… czyli, jak polski Warren Buffet kupuje niemieckie spółki
Transcription
… czyli, jak polski Warren Buffet kupuje niemieckie spółki
Największe upadłości w Niemczech w 2011 roku … czyli, jak polski Warren Buffet kupuje niemieckie spółki Roman Karkosik, zwany też polskim Warrenen Buffetem, miniony rok może zaliczyć do udanych. W końcu zarobił na giełdzie miliony. Kontrolowany przez niego polski Boryszew wykonał biznesowy strzał w dziesiątkę, kupuje niewypłacalne zakłady niemieckich spółek: AKT Altmärker Kunststoff-Technik GmbH – dostawcę plastikowych elementów do wyposażenia samochodów m.in. dla Volkswagena, General Motors i BMW, o obrotach przekraczających w 2010 r. 140 mln euro, Theysohn Kunstoff – dostawcę części samochodowych produkowanych w technologii wtrysku do modeli koncernu Volkswagen (przychody na poziomie 48 mln euro). Spółka Boryszew jest również jedyną starającą się o znajdujące się w upadłości niemieckie zakłady YMOS. To europejski producent plastikowych, galwanizowanych i chromowanych elementów dla branży motoryzacyjnej, w tym zestawów otwierania drzwi samochodowych, głównie dla Volkswagena, Audi, Daimlera, Bentleya oraz Rolls-Royce. Die größten Konkursverfahren in Deutschland 2011 … oder: Wie der polnische Warren Buffet deutsche Gesellschaften aufkauft Erna Grońska-Petniak Creditreform Polska Roman Karkosik, auch der polnische Warren Buffet genannt, kann auf das vergangene Jahr äußerst zufrieden zurückblicken, schließlich hat er an der Börse einen Millionengewinn erwirtschaftet. Dass von ihm kontrollierte polnische Boryszew landete sprichwörtlich einen wirtschaftlichen Volltreffer, als man insolvente Betriebe deutscher Gesellschaften aufkaufte. So erwarb er die AKT Altmärker Kunststoff-Technik GmbH – ein Zulieferer für Kunststoffelemente zur Automobilausstattung, u.a. für Volkswagen, General Motors und BMW, mit einem Jahresumsatz in 2010 von 140 Mio. Euro sowie das Unternehmen Theysohn Kunststoff – Zulieferer von Spritzgussteilen für den Volkswagenkonzern (Einnahmen in Höhe von 48 Mio. Euro). Die Gesellschaft Boryszew ist ebenfalls der einzige Interessent an dem im Konkursverfahren stehenden YMOS-Werken, einem Hersteller von Kunststoff-, Zink- und Chromteilen für die Automobilindustrie. Das Produktionsangebot umfasst u.a. Kfz-Türschließanlagen für unteranderem Volkswagen, Audi, Daimler, Bentley und Rolls-Royce. Międzynarodowa wywiadownia gospodarcza Creditreform przeanalizowała największe upadłości w Niemczech w 2011 roku. Top 10 najważniejszych upadłości to prawie 16 tys. zagrożonych miejsc pracy. Nasi sąsiedzi trzymają się bardzo dobrze w dobie gospodarczych zawirowań, jednak raport wywiadowni Creditreform pokazuje, że niewypłacalność może dotknąć każdego, nawet tego największego. D i e internationale Wirtschaftsauskunft Creditreform hat die größten Konkurse unter deutschen Firmen im Jahre 2011 einmal analysiert. Die „Top 10” der größten Konkurse umfassen nahezu 16.000 Arbeitsplätze. Unsere Nachbarn halten sich in der Phase wirtschaftlicher Turbulenzen sehr gut, allerdings zeigt der Bericht der Creditreform doch auch deutlich, dass die Insolvenz wirklich jeden treffen kann, sogar die Allergrößten. GOSP O D A RK A / W IR TS C H A F T W niewypłacalnych zakładach, które kupił Roman Karkosik pracowało prawie 2 t ys. osób, a same spółki były największymi pracodawcami, w tych słabych ekonomicznie regionach. Niestety, kr yzys w branży motor yzacyjnej z przełomu 2008 i 2009 roku pochłonął z lekkim opóźnieniem kolejną of iarę. Nie pomogły plany naprawcze, a właściciele i banki nie mogli dojść do porozumienia. Nie tylko polski Bor yszew przejmuje niemieckie zakłady z branży motor yzacyjnej. Chińskie koncerny również kupiły kilka zakładów i „ostrzą pazurki” na kolejne. Solidne, niemieckie marki o u g r u n to w a n e j p o z y c j i r ynkowej są atrakcyjnym „kąskiem” dla zagranicznych inwestorów. Pod skrzydłami nowych spółek mają szansę na dalszy rozwój. Największe postępowanie upadłościowe w całej historii Niemiec, toczy się wobec f irmy TelDaFax z Troisdorfu, w pobliżu Bonn. Na odzyskanie swoich pieniędzy czeka 750 t ys. wierzycieli, spośród których większość to klienci, którzy opłacali swoje rachunki z góry. Dostawy prądu i gazu zostały wstrzymane. TelDaFax to wieloletni sponsor klubu Bayer Leverkusen. Spółka siedzi obecnie na olbrzymiej górze długów. Do tego dochodzi również budząca wątpliwości działalność TelDaFax, polegająca na sprzedaży energii po cenie zakupu. Biorąc pod uwagę liczbę dłużników, bankrut z Troisdorfu należy do największych niewy płacalnych spółek w 2011 roku, a 2012 rok zaczął od spłacania blisko miliona 54 Wi 02-03/12 wierzycieli. Ciekawe, czy piłkarze Bayer Leverkusen odczują na własnej skórze kłopoty f inansowe swojego sponsora? Bardzo często wydaje się, że upadłość grozi tylko małym f ir mom, jednoosobowym działalnościom, które z powodu narastającej lawiny długów nie mogą wyjść na prostą. Tymczasem problem niewy płacalności dotyka również „gigantów”, holdingi. Przykładem j e s t k o n c e r n b u d o w l a ny Heitkamp, któr y zbudował min. Szklaną Manufakturę w Dreźnie oraz Eurotunel pod K anałem La Manche. W listopadzie ubiegłego roku ogłosił upadłość. Na szczęście nie wszystkie spółki z grupy H e i t k a mp s ą z a g r o ż o n e , niewypłacalność dotyczy tylko holdingu. Innym przykładem na to, że bankr uctwo ogłaszają także f irmy z wieloletnią, świetną pozycją na r ynku, jest zatr udniający ponad t ys. pracowników, jeden z największych dostawców pieczywa Sondermann Brot GmbH & Co. KG. Do wzrostu cen za energię i mąkę doszły wyższe niż oczekiwano koszt y budowy piekar ni. Zarząd Sonder mann Brot zadecydował o wczesnym ogłoszeniu upadłości, aby zwiększyć szansę powodzenia działań naprawczych. Teraz najważniejsze jest opracowanie koncepcji i planu naprawczego. Przedsiębiorstwo, które zostało założone w 1949 roku jako firma rodzinna, posiada 130 f ilii. Podobny los spotkał sieć sprzedaży detalicznej biżuterii Gold Meister GmbH z Hanau. In den von Roman Karkosik aufgekauften insolventen Betrieben arbeiteten insgesamt fast 2.000 Personen und die betreffenden Unternehmen waren oftmals selbst der größte Arbeitgeber in wirtschaftlich schwach entwickelten Regionen. Leider hat die Krise in der Automobilindustrie in den Jahren 2008 und 2009 weitere Opfer gefordert, wenn auch mit leichter Verzögerung, denn weder halfen die eigens entwickelten RecoveryPläne noch konnten sich die jeweiligen Eigentümer mit den Banken einigen. Aber nicht nur Bor yszew übernimmt deutsche Betriebe aus der Automobilindustrie. Auch chinesische Konzerne haben einige Betriebe erstanden und bringen sich bereits schon wieder in Stellung, um weitere Aufkäufe zu tätigen. Solide deutsche Markennamen mit stabiler Marktposition sind dabei ein ganz besonders „leckerer Happen” für ausländische Investoren, was für die aufgekauften Unternehmen nicht unbedingt von Nachteil sein muss. Denn unter der „Schirmherrschaft” der neuen Gesellschaften besteht immerhin die gute Möglichkeit der Vorwärtsentwicklung. Das größte Konkursverfahren in der Geschichte der Bundesrepublik läuft gegen die Firma TelDaFax aus Troisdorf in der Nähe von Bonn. Auf Rückerhalt ihres Geldes warten ca. 750.000 Gläubiger, mehrheitlich Kunden, die ihre Rechnungen „im Voraus” gezahlt hatten, jedoch vergeblich auf Gasund Stromlieferungen warteten, da diese irgendwann eingestellt werden mussten. TelDaFax ist außerdem seit vielen Jahren der Sponsor vom Bundesligaverein Bayer 04 Leverkusen. Im Moment jedoch sitzt das Unternehmen auf einem riesigen Schuldenberg. Ein weiterer Kritikpunkt ist die recht fragwürdige Praxis der TelDaFax, die auf dem Verkauf von Energie zum Einkaufspreis beruhte. Berücksichtigt man nun die Zahl der Schuldner, so gehört TelDaFax zu den größten insolventen Gesellschaften des Jahres 2011. Seit Anfang des neuen Jahres, hat das Unternehmen damit begonnen seine rund eine Million Gläubiger auszuzahlen. Man darf gespannt sein, ob auch die Spieler von Bayer 04 Leverkusen die Probleme ihres Sponsors zu spüren bekommen werden. Es kommt sehr oft vor, dass nur kleinen Fir men oder Einpersonengesellschaften die Insolvenz droht, da diese infolge der Schuldenlawine nicht mehr aus dieser herauskommen. Mittlerweile jedoch bedroht das Problem der Insolvenz auch die „Giganten der Wirtschaft”, die Holdings. Ein Beispiel hierfür ist der Baukonzern Heitkamp, der u.a. die Glasmanufaktur in Dresden oder den Eurotunnel unter dem Ärmelkanal gebaut hat. Im November des vergangenen Jahres meldete die Firma allerdings Konkurs an. Zum Glück sind nicht alle Gesellschaften der HeitkampGruppe bedroht, die Insolvenz betrifft lediglich die Holding. Ein weiteres Beispiel dafür, dass auch Firmen mit einer langjährigen und ausgezeichneten Marktposition Konkurs anmelden, ist die mehr als 1.000 Mitarbeiter umfassende Sondermann Brot GmbH & Co. KG – einer der größten Hersteller von Backwaren. Neben erhöhten Preisen für Energie und Mehl gesellten sich außerdem Kosten für den Bau von Bäckereien, welche die vorauskalkulierten Aufwendungen überstiegen. Die Geschäftsführung von Sondermann Brot entschied sich für einen rechtzeitigen GOS P OD A RK A / WI R TS C H A FT Utrata pracy grozi 660 zatrudnionym. Spółka posiada 130 sklepów na terenie Niemiec, które są zlokalizowane głównie w centrach handlowych i domach towarowych. Większość f ilii już została zamknięta. Do największych upadłości w 2011 roku można zaliczyć także: spółkę Manss Fruchtimport KG z siedzibą w Westfalii, dostawcę owoców dla przemysłu gastronomicznego oraz na rynki Cash-and-Carry; f irmę Manroland – trzecie, co do wielkości przedsiębiorstwo w branży, z siedzibą w Augsburgu, które ucierpiało na skutek taniej konkurencji z Azji oraz zwiększającej się tendencji do przechowywania dokumentów w for mie elektronicznej; w rezultacie ponad 6 tys. pracowników boi się, że utraci pracę; spółkę Albert Ziegler GmbH & Co. KG oraz Schlott z centralą w Schwalzwaldzie. Według danych wywiadowi gospodarczej Creditreform, bankrutujące w 2011 roku firmy poniosły szkody na łączną kwotę 23,3 miliarda Euro. W 2009 roku straty wyniosły aż 78,9 miliarda Euro. Z liczb widać, że skutki f inansowe ogłoszonych likwidacji są coraz to mniejsze. W Niemczech wprowadzono ustawę o łatwiejszym uzdrawianiu przedsiębiorstw, dlatego można przypuszczać, że w kolejnych latach liczba bankrutujących f irm nie wzrośnie, a te f irmy, które będą przeżywały kłopoty, w pierwszej kolejności będą wprowadzały programy naprawcze. Jeszcze kilka lat temu liczba bankrutujących w ciągu jednego roku kalendarzowego f irm w Niemczech dochodziła do blisko 40 tys. podmiotów, w 2 011 r o k u n a to m i a s t na terenie całych Niemiec likwidację ogłosiło niewiele ponad 30 tys. f irm i wynik ten należy uznać za dobr y. Na pewno r ynek tego nie odczuje. Inaczej niż pracownicy poszczególnych zakładów, które ogłaszają upadłość. Dla nich niewypłacalność pracodawcy to często dramat osobist y związany z utratą pracy. Dla Polaków niemiecki rynek jest cały czas bardzo atrakcyjny, mimo, że duża liczba przedsiębiorców nie planuje w 2012 roku nowych inwestycji. Polskich eksporterów kusi przede wszystkim stabilność, przejrzyste prawo, uporządkowane zasady. Nie musimy się martwić o grecki, czy włoski scenariusz. Niemcy należą do najsolidniejszych płatników w Europie. Tak jest już od wielu lat, dzięki czemu zaufanie do zachodnich przedsiębiorstw nie spada. S p e k t a k u l a r n e up a d ł o ś c i z ubiegłego roku są normalnym zjawiskiem w każdej gospodarce. Podobnie, jak transakcje i głośne przejęcia, których nie brakuje w każdym roku. Eksperci spekulują, że kryzys gospodarczy ze strefy euro „rozleje się” na inne kraje, dlatego można życzyć światowej gospodarce jak najwięcej „Karkosików” w 2012 roku, dzięki którym upadające marki mają szansę na dalszy rozwój, zakłady na produkcję, a pracownicy na stabilizację f inansową. n Insolvenzantrag, um so die Chancen zur Rettung zu vergrößern. Jetzt gilt es, ein Konzept und einen Sanierungsplan zu entwickeln. Das 1949 als Familienbetrieb gegründete Unternehmen besitzt 130 Filialen. Ein ähnliches Schicksal erlitt auch die Gold Meister GmbH, ein Verkaufsnetz für Schmuck aus Hanau mit rund 660 Beschäftigen Die Gesellschaft besitzt bundesweit 130 Geschäfte, die sich überwiegend in Handelszentren und Kaufhäusern befinden, von denen die meisten Filialen jedoch mittlerweile geschlossen werden mussten. Zu den größten Konkursfällen des Jahre 2011 zählen auch die Manss Fruchtimport KG aus Westfalen, Zulieferer von Obst für die Gastronomiebranche und den Cash-and-Carry-Markt sowie der Druckmaschinenhersteller Manroland aus Augsburg, welcher infolge der billigen Konkurrenz aus Asien und der Tendenz, immer mehr Dokumente in elektronischer Form aufzubewahren mehr als 2400 Stellen streichen muss. Insgesamt fürchten mehr als 6.000 Mitarbeiter um ihren Arbeitsplatz. Nach Angaben von Creditreform fuhren die in Konkurs gehenden Firmen 2011 Verluste von insgesamt 23,3 Milliarden Euro ein. 2009 lag diese Zahl sogar bei atemberaubenden 78,9 Mrd. Euro. Aus diesen Zahlen lässt sich ablesen, dass die finanziellen Folgen der angemeldeten „Abwicklungen” definitiv geringer werden. So wurde in der Bundesrepublik ein Gesetz verabschiedet, das eine leichtere Sanierung von Unternehmen ermöglichen soll, sodass angenommen werden darf, dass die Zahl der Konkurse in den kommenden Jahren nicht weiter steigen wird und kriselnde Firmen bereits Sanierungspläne in Kraft gesetzt haben. Noch vor einigen Jahren lag die Zahl der Konkursanmeldungen Firmen innerhalb eines Kalenderjahres in Deutschland bei fast 40.000. Im Jahre 2011 waren es dagegen nur etwas mehr als 30.000 Firmen, was als ein Erfolg gewertet werden muss. Der Markt selbst wird dies sicher kaum wahrnehmen. Anders dagegen die Wahrnehmung der von Konkurs betroffenen Beschäftigten. Für diese ist nämlich die Insolvenz des Arbeitsgebers oft ein Drama, begleitet vom Verlust des Arbeitsplatzes. Für die Polen ist der deutsche Markt nach wie vor attraktiv obwohl eine große Zahl von Unternehmen für 2012 keine Neuinvestitionen plant. Polnische Exporteure reizen vor allem die Stabilität, das transparente Recht und die geltenden Grundsätze. Man sollte sich also wegen eines griechischen oder italienischen Szenarios keine grauen Haare wachsen lassen. Deutschland zählt zu den solidesten Schuldnern in Europa. Und dies schon seit vielen Jahren, was Vertrauen schafft. Die spektakulären Insolvenzen des vergangenen Jahres sind normale Erscheinungen einer jeden Wirtschaft, genauso wie Transaktionen und medienträchtige Übernahmen. Fachleute spekulieren, dass die Wirtschaftskrise der EuroZone auch auf andere Länder übergreift. Daher kann man der Weltwirtschaft nur wünschen, dass 2012 so viele „Karkosiks“ wie möglich auftauchen, die den „untergehenden” Marken eine weitere Entwicklung und Produktionsstätte ermöglichen und den Mitarbeitern zur Gesundung der Finanzen verhelfen. n Wi 02-03/12 55