grzegorz witek autoreferat praca dydaktyczna pl/eng

Transcription

grzegorz witek autoreferat praca dydaktyczna pl/eng
GRZEGORZ
W I T E K
AUTOREFERAT
P R A C A
DYDAKTYCZNA
PL/ENG
Autoreferat
Dr Grzegorz Witek
Wydział Rzeźby
Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie
• Doktor sztuk plastycznych w zakresie rzeźby nadany uchwałą Rady Wydziału Rzeźby
Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie w dniu 15 marca 2010 r. na podstawie rozprawy
doktorskiej „Pomiędzy”.
• Zatrudniony na Akademii Sztuk Pięknych na Wydziale Rzeźby w Warszawie.
• Osiągnięcia artystyczne:
Obiekty rzeźbiarskie „Pokora”, „Doskonałość” współtworzące wystawę „Autorefleksja”.
Prezentacja odbyła się w II połowie stycznia 2016 roku w galerii Lufcik OW ZPAP
• Omówienie pozostałych osiągnięć naukowo-badawczych
Wprowadzenie
Hans-Georg Gadamer pisał, że „jesteśmy niekończącą się rozmową, bo nie jesteśmy w stanie
odnaleźć słów, które odpowiadałyby na pytanie kim jesteśmy i jak powinniśmy siebie
rozumieć” 1. Nie sposób nie zgodzić się z tą myślą. Trudno mówić czy pisać o kwestiach, które
wymykają się kategoryzacji, bywają ulotne, wrażeniowe. Ale też często pozostawione bez
jasnych odpowiedzi, pewnych wniosków, będąc tym samym ciągłym przedmiotem refleksji.
Podejmuję jednak tę trudną próbę opisu mojej drogi artystycznej, koncentrując się na moich
dotychczasowych przemyśleniach na temat sensu i wartości sztuki.
W swoich rozważaniach postaram się zawrzeć informacje na temat dorobku artystycznego ze
zwróceniem szczególnej uwagi na genezę prac i ich kontekst. Skupię się m.in. na takich
zagadnieniach, jak: poszukiwanie odpowiednich środków wyrazu, zainteresowania, inspiracje
i cele twórcze. Istotne będą także moje realizacje w przestrzeni publicznej, w których, oprócz
działań pedagogicznych, widzę realną szansę na niezwykle odpowiedzialną aktywność
kulturotwórczą.
Dokładny opis pracy dydaktycznego zawarłem w osobnym tekście, dlatego też w autoreferacie
będę raczej swobodnie nawiązywał do doświadczeń związanych z rolą asystenta oraz
pedagoga.
1
[w:] Hans-Georg Gadamer, Prawda i metoda, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2004.
2
I
Gdy próbuje wydobyć pierwsze wspomnienia, które mogły mieć związek z tym, jaką drogę
życiową obrałem i jak zrodziła się moja pasja, wracam w myślach do miejsca moich urodzin.
To tam, obserwując cykle i prawa przyrody – jej wpływ na życie ludzi, wzajemne zależności
kształtowała się moja wrażliwość. Pierwsze przedmioty – korzenie, patyki, kamienie
przyciągały moją uwagę i rozbudzały ciekawość. Choć te czasy wspominam jako wypełnione
pracą, nie mógłbym nazwać ją twórczą, a jednak – jak się okaże – były one niezwykle ważne w
moich późniejszych próbach artystycznych.
Okres nauki w liceum Sztuk Plastycznych w Tarnowie pozwolił mi skupić się na kształtowaniu
różnorodnych umiejętności. Brałem udział w plenerach, w zajęciach związanych z
malarstwem, rzeźbą, liternictwem, projektowaniem oraz meblarstwem. Dzięki temu nie tylko
poszerzałem swoje zainteresowania, ale również wyzwalałem potencjał twórczy. Tym samym
te pierwsze doświadczenia artystyczne formowały mnie jako młodego człowieka.
Moje wczesne prace (obiekty/rzeźby/kompozycje) z tamtego okresu powstawały
spontanicznie i impresyjnie, podejmowały proste tematy. Bazowałem na wyobraźni,
obserwacji oraz posiadanych wtedy umiejętnościach. Wykorzystywałem formy, które
czerpałem bezpośrednio z natury – najczęściej fragmenty drewna, kości lub blach. Były one z
jednej strony inspiracją, a z drugiej wpływały na charakter prac, ich nastrojowość.
Okres studiów na Akademii Sztuk Pięknych to czas, kiedy jako twórca zyskałem większą
świadomość, w oczywisty sposób wpłynął także na mój warsztat, poszerzył wiedzę, otworzył
przede mną nieznane dotąd możliwości. Pojawiły się również nowe bodźce, a przede
wszystkim ludzie, którzy zarażali swoją pasją i motywowali do działania.
W rzeźbach, które wtedy tworzyłem przejawia się moja fascynacja związkiem pomiędzy
człowiekiem a naturą. Ta relacja z czasem nabierała coraz większego znaczenia, analizowałem
ją wielowymiarowo, dlatego niejednokrotnie powracała w kolejnych realizacjach. Prace z
tamtego okresu najczęściej ukazują uczłowieczenie przedmiotu, maszyn związanych z
codzienną pracą i wędrówką człowieka. Przykładami mogą być: „Taczka” (1997), „Pług” (1998),
„Krucyfiks-grabie” (1999/2000), „Zwycięzca” (2000).
3
Zwycięzca, 2000
Taczka,1997 / Pług, 1998
Krucyfiks – Grabie, 1999-2000
Te obiekty zostały wykonane głównie z drewna, a ich cechą charakterystyczną jest silna
ekspresja. Zdeformowane fragmenty ludzkiego ciała, konkretne gesty niosą duży ładunek
emocji, w tym wypadku – bólu i cierpienia. Zawsze jednak starałem się, by były jednocześnie
wyrazem akceptacji pewnego ciężaru, jaki spoczywa na człowieku, a nie sprzeciwu czy też
buntu. Co z kolei wiązało się z tym, że przedstawiany gest jednostki utożsamiałem z
określoną grupą ludzi – skupionych na ciężkiej pracy, żyjących w zgodzie z cyklem natury i
przemian zachodzących w przyrodzie.
W pracy dyplomowej – „Portret miasta i wsi” (2000/2001) starałem się skonfrontować dwa
światy, dwie grupy społeczne. Moim założeniem było pokazanie niezwykle istotnej przemiany,
której sam doświadczyłem poprzez przejście jednej formy (wsi) w inną, przeciwstawną
(miasto). Praca powstała wskutek obserwacji zachowań, przyzwyczajeń, sposobów bycia ludzi
z tak odmiennych środowisk. Jako osoba pochodząca ze wsi w naturalny sposób przesiąknąłem
tradycją, kulturą i obyczajami ludzi tworzących tę grupę społeczną, byłem z nimi związany
mentalnie. Nigdzie indziej nie spotkałem się z taką akceptacją codzienności, szczerością
emocji, nadzieją i wiarą, które towarzyszyły myśleniu o kolejnym dniu. Być może m.in. dlatego
moja konfrontacja z miastem podczas studiów na ASP była dla mnie tak znacząca i
przełomowa. Nie chodziło tylko o nową przestrzeń, ale i o nadmiar bodźców, hałas, pęd ludzi,
4
całą dynamiką rozwijającego się miasta – to wszystko było wtedy tak sprzeczne ze mną, z moim
rytmem funkcjonowania. Z drugiej strony, co chciałbym podkreślić, mam także świadomość
wielu dobrodziejstw, których doświadczyłem i doświadczam, korzystając ze środowiska
miejskiego. To ono dało mi szansę kontynuowania mojej drogi artystycznej. Przebywanie w
pracowniach ASP, wśród społeczności akademickiej, ludzi niezwykle otwartych, inspirujących,
o różnorodnych osobowościach pozwoliło mi zagłębić się w świat przepełniony kreatywnością,
poszukiwaniami w zakresie sztuki, kultury i nauki. Stąd „Portret miasta i wsi” był dla mnie
przynajmniej w jednym z aspektów symbolicznym zapisem, niejako scaleniem dwóch
rzeczywistości.
Portret miasta i wsi, 2001
Doświadczenia z okresu studiów przyczyniły się do odkrywania nowych sposób wypowiedzi
artystycznej. Coraz częściej odrzucałem narrację pierwszoplanową. W centrum stawiając nie
samą treść pracy, ale jej „kierunek”, siłę oddziaływania. Wiązało się to z tym, że wszelkie
decyzje, które podejmowałem, tworząc rzeźbę, wymagały maksymalnej odpowiedzialności.
Odpowiedzialności za każdy element, nie tylko fizyczny, ale też za emocje i skojarzenia –
(pod)świadome, uaktywniające się poprzez odpowiednie zestawienia, połączenia formy,
kształtu, koloru, materii, światła, skali. Obrazy i treści płynące z powierzchni – która zawsze
5
była wynikiem i sygnałem wnętrza – przechodziły do wewnątrz obiektów, by emanować ze
zwielokrotnioną siłą i urzeczywistnić się w kontakcie z odbiorcą.
To przenicowanie formy oraz myśli doprowadziło do powstania kilku prac, takich jak m.in.:
„Tożsamość”(2007), „Pamięć” (2006), „Myśl” (2008), „Ikona” (2008), „Fakty” (2008).
Ikona, 2008
Myśl, 2008
Pamięć, 2006
Fakty, 2008
Wykonałem je przy użyciu różnorodnych materiałów, m.in.: szkła, ołowiu, żywicy
epoksydowej, metalu czy smoły – starając się wykorzystać ich szczególny potencjał wyrazowy.
Prace z tego okresu powstały w związku z potrzebą reakcji/odpowiedzi na rzeczywistość, a
także chęcią uaktywnienia wrażliwości odbiorcy. Są wynikiem przemyśleń na tematy związane
6
z wojną, przemocą, obojętnością, poruszają problemy dotyczących tożsamości współczesnego
człowieka, jego godności, jak również prawa do samostanowienia. Jednocześnie zależało mi
na pewnej niejednoznaczności zarówno w formie, jak i przekazie – stąd przestrzeń, którą
dopełnia odbiorca. W pracach takich, jak „Ikona” wykorzystując prostą i klarowną bryłę,
odwołuję się do obiektów kultowych, mistycznych, sakralnych, wiele jednak zależy od „sensów
naddanych”, które wnosi osoba przyglądająca się pracy – ładunku emocjonalnego, skojarzeń,
całego świata wartości, to w tym połączeniu powstaje to, co dla mnie najbardziej istotne. Stąd
inspiracja czy źródło moich działań artystycznych, nawet jeżeli pochodzi bezpośrednio z
obserwacji własnego życia, otoczenia, rodziny – jak w przypadku takich prac, jak „Cud”,
„Ziarna” czy „Ślady”
Ziarna, 2009-2015
Cud, 2007
– jest jedynie przyczynkiem do tego, co wydarza się później. Prace zyskują z jednej strony
uniwersalność, a z drugiej opierają się na indywidualnym obiorze, dzięki czemu mnożą się
kolejne znaczenia i sensy. Bardzo ważne okazuje się samo doświadczenie (niekiedy przeżycie).
Umieściłem je w centrum, przygotowując instalację „Klatka”. Sam koncept wymagał
uczestnictwa, a wnioski/interpretacje tworzyły się właśnie poprzez doświadczenie – w tym
przypadku przestrzeni, która jako zaburzona, niecodzienna, może dokuczliwa prowokowała do
refleksji.
Z czasem uświadomiłem sobie, że za pewne zjawiska, które obserwujemy (bywa, że
bezkrytycznie) wymagają jakieś formy działań naprawczych, pozwalających kreować
wartościową przyszłość. Ta chęć, jak sądzę, często odczuwana jest naturalnie ze względu na
świadomość przynależności do społeczeństwa – wspólnoty. Swoją rolę, możliwą i cenną
7
aktywności dostrzegłem nie tylko w pracy artystycznej, ale i dydaktycznej. Po raz kolejny
powracam do odpowiedzialności – uznaję ją za czynnik determinujący. Zwłaszcza, jeżeli chodzi
o moje decyzje, rozmowy ze studentami, omawiane zagadnienia twórcze, które często
wchodzą w konflikt z tak zwaną wolnością artystyczną, na którą niejednokrotnie powołują się
młodzi ludzie. Osobiście nigdy nie skupiałem się na owej swobodzie i nieskrępowaniu.
Świadomość tego co robię, jakie może to przynieść skutki eliminuje wolność artystyczną już u
podstaw.
Szczególnie w przypadku realizacji w przestrzeni publicznej, które uznaję za niezwykle istotne.
Nie chciałbym, by prace – rzeźby – obiekty, które powstają w konkretnym celu spełniały się
tylko teraz. Powinno być w nich coś więcej – pierwiastek ponadczasowości. Świadomość
takiego zadania i celu może być przytłaczająca, jednak zdarza się, że siła talentu oraz pokory,
mądrość i inne przymioty są w stanie przełamać niemożliwe. Sam nie jestem w stanie ocenić
własnych realizacji pod względem trafności formy czy też treści. To czas, który jest najlepszym
sędzią, zweryfikuje i pokaże, czy są one wartościowe. Chciałbym jednak doczekać się krytyki
niezależnej, mądrej i konstruktywnej – takiej, z której mógłbym skorzystać, która pozwoliłaby
mi się rozwijać i jednocześnie jeszcze lepiej traktować swoje powołanie.
8
II
„Patrząc w przeszłość widzę przyszłość”
Jako główne osiągnięcie artystyczne przedstawiam prace tworzące wystawę pt.:
„Autorefleksja”:
- „Moja przeszłość”
- „Pokora”
- „Doskonałość”
Otwarcie wystawy miało miejsce w drugiej połowie stycznia 2016 roku w galerii Lufcik,
znajdującej się w budynku OW ZPAP.
Idea i koncepcja prac zrodziły się z prostych, niemniej jednak fundamentalnych pytań – Czy to
co robię ma sens? Po co to robię i dla kogo? Czy w świecie zagubionym, przestraszonym,
niepewnym jutra jest miejsce na doskonałość? Jeśli tak, to co nią jest i jak ją można
zobrazować? Aby pokazać drogę, która doprowadziła mnie do tych kluczowych zagadnień
posłużyłem się dokumentacją dotychczasowych dokonań artystycznych. Fotografie
prezentujące mój dorobek twórczy umieściłem na jednej ze ścian galerii w formie trójrzędowej
kompozycji. Sześćdziesiąt wydruków, zawieszonych w harmonijnym układzie pionu i poziomu,
tworzyło opowieść o mojej artystycznej przeszłości. Na każdej z plansz pojawiały się rzeźby,
obiekty, instalacje, większe i mniejsze realizacje, prace konkursowe, plenerowe – jednym
słowem to co stworzyłem i to co mnie stwarzało.
Moja przeszłość (fragment wystawy „Autorefleksja”), 2016
9
Wchodząc do galerii „Lufcik”, zostawiając za sobą ścianę „mojej przeszłości” można było zauważyć
podłużną, horyzontalną dwunastometrową formę, zawieszoną w swoim centralnym, najwyższym
punkcie. To miejsce było jednocześnie osią symetrii, równowagi, jak również punktem kulminacyjnym
wznoszenia i opadania formy. „Pokora” została wykonana w całości z „żywej gliny” – ziemi.
Pokora, 2016
Proces powstawania tej rzeźby rozpoczął się na kilka miesięcy przed otwarciem wystawy.
Pierwszym etapem były częste wizyty w galerii w celu zapoznania się z jej wnętrzem, kubaturą,
światłem i proporcjami. Było to konieczne ze względu na przygotowanie skali i konstrukcji
pracy, jak również opracowanie całej logistyki. Proces montowania obiektu trwał kilka dni,
półtonowa konstrukcja uzyskała wstępny, zamierzony kształt. Ażurowa forma szkieletu
zaczynała stopniowo obrastać „żywą skorupą”, w której odbijały się ślady dłoni. Monotonna,
długotrwała, kontemplacyjna praca pozwoliła wyłonić nową strukturę. Liczne grudki materii –
gliny – tworzyły czystą i majestatyczną formę, która zmieniała się w pulsującą i ożywiona
płaszczyznę powierzchni. Wreszcie powstała w swoim ostatecznym kształcie – wyłaniając się
niczym słońce znad horyzontu, które ożywia swoim ciepłem, prowadzi światłem, a ruchem
przypomina o zmienności i cykliczności trwania.
„Pokora” odwołuje się bezpośrednio do tej odwiecznej cykliczności – ożywiania i usypiania
materii w naturze. Obcując z nią, mamy szansę nawiązać nić porozumienia, pogrążyć się w
samotnej kontemplacji, zagłębić się w świat harmonii i spokoju. Organiczna materia, która
buduje konstrukcje pracy ulega ciągłym, choć trudno zauważalnym, zmianom. Początkowo
10
świeża, wilgotna struktura o zdrowej kondycji z każdym oddechem ulega procesom
naturalnych przemian. Zaczyna tracić wodę, co sprawia, że powierzchnia staje się coraz
bardziej sucha, po pewnym czasie pęka, pojawiają się rysy, a w kolejnym etapie – głębsze
szczeliny. Odbiorca dostrzega jedynie fragment tych przekształceń, jednak wyobraźnia
podpowiada, co wydarzy się dalej.
Stojąc przy krawędzi horyzontu (pracy), w oddali można dostrzec ciepłe światło. Jest
skutecznie przytłumione, odizolowane, unieważnione, mimo to przykuwa uwagę, skupia na
sobie wzrok i myśl. To tajemnicza, niezbadana przestrzeń, a zarazem ostateczny kierunek.
„Pokora” zrodziła się z własnych potrzeb egzystencjonalnych, jest refleksją na temat przebytej
drogi – życiowej i artystycznej. I choć jestem daleki od określenia jakichkolwiek kierunków
interpretacji, nie zmienia to faktu, że tytuł pracy można uznać za pewien trop. Moim punktem
odniesienia były nasze-ludzkie działania i motywacje. Dostrzeżenie ograniczeń ciała i umysłu,
świadomość własnych niedoskonałości. „Pokorę” rozumiem jako pewien stan ducha/postawę,
która wyraża osobiste przekonania, stosunek do rzeczywistości, bywa drogowskazem, ale i
zobowiązaniem – jest więc trudnym wyborem.
Ostatnia praca – „Doskonałość” to niewielka
forma, powstała w wyniku przekształcenia
wnętrza
trumiennej
deski
w
twardą,
wysuszoną bryłę gliny. Jej zewnętrzna
struktura jest odbiciem/powieleniem faktury
drewna. Część powierzchni (ta, z którą
bezpośrednio
została
konfrontuje
pokryta
spolerowanym złotem.
Doskonałość (fragment)
11
się
idealnie
odbiorca)
gładkim,
Doskonałość, 2015-2016
Niegdyś miękka i plastyczna glina przyjęła postać twardej, uśpionej materii. Naturalna
szlachetność materiału została dodatkowo podkreślona poprzez użycie złota. Dzięki
zastosowaniu poleru na pozłoconej powierzchni rzeźba uzyskała ponadczasowy wymiar.
Wpatrując się w „Doskonałość”, można dostrzec swoje majaczące odbicie, a w nim ślady
przeszłości – jednocześnie własny wizerunek jest dowodem na teraźniejszość oraz przyszłość.
Forma bryły – kształt prostej trumny przywodzą na myśl skojarzenia ze śmiercią.
„Doskonałość” jest zmaterializowaną refleksją na jej temat. To śmierć jest nieodłącznym
elementem życia, to ona nadaje sens. Dzięki niej można poczuć wartość istnienia, docenić je.
Jest tajemnicza, odczuwalna i pewna – czy jest więc doskonała? Być może odbiorca zmierzy
się z tym pytaniem, podobnie jak z innymi, które od zawsze zadawał sobie człowiek – Skąd
przyszliśmy? Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Praca jest więc zaproszeniem, pretekstem i
sygnałem do głębszych rozważań, które być może umykają nam we współczesnej
rzeczywistości. W zamyśle łączy w sobie pewną prostotę, surowość, ale i szlachetność (o której
12
wspominałem już wcześniej), stąd wrażenia odbiorcy, mam nadzieję, nie są jednoznaczne, ale
stricte indywidualne. Co pozwala na poszerzenia kontekstów interpretacyjnych. Praca ma
więc, podobnie jak „Pokora”, znamiona dzieła otwartego.
„Autorefleksja” już samym tytułem mówi tak wiele. Gdybym miał określić dlaczego uważam,
że prace, które ją tworzą są znaczącym wkładem w rozwój sztuki i kultury, prawdopodobnie
powołałbym się m.in. na przywrócenie pewnych ponadczasowych zagadnień, postawienie ich
w centrum na przekór współczesności. Stąd śmierć, która przynależy dzisiaj coraz bardziej do
sfery prywatnej. Stąd też pokora – bliższa duchowości niż kultywowanej obecnie cielesności.
Obie prace zostały wykonane z pozornie nietrwałego, pospolitego materiału, jakim jest glina
– ziemia. W obydwu przypadkach materia ta wraz z jej symboliką, naturalnością oraz
prymitywnością została uszlachetniona. Zmienność tego materiału, jego podatność na
różnorodne przekształcenia mógłbym przyrównać do mojej wizji dzieła sztuki. Obiekty, które
wykonuję są formą przejściową, ukierunkowaną na myśl odbiorcy. To ona zamyka proces
artystyczny.
Swoje rozważania rozpocząłem od cytatu, także w podsumowaniu powołam się na cudze
słowa, tym razem wybitnego socjologa i filozofa kultury – Jeana Baudrillarda. „Gdybym chciał
scharakteryzować obecny stan rzeczy, powiedziałbym, że jest to stan po orgii. Orgia to
najbardziej wybuchowy moment nowoczesności, to wyzwolenie we wszystkich dziedzinach." 2
Baudrillard efekt owego wyzwolenia widzi w tym, że współczesne społeczeństwo „przyspiesza
w pustce”, a więc brakuje mu celu. Moja dotychczasowa droga artystyczna jest próbą
krytycznego spojrzenia na tę rzeczywistość, a także ciągłego odnajdywania się w niej jako
twórca, zadumą nad miejscem i funkcją sztuki. Jednocześnie świadomość tego, z jaką
odpowiedzialnością wiąże się moja praca i jej efekty sprawia, że jestem daleki od postawy
moralizatorskiej, od dogmatyzmu czy narzucania jakichkolwiek wizji. To, co robię jest jedynie
zaproszeniem, być może bodźcem, najważniejsze dokonuje się „pomiędzy”.
J. Baudrillard, (1990), La Transparence du Mal: essai sur les phénomenes extremes. Paris, Galilée, s.4, cyt. za:
Z. Bauman: Ponowoczesność czyli dekonstrukcja nieśmiertelności, [w:] "Kultura Współczesna" 1996, nr 1 2, s.5.
2
13
PRACA DYDAKTYCZNA
W 2002 roku zostałem zatrudniony w macierzystej uczelni na stanowisku asystenta i
równocześnie starszego referenta technicznego.
Do moich obowiązków należało dbanie o dobre, funkcjonalne i komfortowe warunki pracy
studentów kształcących się w pracowniach rzeźbiarskich. Uczestniczyłem w korektach
dotyczących technologii odlewów i powielania prac rzeźbiarskich w materiałach trwałych,
takich jak gips, beton, żywice poliestrowe, epoksydowe, wyciski ceramiczne i inne. Jako starszy
referent techniczny (sztukator) byłem również odpowiedzialny za utrwalanie prac w wyżej
wymienionych materiałach. W tym czasie prowadziłem także zajęcia instruktażowe, których
celem było przekazanie studentom umiejętności związanych z samodzielnym wykonywaniem
odlewów oraz utrwalaniem swoich, jak również powierzonych prac rzeźbiarskich. Dodatkowo,
zajmowałem się przygotowywaniem próbek imitujących różnorodne materiały oraz struktury.
Były one często pomocne w kwestii wyboru ostatecznego wyglądu rzeźby, pozwalały również
zapoznać się ze specyfiką danego tworzywa, jego możliwościami i potencjałem twórczym.
W 2005 roku zostałem zatrudniony na stanowisku asystenta w pracowni rzeźby prof. Jana
Kucza. W ten sposób rozpoczął się kolejny, niezwykle istotny, rozdział w moim życiu.
Obserwując zaangażowanie profesora, konsekwencję oraz sensowność jego uwag byłem
pełen podziwu i szacunku. Tym samym, mobilizowałem się do własnych działań. Poza
podstawowymi obowiązkami asystenta często aktywnie uczestniczyłem w korektach i
dyskusjach. Program (pomijając rok dyplomowy) był oparty na wnikliwym studium natury przy
użyciu modela. Wybór konkretnej pozy nigdy nie był przypadkowy ani pochopny, braliśmy pod
uwagę charakter, proporcje, ogółem – cechy psychofizjologiczne.
Prof. Kucz wymagał
rzeczowej argumentacji, szukał istoty problemu, pobudzał do refleksji. Częste rozmowy w
pracowni – przy stole, w otoczeniu studentów – za każdym razem były pasjonującą wymianą
myśli na temat istoty rzeźby, sensu oraz funkcji sztuki, współczesności i jej wpływu na działania
artystyczne. Okres asystentury u prof. Kucza był wyjątkowy i w znaczący sposób wpłynął na
moje postrzeganie świata i sztuki.
Po przejściu prof. Jana Kucza na emeryturę zostałem przydzielony do pracowni rzeźby prof.
Piotra Gawrona, gdzie obecnie kontynuuję obowiązki asystenta. Także tym razem program
14
pracowni koncentruje się na studium szeroko pojętej natury, często przy użyciu modela.
Ćwiczenia, ujmując to esencjonalnie, mają na celu szukanie relacji pomiędzy człowiekiem i
otaczającą go rzeczywistością. Do moich obowiązków należy m.in. prowadzenie studentów
poza rokiem dyplomowym. Zajęcia dążą do rozwijaniu warsztatu rzeźbiarskiego i umiejętności
kreacyjnych poprzez analizę wzajemnych powiązań – natury oraz kultury. Tematy, które
proponuję studentom są często wynikiem uważnej i wnikliwej obserwacji modela – jego płci,
wieku, figury, sposobu bycia, etc. Stanowi on swoisty punk odniesienia do podejmowanych
zagadnień. Takie podejście prowokuje, wręcz zmusza studentów do poszukiwania głębszych
znaczeń, zastanowienia się nad kluczowymi kwestiami związanymi ze skalą i sposobem
wykonania pracy, wyborem materiału. Stąd powstawaniu koncepcji artystycznych towarzyszy
poczucie odpowiedzialności za podejmowane decyzje.
Pracując ze studentami, staram się pobudzić ich kreatywność, zachęcić do tworzenia
indywidualnych wizji. Kilkunastoletnie doświadczenie w pracy dydaktycznej pozwoliło mi
zrozumieć, że każdy z nas nie tyle widzi inaczej, co może inaczej interpretować. Dlatego staram
się podchodzić do studentów w sposób otwarty, czujny i roztropny. Dbam o to, aby korekty i
rozmowy były z jednej strony uniwersalne – skupione na istocie problemu, a z drugiej
jednostkowe – dostosowane do różnorodnych potrzeb i poziomów wrażliwości.
15
Wystawa końcowo roczna 2015
16
17
Prace widoczne na załączonych zdjęciach zostały wykonane przez studentów drugiego roku
studiów licencjackich i pierwszego roku studiów magisterskich. W roku 2014 i 2015
prowadziłem dwoje ćwiczeń związanych z obserwacją i studium natury.
W pierwszym z nich posłużyłem się aktem męskim stojącym. Temat, oprócz kluczowych
zagadnień związanych ze studium postaci, dotyczył m.in. pionu i poziomu, zależności i wpływu
tych dwóch podstawowych kierunków – przeciwstawnych sobie i jednocześnie stwarzających
się nawzajem. Są to kwestie bardzo ważne w dalszej edukacji studentów, wiążą się z
problemem kompozycji – tak istotnym w działaniach rzeźbiarskich.
W drugim ćwiczeniu postanowiłem skupić się na relacji bryły zwartej, ograniczonej z
geometryczną płaszczyzną. Zagadnienie to dopełniało problematykę poruszaną w pierwszym
semestrze. Do pokazania relacji przestrzennych wykorzystałem akt kobiecy w pozie siedzącej
usytuowany na płaszczyźnie. Główne zadanie polegało na uaktywnieniu tejże płaszczyzny w
stosunku do bryły.
18
W roku 2011 na prośbę studentki piątego roku Aleksandry Zemły, przy jednoczesnej akceptacji
rady Wydziału Rzeźby ASP w Warszawie zostałem promotorem pracy dyplomowej pt.
„Tajemnica”. Aleksandra Zemła podjęła trudną próbę przedstawienia złożoności psychiki
człowieka – siebie. Praca miała znamiona autorefleksji, wynikała z usposobienia oraz
charakteru dyplomantki. W sposób przestrzenny, przy użyciu niewielkich środków wyrazu,
Aleksandra Zemła pokazała jak wygląda relacja ja-inny, jak ograniczona jest możliwość
dotarcia do drugiej osoby, jednocześnie zachęcając do zbliżenia się w kierunku „tajemnicy”.
Długi, „zimny”, niepokojący obiekt usytuowany na osi korytarza z czarną płócienną kotarą
zapraszał do środka. Po przejściu za kotarę, na końcu ciemnego wnętrza pulsowało ciepłe
światło, które wydobywało obraz ruchomej figury ludzkiej niewielkich rozmiarów. Postać
(najprawdopodobniej kobieca) embrionalnie skulona obracała się wokół własnej osi.
Jednostajny ruch prowokował, by przyjrzeć się postaci, poznać ją. Idąc w kierunku
tajemniczego obiektu, ściany pomieszczenia zwężały się, sufit obniżał, a podłoga ulegała
zmiękczeniu. Wszystkie te zabiegi utrudniały drogę do celu, natomiast światło, które wpierw
wytyczało kierunek, teraz z każdym krokiem zanikało. Tajemnica zaczynała być rozumiana.
Praca dyplomowa Aleksandry Zemły „Tajemnica”, 2011
W latach asystentury prowadziłem plenery realizacyjne w Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku
oraz w Domu Plenerowym w Dłużewie. Koncentrowały się one na tematach związanych
bezpośrednio z naturą. Uczestnicy takich wyjazdów zmagali się z obserwacją zjawisk
zachodzących w przyrodzie, takich jak: deszcz, mgła, noc, dzień, odbicie, ruch itp.
Bezpośrednie obcowanie z naturą miało na celu pobudzenie studentów do refleksji, analizy
indywidualnych odczuć, do zmiany perspektywy, a tym samym odkrycia nowych przestrzeni
twórczych. Poruszane były między innymi tematy związane z konstrukcją, nokturnem, ziemią.
19
Poprzez zmianę scenerii, nowe inspiracje i nietypowe zagadnienia plenery były dla studentów,
jak sądzę, swoistą odskocznią od zajęć w pracowni. Widzę jednak wyraźny związek pomiędzy
obserwacją natury, a obserwacją figury ludzkiej, która jest przecież jej nieodłącznym
elementem.
Nokturn, praca studencka powstała na plenerze w CRP Orońsko
20
Ziemia, praca studencka powstała na plenerze w CRP Orońsko
21
Konstrukcja, praca studencka powstała na plenerze w CRP Orońsko
22
W 2015 roku wraz z dr. Markiem Kowalskim prowadziłem plener rzeźbiarski dla studentów
Wydziału Rzeźby ASP w Warszawie, zorganizowany przez Samorządową Agencję Promocji i
Kultury w Szczecinku. Było to wydarzenie towarzyszące festiwalowi Art Piknik. Działania
przestrzenne nawiązywały do tematu „Woda” w ramach cyklu „Nieskończoność przyrody”.
Plener miał charakter realizacyjny. Wykonywane w drewnie prace wyłoniono uprzednio
spośród różnorodnych projektów w drodze wewnętrznego konkursu. Rzeźby powstałe w
czasie dwutygodniowego pobytu zostały usytuowane w przestrzeni miejskiej Szczecinka. Moją
rolą była merytoryczna i techniczna opieka nad powstającymi obiektami rzeźbiarskimi oraz
przebiegiem programu pleneru.
Plener studentów Wydziału Rzeźby ASP w Warszawie, Szczecinek, 2015
23
24
25
Pełnione funkcje w latach 2002 – 2016
•
•
komisarz egzaminów wstępnych w Wydziałowej Komisji Rekrutacyjnej na rok
akademicki 2004/2005
promotor praktycznej pracy magisterskiej Aleksandry Zemły;
- obrona dyplomu 8 grudnia 2011 r.
- tytuł pracy praktycznej: „Tajemnica”
•
•
•
•
•
członek Rady Wydziału Rzeźby ASP w Warszawie na kadencję 2012-2016
czynny udział w organizowaniu wyposażenia pracowni rzeźbiarskich w czasie budowy
i rozbudowy budynku ASP przy ul. Wybrzeże Kościuszkowskie 37 w Warszawie
wykonanie projektów mebli specjalistycznych do pracowni rzeźbiarskich (obrotowe
kawalety: jedno- i dwuelementowe, metalowe konstrukcje pod akty, obrotowe
podium pod modela)
konsultacje dla kandydatów; w latach akademickich: 2013/2014, 2014/2015
i 2015/2016
komisarz ds. rekrutacji: 2015-2016
- czynny udział w egzaminach wstępnych na Wydział Rzeźby ASP w Warszawie (m.in. autor
tematów kompozycji rzeźbiarskich)
•
•
członek Uczelnianej Komisji Wyborczej na okres kadencji 2016-2020
komisarz wystaw pracowników Wydziału Rzeźby ASP w Warszawie (m.in. Galeria
Zepter, Bemowskie Centrum Kultury, Galeria Szymbark)
26
Self-summary
Dr Grzegorz Witek
Faculty of Sculpture
Academy of Fine Arts in Warsaw
•
Doctor of Fine Arts in Sculpture; title bestowed by the Council of the Faculty of
Sculpture at the Academy of Fine Arts in Warsaw on March 15, 2010, based on the
doctoral dissertation “Pomiędzy”.
•
Employed in the Faculty of Sculpture at the Academy of Fine Arts in Warsaw.
•
Artistic achievements:
◦ Sculptural objects “Pokora”, “Doskonałość”, co-creation of the exhibition
“Autorefleksja”. The presentation took place in the second half of January 2016 at
the Lufcik OW ZPAP gallery.
◦ Discussion of other achievements in scientific research
1
Introduction
Hans-Georg Gadamer wrote that “the conversation that we are is a never ending
conversation, for we cannot find words that would answer the question of who we are and
how we should understand ourselves”. One cannot but agree with this thought. It is difficult
to speak or write about things that escape categorization, are elusive and sensual, but also
often left unanswered, without concrete conclusions, thus remaining a subject of continuous
reflection.
I, however, will undertake the difficult task of describing my artistic path, focusing on my
thoughts regarding the meaning and value of art.
In my considerations, I will try to include information about my artistic achievements, with
special emphasis on the origin and context of the works. I will focus on issues such as
searching for the right means of expression, my interests, inspirations and creative goals. My
implementations in public space, in which, apart from pedagogical activities, I see a real
opportunity for an extremely responsible culture-creating activity, will also be significant.
I included a detailed description of my didactic work in a separate text, therefore in this selfsummary I will be loosely referring to my experiences working as assistant and pedagogue.
2
I
When I try to recall my earliest memories, which could be related to the life path I have
chosen and the birth of my passion, I go back in my thoughts to the place where I was born.
It was there that, by observing the cycles and laws of nature, its influence on human life and
the interconnectedness of all things, my sensitivity had taken shape. The first things - roots,
sticks and stones - attracted my attention and sparked my interest. Although I think of these
times as filled with work, I would not call it creative work, but – as will become apparent –
they were extremely important in my later artistic endeavours.
The period of learning at the High School of Fine Arts in Tarnów allowed me to focus on
honing various skills. I participated in plein air paintings and took classes in painting,
sculpting, typography, design and furniture-making. Thanks to that, not only did I broaden
my interests, but also was able to express my creative potential. These first artistic
experiences shaped me as a young man.
My early works (objects/sculptures/compositions) from that period were created
spontaneously and emotionally, and they took on simple themes. I relied on imagination,
observation and whatever skills I then possessed. I used forms taken directly from nature –
most often fragments of wood, bones or metal sheets. On the one hand, they had been an
inspiration, but on the other hand, they had influenced the character of my works and their
atmosphere.
The period of studying at the Academy of Fine Arts was a time when I reached higher
consciousness as an artist and it obviously had a great influence on my technique,
broadened my knowledge and opened up hitherto unknown possibilities. New stimuli
appeared, and most importantly new people, whose passion was contagious and who
motivated to action.
In sculptures I was then sculpting, my fascination with man’s connection with nature is
apparent. This relationship became more and more important with the passing of time, I
analysed it multidimensionally, and that is the reason it returned many a time in my later
3
implementations. My works from that period most often depict the anthropomorphisation
of a thing, machines doing everyday work and man’s wanderings. The best examples might
be: “Taczka” (“Wheelbarrow”), 1997; “Pług” (“Plough”), 1998; “Krucyfiks-grabie” (“Crucifixrake”), 1999/2000; “Zwycięzca” (“Victor”), 2000.
Zwycięzca, 2000
Taczka, 1997 / Pług, 1998
Krucyfiks-grabie, 1999-2000
These objects were made mostly of wood, and strong expressiveness is their distinguishing
trait. Deformed fragments of human flesh and definite gestures carry a strong emotional
load, which in this case is pain and suffering. I, however, had always endeavoured to make
them seem as an expression of the acceptance of man’s burden, not of denial or rebellion.
This in turn meant that I identified a gesture expressed by an individual with a defined group
of people – hard-working, living in accord with the cycles and changes of nature.
In my degree dissertation – Portret miasta i wsi (A Portrait of City and Village), 2000/2001 – I
tried to confront two worlds, two social groups. My assumption was to demonstrate an
extremely important metamorphosis through the transitioning of one form (village) into the
other, a contrary one (city). The dissertation originated as the result of observations of the
behaviour, habits and ways of being of people from such different environments. As a
person coming from rural areas, I have been naturally permeated with the tradition, culture
4
and habits of people constituting that social group. I have been mentally close to them.
Nowhere else have I met with such a strong acceptance of everyday life, the sincerity of
emotions, hope and faith, which accompanied the thinking about the next day. This might be
one of the reasons that my confrontation with the city during my studies at the Academy of
Fine Arts was such a significant and ground-breaking moment to me. It was not only about a
totally new space, but also about the overload of stimuli, the noise, the rush, the entire
dynamics of a developing city – it was then all so different from myself and from my rhythm
of being. On the other hand, and I would like to emphasize this, I am aware of the benefits I
have experienced in the course of my living in urban environment. It has given me the
opportunity to continue on my artistic path. Spending time in the Academy’s studios, among
the academic community, among extremely open and inspiring people with different
personalities, has allowed me to dive deep in the world permeated with creativity and
experiments in the areas of art, culture and science. Hence, Portret miasta i wsi has been to
me, at least in one of the aspects, a symbolic record, a merging of two realities as it were.
Portret miasta i wsi, 2001
My experiences from the period of studying were helpful in discovering new means of
artistic expression. I rejected the first-person narrative more and more often, putting in the
centre not the content of the work itself, but its “direction”, its influential force. It meant
that all decisions I made while sculpting demanded a maximum amount of responsibility.
Responsibility for each element, not only physical one, but also for emotions and
5
associations – (sub)conscious, activated by the right combinations, compositions of form,
shape, colour, matter, light and scale. Images and contents coming from the surface – which
had always been the result and signal of the interior – moved into the objects in order to
emanate with multiplied force and actualize in the relation with the receiver
This distortion of form and thought led to the creation of several works, such as: “Tożsamość”
(“Identity”), 2007; “Pamięć” (“Memory”), 2006; “Myśl” (“Thought”), 2008; “Ikona” (“Icon”),
2008; “Fakty” (“Facts”), 2008.
Ikona, 2008
Pamięć, 2006
Myśl, 2008
Fakty, 2008
6
I created them using various materials, e.g. glass, lead, epoxy resin, metal and tar, trying to
utilize their special expressional potential. Works from that period originated from the need
to react to/answer reality, as well as to activate the receiver’s sensitivity. They are the result
of reflections upon war, violence, indifference, and they address issues regarding
contemporary man’s identity, his dignity and his right to autonomy. At the same time, a
certain ambiguity was important to me, both in the form and the message – hence the space
that the receiver completes. In works such as “Ikona” (“Icon”), by using a simple and clear
solid, I am referring to mystical and sacral cult objects, although much depends on “added
meanings”, contributed by the observer – his emotional load, his associations, the entire
world of values – from this combination emerges that which is most important to me.
Therefore, the inspiration or source of my artistic activity, even if it comes directly from the
observation of one’s life, environment, family – as is the case with works such as “Cud”
(“Miracle”), “Ziarna” (“Grains”) or “Ślady” (“Footsteps”) – is only a prelude to what happens
next.
Ziarna, 2009-2015
Cud, 2007
On the one hand, the works gain universality, on the other hand – they are based on
individual reception, thanks to which further meanings multiply. The experience (sometimes
participation) itself proves to be very important. I put it in the centre while preparing the
installation
“Klatka”
(“Cage”).
The
idea
itself
required
participation,
and
conclusions/interpretations were reached through experience – in this case the space, which,
being distorted, unusual and perhaps annoying, provoked thought.
7
With time, I realized that certain phenomena we observe (sometimes indiscriminately)
require a form of repair actions, which allow creating a meaningful future. This need, I
believe, is often felt naturally because of the awareness of being a part of the society – the
community. I found my role, a possible and valuable activity, not only in artistic, but also in
didactic work. Again I return to responsibility – I regard it as a determining factor. Especially
when my decisions, conversations with students, creative questions, which often collide with
the so-called artistic freedom young people repeatedly invoke, are concerned. Personally, I
have never focused on that freedom and lack of restraints. The consciousness of what I do,
what consequences it may have, eliminates artistic freedom at the base.
This is especially the case with implementations that take place in public space, which I
regard to be extremely important. I would not like for works – sculptures – objects, which
are made toward a specific goal, to be actualized only here and now. There ought to be
something more in them – an element of timelessness. To be aware of such a task may be
overwhelming, it happens, however, that the force of talent and humbleness, of wisdom and
other virtues is able to break through the impossible. I myself am not able to evaluate my
own implementations in terms of the accuracy of form or content. It is time – the best judge
– that will verify and tell whether they are of any value. However, I would like to live to see
an impartial, wise and constructive critique – one that would be useful to me, that would
help me grow and live up to my vocation even better.
8
II
“Looking to the past I see the future”
As the main artistic achievement I present the works constituting the exhibition entitled
“Autorefleksja” (“Self-reflection”):
- “Moja przeszłość” (“My past”)
- “Pokora” (“Humbleness”)
- “Doskonałość” (“Perfection”)
The exhibition was opened in the second half of January 2016 at the Lufcik Gallery in the OW
ZPAP building.
The idea and conception of the works originated from simple, albeit fundamental questions:
Is what I do meaningful? Why and for whom do I do it? Is there room for perfection in a
world lost, scared and unsure of tomorrow? If so, what is it and how can it be pictured? In
order to show the path that had led me to these essential questions, I used the
documentation of my hitherto artistic activity. I placed the pictures documenting my creative
achievements on one of the gallery’s walls in the form of a three-row composition. Sixty
printouts, hung in a harmonious setting of vertical and horizontal levels, created a story
about my artistic past. On each chart there appeared sculptures, objects, installations, larger
and smaller implementations, competition and plein air works – in one word, that which I
had made and which had made me.
My past (a fragment of the “Autorefleksja” exhibition), 2016
9
Entering the Lufcik gallery, leaving behind the wall of “my past”, one could notice an oblong,
horizontal, twelve-metre form, hung in its central, highest point. That spot was at the same
time the axis of symmetry and balance, as well as the culminating point of the form’s ascent
and descent. “Pokora” was made entirely of “live clay” – soil.
Pokora, 2016
The process of creation of this sculpture had begun a few months before the launching of
the exhibition. Its first stage consisted in frequent visits to the gallery in order to familiarize
myself with the interior, its cubature, the light and the proportions. It was a necessary
prerequisite for preparing the scale and the construction of the work, as well as arranging
the entire logistics. The installation of the object took several days until the half-tone
construction acquired its initial, intended shape. Openwork form of the skeleton gradually
began to be covered with a “live shell”, in which palm prints were impressed. Monotonous,
prolonged, contemplative work made possible the emergence of another structure.
Numerous lumps of matter – clay – created a pure and majestic form, which turned into a
pulsing and animated plane of surface. Finally, it assumed its definite shape – rising up like
the sun from the horizon, which enlivens with its warmth, guides with its light and with its
movement reminds of the mutability and cyclicity of life.
“Pokora” refers directly to that perennial cyclicity – the enlivening and subduing of the
matter in nature. By associating with it, we have an opportunity to establish an
10
understanding, immerse ourselves in solitary contemplation and plunge into a world of
peace and harmony. Organic matter that creates the frame of the work is in constant, albeit
hardly noticeable flux. At first a fresh, moist structure in good condition, it undergoes a
process of natural changes with every breath. It begins to lose water, which makes its
surface drier and drier and eventually it begins to break – cracks appear, and in the next
stage – deeper crevices. The receiver notices only a fraction of these metamorphoses, his
imagination, however, tells what happens next.
Standing by the edge of the (work’s) horizon, one can see a warm light in the distance. It is
effectively dimmed, isolated, cancelled, and yet it attracts attention, focuses sight and
thought on itself. It is a mysterious, uncharted space, and at the same time, the ultimate
direction.
“Pokora” was born from my own existential needs and it is a reflection upon the path
travelled – both life and artistic path. And however far I am from determining an
interpretative direction, it does not change the fact that the work’s title should be regarded
as a clue. My reference points were our, human, actions and incentives. Acknowledging the
limits of the body and the mind, the awareness of own imperfections. “Pokora” is to me a
certain state/attitude of spirit, which expresses personal beliefs, an attitude towards reality,
is sometimes a signpost, but also a commitment – it is, therefore, a demanding choice.
The last work – “Doskonałość” – is a small form created by transforming the inside of a coffin
board into a hard, dried lump of clay. Its external structure is a reflection/duplication of
wood’s texture. Part of the surface (that, which the receiver confronts directly) was covered
with perfectly smooth, polished gold.
11
Doskonałość, 2015-2016
The last work – “Doskonałość” – is a small form created by transforming the inside of a coffin
board into a hard, dried lump of clay. Its external structure is a reflection/duplication of
wood’s texture. Part of the surface (that, which the receiver confronts directly) was covered
with perfectly smooth, polished gold.
Once soft and malleable clay took the form of hard, dormant matter. Natural nobleness of
the material was additionally emphasized by the use of gold. By placing a bitt on the gilded
surface, the sculpture acquired a timeless dimension.
Gazing at “Doskonałość”, one can see his looming reflection and traces of the past in it –
one’s own reflection is simultaneously a proof of the present and the future. The solid form
– a simple coffin’s shape – brings about recollections of death. “Doskonałość” is a
materialized reflection on death. Death is an inseparable element of life and it bestows
12
meaning. Thanks to death, one can see the value of existence and appreciate it. It is
enigmatic, palpable, and certain – is it then perfect? Perhaps the receiver will cope with this
question, and with other questions that man has always asked himself – Where do we come
from? What are we? Where are we going? The work is therefore an invitation, a pretext and
a call to deeper reflections, which may elude us in contemporary reality. In its concept, it
incorporates simplicity, roughness, but also nobleness (which I have mentioned before), thus
the receiver’s impressions will be, I hope, not univocal, but strictly personal. Which allows
for the broadening of interpretative contexts. The piece has, therefore, similarly to “Pokora”,
traits of an open work.
“Autorefleksja” communicates so much with just its title. If I were to say why I think that the
works constituting it are a significant contribution to the development of art and culture, I
would probably refer, among other things, to the restoration of certain timeless questions
and placing them in the centre, in defiance of contemporaneity. Hence death, which
nowadays belongs more and more to the private sphere, and also humbleness – closer to
spirituality than to corporality fostered in modern times.
Both works were made from a seemingly impermanent and ordinary material, which is clay –
soil. In both cases the matter, along with its symbolism, naturalness and crudeness was
ennobled. I could compare the malleability of this material, its susceptibility to various
transformations with my vision of a work of art. Objects I make are a transitory form,
oriented at the receiver’s thought. It is that, which concludes the artistic process.
I have begun my reflections with a quotation and I will recall someone else’s words in the
conclusion. This time it will be a distinguished sociologist and philosopher of culture, Jean
Baudrillard. “If I were asked to characterize the present state of affairs, I would describe it as
‘after the orgy’. The orgy in question was the moment when modernity exploded upon us,
the moment of liberation in every sphere.” Baudrillard sees the effect of this liberation in the
contemporary society’s “accelerating in void”, i.e. in its lack of purpose. My heretofore
artistic path has been an attempt at looking at this reality, as well as a continuous
discovering myself in it as an artist, a meditation on the place and function of art.
Simultaneously, the awareness of the responsibility my work and its effects demand does
13
not allow me to adopt neither a moralistic stance, nor dogmatism, nor enforcing of any
visions. What I do is only an invitation, maybe a stimulus. That, which is most important
happens “in between”.
14
DIDACTIC WORK
In 2002, I was hired by my alma mater at the position of assistant and, simultaneously,
senior technical referent.
My duties included providing right, functional and comfortable learning conditions for
students taking sculpting classes. I participated in corrections of casting technology and
duplicating sculptural works in solid materials, such as plaster, concrete, polyester and epoxy
resins, ceramic impression et al. My duties as senior technical referent (plasterer) included
being responsible for preservation of the works in aforementioned materials. In that time I
was giving instructional classes, whose goal was to teach students to independently make
castings and preserve their own, as well as entrusted to them by others, sculptural works.
Additionally, I was preparing samples imitating assorted materials and structures. They were
often helpful in choosing the final look of a sculpture and becoming familiar with the
specificity of a given substance, its abilities and creative potential.
In 2005, I was hired as assistant in professor Jan Kucz’s sculpture studio. Thus began the next,
extremely important chapter in my life. Being witness to the professor’s commitment,
consequence and lucidity of his remarks, I felt utmost admiration and respect, thus finding
motivation for my own activities. Apart from the basic duties of assistant, I often actively
participated in corrections and discussions. The programme (leaving aside the diploma year)
was based on a thorough study of nature with the use of a model. The choice of a particular
pose was never made rashly or at random – we took into account the character, the
proportions, in general, the psycho-physiological traits. Professor Kucz demanded factual
argumentation, searched for the essence of a problem and encouraged reflection. Frequent
conversations in the studio – at the table, with students – were always a passionate
exchange of thoughts on the essence of sculpture, the sense and meaning of art, modernity
and its influence on artistic activities. The period of assistance under professor Kucz was
exceptional and significantly influenced my views on the world and art in general.
After professor Jan Kucz retired, I was transferred to professor Piotr Gawron’s sculpture
studio, where I have been continuing my duties as assistant. Also this time the studio’s
15
programme has been focusing on the study of broadly conceived nature, often with the use
of a model. Practical classes, essentially speaking, aim at finding a relationship between man
and nature. My duties include, among other things, tutoring students beyond the diploma
year. The goal of the practical classes is to develop a sculpting technique and creative skills
by analysing mutual relationships – nature and culture. Themes I suggest to my students are
often the result of a deep and thorough observation of the model – his sex, age, posture,
manner etc. The model constitutes a reference point of sorts for issues at hand. Such an
attitude provokes, even forces students to look for deeper meanings, to reflect on crucial
questions regarding scale and the way of creating a work, the choice of material. Thus, the
development of artistic conceptions is accompanied by responsibility for one’s decisions.
While working with students, I try to stimulate their creativity and encourage them to create
their individual visions. Several years of experience in didactic work allowed me to
understand that every one of us not so much sees differently, but may interpret differently.
That is why I try to approach students openly, thoughtfully and with care. I am concerned
that corrections and conversations be universal – focused on the essence of a problem, and,
on the other hand, on the individual – adapted to different needs and levels of sensitivity.
16
Year End Exhibition, 2015
17
18
Works depicted on the attached pictures were made by students of the second year of
undergraduate studies and students of the first year of graduate studies. In 2014 and 2015 I
was giving two practical classes on the observation and study of nature.
In the former, I used a male standing act. The subject, apart from the crucial questions
regarding the study of a person, concerned the vertical and the horizontal, the relationship
and influence of the two basic directions – contrary to one another and simultaneously
creating one another. These questions are very important in the later education of students
and they are connected with the question of composition, essential in sculpting activities.
In the latter, I decided to concentrate on the relation of a compact solid, limited by
geometrical plane. This question complemented the problems raised during the first
semester. In order to demonstrate the spatial relations, I used a female sitting act situated
on the plane. The main task consisted in activating the plane with relation to the solid.
19
In 2011, at the request of a fifth year student, Aleksandra Zemła, with concomitant
acceptance of the Warsaw Academy of Fine Arts’ Faculty of Sculpture council, I became the
supervisor of a degree dissertation entitled “Tajemnica” (“Mystery”). Aleksandra Zemła
challengingly attempted to demonstrate the complexity of man’s psyche – her own. The
dissertation was self-reflective in nature, which resulted from the student’s disposition and
character. In a spatial way, using few means of expression, Aleksandra Zemła demonstrated
what the relation I-the Other looks like, how limited the possibility of reaching through to
the other person is, at the same time encouraging to get closer to the “mystery”.
Aleksandra Zemła’s degree dissertation, “Tajemnica”, 2011
A long, “cold”, disquieting object situated on the axis of the corridor with a black, linen
curtain invited to enter inside. After entering behind the curtain, at the end of the dark
interior there was a warm, pulsing light, which emitted an image of a tiny moving human
shape. The being (probably a woman) was spinning around her axis in an embryonic pose.
Monotonous movement provoked to look closer at the being, to meet her. In the direction
of the mysterious object, the walls of the room narrowed, the ceiling lowered, and the floor
softened. It hindered access to the object, and the light, which led the way at first, now was
getting dimmer and dimmer. The mystery was beginning to be comprehended.
20
In the years of my work as assistant, I was in charge of implementation plein airs in the
Centre for Polish Sculpture in Orońsk and in the Plein Air House in Dłużewo. The plein airs
focused on problems connected directly with nature. The participants observed natural
phenomena such as rain, fog, night, day, reflection, movement etc. Direct contact with
nature was supposed to stimulate students to reflection, to analyse individual impressions,
to change their perspective and thus to discover new creative areas. The problems raised
included themes inspired by construction, nocturne and soil. Thanks to the change of
scenery, new inspirations and unusual problems, the plein airs were for the students, I
believe, a steppingstone of sorts from everyday classes. However, I see a distinct
relationship between the observation of nature and the observation of a human shape,
which is obviously nature’s inseparable element.
“Nokturn”, student work from the plen air at CRP Orońsko
21
Ziemia, student work from the plen air at CRP Orońsko
22
Construction, student work from the plen air at CRP Orońsko
23
In 2015, together with dr Marek Kowalski, I conducted a sculpting plein air for students of
the Faculty of Sculpture of the Warsaw Academy of Fine Arts, organized by Samorządowa
Agencja Promocji i Kultury in Szczecinek. This event was part of the Art Piknik festival. Spatial
activities were referred to the theme “Water”, as part of the cycle “Nieskończoność przyrody”
(“Infinity of Nature”). The plein air was implemental. Works made in wood had been chosen
from among various projects in internal competition. Sculptures that were made during the
two-week stay were placed in Szczecinek’s public space. I wielded technical custody over the
sculptures and the plein air’s programme.
Plen air of the students of the Faculty of Sculpture at the Academy of Fine Arts in Warsaw,
Szczecinek 2015
24
25
26
Professional experience, 2002-2016
•
Entrance Exams Commissary in the Faculty Admissions Committee in the academic
year 2004/2005
•
Supervisor of Aleksandra Zemła’s practical graduate dissertation
◦ Dissertation defence took place on December 8, 2011
◦ Dissertation’s title: “Tajemnica”
•
Member of board in the Council of the Faculty of Sculpture at the Academy of Fine
Arts in Warsaw, 2012-2016
•
Active participation in completing the equipment of sculpture studios during the
construction and enlargement of the building of the Academy of Fine Arts in Warsaw,
ul. Wybrzeże Kosciuszkowskie 37
•
Designing projects of dedicated furniture for sculpture studios (turntable sculpting
tables, one-piece and two-piece, metal constructions for acts, turntable stand for the
model)
•
Consultations for candidates in the academic years 2013/2014, 2014/2015 and
2015/2016
•
Admissions Commissary, 2015/2016
◦ Active participation in entrance exams to the Faculty of Fine Arts at the Academy
of Fine Arts in Warsaw (author of sculpting composition themes)
•
Member of the Academic Election Committee for the 2016-2020 term
•
Commissary of exhibitions of staff members of the Faculty of Sculpture at the
Academy of Fine Arts in Warsaw (Galeria Zepter, Bemowskie Centrum Kultury,
Galeria Szymbark et al.)
27