywiście
może się udać.
Amicus
Jak
przetrwać
adorację?
Ale nie bój się. Powiedz Diabłełkowi, że masz
Wielkiego Boga, którego adorujesz, do którego się modlisz i z którym się kontaktujesz.
Jezus jest najlepszym Przyjacielem, nie zaniedbuj tej przyjaźni.
To nie moje słowa, to słowa, które kiedyś
dostałam. Dziękuję za nie.
>> Gosia J.
również od czasu do czasu zobaczyć co dzieje się u znajomych i rodziny, którzy mieszkają daleko od nas. Dlatego skrajnie negatywne podejście do portali społecznościowych
jest lekką przesadą, bowiem jeśli używa się
ich z umiarem i rozwagą nie są one w gruncie rzeczy niczym złym.
Niepokojącym jest jednak fakt, że ludzie mają
coraz mniej oporów przed dzieleniem się z innymi swoja prywatnością. Przeglądając wpisy znajomych można dowiedzieć się między
innymi tego, co jedli na obiad przez ostatni
tydzień, czy ich związek jest nadal skomplikowany czy może już nie oraz wiele więcej
innych rzeczy, którymi dzielenie się z osobami znanymi często jedynie z widzenia przed
kilkunastu laty było rzeczą nie do pomyślenia.
My, jako członkowie Grup Apostolskich,
osoby, które powinny przecież stanowić
przykład dla innych musimy szczególnie
uważać na treści, zamieszczane na facebooku, przede wszystkim jeżeli w gronie znajomych, mamy np. swoich podopiecznych z
Małego Apostołka, ale nie tylko wtedy. Uważajmy na to, co udostępniamy, „lajkujemy” i
co oraz w jaki sposób komentujemy, bo o ile
to czy jesteśmy hipokrytami i w towarzystwie GA jesteśmy inni, niż w normalnym
życiu, świadczy wyłącznie o nas, o tyle nasze nieodpowiedzialne zachowanie może
się odbić negatywnie na opinii na temat całego naszego Ruchu.
Korzystajmy więc z facebooka z rozwagą i nie
zapominajmy, że nic w Internecie nie ginie i
raz zamieszczone zdjęcie zostanie tam na zawsze, a wirtualne relacje nigdy nie zastąpią
nam spotkania i rozmowy w realnym życiu!
>> Iwona Garbacz
Amicus
6 pytań do Jezusa
Miłosiernego
Jezus
Najwyższy
>> 22
Jezus jako kapłan niepochodzący z pokolenia Lewiego, a więc z rodu kapłańskiego, według prawa mojżeszowego nie mógł
być kapłanem. Dlatego Jezus staje się nowym kapłanem i nie jest on porównywany
do Aarona Lewity lecz Melchizedeka „Tyś
kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka” Ps 110, 4. Melchizedek był królem miasta Szalem i kapłanem Boga. To on wyszedł
na spotkanie Abrahamowi z chlebem i winem, gdy ten wracał do domu po zwycięskiej
bitwie i to on pobłogosławił Abrahama. Nie
znamy jego pochodzenia ani tożsamości.
Pojawia się z darami zapowiadającymi Eucharystię. Melchizedek na wieki pozostanie kapłanem, podobnie jak Syn Boży. Dlatego Chrystus to nowy kapłan nie mający
zakorzenienia w Prawie Mojżesza. Zasadniczą różnica kapłana Starego Przymierza
a Chrystusem było trwanie, Chrystus jest
jeden i to na wieki, tamtych kapłanów musiało być wielu, bo śmierć przerywała ich
służbę. Jezus zaś żyje wiecznie i jest kapłanem, który nie potrzebuje następcy. Dlatego też może raz na zawsze zbawić tych, którzy dzięki Niemu przychodzą do Boga. Zawsze bowiem żyje i w każdej chwili wstawia
się za nimi u Boga.
Od wieków zadaniem każdego kapłana było
składanie ofiary i głoszenie Słowa Bożego,
stanowiły one najgłębszy sens tej posługi.
Zbawiciel jak Najwyższy Kapłan realizuje
w pełni swe posłannictwo. Jego nauczanie
to nic innego jak tylko przekaz Bożego Słowa, a złożenie ofiara nie potrzebuje powtarzania i jest wyjątkową, gdyż jest nią On sam.
Przelewa swą krew za zbawienie wszystkich,
aby życie wieczne mogło stać się udziałem
człowieka. Ta ofiara Krzyża uobecniana jest
podczas każdej Eucharystii. Święty Paweł
w liście do Hebrajczyków mówi o Chrystusie tak: „Takiego bowiem potrzeba nam było
Amicus
Kapłan
„Takiego bowiem potrzeba nam
było arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa, takiego, który nie jest obowiązany, jak
inni arcykapłani, do składania codziennej ofiary najpierw za swoje
grzechy, a potem za grzechy ludu.
To bowiem uczynił raz na zawsze,
ofiarując samego siebie. (…)”
„Dlatego powiadam wam:
Każdy grzech i bluźnierstwo będą
odpuszczone ludziom, ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie
będzie odpuszczone.” (por. Mt 12, 31)
arcykapłana: świętego, niewinnego, nieskalanego, oddzielonego od grzeszników, wywyższonego ponad niebiosa, takiego, który nie jest obowiązany, jak inni arcykapłani, do składania codziennej ofiary najpierw
za swoje grzechy, a potem za grzechy ludu.
To bowiem uczynił raz na zawsze, ofiarując
samego siebie. Prawo bowiem ustanawiało arcykapłanami ludzi obciążonych słabością, słowo zaś przysięgi, złożonej po nadaniu Prawa, [ustanawia] Syna doskonałego
na wieki.” Hbr 7, 26 – 28. Mamy Kapłana,
który daje nam się w sakramentach, uczy
świętości i błogosławi każdego dnia.
Chrystus jako Najwyższy Kapłan posiada
władzę wybierania i ustanawiania innych
kapłanów, którzy w jego imieniu składają Eucharystyczną ofiarę oraz troszczą się
o wierny przekaz Jego orędzia. Nowością
którą Jezus włącza w posługę kapłańską jest
odpuszczanie grzechów. Sam podczas pobytu na Ziemi sprawował sakrament pokuty, co wśród ówczesnych kapłanów spotkało się z krytyką. Następnie tę władze przekazał Apostołom „Po tych słowach tchnął
na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha
Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są
im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są
im zatrzymane.” J 20, 22 – 23. Starotestamentalny kapłan tylko składał ofiarę przebłagalną za grzech, kapłan Jezusa ma władzę odpuszczania.
Choć Chrystus nie mówi wprost o sobie, że
jest kapłanem, to Jego czyny i słowa ukazują
go jako Mesjasza i Kapłana, który prowadzi
nas do Swego domu.
Chrystusie Najwyższy Kapłanie – zmiłuj się
nad nami!
>> ks. Janusz Pasternak
Kult Miłosierdzia Bożego rozprzestrzenił się za sprawą
świadectwa Św. Faustyny Kowalskiej. W pewnym momencie dziejów, Bóg postanowił przypomnieć ludziom o tym,
że jest miłosierny, aby człowiek nie bał się do Niego wrócić. Niestety tam gdzie jest dobro, Zły próbuje je zniszczyć.
Może się w życiu człowieka pojawić postawa, że skoro Bóg
jest Miłosierny, to ja w zasadzie nie muszę się starać, bo i tak
mi wybaczy. Przytoczony fragment Ewangelii przestrzega
właśnie przed taką postawą. Jezus mówi wyraźnie, że trwanie w takim myśleniu, zamyka człowieka na łaskę Boga, ponieważ jest on w grzechu zatwardziały – nie ma chęci poprawy, a więc grzech nie może być odpuszczony.
Po co mam się starać i żyć bez grzechu? Skoro Bóg jest Miłosierny, to po co cały mój wysiłek?
Takie pytanie to przykład pierwszego z grzechów przeciwko
Duchowi Świętemu, wyróżnionych w Małym katechizmie:
„Grzeszyć zuchwale w nadziei Miłosierdzia Bożego”. To trochę tak, jakby mąż postanowił zdradzać żonę, a żona skoro
kocha to przecież wybaczy. Czy którakolwiek z kobiet chciałaby być traktowana w ten sposób? Podobnie jest w relacji z Bogiem. Jeśli nie postępujesz według Bożych zasad,
to nie masz co liczyć na Jego łaski, bo to po prostu jest nieuczciwe. Ja robie co chcę, a Ty Boże wywiązuj się z obietnic, bo… obiecałeś!
Nie wierzę, że nie ma takich grzechów, których nie da się
odpuścić. Czy można okazać miłosierdzie zbrodniarzom
wojennym, mordercom, pedofilom? To niewyobrażalne!
„Rozpaczać lub wątpić o Łasce Bożej”. Miłosierdzie Boże
jest bezgraniczne i z całą pewnością skuteczne. Ograniczając miarę Miłosierdzia Bożego tak naprawdę ulegamy
złudzeniu oceny własnego serca, które kieruje się przecież
subiektywnymi odczuciami. Nie znamy ludzkich serc tak jak
Bóg. Każdy człowiek ma szansę na nawrócenie, jeżeli jest
w nim chęć poprawy.
Zgadzam się z nauką Kościoła, ale czy mieszkanie ze sobą
przed ślubem jest grzechem za który należy się potępienie? Nie wierzę!
„Sprzeciwiać się uznanej prawdzie chrześcijańskiej.” Zasada jest prosta. Albo przyjmuję naukę Kościoła w całości,
albo nie przyjmuję jej wcale. Jeżeli traktuję naukę Kościoła
wybiórczo, to tak, jakbym nie przyjmował jej wcale. Często
zarzut przeciw Kościołowi w sprawie nienowoczesnego
podejścia do związków między kobietą a mężczyzną bierze
się z niewiedzy, a niewiedza z lenistwa lub z wygody. W każdym razie, jest to brak chęci poprawy, który zawsze skutkuje potępieniem. Relatywizm jest dziś w modzie – biorę to,
co mnie dziś odpowiada.
23 <<
Tamtemu to Pan Bóg błogosławi. Dlaczego mnie nie? Przecież tak się staram. Czy z racji tego nic mi się nie należy?
„Bliźniemu Łaski Bożej nie życzyć lub zazdrościć”. Łaska
Boża nie jest przedmiotem handlu wymiennego. Jest Ona
za darmo i według Bożego uznania dla każdego człowieka.
Nie jest tak, że Pan Bóg kocha kogoś bardziej, a kogoś mniej.
Wszystkich kocha jednakowo – to znaczy bezgranicznie!
Każdy widzi jakąś moją wadę! Rodzina, przyjaciele, nawet obcym
ludziom coś nie odpowiada. Czemu wszyscy się mnie czepiają?
„Przeciwko zbawiennym natchnieniom mieć zatwardziałe serce”. Nie da się być z Bogiem i w grzechu jednocześnie. Jeżeli ktoś próbuje się w ten sposób oszukiwać,
bo tak jest łatwiej, trwa w kłamstwie, sam siebie oszukując i nie ma co do tego wątpliwości. Wiara zakłada otwartość na zmianę, nawet trudną do zaakceptowania i bolesną.
Mam jeszcze dużo czasu na nawrócenie jestem przecież młody. Czy Bóg Miłosierny miałby z czasem przestać wybaczać?
„Odkładać pokutę aż do śmierci.” Wrócę do pierwszego porównania. To znowu jest tak jakby mąż postanowił zdradzać żonę,
a wierności dochować na starość – coś takiego nie istnieje.
Miłosierdzie Boże nie zna granic, lecz ten, kto świadomie odrzuca przyjęcie ze skruchą miłosierdzia Bożego, odrzuca przebaczenie swoich grzechów i zbawienie darowane przez Ducha
Świętego. Taka zatwardziałość może prowadzić do ostatecznego braku pokuty i do wiecznej zguby. (por. KKK 1864)
>> Konrad Wrocławiak
Amicus
NA TROPIE RAMOWSKICH OWCZARNI
symbole ducha zła
Bibickie
owieczki
Panu
Bogu
świeczkę,
a diabłu
ogarek
Grupa Apostolska przy parafii
Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Bibicach powstała stosunkowo niedawno, ponieważ 3 lata
temu z inicjatywy księdza Janusza Pasternaka.
>> 24
Od tego czasu, w każdy piątek spotykamy
się w kameralnym gronie, by spędzić wspólny czas i z Bożą radością rozpocząć weekend. I - co należy dodać- grupa wciąż się rozwija. Rozpoczynamy Mszą Świętą o godzinie 18, po której następuje formacja. Kiedy
nadchodzi już upragniony piątek oraz czas
spotkania, często skupiamy się na Piśmie
Świętym, rozważając poszczególne fragmenty. Praca w grupach jest zatem jej nieodłącznym elementem, wtedy też powstają
najciekawsze i najrozmaitsze pomysły. Ale
grupa to również czas na śpiew, integrację
i zabawę. Praca nad duchem to nie wszystko, organizujemy ciekawe wyjazdy, a w lipcu
udało nam się wyjść na Babią Górę. I choć
w tym roku grupę prowadzi ks. Diakon Bartłomiej Roman, nie zapominamy o naszym
wcześniejszym duszpasterzu, ks. Leszku
Kaczmarczyku , którego z przyjemnością
odwiedzamy. Teraz jednak, przygotowujemy się do wspólnej wigilii. To wspaniały czas,
gdy możemy spotkać się w większym gronie z osobami, które w biegu szkół średnich,
czy studiów, nie zawsze mogą uczestniczyć
w spotkaniach. Nasze kolejne plany obejmu-
ją również przygotowania do Światowych
Dni Młodzieży. To w końcu najwyższy czas,
aby zakasać rękawy oraz przygotować serca na tak długo oczekiwane wydarzenie!
Oczywiście nie zamykamy się na działania
tylko w parafii. Rekolekcje, te zimowe i letnie, to świetny pretekst, aby poznać nowych
ludzi, wzbogacić swoje doświadczenie i potem dzielić się nim z grupą. Dlatego też,
z niecierpliwością czekamy na rekolekcje
zimowe, a tu, w parafii, już się do nich przygotowujemy. Do zobaczenia!
>> GA Bibice
KĄCIK PIELGRZYMA
Serce świata
tuż pod Twoim
nosem
Mało kto zdaje sobie sprawę, że
krakowskie Łagiewniki sa stolicą światowego miłosierdzia. Zanim zaczniesz zwiedzać Guadelupe, Lourdes czy Medjugorie
zaglądnij do Łagiewnik.
Dlaczego właściwie Łagiewniki stały się
sławne na cały świat? Stało się to za sprawą
skromnej i młodej zakonnicy, która wstąpiła
do Zgromadzenia Sióstr MB Miłosierdzia
w 1925 roku. Młoda dziewczyna zapragnęła
tego po widzeniu podczas zabawy tanecz-
nej. Od tamtej pory Faustyna Kowalska stała się "łącznikiem" pomiędzy niebem a ziemią. W wielu wizjach Jezus przekazywał jej
to, co chciał przekazać ludziom. Św. Faustyna wszystko skrzętnie zapisywała w Dzienniczku. Jedna z wizji (22 lutego 1931r.) dotyczyła pragnienia Jezusa, aby namalowano
Jego obraz. Wizerunek Jezusa Miłosiernego zgodny ze wskazówkami świętej został
namalowany przez Adolfa Hyłę w czasie II
wojny światowej. Szybko obraz zasłynął łaskami i wciąż pielgrzymują do niego liczne
rzesze ludzi. Kopię tego obrazu możemy zobaczyć w ołtarzu głównym Sanktuarium Miłosierdzia Bożego, które może pomieścić
5000 osób. Góruje nad nim 77metrowa
wieża. Konsekracji dokonał papież Jan Paweł II w 2002 roku, którego również można
nazwać Apostołem Miłosierdzia.
Dla mnie osobiście jest to miejsce niezwykłe. Można tam się wyciszyć i w chwili modlitwy zebrać siły do walki z rzeczywistością.
Ponieważ jest to sanktuarium w granicach
Krakowa można tam się wyrwać w każdej
chwili bez większego nakładu finansowego,
a naprawdę warto. Nie jeden raz doświadczyłam małych i większych cudów za wstawiennictwem św. Siostry Faustyny oraz
przez modlitwy przed obrazem Jezusa Miłosiernego. Jestem żywym świadkiem działania Miłosierdzia Bożego w życiu człowieka, dlatego pisze ten artykuł aby Ci o tym
wspomnieć.
Chcesz wiedzieć więcej?
Napisz: michalikamila@gmail.com
>> mod. Kamila Michalik
Noszenie niebezpiecznych symboli często usprawiedliwiane jest
brakiem utożsamiania się z nimi
i pogonią za modą. Wiązać się
jednak może z poważnymi konsekwencjami duchowymi, o czym
przestrzegają egzorcyści. Ponadto jak czytamy w Ewangelii Św.
Mateusza: ,,Nikt nie może dwom
panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym
będzie trzymał, a drugim wzgardzi.’’ Wybierając magiczny talizman komu zamierzasz służysz?
W tym numerze pod chrześcijańską lupą znalazł się enneagram,
swastyka i młot Thora.
ENNEAGRAM (Z GR. ENNEA
– DZIEWIĘĆ, GRAM – ZNAK)
Z czym wiąże się ten symbol? Z praktyką,
która zakłada, że każdy człowiek rodzi się
z ustalonym typem osobowości (jednym
z dziewięciu), który jest niezmienny przez
całe życie. Na jego podstawie można wyjaśnić wszystkie zachowania człowieka.
Historia: pochodzenie enneagramu jest wciąż
nieznane. Pierwsze wzmianki o nim pochodzą
z XIX wieku i są powiązane z pogańskimi wierzeniami Afryki. Symbol ten nie został przyjęty przez psychologię naukową. W latach 70tych XX wieku zainteresowała się nim ideologia New Age i zaczęła go popularyzować.
Kontrowersje: psychologia zarzuca tej metodzie pomijanie czynników zewnętrznych
Amicus
w rozwoju osobowości człowieka, a środowiska chrześcijańskie odrzucenie wpływu
Łaski Uświęcającej.
stropów czy w innych zakamarkach, miał
płoszyć złe siły, które chciały zagnieździć się
w domu. Dzisiaj symbol ten jest zakazany.
Chrześcijańskim okiem: symbol ten prawdopodobnie wywodzi się z pogańskich wierzeń. Obecnie wykorzystywany jest w ideologii New Age, okultyzmie, kosmocentryzmie (o czym pisze M. Pacwa w książce
Katolicy wobec New Age). Metoda enneagram zakłada, że każdy człowiek może samodoskolić się poprzez odpowiednie ćwiczenia, chrześcijanie natomiast w swojej
drodze do świętości polegają na łasce Bożej, która pomaga im w walce z grzechem.
Bez pomocy Boga człowiek jest bezsilny.
Chrześcijańskim okiem: krzyż jest znakiem
chrześcijaństwa i symbolizuje męczeńską
śmierć Chrystusa. ,,Złamana wersja’’ jest
jakby podważeniem jego zbawczej wartości. Ponadto symbol ten wiąże się z pogańskimi wierzeniami i był wykorzystywany
przez nazistów.
Zajrzyj do: Ps 79, 8-9
SWASTYKA (SWASTICA
– WIODĄCY DO DOBROBYTU)
Historia: symbol pochodzący ze starożytności. Występował w Indiach i u Celtów jako
znak ognia i słońca. Był związany z kultem
płodności. Prawdopodobnie oznaczał także cztery pory roku, kierunki świata, cztery
wiatry i cykliczność zmian we wszechświecie. Później został przejęty przez nazistów
(rysowany zazwyczaj ukośnie), którzy prowadzili walkę z Kościołem oraz zaczął być
wykorzystywany w okultyzmie.
Symbolika: zwrócone w prawo ramiona
,,złamanego krzyża’’ symbolizują siły, który zwracają się przeciwko naturze i harmonii. Jest to także znak szczęścia i pomyślności, który ma chronić przed działaniem
demonów.
Ciekawostka: w swej starożytnej roli talizman przetrwał na Podhalu, gdzie nazywany
był ,,krzyżem niespodzianym’’. Jako symbol
słońca, malowany lub rzeźbiony na belkach
25 <<
Zajrzyj do: J 19, 17-19, 1 Kor 1, 17-18
MŁOT THORA
Znaczenie: w mitologii nordyckiej (krajów
skandynawskich) jest to atrybut Thora, boga
burzy i piorunów. Według Sturlusona, islandzkiego poety, został on wykuty przez
karły Sindri i Brokkr. Nazwa młota tłumaczona jest jako: ten, który miażdży. Według
innych teorii oznacza błyskawicę. Młot służył Thorowi do rozbijania przeszkód i wszelkich barier stojących na drodze do szczęścia.
Historia: pochodzi z pogańskich wierzeń
skandynawskich i germańskich. Współcześnie jest używany przez wyznawców ruchów neopogańskich. Także heavy metal,
zwłaszcza viking metal i pagan metal, spopularyzował użycie tego symbolu.
Chrześcijańskim okiem: znaczenie tego
symbolu można utożsamiać z hedonizmem,
czyli dążeniem do celu bez względu na konsekwencje. Chrześcijanin w swoim postępowaniu kieruje się przykazaniem miłości
Boga i bliźniego. Nie powinien osiągać swoich sukcesów za wszelką cenę.
Zajrzyj do: Mt 22,34-40
>> Renata Baran
Amicus
pomysł na spotkanie w grupie
Duchowe potrzeby –
Duchowe aplikacje
CEL: Uświadomienie, że posiadamy potrzeby
duchowe, „zainstalowanie” i aktywowanie aplikacji duchowych prowadzi do spotkania z Jezusem, który daje prawdziwą radość serca.
PROPOZYCJA SCHEMATU KONFERENCJI:
I. Poznaj swoje aplikacje.
Poznaj swoje potrzeby
II. Przykłady aplikacji duchowych
>> 26
kącik muzyczny
Istnieją dwa typy „duchowych aplikacji”.
Umownie nazwijmy je: SACRUM.
• dosłowne np.: Pismo Święte, Modlitwa
w drodze, Różaniec, Evangelizo
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/X/XK/lp-android.html#
wizyta u kosmetyczki, spotkania z psychologiem, coraz to nowe zajęcia pozalekcyjne, modne ubrania, muzyka, korki. Tylko
czy one dają ci prawdziwy pokój? A może
jednak raczej wyczerpują twoją baterię?
Masz wszystko, a czujesz pustkę w sercu.
wa Jezusa „Przyjdźcie do Mnie wszyscy,
którzy utrudzeni i obciążeni jesteście,
a Ja was pokrzepię”.
To aplikacje odpowiadające duchowym
potrzebom, które można zainstalować
na smarfonie. A może... już z niektórych korzystasz i chciałbyś zaproponować je innym?
[młodzież proponuje „duchowe aplikacje”
na smartfon; znów zapis na brystolu – innym
kolorem niż poprzednie. Jeśli w poprzednim
zapisie pojawiły się „aplikacje SACRUM”, należy je tu uwzględnić, podkreślając odpowiednim kolorem lub jeszcze raz dopisując]
• Wirusy. Istnieją też pseudoaplikacje,
które są wirusami. One spowalniają twoje
serce, unieruchamiają je. A czasami wręcz
niszczą marzenia, wykradają pragnienia
przez duże P. Te wirusy to np.: używki, pornografia, chore ambicje.
Wchodzisz w to??? Odpowiedz w swoim
sercu. Chrystus mówi po cichu, jakby wysyłał ci osobistego smsa: Jeśli chcesz…
III. Pokusa szukania pozornego nasycenia
IV. SERCE 2.0 – > spełnianie się obietnic
z Ez 36,26 oraz Mt 11,28
V. Czym jest Aplikacja SERCE 2.0?
• na poziomie duchowym: Sakramenty –
szczególnie Sakrament Pojednania i Eucharystia
[uwaga: cały program Serce 2.0 skupia się
na tych właśnie sakramentach, więc tu należy je jedynie zaznaczyć i wspomnieć, że będą
dokładnie analizowane w tym roku]
SUGESTIE DO KONFERENCJI:
1. Pozorne nasycenie
1. Aplikacje
Weź swój smartfon. Zobacz jakie masz
w nim aplikacje? Czemu służą? Jakie potrzeby zaspokajają? Spróbujmy wspólnie
wypisać je na brystolu.
• Falling Plates – „Spadające talerze”
(szczególnie od 1.00) http://www.youtube.
com/watch?v=4WMe11hxFSE
• Zobacz... w smartfonie, wielość aplikacji
i połączona z nimi aktywność, mają wpływ
na żywotność baterii i powodują obciążenie telefonu, skutkując szybkim rozładowywaniem baterii i potrzebą częstego
podłączania do źródła energii. Analogicznie jest w naszym życiu duchowym: tempo
życia, chęć rozwinięcia talentów, wyścig
szczurów w szkole, ambicje – to są ciągle na nowo instalowane aplikacje, które
mogą powodować wyczerpanie, znużenie,
apatię, brak radości. Masz coraz więcej,
a czujesz jakbyś gasł.
[młodzież wypisuje na brystolu po jednej
stronie aplikacje, które ma zainstalowane
na smartfonach]
Często w życiu nie zastanawiasz się, co nadaje kierunek twojej drodze. Warto spojrzeć, na ile „życiowe aplikacje” pomagają realizować właściwe potrzeby. Warto
spojrzeć także na konkretne, dosłowne
aplikacje na swoim telefonie (smartfonie).
Czemu one służą?
1. Duchowe potrzeby i duchowe aplikacje
Zastanawiałeś się nad tym, że masz także potrzeby duchowe? Jeśli nie zwracałeś na nie uwagi, postaraj się to zmienić.
Określ swoje potrzeby. Pomyśl, jak je zaspakajasz. Człowiek to nie tylko „ciało”, ale
również „serce”. Właśnie przyszedł czas,
żeby zrobić w nim porządek i zastanowić
się, czy masz włączone „duchowe aplikacje”, które mogą potrzeby serca zaspokoić.
Amicus
Jesteśmy skażeni grzechem pierworodnym i łatwo przychodzi nam szukanie
szczęścia w „aplikacjach”, które mogą być
dobre, ale nie są w stanie zaspokoić serca. Może próbujesz znaleźć sens życia
w czymś, co ma być tylko środkiem, a nie
celem? To szukanie dróg do szczęścia
na skróty. A nie wszystkie skróty są dobre.
Może jest tak, że poszukując zaspokojenia serca, włączasz – aktywujesz różne
„aplikacje”: przyjaźnie, Facebook, siłownia,
1. „Duchowe aplikacje” są źródłem życia,
bo łączą nas z Jezusem Chrystusem!
• Czy jest zatem jakieś „lekarstwo”? Wyjątkowa Aplikacja, która może sprawić, że
serce będzie czyste i radosne? TAK! Znalazłeś się we właściwym miejscu i we właściwym czasie! APLIKACJA SERCE 2.0
– której włączenie proponuje ci dziś sam
Chrystus. Spróbuj! Stawka jest wysoka,
gdyż nazywa się: „TWOJE ŻYCIE”. To nie
tania reklama, ale spojrzenie na złożoną
przez Boga obietnicę:
Dam Wam serce nowe i ducha nowego
tchnę w wasze wnętrze (Ez 36,26).
• Pantomima „SERCE” – (w załączniku)
PYTANIA, MYŚLI DO PANTOMIMY:
Czym wypełnione jest twoje serce?
Jakie potrzeby wyraża?
Co się kryje „głęboko na dnie”?
W jaki sposób zaspokajasz potrzeby swojego serca?
Bóg zna twoje prawdziwe potrzeby…. Nawet bardziej niż ty sam je znasz.
Bóg prosi, żebyś włączył Jego aplikacje,
oddając Mu serce.
Bóg jest w stanie „pozbierać cię do kupy”,
kiedy wyładuje się twoja bateria
>> Włącz „aplikację” GHMH (God Holds
My Heart)
• Świadectwo: Brian „Head”: http://www.
youtube.com/watch?v=cgm4ytZH3zY
(od 5.20).
1. Czym jest ta wyjątkowa APLIKACJA?
SERCE 2.0, to uruchomienie programu:
Błogosławieni czystego serca – Sakrament pokuty, albowiem oni Boga oglądać
będą – Eucharystia. Jeśli ją zainstalujesz
w życiu, wtedy zaczną się realizować sło-
A więc… [i tu prowadzący prezentuje logo
SERCA 2.0]
6. Podsumowanie
7. Duchowe aplikacje” są niezbędnikiem
każdego chrześcijanina. Darmowe, dostępne dla każdego, a dające tak wiele korzyści.
Nie zajmując zbyt wiele miejsca w życiu,
dają szanse na pełne wieczne szczęście.
Nie czekaj dłużej. Już dziś włącz Duchowe aplikacje i oddaj Bogu swoje serce.
WIECZNOŚĆ czeka na Ciebie.
* Załącznik:
PANTOMIMA: GHMH
OSOBY :
– JEZUS
– CHŁOPAK
– LUDZIE (3-4 osób)
1. Na scenę wchodzą LUDZIE. Mają na sobie poprzyklejane wyblakle serca. Zaczynają zajmować się różnymi rzeczami. Ktoś
rozmawia przez telefon, ktoś czyta gazetę,
ktoś liczy pieniądze. Wchodzi CHŁOPAK –
również z podobnym naklejonym sercem
i laptopem pod pachą; siada na ziemi, włącza komputer i zaczyna grać. W międzyczasie sprawdza coś w telefonie, potem
wstaje, odchodzi na chwilę w inne miejsce
– ale tylko po to, żeby wziąć słuchawki.
Inni LUDZIE zajmują się swoimi sprawami.
2. Pojawia się JEZUS. Trzyma w rękach
czerwone serce. Chodzi między osobami
na scenie, wyciągając do nich ręce. Prosi
o serca, wskazując na to czerwone, które
trzyma w dłoni. Jednak LUDZIE wzruszają ramionami, przecząco kiwając głowami
i kolejno wychodzą. Zostaje tylko CHŁOPAK przy kompie.
3. Jezus podchodzi do niego. Wyciąga
dłoń z sercem. Jednak CHŁOPAK jest tak
zajęty graniem (w międzyczasie może np.
odebrać też telefon), że nie zwraca uwagi.
Jezus podchodzi z jednej i z drugiej strony
– widać wyraźnie, że chce być zauważony.
W końcu staje obok i spuszcza głowę.
Filadelfia- „Imię Jezus”
4. Nagle słychać odgłos bicia serca (np.
uderzenia w gitarę). CHŁOPAK początkowo nie zwraca uwagi, jednak serce bije
coraz wolniej. Wtedy on powoli osuwa się
z krzesła na podłogę. Ostatkiem sił wyciąga rękę w stronę Jezusa, a Ten, jakby
na to tylko czekał – rozentuzjazmowany chwyta tę rękę i podnosi CHŁOPAKA
z ziemi, przyklejając na wyblakłe serce,
które CHŁOPAK ma na sobie – to czerwone, intensywne. Odgłos bicia serca jest
słyszany coraz mocniej.
Imię Jezus
-W Nim moja siła życie me.
Moja nadzieja, piękno zbawienia,
Chwała nieba w Tobie jest!
5. JEZUS stoi teraz już z głową podniesioną i uśmiechnięty z rozłożonymi rękoma,
skierowany w stronę widowni. CHLOPAK bierze laptopa do ręki, kilka kliknięć i na ekranie pojawia się obraz: serce,
a w nim „aplikacja” GHMH – (God Holds
My Heart). CHŁOPAK pokazuje ekran
komputera widowni.
6. Potem kładzie laptopa na ziemi. Podaje (chodzi o gest) JEZUSOWI swoje serce, a JEZUS „unosi” je, wpatruje się czule
i uroczyście schodzi ze sceny, trzymając
serce lekko uniesione do góry. CHŁOPAK
idzie tuż za Nim.
Kącik
muzyczny
Witam wszystkich animatorów (i nie tylko) muzycznych
(i nie tylko). Każdego, kto kocha muzykę religijną i chciałby się w tym kierunku rozwijać.
W tym kąciku będą się pojawiały teksty piosenek z chwytami,
linki do ich odsłuchania i krótkie rozważanie. Jeśli już znasz
publikowaną piosenkę, to świetnie! Możesz ją sobie przypomnieć i jeszcze raz zagłębić się
w jej tekście, posłuchać melodii
czy nawet samodzielnie ją zagrać i zaśpiewać. Jeśli nie- jeszcze lepiej! Masz okazję nauczyć
się czegoś nowego.
http://www.youtube.com/watch?v=VhKijeBocJU
C
a
FC
dG
To mój Jezus
-Cudowny Pan to królów Król.
Zbawiciel świata, wszechmocny Władca
Całe szczęście me to Ty.
Pokonam góry, pokonam morza,
Ogień nie spali mnie- to wiem!
Kiedy Ty jesteś, trzymasz za rękę,
Miłością chronisz życie me.
Pokonam góry, pokonam morza,
Ogień nie spali mnie- to wiem!
Kiedy Ty jesteś, trzymasz za rękę,
Prowadzisz wprost w ramiona Swe!
FC
a G
FC
a G
FC
a G
FC
a G
27 <<
Czy samo imię może w człowieku wywołać
radość? No cóż… Przypomnij sobie teraz
imię ukochanej osoby, najlepszego przyjaciela lub osoby, która jest dla Ciebie ważna.
Widzisz? Uśmiech sam maluje się na twarzy. Imię jest swego rodzaju symbolem danej
osoby. Kiedy powiem Basia, każdy ma przed
oczami inną Basię. Tak samo będzie z Kasią,
Faustyną, Michałem, Jaskiem czy Stanisławem. Od razu w naszej głowie maluje się obraz jakiejś osoby. A teraz Jezus. Z kim kojarzy
nam się to Imię? Jak często jest wypowiadane bez potrzeby? „Jezus, Maria, już nie wytrzymam!”, „Jezus, daj już spokój”!, „Jezus,
przecież Ci tłumaczę, że nie wiem”! A przecież on jest spokojny, nie trzeba Mu tłumaczyć. Wymawiamy święte, Boże Imię jednocześnie złoszcząc się na kogoś lub pod
wpływem innych emocji. W tym Imieniu jest
nasza nadzieja- nasze zbawienie. Tak zaczyna się piosenka. A dalej pojawia się manifest:
„Pokonam góry, pokonam morza, ogień nie
spali mnie- to wiem! Kiedy Ty jesteś, trzymasz za rękę, miłością chronisz życie me”.
Mając na ustach Imię Jezus, trzymamy jakby
tarczę, która chroni nas przed złem. Pamiętajmy o tym, kiedy wymawiamy Jego Imię.
Nie nadużywajmy Go bez potrzeby. Wołajmy z miłością i szacunkiem!
>> Kamila Pyzik
Amicus
fot. Karolina Wilczyńska,
zdjęcia pochodzą z oficjalnego profilu Tau na Facebooku.
kulturalnik
Darmowa aplikacja na komórkę „Tweetując
z Bogiem” oraz książka o tym samym tytule, to pomoc formacyjna przed Światowymi
Dniami Młodzieży w Krakowie. Okaże się
ona strzałem w dziesiątkę dla każdej młodej osoby, nie tylko tej blisko kościoła, ale tej
przede wszystkim wahającej się i szukającej. Jeśli stawiasz sobie wiele pytań o Wiarę,
to właśnie ta książka jest dla Ciebie.
>> 28
Książkę tą napisał ks. Michel Remery, który rozmawiał z młodymi ludźmi o nurtujących ich pytaniach odnośnie wiary. Pytania kierowane były do księdza drogą internetową, przez Twitter-a oraz Facebook-a,
po różnych nabożeństwach czy spotkaniach. Młodzi ci odkryli, że wiara jest logiczna i w czterech częściach napisano o:
1 - o Bogu – pytania o korzenie wiary i Pismo Święte, 2 – o Kościele – rola kościoła,
jego początki, 3 – o Tobie i Bogu, modlitwie
i sakramentach – pytania odnośnie modlitwy oraz sakramentów, 4 – o życiu chrześcijańskim, wierze i etyce – problemy młodych
w ujęciu młodych.
A więc adresatem tej książki przed Światowymi Dniami Młodzieży jesteś właśnie Ty,
który chcesz wzrastać w wierze i budować
swoje relacje z Bogiem na właściwym gruncie i zasadach.
W Polsce książka ukazała się nakładem Edycji św. Pawła, natomiast bezpłatną aplikację
na urządzenia przenośne z krótkimi odpowiedziami na temat wiary, zwanymi „tweetami” możesz pobrać ze strony: http://www.
tweetingwithgod.com/pl.
>> Natalia Jagocha
inne przydatne linki:
http://www.biletdlabrata.pl/
http://www.sdm.org.pl/?id=76
„Remedium” na życie…
Kilka miesięcy temu mieliśmy okazję przeczytać w Kulturalniku wywiad z Medium /
Tau – polskim raperem, Piotrem Kowalczykiem. W grudniu 2014 wyszła pierwsza płyta Piotra pod nowym pseudonimem – Tau.
Zanim przejdziemy do płyty – kilka słów
o samym wykonawcy.
Amicus
Piotr Kowalczyk (Tau) urodził się 25
czerwca 1986 roku w Kielcach. Zadebiutował na polskim rynku muzycznym płytą „Seans spirytystyczny”, wydaną w 2008
roku. Tytuł nie brzmi bynajmniej chrześcijańsko. I taka też była zawartość płyty. Piotr
wówczas był człowiekiem poszukującym.
Kolejne jego płyty: „Alternatywne źródło
energii”, „Teoria równoległych wszechświatów” i „Graal” sprawiły, że stał się jednym
z bardziej rozpoznawanych raperów na polskiej scenie muzycznej. Jego ówczesne teksty mocno odbiegały od chrześcijańskiego
przesłania. Piotr wplątał się w zabawę z magią, numerologią, spirytyzmem i tym podobnymi rzeczami. I o tym głównie śpiewał.
W roku 2013 zaczęły się pojawiać informacje
o zmianach, jakie dokonują się w jego życiu.
W maju, na oficjalnym kanale YouTube pojawiło się świadectwo nawrócenia nagrane w teatrze im. Stefana Żeromskiego w Kielcach.
Opowiada tam o swojej historii nawrócenia,
mówi o uzależnieniach, w które się wpakował
oraz o drodze, jaką prowadził go Bóg. Owocem tego nawrócenia było założenie własnej
wytwórni muzycznej Bozon Records oraz
zmiana pseudonimu z Medium na Tau. Jeszcze
pod koniec roku 2013 Piotr odbył trasę koncertową zatytułowaną Bozon Records Tour
promowaną piosenką „Traper”. Na początku
roku 2014 zapowiedziane zostało powstanie
nowej płyty – debiutanckiej płyty Tau.
I tak, po długich oczekiwaniach i wielu zapowiedziach, 3 grudnia 2014 pojawiła się
wymarzona nowa płyta. Piotr zatytułował
ją „Remedium”, mimo tego, iż wcześniej zapowiadał, że debiutancka płyta Tau będzie
nosiła tytuł „Raj”. Sam o tytule nowej płyty
mówi tak: „Remedium to lek i środek zaradczy, ale ma również drugie znaczenie. Re:Medium to inaczej odpowiedź do Medium,
starego człowieka. Genialnie Bóg to wymyślił. Tak jak wszystko zresztą.”
Premiera płyty zapowiedziana była pojawieniem się w internecie kilku singli promujących
to wielkie wydarzenie: pierwszym był „Logo
Land” (24 września 2014), kolejny „List motywacyjny” z gościnnym udziałem Palucha wydany został miesiąc później (28 października),
następnie 10 listopada pojawił się patriotyczny klip „BHO” z gościnnym udziałem Bezczela oraz pięknym i przeszywającym śpiewem
Klaudii Dudy, ostatni klip zapowiadający płytę
Remedium ukazał się na dzień przed oficjalną
premierą i zatytułowany został tak samo jak
sama płyta, czyli „Remedium”. Do powstania
klipu, Tau wykorzystał własne archiwalne nagranie, które zostało wykonane w jego pokoju w kwietniu 2011 roku, na którym widać jak
tworzy płytę „Teoria równoległych wszechświatów” popalając marihuanę.
Czym jest Remedium? Jest to płyta, na którą składa się 17 kolejno ułożonych piosenek.
Ich układ na płycie nie jest przypadkowy. Pokazują drogę człowieka od jego „Pierwszego tchnienia” aż do momentu, gdy zapuka
do drzwi raju („Puk, puk”). Płyta wywołała
wielkie poruszenie na polskiej scenie muzycznej, mimo tego, że w całości jest przekazem chrześcijańskim. Już w 10 dni po premierze płyta pojawiła się na 4 miejscu ogólnopolskiej listy najpopularniejszych płyt w kraju!!!
Na oficjalnym profilu Tau na Facebooku zaczęły pojawiać się ogromne ilości pięknych
świadectw młodych osób, którym słowa piosenek Tau pomogły w zmianie swojego życia.
Już na rok 2015 zapowiadana jest kolejna
trasa koncertowa „Remedium Tour”. Mamy
nadzieję, że Piotr nie ominie Krakowa :).
Dlaczego o tym piszę? Dla mnie osobiście
płyta „Remedium” była ogromnym wydarzeniem. Sam znajduję w wielu tam umieszczonych tekstach przesłanie dla siebie. Do dziś
słucham jej nieustannie, odkrywając za każdym razem coś nowego dla siebie.
I jeśli, drogi czytelniku lub czytelniczko, nie
przepadasz za słuchaniem rapu, to mimo
wszystko gorąco zachęcam Cię do posłuchania tej płyty. Jest ona w całości zamieszczona legalnie do odsłuchu na oficjalnym kanale
YouTube Bozon Records. Kolejnym naturalnym dla Ciebie krokiem będzie zamówienie
płyty. Zachęcam do uczynienia tego przez
stronę BozonRecords.pl. Jeszcze do niedawna Tau osobiście podpisywał płyty zamawiane przez tą stronę. Sam znam osobiście przynajmniej kilka osób, które mówią, że
nie przepadają za rapem, a już są w posiadaniu nowiutkiej płyty „Remedium”. Ostrzegam
jednak… płyta jest zaraźliwa, a jej treść może
bardzo pozytywnie wpłynąć na Twoje życie.
Niech na koniec tego artykułu wybrzmią
słowa samego Tau, które opublikował
na swoim Facebook’owym profilu 25 grudnia 2014: „Już nie potrzebuję marzeń, życzeń i prezentów. Moje życie stało się marzeniem, życzeniem i prezentem.”
>> Ks. Kamil Gołuszka
ŁAMIGŁÓWKA
Pierwsze litery odgadniętych imion utworzą hasło.
ŁAMIGŁÓWKA
Pierwsze litery odgadniętych imion utworzą hasło.
Styczeń
29
…………………
Październik
15
…………………
Marzec
29
…………………
Wrzesień
21
…………………
Sierpień
11
…………………
Listopad
22
…………………
Listopad
12
…………………
Lipiec
29
…………………
Listopad
5
…………………
Czerwiec
29
…………………
Lipiec
26
…………………
Marzec
17
…………………
Czerwiec
7
…………………
Grudzień
13
…………………
Październik
21
…………………
Maj
15
…………………
Grudzień
26
…………………
Grudzień
24
…………………
Y
29 <<
Kwiecień
30
…………………
HUMOR:
Do parafii sprowadził się nowy proboszcz. Postanowił odwiedzić wszystkich mieszkańców swojej parafii. W
HUMOR:
jednym domu, w którym było wiadomo, że ktoś jest obecny, nikt nie chciał mu otworzyć, pomimo natarczywego
pukania do drzwi. Kapłan, zrezygnowany, odchodząc, napisał na kartce "Ap 3,20" i wetknął ją w drzwi. W
Do parafii sprowadził się nowy proboszcz. Postanowił odwieniedzielę kartka wróciła do niego - wrzucona na tacę podczas składki - z adnotacją: "Rdz 3,10".
dzić wszystkich mieszkańców swojej parafii. W jednym domu,
w którym było wiadomo, że ktoś jest obecny, nikt nie chciał mu
otworzyć, pomimo natarczywego pukania do drzwi. Kapłan, zrezygnowany, odchodząc, napisał na kartce „Ap 3,20” i wetknął
ją w drzwi. W niedzielę kartka wróciła do niego - wrzucona na
tacę podczas składki - z adnotacją: „Rdz 3,10”.
Rozwiązania należy przysyłać na adres listdoprzyjaciol@gmail.com do 14.02.2015
Spośród prawidłowych rozwiązań wylosujemy jedno, które zostanie nagrodzone książką. Nagroda będzie do odebrania w duszpasterstwie, zgodnie z podaniem imienia i nazwiska w kolejnym numerze Amicusa. Mamy również propozycję wysyłania śmiesznych,
religijnych żartów – najciekawsze będą umieszczone w następnym numerze Amicusa.
>> G.P
Nagrodę w postaci książek za rozwiązanie łamigłówki w nr 32 Amicusa zdobyła: KAMILA
PYZIK. Gratulujemy i zapraszamy po odbiór nagrody do duszpasterstwa ul. Wiślna 12/7.
Amicus
co było?
GRA O PAMIĘĆ
(VI MEMORIAŁ)
SZPITAL DOMOWY
– O RATUNEK DLA KRAKOWA
>> 30
co było?
VI Memoriał Pamięci w piłce siatkowej, im. Grzegorza
Wesołowskiego odbył się 8.11.2014r. Wydarzenie, które stało się już tradycją Grup Apostolskich, jak co roku
skupiło fanów piłki siatkowej na halach
sportowych w Piekielniku i Lipnicy wielkiej,
Załucznem i Jabłonce. Na miejsce przybyły aż 34 drużyny! Emocji nie brakowało,
ponieważ wszyscy zacięcie walczyli o Puchar Księdza Kardynała Stanisława Dziwisza. Memoriał został rozegrany w następujących kategoriach: Chłopcy z gimnazjum, Dziewczyny z gimnazjum, Mężczyźni
ze szkół średnich i starsi oraz Kobiety
ze szkół średnich i starsze. Niewątpliwą
atrakcją była również charytatywna licytacja piłki z tegorocznych Mistrzostw Świata
z Piłce Siatkowej, której kwota ma zostać
przeznaczona dla Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym „Barka” w Jabłonce.
Szpital Domowy, czyli inicjatywa mająca na celu modlitwę
o moralną odnowę Krakowa, miała miejsce w kościele św.
Wojciecha na Rynku w centrum Krakowa od 18 listopada do 18 grudnia. Przez cały miesiąc młodzi z różnych
wspólnot gromadzili się w centrum na wieczornej modlitwie od, która trwała od 20 do 22. Jako Grupy Apostolskie zaangażowaliśmy się 26 listopada, zapraszając przechodniów na adorację, którą też prowadziliśmy. Wszystko
to było odpowiedzią na propagowaną w centrum miasta
nieczystość, w tym zapraszania i nakłaniania do korzystania z klubów nocnych. Inicjatywa spotkała się z dużą
aprobatą wśród młodzieży; „Szpital Domowy jest w mojej
ocenie o tyle cennym darem dla Kościoła Krakowskiego,
że był skierowany jako pomoc, a nie przeciwko czemuś.
Mi pomogło to na chwilę zatrzymać się w biegu i przemyśleć, w którym znajduję się miejscu. Brakowało mi tego…”
31 <<
>> JK
>> JK
LISTOPADÓWKA
DNI SKUPIENIA
W dniach 7-11.2014 pojechaliśmy na Listopadówkę – dni
skupienia, których hasło: „ Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą” przybliżyło nas do filozofii św. Augustyna. W tym
kontekście mówiliśmy o nawróceniu drugiego człowieka
poprzez nawrócenie samego siebie. Zwróciliśmy również
uwagę na tematy krzywd, które wyrządzamy oraz tych przez nas doznanych oraz rozważaliśmy, co można z nimi zrobić. „Czy jesteś szczęśliwy?”- to pytanie mógł sobie zadać każdy uczestnik wyjazdu. W programie
nie zabrakło tematu dotyczącego źródeł
szczęścia oraz tego, co je przesłania. I choć
plan dnia był napięty, wśród wielu ambitnych rzeczy, które udało nam się zrobić
w tym czasie, nie zabrakło chwili wspólnej
zabawy, śpiewu i zawierania nowych znajomości. Pamiętając oczywiście o tym, że
mieszkając z Bogiem pod jednym dachem,
jesteśmy zobowiązani do nieustannego
czuwania. Innymi słowy, modlitwa, rozważania, integracja na 100% !
W dniu 13 grudnia odbyły się dni skupienia dla moderatorów połączone z obradami Walnego Zgromadzenia. Dni
Skupienia rozpoczęliśmy Mszą Świętą, potem udaliśmy
się na obrady walnego zgromadzenia. Na walnym zgromadzeniu byli obecni animatorzy wraz z moderatorami.
Spośród animatorów, którzy przybyli, zostali wybrani nowi członkowie Rady Ram.
Po zakończonych obradach odbyło się spotkanie dla moderatorów gdzie Ks. Paweł
Kubani przybliżył nam temat nowego roku
formacyjnego, które brzmi: „Życie konsekrowane”. Pochyliliśmy się również nad
tematyką Akcji Szpital Domowy i Światowych Dni Młodzieży, które odbędą się
w 2016 w Krakowie.
>> DR
>> BS
Amicus
Amicus
RAMA
OGŁOSZENIOWA
CO SIĘ BĘDZIE DZIAŁO:
13.02.2015 Rozpoczną się rekolekcje zimowe
w naszych ośrodkach rekolekcyjnych. Wszystkich, którzy jeszcze nie podjęli decyzji o wyjeździe, namawiamy do mobilizacji!
Msza Święta za Światowe Dni Młodzieży w Krakowie odbywa się w 16 dzień każdego miesiąca o godzinie 18:00 w kościele pw. Św. Krzyża
w Krakowie. Nie może Cię zabraknąć!
Już dziś zapraszamy na Wielkopostny dzień skupienia dla Moderatorów i Animatorów, który odbędzie się w dniach 06-08.03.2015 w ośrodku
rekolekcyjnym w Bukowinie Tatrzańskiej.
27-29.03.2015 rusza XIII Forum Młodych
Ruchu Apostolstwa Młodzieży Archidiecezji
Krakowskiej- „Szczęśliwa Trzynastka”! Rozpoczynamy Mszą św. w Katedrze Wawelskiej
o godz.10.00, a następnie spotykamy w auli bł.
Jakuba u OO. Franciszkanów.
Wszystkim naszym czytelnikom życzymy obfitości łask Bożych w tym szczególnym czasie, aby nowonarodzony Chrystus na nowo zawitał w sercach i rozpalił
płomień miłości, radości i pokoju.
Niech dobry Bóg błogosławi!
Amicus
LISTA ANIMATORÓW 1986 – 1995
207.
208.
209.
210.
211.
212.
213.
214.
215.
216.
217.
218.
219.
220.
221.
222.
223.
224.
225.
226.
227.
228.
229.
230.
231.
232.
233.
234.
235.
236.
237.
238.
239.
240.
241.
242.
243.
244.
245.
246.
247.
248.
249.
250.
251.
252.
253.
254.
255.
256.
Pisarski Marcin – Gdów
Piwowar Marian – Niedźwiedź
Piwowarczyk Maria – Dobczyce
Podsiadło Wojciech – Kraków Prokocim Nowy – Mił. Bożego
Polak Urszula – Maków Podh.
Ponicka-Surówka Magdalena – Mogilany
Popielnicka Ewa – Myślachowice
Poręba Edyta – Trzebina św. App.
Poznańska Agnieszka – Krzeszowice
Profic Katarzyna – Sułkowice
Proszek Monika – Trzemeśnia
Przęczek Magdalena – Dobczyce
Pyzik Lucjan – Gaj
Raczkowska Bożena – Kraków Bieńczyce NMPKP
Radwan Irena – Bieńkówka
Rozwadowska Elżbieta – Dobczyce
Rudel Dorota – Krzeszowice
Rusin Ewa – Maków Podh.
Rudolf Sybilla – Kraków Prokocim Nowy
Rusek Jolanta – Sułkowice
Ryba Irena – Regulice
Rybak Joanna – Nowy Targ NSPJ
Sadlak Bernadetta – Dankowice
Sałęga Małgorzata – Biały Kościół
Samek Dorota – Czernichów
Sawera Agata – Oświęcim św. Maksymilian
Siemieniec Aneta – Kraków - Prokocim Stary MBDR
Sikora Anna – Myślenice
Sikora Małgorzata – Bielsko – Biała
Skop Leszek – Jaworzno św. Elżbiety
Skupień Adam – Lachowice
Słoboda Joanna – Kornatka
Słowik Grażyna – Stróża
Sobik Grzegorz – Dankowice
Socha Beata – Sułkowice
Sroka Agnieszka – Jasienica k. Myślenic
Sroka Bożena – Sułkowice
Stanek Jolanta – Strumiany
Staszczyk Aneta – Dobczyce
Stefańska Urszula – Kocmyrzów
Strama Dorota – Kornatka
Studnicka Bożena – Skawina Mił. Bożego
Sumera Marzena – Trzebinia św. App.
Szczepańska Iwona – Oświęcim św. Józef
Szumna Alicja – Biały Kościół
Surówka Magdalena – Mogilany
Surówka Renata – Mogilany
Surmiak Anna – Maków Podh.
Śliska Małgorzata – Nowy Targ
Syrek Beata – Mogilany