Nr 2 - Parafia Najświętszej Maryi Panny Królowej Rodzin w
Transcription
Nr 2 - Parafia Najświętszej Maryi Panny Królowej Rodzin w
Królowa Rodzin Nr 2 (2) LUTY 2015 Pismo Parafii Rzymskokatolickiej Najświętszej Marii Panny Królowej Rodzin w Jankowicach Rybnickich Królowa Rodzin Rodzinne kolędowanie 2 Nr 1 (1) Styczeń 2015 fot. Bożena Bochenek Królowa Rodzin MATKA BOŻA GROMNICZNA Miesiąc luty rozpoczyna się pięknym Świętem Matki Bożej Gromnicznej, taka nazwa przyjęła się w naszej polskiej tradycji. Ofiarowanie Pańskie bo tak nazywa to święto liturgia Kościoła jest pamiątką wydarzenia, które miało miejsce w Świątyni Jerozolimskiej 40 dni po narodzeniu Pana Jezusa. Zgodnie z tradycją pierworodne dziecko miało być ofiarowane Panu Bogu. W Kościele w tym dniu poświęcamy świece – gromnice, na pamiątkę słów starca Symeona, który biorąc Dziecię w ramiona powiedział Maryi: Teraz o Panie pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według słowa Twojego. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów. Światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego Izraela (Łk 2,29-32). Jezus jest więc naszym Światłem w ciemnościach tego świata. Zapaloną gromnicę wkładamy w dłonie umierających i modlimy się za nich aby szczęśliwie zeszli z tego świata i spotkali się w radości w Domu Ojca. Gromnicę zapalano również wówczas gdy rozpoczynano ważniejsze prace polowe. W czasie burz nawałnic czy ciężkiej zimy wierzący zapalali gromnicę i modlili się o pomoc i obronę przed złem. Malarze często przedstawiali Maryje z zapaloną świecą odpędzającą wilki. Dziś i my szukajmy pomocy u Matki Najświętszej w różnych trudnościach życiowych. Maryja nasza Patronka niech uchroni Rodziny przed wilkami obojętności, a zapali w nas światło Miłosierdzia Jej Syna. Ks. Proboszcz Tadeusz Kalisz. Nr 2 (2) Luty 2015 3 Królowa Rodzin 22 luty 2015 – I Niedziela Wielkiego Postu. Mk 1,12-15. Dobra Nowina na każdą Niedzielę 1 luty 2015 – IV Niedziela Zwykła. Mk 1,21-28. Wiem, kto jesteś: Święty Boży tak mówi szatan do Pana Jezusa, to znaczy że nie wystarczy tylko wiedzieć że Jezus jest Bogiem, trzeba jeszcze do wiary dodać Miłość, która spowoduje przylgnięcie do Chrystusa. Czytamy w dzisiejszej Ewangelii, że tłumy zdumiewały się Jego nauką, dobrze jeśli to zdumienie prowadzi do nawrócenia to wówczas Wiara działająca z Miłością ocala człowieka. Zadajmy sobie pytanie o tę naszą wiarę i miłość, czy jesteśmy tylko czasem zdziwieni w Kościele, na chwilę zachwycenie, czy stale pracujemy nad swoim nawróceniem. 8 luty 2015 – V Niedziela Zwykła. Mk 1,29-39. Jezus nie jest zwykłym uzdrowicielem, można O nim powiedzieć, że jest Egzorcystą. Oznacza to, że uwalnia człowieka od działania złego ducha, od skutków tych działań. Umożliwia aby człowiek zorientował się, że jest chory na duchu i potrzebuje Jego Męki Śmierci i Zmartwychwstania. Jednocześnie sam pokazuje nam, że modlitwa to źródło uzdrowienia i siła prawdziwego życia. Uczniowie Chrystusa także dziś mogą się przekonać, że modlitwa i post uwalniają nas od duchowej gorączki i ślepoty. 15 luty 2015 – VI Niedziela Zwykła. Mk 1,40-45. Trąd był w czasach Pana Jezusa chorobą wykluczającą ze społeczeństwa. Trędowaci nie mogli mieszkać ze zdrowymi, były specjalnie dla nich wyznaczone miejsca gdzie mogli przebywać. Jeśli chory opuszczał takie miejsce to musiał z daleka dawać znaki innym, że zbliża się nieczysty. I choć ta choroba w dzisiejszych czasach nie jest aż tak groźna, a u nas nie występuje to jednak trędowaci są wśród nas. To ci, których z różnych powodów odrzucamy i wykluczamy z życia, uważając ich za gorszych innych, nie pasujących do naszych wyobrażeń. Jezus oczyszczając trędowatego i przywracając dożycia wzywa nas do tego samego. Zadaniem chrześcijanina jest nie wykluczanie kogoś i osądzanie ale miłosierdzie. 4 Nr 2 (2) Luty 2015 „Czas się wypełnił i bliskie jest Królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię.” Tym wezwaniem Pana Jezusa rozpoczynamy czas Wielkiego Postu. Ma to być czas naprawy swojego życia. Nawrócenie to proces trwający całe życie człowieka, to nie jest jednorazowy akt, to nie jedna spowiedź, to nie odmówienie jakiejś modlitwy, to nie tylko przeżycie rekolekcji, lecz powstawanie do nowego życia codziennie. Czas wielkiego Postu jest dla nas kolejną szansą na duchowe przebudzenie, dostrzeżenie, że istnieje inny świat, inne życie bez fikcji i kłamstwa. Wielkopostne praktyki mają mi uświadomić że życie na ziemi jest drogą krzyżową, chodzi w nim o to aby nieść swój krzyż wytrwale z Jezusem. Czasem usiłujemy robić to sami i przegrywamy. Jezus jest nam potrzebny, bez niego nic nam się nie uda. Opracował: ks. Tadeusz Kalisz. Modlitwa do Matki Bożej Królowej Rodzin Matko Boża, Królowo Rodzin, Pani i Orędowniczko nasza. Z wiarą i nadzieją w sercu odpowiedziałaś na słowa, które zwiastował Tobie Archanioł Gabriel i otworzyłaś się na działanie Ducha Świętego. Daj nam zrozumieć i otwartym sercem przyjąć naukę Twego Syna a naszego Pana Jezusa Chrystusa. Najświętsza Oblubienico, nieustannie wskazujesz, abyśmy czynili wszystko, cokolwiek powie nam Jezus Zbawiciel świata. On, umierając na krzyżu dał nam Ciebie za Matkę. Dlatego, za Twoją przyczyną, z pokorą i ufnością polecamy nas samych i nasze rodziny. Bądź naszą troskliwą opiekunką i orędowniczką. Niech Jezus miłosierny udziela nam wszystkich łask w codziennych potrzebach, prowadzi drogą prawdy i pokoju. Niech nas i naszych bliskich obdarza zdrowiem duszy i ciała, błogosławi wszelkim dobrym postanowieniom, broni od nieszczęścia i pomaga cierpliwie znosić przeciwności życia. Uproś u Syna Twego, aby w naszych rodzinach zapanowała miłość i pojednanie. Dopomóż nam, abyśmy idąc przez życie, całą ufność pokładali w Jezusie Chrystusie naszym Zbawicielu. Wybłagaj u Syna Swego, byśmy po ziemskim pielgrzymowaniu razem z Chrystusem powstali do nowego życia i uczestniczyli w chwale zbawionych. Amen. Królowa Rodzin Młoda jeszcze a już ciekawa historia naszej Wspólnoty! W tym miejscu chcemy przypominać to wszystko co się wydarzyło od września 2011, aż do dnia dzisiejszego. Choć wydawałoby się, że co dopiero powstała Parafia ma dość krótką i młodą historię to jednak jest ona już dość bogata i warto ją przypominać. Stąd tytuł artykułu : Młoda jeszcze a już ciekawa historia naszej Wspólnoty. Dziś zatem odcinek pierwszy : OŁTARZ W NASZEJ KAPLICY Pan Jezus w czasie Ostatniej Wieczerzy polecił swoim uczniom aby sprawowali Eucharystię aż do końca Świata, czyli do jego powtórnego przyjścia. Kościół wykonuje to polecenie i każdego dnia na całej Ziemi jest sprawowana Msza święta. W ten sposób Pan Jezus wszędzie i ciągle jest obecny na milionach Ołtarzy świata. Jednym z tych Ołtarzy jest nasz gdzie również codziennie dokonuje się ofiara Eucharystyczna. Skąd się wziął. Otóż kamienne bloki pochodzą ze starego Ołtarza Kościoła Świętej Anny w Świerklanach. Ówczesny ks. Proboszcz Jan Klyczka odnowił gruntow- nie i pięknie świerklańską Świątynię, między innymi również zbudował nowy ołtarz. Te kamienie zaś solidne i piękne czekały na nas na farskim placu w Świerklanach. W grudniu 2011 mieliśmy już Kaplice Św. Floriana ale nie było Ołtarza, mieliśmy tylko przenośny drewniany Ołtarz który stoi w pierwszej naszej kapliczce przerobionej z wiaty. Ks. Jan podarował nam te kamienie Ołtarzowe, a nasi parafianie których z pewnością poznajecie na tych zdjęciach fachowo je przenieśli, ustawili i zamocowali. Kamieni było tyle, że starczyło także na Ambonkę miejsce głoszenia Słowa Bożego. Wszystko to zaś miało miejsce 22 grudnia 2011 roku. Ks.T.K. Na kolędę misyjną w naszej nowo powstałej parafii p.w. NMP Królowej Rodzin wyruszyliśmy po raz trzeci. Tegoroczna akcja misyjna kolędników wspierała modlitwą i darem materialnym wszystkie dzieci w Indiach. Z wiarą i entuzjazmem grupa dzieci Koła Misyjnego przebrana w stroje nawiązujące do tematyki Bożego Narodzenia wyruszyła na ulice naszej miejscowości. Kolędnicy zostali uroczyście rozesłani i podczas Mszy Świętej i z rak kapłana otrzymali specjalne błogosławieństwo . W okresie świątecznym odwiedzili mieszkańców na ulicy Górniczej, Polnej, Równoległej, częściowo Nowej i pokolędowali również w Goju. Podczas kolędowania została przedstawiona krótka inscenizacja pt.” Z kolędą w dom„ ,odbywał się radosny śpiew, składano życzenia i kolędnicy pozostawiali pamiątkę swojej obecności – kalendarz misyjny ojców franciszkanów. Kolęda Misyjna cieszyła się wielką sympatią i ofiarnością ze strony mieszkańców Jankowic. Mieszkańcy przyjmowali nas bardzo serdecznie i obdarowywali dzieci słodyczami. Zebrano 1976,50zł i 10 euro. Pieniądze zostaną przekazane na konto Archidiecezji Katowickiej dla rówieśników w Indiach. Pomocą w organizacji kolędowania chętnie służyli rodzice kolędników. Za każdą pomoc i wyrozumiałość serdecznie im dziękuję , podziękowania należą się również tym wszystkim, którzy otworzyli nam drzwi i wspólnie z nami kolędowali . BÓG ZAPŁAĆ! Pani katechetka: Kinga Pakura Nr 2 (2) Luty 2015 5 Królowa Rodzin Pierwsza Komunia Święta Od września przygotowujemy się z grupą dzieci i rodziców do Uroczystości I-wszej Komunii Świętej, która odbędzie się 3 –go maja 2015 roku na Mszy świętej o godzinie 11.00. Będzie to pierwsza uroczystość komunijna w nowo utworzonej Parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Rodzin. Do ołtarza przystąpi 26 dzieci. Rodzice jako pierwsi katecheci starają się od początku na każdym etapie życia dziecka o jego zjednoczenie z Chrystusem. Dzieci i rodzice starają się przede wszystkim żywo uczestniczyć we Mszach Świętych Niedzielnych, czwartkowych i roratnich, pięknie chodziły na różaniec. W tym miesiącu przyniosą swoje świece komunijne do poświęcenia. To symbol Chrystusa, który wnosi światło a przez to daje prawdziwe życie. A oto lista dzieci, które przystąpią do I Komunii Świętej: ADRIAN PANEK MACIEJ PASTUSZKA KONRAD DUDEK ZOFIA WITA PAWEŁ WITA ADRIAN MOKRZYCKI PAWEŁ KRAWCZYK PAULINA PAWELEC MATEUSZ MASARCZYK KACPER MASARCZYK SZYMON WITA DANIEL NIESPOREK ANNA PAKOS ŁUKASZ GÓRECKI ZUZANNA WITALA MARIA FOJCIK MARIA SZCZYRBA OLIWIA SZULIK NATALIA KOWALSKA MALWINA BUJAS MARCIN KARPOWICZ MATEUSZ DZIEWIOR MIKOŁAJ CHYLIŃSKI MARCIN CHYLIŃSKI KAROL TRYBUŚ EMILIA KOGUT Co słychać w Parafii... SAKRAMENT CHRZTU PRZYJĘLI: ANTONINA TOKARCZUK OLIWIA MAŚNICA HANNA BOROWIEC URODZINY: MAREK LUBSZCZYK JANUSZ LEIPELT RENIA LEIPELT DANUTA PIECHA FRANCISZEK KOPIEC 18 50 50 55 60 PIERWSZĄ ROCZNICĘ CHRZTU I URODZIN OBCHODZILI: STANISŁAW SZYMIK PAWEŁ FABRYKIEWICZ IGNACY ORLIK Wszystkim solenizantom i solenizantkom, życzymy pomocy i opieki naszej Patronki Matki Bożej Królowej Rodzin! 6 Nr 2 (2) Luty 2015 Królowa Rodzin WYDARZENIA ROKU 2014: Styczeń: Lipiec: • 6 stycznia - Pierwszy konkurs kolęd i pastorałek i jasełka przedszkolaków. • Wykończenie i oddanie Oratorium św. Stanisława. • Ogrodzenie i przygotowanie placu budowy. • Wymierzenie zarysu fundamentów Kościoła. • Pielgrzymka do Panewnik, Bykowiny, Zgody, Rudy Śl. • Koncert kolędowy zespołu Autograph. • Wyjazd ministrantów do Rycerki. • Nabożeństwo z nałożeniem Szkaplerza. • Pielgrzymka na Jasną Górę. • Poprawienie chodników wokół Kaplicy. Luty: • Koncert młodzieży z Wielopola na pożegnanie Stajenki. • Stawianie ogrodzenia placu budowy. • Dzień Chorego. • 21 – odbył się pierwszy pogrzeb w naszej Kaplicy + Zofii Kochan. • Uporządkowanie ogródka farskiego. • Stawianie budynków administracyjnych na placu budowy. Marzec: • 1 – rozpoczęły się rekolekcje wielkopostne, które poprowadził O. Marian i posługa ks. Antoniego. • Rozpoczęły się prace ziemne na budowie. • Ocieplenie dachu na budynku probostwa i wymiana rynien. • Wymierzenie ław i wykonanie szalunków. • Posadzenie jodeł. • Zabezpieczenie wieżyczki kaplicy. Kwiecień: • Stawianie kolejnych szalunków na budowie. • Wielkopostny koncert zespołu Autograph. • Rekolekcje wielkopostne dla Gimnazjum. • Podpisanie umowy w sprawie przyłącza prądu na budowie. • Wielkanoc. • Bierzmowanie. • Wykonanie fundamentów wieży. Maj: • 13 dzieci przystąpiło do I-wszej komunii. • Pielgrzymka dzieci do Wadowic i Krakowa. • 20 rocznica święceń. • Procesja ku czci św. Urbana. • Poświęcenie Róż ku czci św. Rity. Czerwiec: • Przedstawienie dzieci o św. Janie Pawle II. • Poświęcenie sztandaru różańcowego. • Otrzymaliśmy relikwie św. Rity. • Wykonanie feretronu dla MB Fatimskiej. • Procesja Bożego Ciała na ulicach kwiatowych. • Pielgrzymka do św. Jadwigi w Trzebnicy. Sierpień: • Porządkowanie lasu. • Zabezpieczenie dachu w Oratorium. • Rozpoczęcie procedury związanej z erygowaniem parafii. • Rozpoczęcie prac zbrojeniowych. Wrzesień: • Rozpoczęcie nowego roku szkolnego. • Rozpoczęły się prace związane z prądem na budowie. • Betonowanie głównych ław Kościoła. • Prace związane z odwodnieniem. Październik: • Izolacja fundamentów. • Wykańczanie reszty fundamentów – środek. • Betonowanie ściągów. • Wykonanie podmurówki. • 29 – Rada Kapłańska na czele z Abp. Zdecydowała, że powstanie parafia. Listopad: • Zasypywanie fundamentów i porządkowanie placu budowy. • Zlecenie wykonania kosztorysów dalszych prac. • Msza św. na zakończenie prac na budowie. Grudzień: • Adwent i Roraty o św. Teresie Wielkiej. • Adoracja III zakonu karmelitańskiego. • Barbórka. • Kolęda. • Uroczyste erygowanie Parafii MB Królowej Rodzin. • Powstanie parafialnego miesięcznika. • Boże Narodzenie. KOLEKTY WYJAZDOWE: 24 NIEDZIELE Parafie patronackie: Chełm, Hołdunów, Murcki, Chorzów, Ruda Śl., Orłowiec, Jejkowice, Brzezie, Paniowy. Parafie zaprzyjaźnione: Dąbrówka Mała, Zgoda, Nowy Bytom, Szeroka, Świerklany, Mszana, Boguszowice NSPJ, Żory, Książenice. Zebrano ofiar 142 948 zł. KOLEKTY PARAFIALNE – zebrano 168 828 zł. Nr 2 (2) Luty 2015 7 Królowa Rodzin Budowa Kościoła Boże i nasze dzieło Zauważyliście z pewnością, że na Święta Bożego Narodzenia wyeksponowaliśmy fundamenty naszego Kościoła przez małą i prostą iluminację lampkami choinkowymi. Chodziło o to aby każdy przechodzący obok uświadamiał sobie, że tu stanie Świątynia, która jest naszą wspólną sprawą. Zaznaczono miejsce gdzie w przyszłości będzie gromadził się Lud Boży na sprawowanie sakramentów. Zatem już teraz każdy z nas musi pomyśleć, że będzie tam miał swoje miejsce, że jest odpowiedzialny za to dzieło. Udało się ukończyć nie łatwe prace nad fundamentem, które trwały od marca do końca października. Koszt wy- konania fundamentu wyniósł 300tyś zł. Dziękuję parafianom z naszej wspólnoty oraz z parafii patronackich i zaprzyjaźnionych, że dzięki ofiarności udało się zapłacić całą tę sumę. Teraz trwa obliczanie kosztów dalszych robót, które nas czekają. Musimy również gromadzić środki aby ruszyć z dalszymi pracami. Zachęcam również do modlitwy w intencji budowy Kościoła, zwłaszcza w czasie Mszy w tej intencji, czy za ofiarodawców. Obok środków materialnych modlitwa jest czynnikiem niezbędnym, bez którego nie ma Kościoła. Nie mów zatem, że niewiele możesz dać i zrobić, możesz bardzo dużo i czynisz wiele jeżeli się modlisz. Ks. T.K. KONSOLIDACJA ZWIĄZKU „... i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.” Słowa przysięgi małżeńskiej, składanej przed Bogiem. Ile dla ciebie znaczą ? Jest takie powiedzenie, iż „dla wielu młodych ludzi, bierzmowanie, to oficjalne pożegnanie z Kościołem, przy udziale biskupa”. Przekładając to na małżeństwo, można by uznać, iż dla wielu zawarcie tego sakramentu w Kościele, jest pewną formalnością, na której kończą się wszelkie obowiązki z tego wynikające. A tak naprawdę, jest to dopiero początek wspólnej drogi. Jakoś tak to jest, że Bóg łączy w pary ludzi, którzy czasem się wydaje zupełnie do siebie nie pasują. Jednak tylko osoby sobie przeznaczone, Bóg wiąże świętym węzłem małżeńskim. On nie dopuszcza do ślubu osób, których sobie nie przeznaczył. Właśnie o to chodzi, by w związku były dwie różne osoby, by wzajemnie siebie doprowadzić do świętości. Trzeba się wzajemnie siebie uczyć, doskonalić się we wzajemnych relacjach. Małżeństwo to jedno ciało i swoją postawą, swoim życiem, mał8 Nr 2 (2) Luty 2015 żonkowie mogą wzajemnie pociągać się do piekła, lub wznosić do Nieba. Czasem żona może powiedzieć „a mój mąż, to już nie wierzy w Boga” i to właśnie dlatego Bóg ciebie mu przeznaczył w życiu, byś mogła go swoją osobą wznosić ku Niebu. Nie trzeba naprawiać całego świata, bo to jedna osoba może być całym światem. Na początku jest miłość. Młodzi ludzie często oczekują od siebie „dowodów miłości”, poprzez akt seksualny. Ale miłości nie okazuje się ciałem, lecz duchem. Bo miłość, to najpiękniejsza cząstka człowieka. To cząstka Boga w nas, który jest miłością. Seks, jest aktem czysto fizycznym, a jedyne co udowadnia, to że drugą osobę pożąda się ciałem, a nie duchem. Prawdziwa miłość takich dowodów nie potrzebuje. Kwiaty dane bez okazji, całus na dzień dobry i dowidzenia, czułe spojrzenie, przytulenie, bycie blisko i oddanym dla drugiej osoby, to są wystarczające dowody miłości. Choć szczerej i prawdziwej miłości udowadniać nie trzeba. To tak, jakby udowadniać, że róża ładnie pachnie i próbować różnymi sposobami sztucznie zabarwiać jej woń. Albo się ją czuje, albo nie i żaden zmysł, a tym bardziej stosunek Królowa Rodzin seksualny nie zastąpi serca. Zawierając związek małżeński, przede wszystkim tworzy się nowa rodzina. Uczucie rodziców, ich wzajemna miłość i poszanowanie, stanowią fundament rodziny, którą tworzą, i w której wychowywać się będą ich dzieci. To od tego, jak silny będzie fundament, zależy trwałość małżeństwa, oraz życie duchowe wzrastających dzieci, które w przyszłości część tego fundamentu, jego wzorzec zaczerpną do budowy własnych rodzin. Ktoś powie, że to nie jest takie proste. Ma rację, bo nikt nie rodzi się od razu rodzicem, z pełnym pakietem wiedzy i doświadczenia. Każdy popełnia błędy, ale z błędów należy wyciągać wnioski, uczyć się nowych, lepszych rozwiązań, a przede wszystkim należy doskonalić się w swym rodzicielskim i małżeńskim powołaniu. Wiele kobiet często boryka się z myślą, że może ten jej mąż, to nie jest ten właściwy, może z kimś innym miała by się lepiej. Trawa zawsze wydaje się być bardziej zielona tam, gdzie nas nie ma. Idąc przez park, zbierasz liście. Podnosisz jeden, który wydaje ci się ładny, ale za chwilę obok inny wydawał by się ładniejszy, za kilka kroków kolejny i tak możesz zbierać w nieskończoność, bo ciągle wydawało by ci się, że inny liść lepiej się prezentuje. Tak naprawdę wszystkie były by bardzo podobne do siebie, a żeby dostrzec to, co je naprawdę od siebie odróżnia, trzeba by każdy z nich dokładnie bardzo długo i cierpliwie obserwować. Możesz rozmyślać, czy z kimś innym, życie było by lepsze, może bardziej barwne, ciekawsze, ale pewnie i z innym w głowie kłębiły by się te same myśli. Trzeba również popatrzeć na siebie. Czy wina leży tylko po jednej stronie ? Nie. Związek wymaga wzajemnego zrozumienia, uczenia się siebie nawzajem, a przede wszystkim mnóstwa pokory. Tam, gdzie jej nie ma, jest szatan, który tylko czyha na to, by tę rodzinę rozbić, wprowadzając kłótnie, czy ułatwiając zdrady. Pojawia się brak dialogu, wymiana informacji, to nie jest rozmowa, to często są krzyki i rozkazy, zwłaszcza względem dzieci, bo na nich najłatwiej jest się rozładować. Z tego też powodu, w dzieciach miłość do rodziców, przeradza się w nienawiść. Dzieci „gryzą się” między sobą, coraz bardziej oddalają się od Boga. Niedzielna Msza św., to przykry i narzucany obowiązek i gdy tylko pojawia się okazja, zrywają kontakt z Kościołem. Z czasem rodzina staje się już tylko rodziną na pokaz, przed innymi, a jedynym, który na tym wygrywa, jest szatan. Ludzkie słabości, są „wodą na młyn” dla złego ducha. Kolejny krok, to separacja, lub rozwód. Jak do tego w ogóle dochodzi ? Skąd takie pomysły ? A no z niczego innego jak z własnej pychy i egocentryzmu. Za winną uznaje się zawsze drugą stronę, ale wina leży po obu stronach. Pycha i zatwardziałość serca są hamulcem duchowego rozwoju, dialogu i jedności. Żona może uznać, iż powodem do rozwodu jest alkoholizm męża. Jednak jego nałóg, jest tylko widocznym znakiem pro- blemów wewnętrznych, a alkohol nim stał się nałogiem, pomagał te problemy stłumić. Oczywiście dzieje się tak za sprawą złego ducha, który takie rozwiązania jak alkohol, narkotyki, czy hazard podsuwa, gdyż wie, jakie to niesie za sobą konsekwencje, ile zła może z tego wyniknąć. Nałogi, zwłaszcza alkoholizm, swoja podwalinę mają w zagłuszaniu samotności. Wielu ludzi zmaga się z tym problemem. Samotność dotyka większości osób i nie należy mylić jej z bycia samemu. Można otaczać się setką ludzi, a mimo to pozostawać samotnym i można mieć jednego przyjaciela, życiowego partnera, który fizycznie nawet może być daleko, ale duchowo bardzo blisko, bo w sercu. W małżeństwie nie można dopuszczać do samotności partnera, gdyż to w konsekwencji, szybko rodzi konflikty, nieporozumienia i rozbija rodzinę. Małżeństwo powinno być jak kwiat róży. Każdy płatek, to jeden dzień. Niby wydają się być takie same, jednak podobnie jak płatki śniegu, każdy różni się od siebie, a po wielu latach, owe płatki zebrane w całość, stworzą wspaniały kwiat. Związek dwojga ludzi, to jedno ciało. A to jak w ciele, jedna ręka jest sprawniejsza od drugiej, czasem jedna noga jest chora, to druga musi więcej dźwigać. Zawsze jedno oko jest dominujące, a mimo, iż oboje oczu patrzy na to samo, to jednak widzi świat z nieco innej perspektywy. Chociaż jest dwoje uszu, które nasłuchują z różnych stron, to usta są jedne, a to dlatego, by małżeństwo mówiło zawsze jednym wspólnym głosem. Mąż i żona, to różne członki, które muszą ze sobą współpracować, by iść do przodu, by przede wszystkim żyć. Może dziś, musisz dźwigać większy ciężar z powodu choroby niektórych członków waszego ciała, ale któregoś dnia, gdy Bóg uleczy to co chore, ulga jaką odczujesz, sprawi, że bez skrzydeł uniesiesz się do Nieba. Dlaczego rozwody (separacje) są złe ? Bo nie może dobrze funkcjonować połowa organizmu. Nie sztuką jest amputować połowę ciała, bo coś w nim boli, coś dolega, ważne, by wytrwać czas choroby i cieszyć się sprawnością całego ciała. Po amputacji, nowa kończyna nie odrośnie. Ludzie rozwodząc się, czynią się kalekami na całe życie. Poza tym, błędnie funkcjonuje w społecznym obiegu sformułowanie „rozwód kościelny”, lecz takowy nie istnieje. Kościół idąc bardzo mocno ludziom na rękę, jeżeli są ku temu przesłanki, może stwierdzić „nieważność zawartego związku”. Osoby rozwiedzione, chciałyby móc przyjmować Komunię św.. Ciągle jakieś „wykrzywione” zwyczaje, nawyki, sprawiają, że w ludzkim poczuciu konieczności przyjmowania Komunii św. przynajmniej w święta, osoby rozwiedzione popełniają grzech świętokradztwa. Nieraz wygląda to tak, iż dana osoba, w święta udaje się do odległego kościoła w dużym mieście, gdzie jest anonimowa, tylko po to, by „bezkarnie” przyjąć Komunię św.. Dlaczego ? Ponieważ ma takie wyrobione nawyki jeszcze z dzieciństwa, że w okresie świąt Komunię św. przyjmować trzeba. Nie trafia żadna argumentacja, a ksiądz traktowany jest jako Nr 2 (2) Luty 2015 9 Królowa Rodzin przeszkoda, więc jedynym rozwiązaniem w oczach owej osoby, jest zmiana na ten czas kościoła. Ludzie to by chcieli Kościoła, który we wszystkim szedł by im mocno na rękę, układał by się pod ich potrzeby. Ciągle uważa się, iż Kościół jest zacofany i nie nadąża za współczesnym światem. Ale to właśnie jego niezmienność sprawia, że jest tak trwały. A chcąc być chrześcijaninem, katolikiem, trzeba żyć tak, jak tego oczekuje Bóg. Chrystus dał nam Kościół, jaki chce mieć na ziemi, a ludzie wsłuchani w podszepty szatana, ulegając rozwiązłości swych ciał, usilnie próbują ten Kościół zmieniać pod własne żądze i oczekiwania. Jeśli ktoś decyduje się na rozwód, to tym samym sprzeciwia się Bogu, przysiędze Jemu składanej i niszczy związek jedności, który na prośbę małżonków, poprzez sakrament związał Bóg. Wiara, to nie tylko deklaracja, nie tylko jakieś prawa i przywileje, zwłaszcza do sakramentów, ale również wymagania i obowiązki wynikające z bycia katolikiem. Nie można więc się godzić na wszystko i „iść na rękę”, każdemu, kto ma na to ochotę, a tym samym marginalizować sakramenty. Nie może być tak, że ktoś swoim życiem, zachowaniem neguje Boga, postępuje wbrew Jego przykazaniom, wbrew Jego woli, wbrew Pismu Św., nauczaniu Chrystusa, a jednocześnie przyjmuje Jezusa w Komunii św.. Tak być nie może. Jeżeli ktoś świadomie zawiera związek małżeński, a następnie świadomie ten związek rozrywa i niszczy, to jednocześnie godzi się, na konsekwencje z tego wynikające. Nie da się do Nieba wjechać windą, trzeba iść schodami. Każdy rok wspólnego pożycia, to jeden stopień wyżej. Sebastian Czerpak Anielskie sprawki ze szkolnej Księdza Walentego ławki Święta, to okres pełen miłości i radości. Z niecierpliwością czekamy na ten czas, który możemy spędzić w gronie najbliższych. Jednym z gości w naszym domu powinien być Jezus, bo w czasie Bożego Narodzenia, to On właśnie jest najważniejszy. Jednak nawet z Synem Bożym każdy przeżył ten okres inaczej. Oto relacje naszych uczniów: „Tegoroczne święta Bożego narodzenia były wyjątkowe. Od samego rana pomagałam mamie w kuchni. Pomimo pokusy cała rodzina przestrzegała postu. Wszyscy staraliśmy się być mili i zgodni, bo tak jak napisano „Jaki jesteś w wigilię, taki będziesz cały rok.” W południe jak co roku jechałam z mamą na cmentarz do dziadka (…) potem, w drodze powrotnej wstąpiłyśmy do babci po światełko betlejemskie. Wczesnym popołudniem nakryłam do stołu. Gdy skończyłam na stole stał pozłacany krzyż, mały Jezus w żłobku, którego moja mama przywiozła z Ziemi Świętej. Obok Dzieciątka znajdował się talerzyk z solą, chlebem i opłatkiem. Pod obrus włożyliśmy sianko. Tak jak co roku, zostawiliśmy dodatkowe puste nakrycie. Zanim zasiedliśmy do stołu, na którym znajdowały się świąteczne potrawy, podzieliliśmy się opłatkiem i babcia, jako najstarsza w rodzinie poprowadziła modlitwę. Po tym przystąpiliśmy do wieczerzy. Atmosfera przy stole była cudowna. To tylko w ten wieczór uwalniamy się od problemów, zapominamy o szarości dnia i cieszymy się z narodzin Jezusa. Ten piękny dzień zakończyłam razem z rodzicami, uczestnicząc w pasterce, która odbyła się w Bazylice św. Ludwika Króla w Panewnikach. (…) Do domu wróciliśmy bardzo późno. Zmęczeni, ale bardzo, bardzo szczęśliwi. Szkoda, że taki dzień przeżywamy tylko raz w roku.” 10 Nr 2 (2) Luty 2015 Święta tej uczennicy były naprawdę ciekawe. Jednak nie tylko jej święta takie były: „W moim domu jest wiele ciekawych tradycji. Jedną z nich jest choinka, którą ubieramy o godzinie 16.00, nie tak jak niektóre rodziny, tydzień przed wigilią. Następną rzeczą jest nakrycie stołu. Na nim zostawiamy wolne miejsce dla zmarłego, który wędruje po świecie, lub dla niespodziewanego gościa. Pod talerzami kładziemy pieniądze. Do stołu nie może nakrywać żadna kobieta powyżej 20 roku życia. Mogą to robić tylko mężczyźni i dzieci. Do kolacji zasiadamy gdy na niebie pojawi się pierwsza gwiazdka. Przed tym jednak dzielimy się opłatkiem. Łamie go najstarszy mężczyzna w rodzinie i rozdaje pozostałym. Dopiero po tej ceremonii siadamy do stołu. Pierwszym daniem jest barszcz z uszkami. Potem zajadamy się pierogami z kapustą i grzybami, karpiem smażonym i tym w sosie pomidorowym, kapustą z grochem, sałatkami i śledziami. Po kolacji szykujemy się do rozpakowywania prezentów. Spod choinki Królowa Rodzin zabiera i rozdaje je najmłodszy członek rodziny. Następnie o północy idziemy na pasterkę.” Wszyscy uczniowie zapewnili, że ich święta były magiczne, pełne radosnego nastroju i niezapomniane. Niektóre wypowiedzi szczególnie wzbudziły moje zainteresowanie: „Moje duchowe przeżycie tego wyjątkowego okresu było dowodem, jak bardzo kocham Pana Jezusa i jak bardzo żałuję za swoje grzechy.” „Święta Bożego Narodzenia są dla mnie bardzo ważne, ponieważ jest to czas spędzony z rodziną, a w ciągu roku jest go bardzo mało.” ”(…) później poszłam na czuwanie przed pasterką i na samą mszę. Była to moja pierwsza pasterka. Jak na pierwszy raz zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Ludzie śpiewający razem kolędy wyglądali jakby znali się od stu lat. Wszyscy połączeni wspólnym tonem piosenki. Kiedy ksiądz czytał Ewangelię, czuło się uroczystość chwili. Były to jedne z najlepszych świąt w moim życiu.” Tak ludzie z naszego otoczenia spędzili okres Bożego Narodzenia. Jak już było wspomniane na początku, każdy ma swoje święta, swoje życie, swoje problemy. Jednak nie możemy zapomnieć, że tak jak opłatkiem przy wigilijnym stole, problemami i troskami też możemy się dzielić. Bo, wierzcie mi lub nie, Pan Jezus zawsze posłucha i zawsze pomoże. Zebrała i przekazała do druku szkolna redaktorka N. N. Nasze parafie patronackie i zaprzyjaźnione PARAFIA TRÓJCY PRZENAJŚWIĘTSZEJ W CHEŁMIE ŚLĄSKIM. Według zapisów źródłowych pierwsza kaplica, jaka istniała w Chełmie była drewniana i powstała zapewne w połowie XVI stulecia. Wybudowana przez mieszkańców Chełmu kaplica została poświęcona za czasów biskupa krakowskiego Andrzeja Zebrzydowskiego (1551 – 1560). Pierwszym proboszczem przy kościele chełmskim był Wojciech Synowiec (1660-1665). 16 października 1689 roku biskup krakowski Jan Małachowski konsekrował kościół w Chełmie. 23 kwietnia 1687 roku kolejny proboszcz chełmski, ks. Marcin Stanisław Szafrankiewicz (1668-1707) położył podwaliny pod nowy, murowany kościół. Pierwotny kościół w Chełmie w XVI wieku był drewniany i posiadał trzy ołtarze. W środku znajdował się obraz Ukrzyżowanego. Kościół miał jedną wieżę z dzwonem, a w 1619 roku miał dzwonnicę, w której znajdowały się dwa dzwony i sygnaturka. Obok barokowego kościoła, po jego południowej stronie, stała drewniana dzwonnica, istniejąca aż do lat 70. XIX wieku. W 1716 roku przyłączono do parafii chełmskiej Kopciowice, następnie w 1761 roku Czarnuchowice i Zabrzeg, a w 1801 roku Imielin i Kosztowy. Ks. Franciszek Gach w latach 1883-1887 rozbudował kościół. W zachodniej części kościoła do nawy dobudowano murowany transept, a do niego kruchtę, nad którą umieszczono chór muzyczny i postawiono nowe organy. Prace przy pierwszej rozbudowie kościoła trwały aż do 1887 roku. Prowadzono Nr 2 (2) Luty 2015 11 Królowa Rodzin je na podstawie projektu budowniczego Lukasa. Rozbudowa z lat osiemdziesiątych XIX wieku zmieniła kościół chełmski z budowli na rzucie prostokąta, w budowlę mającą rzut krzyża podłużnego, łacińskiego. Na początku XX wieku kościół został ponownie rozbudowany; powstała wieża o wysokości i w tym kształcie kościół zachował się do czasów nam współczesnych. Ostatnia przebudowa, a właściwie gruntowny remont, został przeprowadzony w latach 70. ubiegłego wieku. Autorami obecnego kształtu kościoła byli architekci Koziczynski i Kotz z Pszczyny. Koziczynski prowadził nadzór budowlany z ramienia Rejencji w Opolu, a Kotz był jednym z wykonawców robót budowlanych. W kościele znajdują się bardzo ciekawie namalowane stacje drogi krzyżowej pędzla Otto Kowalewskiego - śląskiego nazareńczyka. Encyklopedia Archidiecezji Katowickiej. Guzy Piotr - proboszcz parafii Trójcy Przenajświętszej w Chełmie Śląskim Urodził się 31 stycznia 1957 w Nakle Śląskim w rodzinie Teodora i Agnieszki z d. Jany. Studia teologiczne ukończył w Wyższym Śląskim Seminarium w Duchownym w Katowicach, święcenia kapłańskie przyjął 19 kwietnia 1984 w katowickiej katedrze. Uzyskał stopień magistra teologii. Po święceniach kapłańskich, odbył krótki staż wakacyjny w Boronowie, a następnie pracował na stanowisku wikarego w następujących parafiach: Michałkowice, parafia św. Michała (1984-1988), Ruda Śląska- Bykowina, parafia św. Barbary (1988-1991), Katowice-Zadole, parafia Matki Boskiej Różańcowej (1991-1997), Siemianowice Śląskie, parafia św. Antoniego (1997-2000). Po przejściu ks. Eugeniusza Góreckiego na emeryturę, w 2000 roku został mianowany administratorem parafii chełmskiej, a w 2001 roku jej proboszczem. Monografia gminy i parafii Chełm Śląski, red. J. Myszor, Chełm Śląski 2004, s. 293. Podsumowanie Kolędy 2014/2015. Odwiedziny duszpasterskie czyli popularna Kolęda zaczęła się jeszcze w naszej Wspólnocie, gdy nie była ona Parafią 29 listopada 2014 roku, a zakończyła się 17 stycznia 2015 roku już w Parafii NMP Królowej Rodzin. Na 19 trasach kolędowych: 11 w 2014 roku i 8 w 2015 roku, nawiedziliśmy 471 domów, w tym 19 domów nie przyjęło kolędy. 508 rodzin spotkało się z duszpasterzem na wspólnej modlitwie i rozmowie. Nasza Parafia według obliczeń kolędowych liczy sobie 1724 osoby. W tej liczbie rodzin i małżeństw znajduje się: 5 cywilnych związków bez przeszkody do zawarcia sakramentalnego małżeństwa. 4 konkubinaty, 3 niesakramentalne związki z przeszkodą i 5 osób po rozwodzie. Na terenie naszej Parafii mieszkają dwaj klerycy, jeden 12 Nr 2 (2) Luty 2015 z nich studiuje u Ojców Werbistów w Pieniężnie i przygotowuje się do pracy misyjnej. Drugi kleryk jest na czwartym roku w naszym Śląskim Seminarium Duchownym, ale opiekuje się nim Parafia Św. Anny w Świerklanach. Dzięki waszej ofiarności na kolędzie zostało zebrane 58.300 zł, które w dużej mierze przeznaczono na spłatę materiałów użytych przy fundamentach naszego Kościoła, część pozostałą wpłacono na konto parafialne zabezpieczając w ten sposób środki na dalsze prace budowlane. Ministranci zebrali 4.590 zł, które przeznaczają na stroje liturgiczne, wyjazd wakacyjny, nagrody i inne wydatki. Dziękuję wszystkim Parafianom za ofiarność i ogromną życzliwość, wspólną modlitwę i rozmowy. Ks. T.K. Królowa Rodzin Wiara na językach „Czy Chrystus wymaga reklamy ?”. Zdecydowanie i stanowczo NIE ! Głównie dlatego, że nie jest produktem mającym zaspokoić nasze potrzeby materialne, ale duchowe. W dodatku, to On sam wie najlepiej jak dotrzeć do każdego z nas. Zna nasze serca i umysły. Jeżeli już, to możemy powiedzieć, że Chrystus czasem wymaga przypomnienia niektórym o Jego istnieniu. Ale to prawdziwy chrześcijanin, swoją osobą, życiem, przykładem, ma stanowić „reklamę Chrystusa”. Człowiek wierzący powinien być jak bochen chleba w ręku Jezusa, upieczony z ziaren Słowa Bożego, aby Chrystus mógł go łamać i rozdzielać między głodnych wiary. A tak jak pies, który zjada okruchy, jakie spadną ze stołu pana, tak niech okruchów tego chleba zakosztują ci, którzy chodzą nasyceni pychą, twierdząc, że: „Bóg, to do niczego im nie jest potrzebny”. Ale jak przekąska potrafi obudzić uczucie głodu w żołądku, tak niech te okruchy pobudzą głód wiary w sercach zatwardziałych, zagubionych dusz. Poco budować nowe kościoły ? Właśnie po to, ażeby było bliżej do Stołu Pana, gdzie każdy może najeść się do syta, zaspokoić głód i pragnienie. Nie wystarczy tylko jęzorami mielić na lewo i prawo: „Oto JA, dumnie JA, chodzę co niedziela do Kościoła. JA chodzę, a ten, czy tamten nie.”. Tego nigdy nie wiemy, nie sądźmy po pozorach. Nie nam osądzać drugiego człowieka i nie ważne czy to osoba świecka, czy duchowna, nikt nie ma prawa dopuszczać się sądu nad bliźnim. Czyniąc to, stawiamy się na równi z Bogiem, popełniając grzech. A skoro Bóg jest pełen Miłosierdzia i wybacza człowiekowi, cieszy się z nawrócenia grzesznika, to czy karcąc błądzących nie stawiamy się nawet wyżej od Boga ? Taka już ludzka natura, żeby językiem ciało plugawić, mieć uszy, a nie słyszeć, mieć oczy a nie widzieć. Błogosławieni ubodzy w duchu. Należy także zadać pytanie: Jakie jest świadectwo wiary ludzi dojrzałych ? Wiek metrykalny to jedno, a umysłu to drugie. Jak trudno się starzeć. Oczywiście mnóstwo ludzi młodych jest nastawiona przeciwko Kościołowi, ale należy się zastanowić z czego to wynika, być może takie wzorce zaczerpnęli z domu, ze środowiska w jakim przebywają, może to właśnie rodzina nie pokazała, w okresie kiedy kształtuje się młody człowiek, jak wiele daje Łaska Boża. Zamiast nawracać, należy pokazać, co nam, co mi daje bliskość z Jezusem, ile wnosi w moje życie Słowo Boże, Eucharystia, Komunia św., sakrament pojednania. Ludzie maja dziwną skłonność do tego aby gromadzić sobie skarby na ziemi, wciąż więcej i więcej. Zapominając jakoby, że nie to ich czyni bogatymi, a wręcz przeciwnie, ciągnie w dół, trzyma ciężko przy ziemi, jak głaz. Jak sobie radzić w życiu pełnym dóbr materialnych, nienawiści, bratobójczych walk ? Życie jest jak teatr, w którym odgrywamy główną rolę. Mamy do wyboru, albo grać według wskazówek reżysera (czyt. Boga), albo słuchać fałszywych podszeptów suflera, którym jest szatan, robić to co podoba się innym, robić „show”, czyniąc z siebie estradowych pajaców, ku uciesze publiczności (społeczeństwa, rodziny, znajomych). Człowiek zbyt łatwo i ochoczo zasiada do gry, kiedy karty rozdaje szatan. Stawką rozdania jest wartość bezcenna dla człowieka, a którą jest dusza ludzka. Wszystkie spory i waśnie wynikają z tego, iż zawsze łatwo znajdzie się krupier, czyli człowiek szczególnie podatny na wpływy złego ducha. Ilekroć szatan przy użyciu krupiera zawoła „rozdanie”, zaraz wszyscy dookoła zasiadają do gry, jakoby nie byli świadomi tego, że nie mają z nim szans, ponieważ on zawsze oszukuje i jest jedynym, który na walkach i sporach wygrywa. Wydaje nam się w takich sytuacjach, że to my mamy rację i asa w rękawie, lecz to zło przez swoje sztuczki, wykorzystując ludzkie żądze i słabości w pełni nami manipuluje. Przez te skłonności do hazardu, stajemy się zakładnikami zła. A wystarczy wykazać się odrobiną pokory, nie ulegać pokusom, wykorzystując mądrość zstępującą z Góry, która jest czysta, skłonna do zgody, wolna od względów ludzkich i obłudy. „...Owoc sprawiedliwości sieją ci, którzy zaprowadzają pokój...” Wiedząc, że z kimś nie można wygrać, czy zasiadł byś z nim do gry stawiając cały swój majątek ? A z szatanem ciągle zasiadasz, stawiając coś więcej, bo własną duszę, a nie ma nic tak wartościowego, co by można dać w zamian. Sebastian Czerpak Nr 2 (2) Luty 2015 13 Królowa Rodzin KĄCIK BLISKO SERC Czasem człowiek wybucha bez powodu, nagle coś w nim pęka i sam nie wie dlaczego. Odpowiedź jest prosta, to emocje, które lekceważymy z uwagi na ich nikłą wartość, kumulują się w jeden duży ładunek i niespodziewanie wybuchają. Te drobnostki są jak grosze, które składają się na złotówkę. Nie należy ich lekceważyć. Trzeba mieć osobę w swoim życiu, której można się zwierzać z najdrobniejszych spraw Przyjaciel, to najlepszy terapeuta. Sebastian Czerpak Jesteśmy uwiązani w czasie i przestrzeni, dlatego poddani jesteśmy przemijaniu, każdy się starzeje. W młodości wydaje się, że śmierć nas nie dotyczy, ale wystarczy rozejrzeć się dookoła, ilu rówieśników, myślących tak samo, nie ma już pośród nas. Ilu z nich, nie było dane kochać ? A życie przeszło obok. Na miłość nigdy nie jest za wcześnie, ani zbyt późno. Nigdy nie wiesz, czy czyniąc dziś krok do przodu, ślad, który pozostawiasz, nie będzie ostatnim. Sebastian Czerpak Ile znaczy dla nas dana osoba, uświadamiamy sobie, gdy ją utracimy. W chorobie doceniamy, jak cenne jest zdrowie. W obliczu śmierci, przekonamy się, o wartości życia. Zdrowie, bliska osoba, życie, wolność... Człowiek docenia to co ma w chwili, kiedy to straci. Sebastian Czerpak KONTAKT: bliskoserc@wp.pl 14 Nr 2 (2) Luty 2015 OGŁOSZENIA MODLITWA - „Na Horebie. Zapraszamy na modlitwę prowadzoną przez członków świeckiego Karmelu 28 lutego w sobotę o godzinie 15.45 i Mszę świętą o godzinie 17.00. REKOLEKCJE U SW. TERESY OD DZIECIĄTKA JEZUS w RYBNIKU CHWAŁOWICACH. TEMAT: Żyć miłoscią: drogi świętej Teresy od Jezusa i św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Prowadzący : O. Rafał Prusko Karmelita. Zapraszamy od 26.02 do 1.03. 2015. Parafia Św. Teresy w Rybniku Chwałowicach. Cena : 170 zł. Zapisy pod nr telefonu: 32 4329710 lub 601483209. Królowa Rodzin Boże Narodzenie Nr 1 (1) Styczeń 2015 15 Królowa Rodzin Erygowanie parafii Parafia rzymskokatolicka ul. Górnicza 2 44-264 Jankowice Rybnickie Telefon: 32 79 70 295 Telefon: 663 998 993 Faks: 32 79 70 297 E-mail: kontakt@parafia-jankowice.pl Nr 2 (2) Luty BANK16PEKAO SA: 652015 1240 4399 1111 0010 4240 1389