Deutschen loben, Polen kritisieren
Transcription
Deutschen loben, Polen kritisieren
VERBAND Die Wahlversammlung im Bild 2 03/2007 VERBAND Sensburg. Henryk Hoch erneut zum Vorsitzenden des VdGeO für weitere drei Jahre gewählt Schwierige Fragen ohne Antworten Die jährliche berichtende Wahlversammlung fand am 17. März in Sensburg, im Sitz der dortigen deutschen Gesellschaft „Bärentatze”, statt. Zu der Versammlung kamen 32 Delegierte. Es fehlten nur die Vertreter aus Rastenburg und Braunsberg. Die Wahl ging dem Bericht der Kontrollkommission voraus. Die Kommission hatte nur eine kritische Bemerkung – zu wenig Platz im Büro des Verbandes. Die Kontrollkommission stellte den Antrag, den aus dem Amt scheidenden Mitgliedern des Vorstandes die Entlastung zu erteilen. In einer Abstimmung wurde sie erteilt. Der alte und zugleich neue Vorsitzende wurde beinahe einstimmig gewählt. Niemand schlug vor, einen Gegenkandidaten aufzustellen. Nur einer der 32 Delegierten enthielt sich der Stimme, die anderen waren dafür. Das ist bereits die zweite Wahlperiode als Vorstandsvorsitzender des VDGeO für Henryk Hoch. „Die vorige Wahlperiode verlief im Zeichen der großen Veränderungen“, sagt der alte und neue Vorsitzende. „Auf Grund des Beitritts von Polen zur EU gab es Veränderungen bezüglich der Regeln zur Finanzierung unserer Gesellschaften. Die Zuschüsse der deutschen Quellen wurden gekürzt. An ihrer Stelle stehen uns jetzt die europäischen Gelder zur Verfügung, jedoch nicht alle Gesellschaften haben gelernt, wie man sie gewinnen kann.“ Die andere wichtige Änderung ist laut Hoch bei den Jugendlichen eingetreten. „Wir haben viel Arbeit in sie gesteckt, um sie aktiv zu machen. Wir haben viele Schulungen, Seminare und Treffen veranstaltet, unsere Assistentinnen waren sehr aktiv. Die Zahl der Teilnehmer war groß, aber jetzt sind sie weg. Sie sind entweder in Deutschland, Irland oder England, und unsere Arbeit war umsonst. Wir fangen mit den jungen Menschen immer neu an. Wir haben keine Nachfolger.“ Seiner Meinung nach steht die deutsche Minderheit im Nordosten Polens vor der Frage der Zukunft. Wie geht es weiter? „Es kann dazu kommen, dass viele Gesellschaften zusammen brechen werden. Nur die stärksten bleiben, und die anderen werden sich zusammen schließen müssen,“ meint Hoch. Während der Versammlung wählten die Delegierten auch den neuen Vorstand. Die neue Zusammensetzung: Krystyna Płocharska aus Allenstein – erste stellvertretende Vorsitzende, Barbara Rużewicz aus Lyck – zweite stellvertretende Vorsitzende, Renata Barczewska aus Allenstein – Kassiererin, weitere Mitglieder: Berta Ćwiek aus Sensburg, Rita Popławska aus Heilsberg und Helena Samsel aus Ortelsburg. Die erste Versammlung wurde für den 12. April in Allenstein anberaumt. Der Vorstand beschloss jedoch, sich in verschiedenen Gesellschaften zu treffen. Der neue Personalbestand der Kontrollkommission: Adela Kozicka aus Allenstein – Vorsitzende und Andrzej Giza aus Osterode und Jadwiga Piluk aus Bartenstein. Dieses Jahr erwartet der VDGeO weniger Geld für seine Tätigkeit als im vorigen. „Zum Glück ist diese Differenz nicht so groß. Ich ermuntere alle Gesellschaften sich anderer Finanzierungsquellen zu bedienen – das Innen– und Verwaltungsministerium, das Marschallamt Allenstein, die Kreisgemeinden. Viele Projekte können Dank dieser Hilfe verwirklicht werden.“ So ermunterte Krystyna Płocharska, Delegierte vom Verband der deutschen sozial-kulturellen Gesellschaften in Polen mit Sitz in Oppeln zur Tat. lek Die Einnahmen betrugen 2006 etwa 538 000 Zloty, etwa 35 000 Zloty weniger als 2005. Einnahmen: unter anderem Zuschuss der Stiftung für Entwicklung von Schlesien – etwa 320 000 Zloty, Zuschuss des Generalkonsulats der BRD in Danzig – 90 000 Zloty, Zuschuss der Wohltätigkeitsgesellschaft der Deutschen in Schlesien – 28 000 Zloty und Zuschuss des polnischen Innen – und Verwaltungsministeriums – 38 000 Zloty. Das Marschallamt finanzierte Projekte in Höhe von 6 600 Zloty, Mitgliedsbeiträge der Gesellschaften – 6 700 Zloty. Die Ausgaben betrugen etwa 536 000 Zloty (586 000 Zloty 2005). Von dieser Summe überreichte der VDGeO 231 000 Zloty an die Gesellschaften (exakt wie im Jahr 2005): 45 000 Zloty für Sommerlager für Kinder, 45 000 Zloty für Löhne und Soziale Versicherungsanstalt (ZUS), 43 000 Zloty für Mitteilungsblatt, 28 000 Zloty für Radiosendung, 28 000 Zloty für karitative Ziele, 22 000 Zloty für Unterstützung der Chöre und Volkstanzgruppen, 26 000 Zloty für Unterstützung des Festivals „Unter einem gemeinsamen Himmel” und Tätigkeit der Jugendlichen und weitere Seminare 03/2007 3 VERBAND Mrągowo. Henryk Hoch ponownie przewodniczącym VDGO Trudne pytanie bez odpowiedzi Nowym przewodniczącym Związku Stowarzyszeń Niemieckich w byłych Prusach Wschodnich został ponownie Henryk Hoch. Będzie sprawować tę funkcję 3 lata. Doroczne zebranie sprawozdawczo-wyborcze odbyło się w Mrągowie 17. marca w siedzibie tutejszego stowarzyszenia niemieckiego „Niedźwiedzia łapa”. Przybyło na nie 32 delegatów. Nie było tylko przedstawicieli Kętrzyna i Braniewa. Wybory poprzedziło sprawozdanie komisji rewizyjnej. Komisja miała tylko jedną uwagę – za mało miejsca do pracy w biurze Związku. KIisja wnioskowała o udzielenie absolutorium dla członków ustępującego zarządu. I w głosowaniu zarząd je otrzymał. Nowy-stary przewodniczący wybrany został niemal jednogłośnie. Nikt bowiem nie zgłosił kontrkandydata. Na 32 delegatów obecnych na zebraniu tylko 1 wstrzymał się od głosu, reszta była – za. To już druga kadencja H. Hocha jako przewodniczącego Związku. - Miniona kadencja upłynęła pod znakiem głębokich zmian – mówi nowy-stary przewodniczący. – Wejście Polski do Unii Europejskiej spowodowało zmiany w zasadach finansowania naszych stowarzyszeń. Zmniejszyły się dotacje z niemieckich źródeł. Pojawiły się za to możliwości korzystania z pieniędzy europejskich, ale nie wszystkie stowarzyszenia nauczyły się już po nie sięgać. Druga ważna zmiana zdaniem H. 4 03/2007 Hocha zaszła wśród młodzieży. - Włożyliśmy bardzo dużo pracy, aby ją uaktywnić. Zorganizowaliśmy wiele szkoleń, seminariów, spotkań. Nasze asystentki dwoiły się i troiły. Uczestników tych przedsięwzięć było dużo, ale teraz ich nie ma. Są albo w Niemczech, albo w Irlandii, albo w Anglii i cała nasza praca poszła na nic. Ciągle z młodymi zaczynamy niemal od zera. Nie ma następców. W opinii Henryka Hocha brak następców stawia przed mniejszością niemiecką w całej północno wschodniej Polsce poważne pytanie o jej przyszłość. Co dalej? Dalej może być tak, że wiele stowarzyszeń upadnie. Pozostanie parę najsilniejszych, które wchłoną przedstawicieli tych zlikwidowanych – twierdzi Hoch. Podczas zebrania delegaci wybrali także nowy zarząd Związku. Weszli do niego: Krystyna Płocharska z Olsztyna – I wiceprzewodnicząca, Barbara Rużewicz z Giżycka – II wiceprzewodnicząca, Renata Barczewska z Olsztyna – skarbnik oraz członkowie Berta Ćwiek z Mrągowa, Rita Popławska z Lidzbarka Warmińskiego i Helena Samsel ze Szczytna. Pierwsze zebranie nowy zarząd zaplanował na 12 kwietnia w Olsztynie. Zarząd postanowił jednak spotykać się w różnych stowarzyszeniach. Nową komisję rewizyjną tworzą: Adela Kozicka z Olsztyna – przewodnicząca oraz Andrzej Giza z Ostródy i Jadwiga Piluk z Bartoszyc. W tym roku Związek może spodziewać się mniej pieniędzy na działalność niż w 2006 r. - Na szczęście zmniejszenie nie jest duże. Zachęcam wszystkie stowarzyszenia do korzystania z innych źródeł dofinansowania – Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Urzędu Marszałkowskiego, powiatów gmin. Dzięki nim można zrealizować wiele projektów – namawiała Krystyna Płocharska, delegatka do Związku Niemieckich Socjalnych i Kulturalnych Towarzystw w Opolu. lek W 2006 r. wpływy Związku wynosiły ok. 538 tys. zł i były o ok. 35 tys. zł mniejsze niż w 2005 r. Składały się na to m.in. dotacja z Fundacji Rozwoju Śląska – ok. 320 tys. zł dotacja z Konsulatu Generalnego RFN w Gdańsku – 90 tys. zł, dotacja Towarzystwa Dobroczynnego Niemców – 28 tys. zł i dotacja z polskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji 38 tys. zł. Urząd Marszałkowski na projekty dał 6,6 tys. zł, składki stowarzyszeń – 6,7 tys. zł. Wydatki natomiast wyniosły ok. 536 tys. zł (586 tys. zł w 2005 r.). Z tej kwoty 231 tys. zł Związek przekazał stowarzyszeniom (dokładnie tyle samo, co w 2005 r.): 45 tys. zł na kolonie letnie dla dzieci 45 tys. zł na płace i ZUS 43 tys. zł na Mitteilungsblatt, 28 tys. zł na audycję radiową i 28 tys. zł na cele charytatywne, 22 tys. zł na dofinansowanie chórów, grup folklorystycznych, 26 tys. zł na dofinansowanie festiwalu „Pod wspólnym niebem”, działalności młodzieżowej i semianarium VERBAND Związek. Ciekawe konkursy, ciekawe nagrody Rysuj i gotuj po wschodnioprusku Związek Stowarzyszeń Niemieckich w byłych Prusach Wschodnich ogłasza dwa konkursy. Chociaż są różne - to ich rozstrzygniecie nastąpi na letnim festynie w Olsztynku 21 lipca. Konkurs plastyczny „Moje dwie ojczyzny” Konkurs przeznaczony jest dla dzieci – członków mniejszości niemieckiej w wieku szkolnym, to jest uczniów szkół podstawowych, gimnazjów i średnich. Technika i format prac jest dowolny. Może to być rysunek, obraz, grafika. Każdy uczestnik nadsyła jedna pracę. Termin ich nadsyłania - do końca maja 2007 r. Tematem prac mogą być dzieje własnej rodziny, miejscowości, okolicy, miejscowe legendy, pamiątki rodzinne. Nadesłane prace będą prezentowane na wystawie na festynie letnim w Olsztynku. Najlepszą wybiorą uczestnicy konkursu poprzez głosowanie. 12 najlepszych prac znajdzie się w kalendarzu Związku na 2008 rok. Zwycięzca konkursu w nagrodę otrzyma przybory malarskie. - W tym konkursie chodzi o to, żeby dzieci skłonić do refleksji nad tym kim są, skąd się wzięły, jakie były losy ich rodziny i jak z ich rodzinami obeszła się historia. Dlatego inspiracją dla prac powinny być rozmowy z rodzicami, dziadkami, rodzinne albumy fotograficzne. Takie sięganie do korzeni powinno też przyczynić się do pogłębienia świadomości, pobudzenia niemieckiej tożsamości i pogłębienia rodzinnych więzi – wyjaśnia Halina Bukowska-Dzienian, kierownik biura Związku, organizator konkursu. Konkurs kucharski pt. „Smakołyki naszych babci” Konkurs przeznaczony jest dla wszyst- kich członków mniejszości niemieckiej w regionie. Zadanie konkursowe polega na przygotowaniu jednego dania obiadowego na letni festyn w Olsztynku 21 lipca. Każdy uczestnik prezentuje jedno danie ! Musi to być danie regionalne – wschodniopruskie, przyrządzane albo według starych przepisów z książek albo według domowych receptur. Komisja konkursowa złożona z fachowców oceni przedstawione dania pod względem smakowym. Estetycznym i odżywczym. Zwycięzca w nagrodę otrzyma kombiwar, a najlepsze przepisy będą drukowane w Mitteilungsblatt. - Chcemy poprzez ten konkurs ocalić od zapomnienia stare potrawy, na które przepisy leżą gdzieś w szufladach. – mówi Halina Bukowska – Dzienian. Oba konkursy finansuje polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji lek VDGeO. Interessante Wettbewerbe, interessante Preise Zeichne und koch auf ostpreußische Art! Der Verband der deutschen Gesellschaft im ehemaligen Ostpreußen kündigt zwei Wettbewerbe an. Obwohl sie verschieden sind, wird die Entscheidung auf dem Sommerfest in Hohenstein am 22. Juli bekannt gegeben. Kunstwettbewerb „Meine zwei Heimaten“ Der Wettbewerb ist für Kinder, Mitglieder der deutschen Minderheit im Schulalter, das heißt, für Schüler der Grundschulen, Gymnasien und Oberschulen bestimmt. Die Arbeitsweise und Größe des Werkes sind freigestellt. Es kann sowohl eine Zeichnung, ein Gemälde oder eine Graphik sein. Jeder Teilnehmer kann eine Arbeit vorlegen. Der Einsendeschluss ist Ende Mai 2007. Als Thema kann die Geschichte der Familie, des Ortes, der Umgebung, der lokalen Legende oder des Familienandenkens dienen. Die zugeschickten Arbeiten werden während einer Ausstellung auf dem Sommerfest in Hohenstein präsentiert. Die beste Arbeit wird aus dem Rahmen einer Auswahl von Teilnehmern des Kunstwettbewerbs gewählt. Die zwölf besten Arbeiten kommen in den Kalen- der des VdGeO für das Jahr 2008. Der Gewinner erhält noch Malzubehör. „Bei diesem Wettbewerb geht es darum, dass die Kinder sich darüber Gedanken machen sollen, wer sie sind, woher sie kommen, wie ihr Familienschicksal aussah und wie die Geschichte ihren Familien mitgespielt hat. Deswegen sollten Gespräche mit Eltern oder Großeltern und der Blick in Familienalben als Anreiz gesehen werden. Man soll der Sache tiefer auf den Grund gehen und eigene Wurzeln studieren, die dann das Bewusstsein vertiefen, und schließlich die deutsche Identität wachrufen und die Bande in der Familie enger knüpfen.“ Das erklärt Halina Bukowska-Dzienian, Büroleiterin des VdGeO, Wettbewerbsveranstalter. Kochwettbewerb „Leckerbissen unseren Omas“ Der Kochwettbewerb ist für alle Mitglieder der deutschen Minderheit in der Region bestimmt. Die Aufgabe ist die Vorbereitung einer Speise für das Sommerfest in Hohenstein am 21. Juli. Eine Speise je Teilnehmer! Es muss ein regionales beziehungsweise ostpreußisches Gericht sein, das entweder wie zu Hause oder nach einem alten Kochrezept zube- reitet wird. Eine Wettbewerbskommission in der Besetzung von Fachleuten wird die Gerichte hinsichtlich des Geschmacks, der Ästhetik und des Nährwerts benoten. Der Gewinner bekommt das Backwunder, das nicht nur Kuchen backen kann, sondern auch braten, Obst dörren, Kaffee rösten, Brötchen aufbacken und noch vieles mehr. Die Rezepte der besten Speisen werden auch im Mitteilungsblatt veröffentlicht. „Wir wollen durch den Kochwettbewerb die Rezepte der alten Gerichte, die irgendwo in den Schubladen liegen, der Vergessenheit entreißen. Was wir essen, ist unsere Tradition; das unterscheidet uns von den anderen Nationen. Die allgemeine Tischkultur ist ein wichtiger Bestandteil unserer nationalen Kultur. Wir dürfen nicht zulassen, dass sie einfach verschwindet. Und warum sollten wir nicht etwas Neues ausprobieren, das zugleich alt ist?“ Das gibt Halina Bukowska-Dzienian zu bedenken. Die beiden Wettbewerbe werden vom polnischen Innen- und Verwaltungsministerium finanziell unterstützt. lek 03/2007 5 GESELLSCHAFTEN Goldap. Eine neue Vorsitzende Die Junge Generation ist an der Macht Der ehemalige Vorsitzende Wolfgang Fieweg stärkt seiner Nachfolgerin den Rücken Die neue Vorsitzende der Goldaper Gesellschaft der Deutschen Minderheit ist Małgorzata Adamczak. Sie wird den langjährigen Vorsitzenden beerben. Seit 1994 leitete Wolfgang Fieweg die Gesellschaft in Goldap, und jetzt verzichtete er auf seinen Posten. „Ich habe es aus gesundheitlichen Gründen getan. Ich erfreue mich nämlich nicht mehr bester Gesundheit“, so Fieweg. Am 17. Februar fand die Wahl statt, und nur eine Person kandidierte für den Sitz des Vorsitzenden - Małgorzata Adamczak. „Ein sehr geeigneter Mensch für den Posten einer Vorsitzenden. Sie ist jung, energisch und selbstbewusst“, lobt – lobt der alte Vorsitzende seine Nachfolgerin. Małgorzata Adamczak ist seit 2001 Mitglied der deutschen Gesellschaft. Bisher übernahm sie keine Funktion, dafür leistete sie Hilfe bei verschiedenen Veranstaltungen. „Ich habe es nicht geplant, die Vorsitzende zu werden. Es ist halt so gelaufen. Ich habe mich schon immer für die Angelegenheiten der Minderheit interessiert, das heißt, für die Pflege der Kultur und Sprache.“ Die neue Vorsitzende ist 36 Jahre alt, ausgebildete Kunsthandwerkerin. Aktuell studiert sie Öffentliche Verwaltung. Sie ist verheiratet, ihr Mann ist Leiter des Berufs- und Weiterbildungszentrums (Ośrodek Doskonalenia Zawodowego) in Goldap. Sie hat ein Kind; ihre Tochter ist vier Jahre alt. In ihrer Freizeit liest sie Bücher und hört Musik. Die neue Vorsitzende hat es sich zum Ziel gesetzt, Menschen für die Gesellschaft zu begeistern und zu ziehen, deutsche Sprache und lokale Sitten und Bräuche zu pflegen. „Menschen sollten nicht ihrer Tradition entsagen und sich auch nicht schämen, wer sie sind.“ So lautet die Devise der neuen Vorsitzenden. lek Bischofsburg. Fest in Dębowiec Treffen am See Die Sozial-Kulturelle Gesellschaft der deutschen Minderheit in Ermland und Masuren aus Bischofsburg lädt schon jetzt ihre Mitglieder und Interessierten zum Sommerfest ein. Das Sommerfest 6 03/2007 findet am 26. Mai am See in Dębowiec statt. Auf dem Programm stehen Auftritte, gemeinsames Singen, Spaß wie auch Köstlichkeiten vom Grill und Bier. „Wir bitten alle Interessierten, sich zu- vor telefonisch oder schriftlich zu melden“, bittet Georg Taube, Vorsitzender der Gesellschaft. lek STOWARZYSZENIA Gołdap. Nowa przewodnicząca Młode pokolenie u władzy Nowa przewodniczącą Gołdapskiego Stowarzyszenia Mniejszości Niemieckiej jest Małgorzata Adamczak. Zastąpiła na tym stanowisku Wolfganga Fiewega, długoletniego szefa tej organizacji. Po latach kierowania stowarzyszeniem w Gołdapi – od 1994 r. Wolfgang Fieweg, jego przewodniczący zrezygnował ze stanowiska. - Zrobiłem to ze względu na zdrowie, które nie dopisuje mi już tak, jak kiedyś – mówi W. Fieweg. 17. lutego w stowarzyszeniu odbyły się więc wybory. Kandydatka na fotel szefa była jedna – Małgorzata Adamczak. - To bardzo dobry człowiek na szefa, młoda energiczna, wie czego chce – chwali swą następczynię stary przewodniczący. Małgorzata Adamczak członkinią stowarzyszenie jest od 2001 r. Żadnej funkcji w nim nie pełniła, ale pomagała w różnych przedsięwzięciach. - Być przewodniczącą nie planowałam. To tak, jakoś samo wyszło. Zawsze jednak interesowałam się sprawami mniejszości, pielęgnowania kultury, języka – mówi. Nowa przewodnicząca ma 36 lat. Z wykształcenia jest technikiem rękodzieła artystycznego. Obecnie studiuje administrację publiczną. Zamężna, mąż jest kierownikiem ośrodka doskonalenia zawodowego w Gołdapi. Jedno dziecko – córka – 4 lata. Hobby – czytanie książek i słuchanie muzyki. Nowa przewodnicząca za cel stawia sobie przyciągniecie ludzi do stowarzyszenia, pielęgnację języka niemieckiego i miejscowych zwyczajów. Małgorzata Adamczak - die neue Vorsitzende - Ludzie nie powinni się wyrzekać swojej tradycji, ani wstydzić tego, kim są. – To dewiza nowej przewodniczącej. lek Biskupiec. Festyn w Dębowcu Spotkanie nad jeziorem Biskupieckie Niemieckie TowarzystwoSpołeczno-Kulturalne już teraz zaprasza swych członków i sympatyków na festyn letni. Odbędzie się 26 maja w Dębowcu nad jeziorem. W programie występy artystyczne, wspólne śpiewy zabawa. To wszystko przy potrawach z grilla i piwie. - Chętnych pragnących wziąć udział w naszej imprezie prosimy, aby wcześniej powiadomili nas o tym listownie lub telefonicznie – prosi Georg Taube , przewodniczący Towarzystwa. lek Der Vorstand - Georg Taube (von links) der Vorsitzende und Herbibert Golc - der Stellvertrer laden schon jetzt zum Sommerfest ein. 03/2007 7 GESELLSCHAFTEN Osterode. Wettbewerb für ein deutschsprachiges Lied Sieger singt in … Hohenstein Die Gesellschaft der Deutschen Minderheit „Tannen” veranstaltet zusammen mit dem Kulturzentrum in Osterode den Wettbewerb für ein deutschsprachiges Lied Osterode 2007. Zur Teilnahme am Wettbewerb. lädt „Tannen” die Schüler der Grundschulen, Gymnasien und Oberschulen ein. Das Finale ist am 15. Juni 2007 um 10.00 Uhr im ansehnlichen Saal der Burg in Osterode. Hier werden die gewählten Preisträger der Schulen teilnehmen. Auf die Idee kam die Kulturmanagerin Magdalena Czajkowska, Mitglied der Gesellschaft der Deutschen Minderheit in Osterode. „Als Ziel des Wettbewerbs sehen wir die Vorstellung der künstlerischen Werke der Solisten und Bands aus Osterode, die Verbreitung deutschsprachiger Lieder und das Kennenlernen des Deutschen durch das Singen“, sagt Magdalena Czajkowska. In das Finale des Wettbewerbs kommen nur die Preisträger der Ausscheidungen von Schulen, nur zwei Solisten oder nur eine Band pro Schule. Der Gewinner erhält eine Einladung zum Sommerfest der deutschen Minderheit, das im Juli in Hohenstein stattfindet. Dort werden sie ihre Sprachkenntnisse in Form eines Liedes vor dem deutschen und polnischen Publikum präsentieren. Die restlichen Finalisten erhalten Diplome und Preise. Der Wettbewerb findet statt unter dem Patronat vom Mitteilungsblatt und der deutschsprachigen Redaktion von Radio Olsztyn „Allensteiner Welle“. lek Mohrungen. Neuer Vorstand mit alter Besetzung Einladung zum Sommerfest Der am Internationalen Frauentag gewählte Vorstand besteht mit einer Ausnahme ausschließlich aus Frauen. Die Wahl brachte keine Veränderungen mit sich. Zur Vorsitzenden wurde Urszula Mańka gewählt, die ihr Amt seit 1992 bekleidet. Die stellvertretenden Vorsitzenden sind Krystyna Winnicka und als einziger Mann, Waldemar Mańka (Urszulas Sohn); weitere Mitglieder sind Grażyna Szerwińska und Anna Wójcik. Der neue Vorstand wurde für vier Jahre gewählt, und der Vorstand kündigte an, die bisherigen Richtlinien fortzusetzen. Das wichtigste Ereignis des Jahres ist das Sommerfest anlässlich des 15. Jubiläums der deutschen Minderheit in Mohrungen, das für den 28. Juni in Kretowiny geplant ist. „Wir laden schon jetzt alle ganz herzlich zu dieser Feier ein. Das detaillierte Programm geben wir noch bekannt“, versichert Urszula Mańka. Urszula und Waldemar Mańka Laden zum Sommer fest Anlässlich des Internationalen Frauentages erhielten die Teilnehmerinnen Süßigkeiten anstelle der Blumen, die auf dem Weg nach Hause verwelken würden. Text, Bild lek Heilsberg. Gute Feier Internationaler Frauentag – Tag ohne Männer Obwohl auf dem Treffen anlässlich des Internationalen Frauentages etwa 20 Personen anwesend waren und kein einziger Mann erschien, so kann man es als sehr gelungenen bewerten. Der Vorstand der Gesellschaft „Warmia“ sprach den Frauen 8 03/2007 Glückwünsche aus. Danach wurde gesungen, diskutiert und gescherzt. Alle Teilnehmerinnen gingen entspannt und zufrieden nach Hause. lek STOWARZYSZENIE Ostróda. Konkurs piosenki niemieckiej Najlepszy zaśpiewa w … Olsztynku Stowarzyszenie Mniejszości Niemieckiej „Jodły”przy współpracy z Centrum Kultury w Ostródzie organizuje Konkursie Piosenki Niemieckiej Ostróda 2007. Do udziału w konkursie „Jodły” zapraszają uczniów szkół podstawowych, gimnazjów i średnich. Finał Konkursu odbędzie się 15 czerwca 2007 r. o godz. 10 w sali reprezentacyjnej zamku w Ostródzie, Wezmą w nim udział laureaci wyłonieni z eliminacji szkolnych. Pomysłodawcą konkursu jest Magdalena Czajkowska - animator społeczno-kulturalny, członek Stowarzyszenia Mniejszości Niemieckiej w Ostródzie. - Cel naszego konkursu to prezentacja dorobku artystycznego ostródzkich solistów i zespołów, popularyzacja piosenki krajów niemieckojęzycznych i ich śpiewania oraz poznawanie języka niemieckiego poprzez śpiew – mówi Magdalena Czajkowska. W finale konkursu wezmą udział wy- łącznie laureaci wyłonieni z eliminacji szkolnych, tylko 2 solistów lub tylko 1 zespół z każdej szkoły. Zwycięzca konkursu otrzyma zaproszenie na Festyn Letni Mniejszości Niemieckiej , który odbędzie się w lipcu w Olsztynku. Zaprezentuje tam swoje umiejętności wo- kalne i językowe przed publicznością niemiecką i polską. Pozostali finaliści otrzymają dyplomy i nagrody rzeczowe. Patronat medialny nad konkursem objął nasz biuletyn i „Allensteiner Welle” – niemiecka redakcja Radia Olsztyn. lek Morąg. Nowy zarząd w starym składzie Zaproszenie na festyn letni Ta się złożyło, że władze tutejszego stowarzyszenia mniejszości niemieckiej wybierane w Dzień Kobiet składają się z jednym wyjątkiem z kobiet. Wybory zmian w zarządzie nie przyniosły. Przewodniczącą pozostała Urszula Mańka, która sprawuje tę funkcję od 1992 r. Wiceprzewodniczącymi zostali Krystyna Winnicka i jedyny mężczy- zna w tym składzie - Waldemar Mańka (syn Urszuli Mańki) oraz członkowie – Grażyna Szerwińska i Anna Wójcik. Nowy zarząd będzie działał 4 lata i zapowiedział kontynuację dotychczasowej linii działania. Najważniejszym przedsięwzięciem w tym roku będzie festyn letni stowarzyszenia z okazji jego 15-lecia. Zaplanowano go na 28 czerwca w Szymonowie. - Już teraz zapraszamy wszystkich naszych członków na tę imprezę. Szczegółowy program jak też zaproszenia przyślemy później, kiedy już ustalimy wszystkie szczegóły – zapewnia Urszula Mańka. Z okazji Dnia Kobiet wszystkie uczestniczki zebrania dostały słodycze. Zamiast Kwiaty zwiędłyby zanim panie wróciłyby do domów. lek Lidzbark Warmiński. Dobra zabawa Dzień Kobiet – dzień bez mężczyzn Chociaż na spotkaniu z okazji Dnia Kobiet nie było 20 pań – to żadnego mężczyzny. I tak jednak należało ono do bardzo udanych. Życzenia z okazji tego święta złożył więc kobietom zarząd stowarzyszenia „Warmia”. Potem były wspólne śpiewy, wesołe rozmowy i żarty. Wszystko uczestniczki wróciły do domów zrelaksowane i zadowolone. lek 03/2007 9 JUGENDSEITE Der Bandname Oomph! wurde in einem alten englischen Wörterbuch gefunden, und er bedeutet so viel wie „das gewisse Etwas“ oder „voller Energie“. Und voller Energie sind die Jungs Dero, Flux und Crap beschlossen 1989 auf einem Indie-Festival in Wolfsburg, ihre Band Oomph! zu gründen. Anfang bis Mitte der Neunziger trieb das Trio als innovativer Szene-Motor die Vermischung von Elektronik und harten Gitarren plus provokativer Texte maßgeblich voran. Die deutsche Band Rammstein nannte Oomph! sogar als große Inspirationsquelle und Vorbild. In den Folgejahren entwickelten Dero, Crap und Flux ihren Sound konsequent weiter. Sie veröffentlichten regelmäßig Alben, die von der Musikpresse hoch gelobt wurden. Das Album „Wunschkind“ brachte die ersten großen Erfolge in Deutschland. Der große Durchbruch gelang 1999 mit dem Album „Plastik“ und der Hitsingle „Das weiße Licht“. 10 03/2007 Bestätigt wurde dieser Erfolg von dem weiteren Hitlisten-Stürmer „Augen auf!“ im Februar 2004. Diese Hitsingle hielt sich wochenlang an der Spitze der Charts und wurde mit Platin ausgezeichnet. Das dazugehörige Album „Wahrheit oder Pflicht“ wurde vergoldet. Auch das Folge-Album „GlaubeLiebeTod“ knackte die Top Ten und bescherte der Band trotz eines Medienboykotts wegen der vermeintlich blasphemischen Single „Gott ist ein Popstar“ viel Aufmerksamkeit. Denn im März 2006 wurden Oomph! von einem großen Kölner Privat-TV-Sender von der Echo-PreisVerleihung ausgeschlossen. Der Sender hatte Bedenken wegen des Songs „Gott ist ein Popstar“ auf Grund der Diskussion um die Mohammed-Karikaturen. Auch andere Radio- und Fernsehsender weigerten sich, diesen Titel zu spielen. Denn im Text heißt es unter anderem „Ich geb‘ euch Liebe, ich geb‘ euch Hoffnung, doch nur zum Schein, denn die Massen wollen betrogen sein.“ Die Band selbst sagte dazu in einem Interview, dass sie der Gesellschaft gerne den Spiegel vorhalten, wenn sie damit zu Diskussionen und zum Nachdenken anregen. Bezüglich des KarikaturenThemas meinten Oomph!, dass auch der Kölner TV-Sender den Karikaturenstreit bis ins Letzte ausgereizt hätte, und wie viele andere versucht hätte, den Menschen im Mittleren Osten Vorwürfe zu machen, so genannte Zivilisation einzufordern und die Freiheit anzuerkennen. Aber vielleicht tut der ein oder andere Skandal der Musik-Karriere auch ganz gut, denn Anfang Februar haben Oomph! beim Bundesvision Song Contest den ersten Platz gemacht. Die aktuelle Single heißt „Träumst Du“. Wir können gespannt sein auf weitere Träume der Band, den nächsten Oomph!-Skandal und natürlich auf den nächsten Hit. HK JUGENDSEITE Mit einem Fön kann man sich die Haare trocknen. Mit einem Fön kann man unterschiedliche Geräusche produzieren, wenn man ihn recht schnell anmacht und wieder ausschaltet. Mit Fön kann man aber auch Musik machen und neue Texte schreiben. Fön sind nämlich die Schriftsteller Michael Ebmeyer, Tilman Rammstedt und Florian Werner und der Songschreiber Bruno Franceschini. Zusammen machen sie Texte an der Musik. Mal alles ganz kompakt und komisch, dann wird gesungen oder meist wieder gesprochen. Und alles kann man finden zwischen Pop, Chanson und Jazz. nehmern einem breiten Publikum präsentiert. HK Fön kommen am Samstag, den 21. April nach Olsztyn. Es gibt am Nachmittag eine Literaturwerkstatt und am Abend ein großes Konzert Klub Środowisk Twórczych in Olsztyn. Hier werden dann auch Deine Texte vorgestellt. Du willst fönen? Dann mach’ mit! Infos und Anmeldungen bei Helena Kischka (ifa-Kulturmanagerin und ifaRedakteurin beim VDGeO) per mail unter ifakischka@web.de oder telefonisch unter der Nummer 89 523 56 80 Bei Fön finden Literatur und Musik zueinander, und die beiden Komponenten mögen sich dann auch so richtig. Denn Fön tritt nicht nur auf, sondern bietet auch Literatur- und Musikwerkstätten für Schüler, Studenten und andere junge Leute. Das Konzept ist für die Arbeit mit Muttersprachlern und NichtMuttersprachlern gleichermaßen geeignet. Aus gemeinsamen Schreibspielen entstehen Gedichte, kurze Prosa, Minidramen oder Songtexte. Eine Auswahl dieser Werke wird vertont und dann auf einem Konzert zusammen mit den Teil- 03/2007 11 REGION Elbing. Ein verdienter, aber vergessener Mann Wie soll man Komnick ehren? Karl Franz Komnick – er ist für Elbing ein seht verdienter Mann. Zu seinem 150. Geburtstag in diesem Jahr bemüht sich die Gesellschaft der Deutschen Minderheit in Elbing ihn unvergesslich zu machen. „Eine Straße oder ein Platz wäre uns am liebsten, aber eine Erinnerungstafel stellt uns auch zufrieden.“ Das sagt Halina Sucharska, Vorsitzende der Gesellschaft. Die Bemühungen der Gesellschaft unterstützt Hans Jürgen Schuch, Ehrenbürger von Elbing. Wer war Komnick? Geboren wurde er 1857 als ein begabter Sohn des Schmiedehandwerksmeisters aus Troppenfelde/Tropiczewo wie auch Erfinder und Industrieller. Von Null fing alles an, aber als sein Geschäft blühte, besaß er eine Sandsteinfabrik und eine Automobilfabrik, die Landmaschinen, Traktoren, PKW, LKW, Busse und Rettungswagen herstellte. Er beschäftigte damals etwa 3600 Personen. 1930 brach sein Unternehmen in Folge einer wirtschaftlichen Krise zusammen. Komnick gab nicht auf und baute sein Geschäft wieder auf. 1945 beschäftig- te er 1000 Personen. Im Zeitraum von 1904-1933 war er Elbinger Ratsmitglied. Obwohl er keine Hochschule absolviert hatte, wurde Komnick mit dem Ehrendoktortitel der Technischen Hochschule in Danzig gewürdigt. Die Gesellschaft der Deutschen Minderheit will den grossen Komnick auch ehren, und stellte deshalb einen Antrag an den Präsidenten von Elbing im Januar dieses Jahres. Die Antwort ist noch nicht bekannt. lek Elbing. Lustige Treffen Krawatten blieben zu Hause In der Gesellschaft der Deutschen Minderheit in Elbing finden jeden Donnerstag Treffen statt. Auch am Donnerstag vor der Fastenzeit und am Internationalen Frauentag war dies der Fall. Diese Donnerstagstreffen sind mittlerweile ein Treffpunkt, um Spaß zu haben und Witze zu machen. Am Donnerstag vor der Fastenzeit kamen die Männer ohne Krawatten zum Treffen - für alle Fälle. Sie hatten nämlich Sorge, dass die Krawatten hätten abgeschnitten werden können. Und obwohl sie damit gleichzeitig den Frauen den Spaß verdorben haben, bekamen sie Berliner. Denn die Männer sind während des Salotanzes positiv aufgefallen, deswegen war die Feier gelungen. Am Internationalen Frauentag wurde natürlich nicht mehr getanzt. Die Männer sprachen zuerst Glückwünsche aus, und dann schenkten sie den Damen Süßig- keiten. Danach fand eine Lotterie statt. Wenn man ein Los gezogen hat, musste man nicht mit Geld, sondern mit einem Lied, einer Erzählung, oder einem Gedicht zahlen. „Die Teilnehmer überraschten mit Einfallsreichtum und Talent. Sehr lustig war das Ganze. Wie spielten etwa drei Stunden lang.“ So beschrieben Hilda Sucharska, Vorsitzende der Gesellschaft und Róża Kańkowska, stellvertretende Vorsitzende, die gemütliche Runde. Danzig. Radiosendung auf Deutsch Treffpunkt Gdańsk Seit März gibt es auch beim Bund der deutschen Minderheit in Danzig wieder eine Radiosendung mit dem Namen „Treffpunkt Gdańsk“. Sie ist sonntags um 07.40 Uhr auf der Frequenz von Radio Gdańsk zu hören. Die Rundfunksendung dauert 20 Minuten und enthält Informationen aus dem Leben der in Danzig lebenden Deutschen, über deutsch-polnische Verhältnisse, Kulturinformationen und Geschichtsthemen. Sie erinnert auch an die wichtigen Jahrestage. Im Sommer hören dort auch zahlreiche deutsche Touristen hilfsreiche Informationen. 12 03/2007 „Die Radiosendung richtet sich an die mittlere Generation, aber da können alle etwas für sich entdecken.“ Das versichert Paweł Sabiniarz, Vorsitzender des Bundes der deutschen Minderheit in Danzig. „Die Radiobeiträge werden hauptsächlich von einer Journalistin von Radio Gdańsk vorbereitet, jedoch helfen ihr die Mitarbeiter des Büros, indem sie die Themen besprechen und die Sendung moderieren.“ Die deutschsprachige Radiosendung im Radio Gdańsk wurde bereits im vorigen Jahr ausgestrahlt, aber mangels Mittel entschied sich der Bund der deutschen Minderheit eine Winterpause einzulegen. Das Radiomagazin wird durch das Institut für Auslandsbeziehungen in Stuttgart mit Mitteln des Auswärtigen Amtes, durch die Stiftung für deutsch-polnische Zusammenarbeit und vom Bund der Deutschen Minderheit in Danzig gefördert. Diejenigen, die Radio Gdańsk nicht empfangen können, finden die Sendung im Internet, unter www.radio.gdansk.pl, Link Audycje, Link Wielokulturowość Pomorza. lek FORUM ... und er hat auch noch was zu sagen ... Der Bundestagspräsident ist der „zweite Mann“ im Staate Der Präsident des Deutschen Bundestages hat nach dem Bundespräsidenten das zweithöchste Staatsamt der Bundesrepublik Deutschland inne. Er repräsentiert den Bundestag und damit die Legislative. Im Staatsprotokoll steht er vor der Bundeskanzlerin und dem Bundesratspräsidenten. Derzeitiger Amtsinhaber ist der aus Bochum stammende CDU-Politiker Norbert Lammert. Der Bundestagspräsident wird nach jeder Wahl des Bundestages bei dessen konstituierender Sitzung aus dessen Mitte von allen Abgeordneten gewählt. Gemeinsam mit seinen Stellvertreterinnen und Stellvertreter bildet der Präsident das Bundestagspräsidium. Es wird für Dauer der Wahlperiode gewählt. Das Präsidium tritt regelmäßig in jeder Sitzungswoche des Bundestages zusammen, um Angelegenheiten zu beraten, die die Leitung des Hauses betreffen. Es wirkt unter anderem an Personalangelegenheiten der Bundestagsverwaltung und beim Abschluss wichtiger Verträge mit. Auch Fragen der Öffentlichkeitsarbeit werden im Präsidium beraten. Eine der zentralen und wohl auch bekanntesten Aufgaben des Bundestagspräsidenten ist die Leitung der Parlamentssitzungen. Er eröffnet und schließt die Sitzungen, ruft die Tagesordnungspunkte auf und erteilt den Rednerinnen und Rednern das Wort. Dazu nimmt er vorne auf dem Podium im Plenarsaal des Bundestages Platz, sitzt also allen anderen Abgeordneten gegenüber. Der Bundestagspräsident vertritt den Bundestag, ist Adressat aller Gesetzentwürfe und Vorlagen, die von der Bundesregierung, vom Bundesrat oder aus der Mitte des Bundestages eingebracht werden. Ebenso ist er der Empfänger aller Eingaben, die aus den Reihen des Parlaments stammen oder an den Bundestag gerichtet werden. Die Aufgaben des Bundestagspräsidenten gehen jedoch über die neutrale und unparteiische Leitung der Plenarsitzungen weit hinaus. Als Repräsentant des ganzen Hauses vertritt er den Bundes- tag auch nach außen. Er wird zu Staatsempfängen eingeladen, hält Reden bei wichtigen politischen und gesellschaftlichen Anlässen und wahrt die Würde des Bundestages und die Rechte seiner Mitglieder. HK Weitere Informationen über die Aufgaben des Bundesratspräsidenten können Sie im Internet abrufen auf der Seite http://www.bundestag.de/parlament/ praesidium/index.html Spiel, Spannung und eine Menge Spaß Mensch ärgere Dich nicht! In der Schweiz heißt es „Eile mit Weile“ und in den USA trägt es den Titel „Frustration“. Doch das Original ist „Made in Germany“ und somit ein „Deutscher Star“. Das deutsche Gesellschaftsspiel „Mensch ärgere Dich nicht“ für zwei bis maximal sechs Personen zählt zu den deutschen Klassikern unter den Brettspielen. In den Wintermonaten 1907/1908 gelingt es Josef Friedrich Schmidt seine Kinder für ein Brettspiel zu begeistern. Es war nur eine selbstgezeichnete Spielbahn in Kreuzform für diesen Zeitvertreib notwendig. 1914 startete Schmidt eine Serienproduktion, allerdings blieb der Ge- schäftserfolg mit Ausbruch des Ersten Weltkrieges aus. Teils aus Mitgefühl, teils aus verkaufstechnischen Gründen entwickelte Josef Schmidt eine sensationelle Idee: Er produzierte 3000 Exemplare seines Spiels und verschickte Spiele an Lazarette, in denen sich die Soldaten die Langeweile mit dem Spiel vertreiben sollten. Die Taktik ging auf, und durch Mundpropaganda gelang es, bis 1920 eine Million Spiele zum Preis von 35 Pfennigen zu verkaufen. Das seit 1914 in Serie produzierte Spiel „Mensch ärgere Dich nicht“ wurde bis heute 60 Millionen mal verkauft und gilt als populärstes Gesellschaftsspiel Deutschlands. Die Regeln des Klassikers haben sich im Wesentlichen seit 1914 nicht verändert, obwohl es mittlerweile unterschiedliche Spielvarianten gibt. HK Mit der Initiative „Partner für Innovation“ machen sich Politik, Wirtschaft und Wissenschaft gemeinsam dafür stark, zukunftsweisende Ideen schnellstmöglich zur Marktreife zu bringen. Mehr über die Arbeit der Partner für Innovation gibt es im Internet unter: http://www.innovationen-fuerdeutschland.de/. 03/2007 13 REGION Eichmedien. Gedenkstein bleibt - Sockel wird entfernt Das Urteil ist bekannt, doch der Sinn ist schon nicht mehr so klar Der Stein mit der Erinnerungstafel zu Ehren des Kanzlers Otto von Bismarck verschwindet nicht ganz aus der Mitte Eichmediens, dafür wird er aber auf dem Boden liegen. Damit wird der Justiz Folge geleistet. Sławomir Jarosik, Gemeindevorsteher von Rastenburg fasste den Beschluss, gegen das Urteil des Verwaltungsgerichtes der Woiwodschaft vom Dezember keine Berufung einzulegen. Das Gericht beschloss, dass der Gemeindevorsteher die sogenannte „Errichtung eines Gebäudes ohne Baugenehmigung“ realisiert hatte. Bevor der umstrittene BismarckStein errichtet wurde, sollte Herr Jarosik vorerst eine Baugenehmigung einholen. Das geschah jedoch nicht, und der Stein musste in den vorigen Zustand gebracht werden. Das hatte das Verwaltungsgericht der Woiwodschaft beschlossen. „Wir haben den Sockel entfernt und den Stein auf den Boden gelegt - an dem gleichen Ort, an dem er gestanden hat. Weil sich jemand verletzen könnte, wenn der aufgestellte Stein auf jemanden fallen würde.“ Eine solche Begründung brachte Sławomir Jarosik an. Der Gemeindevorsteher wollte den Gedenkstein nicht in die Nähe des Schlosses in Eichmedien versetzen, was von seinem Eigentümer angestrebt wurde. Das Schloss liegt außerhalb der Stadt, und der Gemeindevorsteher befürchtete, dass der Stein dort in Gefahr sein könnte. „Ich erhebe keinen Einspruch. Wenn der Stein für das Gericht ein Bauwerk ist, dann macht es keinen Sinn, gegen das Urteil Berufung einzulegen. Das Gericht hat Recht.“ So kommentierte der Gemeindevorsteher von Rastenburg den Beschluss. Die Einwohner von Eichmedien besitzen jedoch Bilder, auf denen deutlich zu erkennen ist, dass der Stein doch auf einem Sockel steht. „Das Gericht hat diese Bilder gesehen, sie wurden allerdings nicht berücksichtigt. Das ist der Beweis, dass es sich um eine politisch bedingte Sache handelt.“ Das sagte Halina Szara, Mitglied des Stadtrates der Kreisstadt Rastenburg und Schützerin des Steines. „Das sind Bilder aus der Vorkriegszeit, und das Urteil fällte die Republik Polen, und ich muss es vollstrecken.“ Der Gemeindevorsteher gab weiter zu bedenken: „Bitte fragen Sie mich weiter, das schlägt aller Logik ins Gesicht“. Wie geht es nun weiter? „Ich werde weiterhin nach der Lösung für den Stein suchen, die für ihn am besten ist.“ Das fügte er bekräftigend hinzu. Der Bismarck-Stein wird weiter liegen und auf gute Zeiten warten. lek Allenstein. Hilfe für die Kinder aus der Vaterstadt Großes Herz eines Allensteiners Horst Malewski aus Wuppertal ist Preisträger des jährlichen Wettbewerbs „Großes Herz”. Die Ehrenauszeichnung erhielt er für seine Tätigkeit zu Gunsten der Kinder. Den Wettbewerb „Großes Herz” veranstaltet das Stadtamt Allenstein schon seit acht Jahren. Auf diese Art werden Menschen ausgezeichnet, die etwas Gutes für die anderen tun. Jährlich werden zehn Personen geehrt. Unter den diesjährigen Geehrten ist auch Horst Malewski aus Wuppertal. Die Ehrenauszeichnung erhielt er für seine Tätigkeit zu Gunsten der Kinder des Stadtviertels Zatorze. Schon seit vielen Jahren unterstützt er finanziell und sachlich verschiedene Veranstaltungen für Kinder aus den armen Familien, wie den Kindertag, den Muttertag, Heiliger Abend usw. Veranstalterin ist Regina Szubstarska, ein „Ritter des Lächelordens“, so heißt eine Auszeichnung, die Kinder an die Er- 14 03/2007 wachsenen verleihen. Horst Malewski wurde von anderen Rittern des Lächelordens für den Preis vorgeschlagen, Regina Szubstarska und Antoni Celmer (ehemaliger Direktor der Poliklinik in Allenstein). Während der feierlichen Übergabe der Diplome und Statuetten, die Mitte März stattfand, war Horst Malewski nicht anwesend. Seine Cousine vertrat ihn und las in seinem Namen die Dankesworte vor: „Ich bin zutiefst gerührt, dass dieser Teil des Wettbewerbs meine Arbeit zu Gunsten der Kinder bemerkt hat. Es ist eine wunderbare Auszeichnung, sie symbolisiert große Uneigennützigkeit, Güte und Freundlichkeit in Tätigkeit für die anderen.“ Horst Malewski – geboren und aufgewachsen in Allenstein, im Stadtviertel Kolonia Mazurska. Zuerst arbeitete er im Graphischen Betrieb Allenstein (Olsztyńskie Zakłady Graficzne), dann gründete er einen eigenen Betrieb zur Herstellung von Stempeln in der Straße ul. Limanowskiego in Allenstein. 1978 zog er mit seiner Familie nach Deutschland, und ließ sich in Wuppertal nieder. Bis zum Ruhestand arbeitete er in einem poligraphischen Betrieb des dortigen Gerichts. Den Kontakt mit Allenstein verlor er nicht, und er besucht seine Vaterstadt zwei Mal im Jahr. Vor ein paar Jahren stiftete Familie Malewski ein Kirchenfenster in der Allensteiner Kathedrale. lek PARTNERSCHAFT Allenstein. Geschenk vom Deutschen Roten Kreuz (DRK) Ein Auto Dank der Zusammenarbeit Der Bezirksvorstand des Polnischen Roten Kreuzes (PRK) in Allenstein besitzt seit kurzer Zeit ein neues Auto. Seit der Gründung dieses regionalen PRK ist dies der erste völlig neue Wagen. Das ist ein Geschenk des Deutschen Roten Kreuzes aus Mecklenburg-Vorpommern. Mitte März war beim Bezirksvorstand des PRK in Allenstein eine Delegation des DRK aus Mecklenburg-Vorpommern zu Gast. Die deutschen Gäste brachten einen nagelneuen Krankentransportwagen der Marke Ford Transit mit. Sie hielten diese Überraschung geheim. Andrzej Karski, Sekretär des Bezirksvorstandes des PRK in Allenstein freut sich über das Geschenk. „Bisher haben wir nur einen Ford-Rettungswagen, der schon 26 Jahren alt ist und ausgedient hat,“ sagt er. Das neue Fahrzeug wird zur Personenbeförderung der PRK-Retter dienen und die Veranstaltungen sichern. Wir nutzen den Ford auch zum Transport von Medikamenten, Lebensmitteln und Kleidung. Neben dem Wagen schenkten die deutschen Partner dem medizischen Dienst auch vier Helme. „Solche Helme hat noch niemand in Polen, sie leuchten sogar in der Nacht“, freut sich A. Karski. Die Geschenke sind eine „Nebenwirkung“ der zweieinhalbjährigen Zusammenarbeit der beiden Rot-Kreuz-Organisationen. Im Vorjahr waren 17 junge deutsche Mitglieder des Roten Kreuzes auf einem Lager in Kręsk am See Jezio- ro Dorotowskie, und die gleiche Zahl der jungen Polen hielt sich auch auf einem Lager in Mecklenburg auf. Im September des vorigen Jahres nahmen die jungen Polen an einem Kreiswettkampf in Maßnahmen der Ersten Hilfe in Deutschland teil. Obwohl das ermländisch-masurische Team nur drei Mitglieder zählte, und das deutsche sechs, so erreichten sie den 8. Platz von insgesamt 12 Teams. Außerdem fuhren auch die Trainer des PRK auf eine Schulung nach Deutschland. Wie beim letzten Besuch abgesprochen, stellen die beiden Rot-Kreuz-Teams ihre Mannschaften während der Wettkämpfe des Partners auf, und wie im vorigen Jahr findet auch der Sommeraustausch der Rot-Kreuz-Jugend wieder statt. lek Bild Kinga Berska Olsztyn. Prezent od Niemieckiego Czerwonego Krzyża Samochód dzięki współpracy Zarząd Okręgowy Polskiego Czerwonego Krzyża w Olsztynie ma od niedawna nowy samochód. Po raz pierwszy od początku swego istnienia jest to całkiem nowe auto. To prezent od Niemieckiego Czerwonego Krzyża z Meklemburg–Vorpommern. W połowie marca Zarząd Okręgu PCK w Olsztynie gościł delegację NCK z landu Meklemburg–Vorpommern. Niemieccy goście w prezencie przywieźli ze sobą nowego dostawczego Forda Transita. Ten podarunek niemal do końca utrzymywali w tajemnicy. Andrzej Karski sekretarz ZO PCK w Olsztynie cieszy się z prezentu. - Do tej pory mieliśmy tylko karetkę Forda, która ma już 26 lat i jest mocno wysłużona – mówi. Nowy pojazd będzie wykorzystywany do przewozu ratowników PCK i zabezpieczania imprez. Służyć też będzie do transportu leków, żywności i odzieży. Oprócz Forda niemieccy partnerzy podarowali też 4 kaski dla ratowników medycznych. - Takich kasków w Polsce nikt jeszcze nie ma. Święcą nawet w nocy - cieszy się A. Karski. Prezenty to uboczny efekt 2,5 letniej współpracy obu Czerwonych Krzyży. W ubiegłym roku 17 młodych niemieckich członków CK gościło na obozie w Kręsku nad Jeziorem Dorotowskim i tylu samo młodych Polaków przebywało na obozie w Meklemburgii. W wrześniu ub. r. młodzi Polacy wzięli udział w zawodach ratownictwa medycznego w Niemczech o mistrzostwo landu. Choć warmińsko-mazurska drużyna liczyła tylko 3 członków, a niemieckie -6, to na 12 ekip zajęła 8 miejsce. Poza tym wykładowcy z olsztyńskiego PCK pojechali na szkolenie do Niemiec. W tym roku, jak strony ustaliły w czasie ostatniej wizyty, oba Krzyże wystawią swe drużyny na zawody u partnerów i jak w roku poprzednim odbędzie się wakacyjna wymiana młodzieży czerwonokrzyskiej. lek fot. Kinga Berska 03/2007 15 FORUM Unsere Erlebnisse Schweres Thema: Die Flucht Anfang März wurde von der ARD im Ersten Deutschen Fernsehen der Zweiteiler „Die Flucht” gezeigt. Als Einteiler wurde der Film vom deutsch-französischen Sender ARTE gestrahlt. Es ist der erste Film in der Geschichte der deutschen Kinematographie, welcher der nachkriegszeitlichen Vertreibungen gewidmet ist. „Die Flucht“ erzielte eine Einschaltquote von elf Millionen Zuschauern aus der Bundesrepublik Deutschland. Es gab auch zahlreiche Zuschauer aus Polen. Gedreht wurde „Die Flucht“ mit einem Budget von neun Millionen Euro. Die Besetzung des Films ist hochkarätig, denn es sind viele begabte Schauspieler zu sehen. Man erkennt sofort, dass das Werk mit Engagement gemacht wurde. Allerdings wurde der Film mit gemischten Gefühlen erwartet, denn der Film sollte zum Nachdenken anregen. Schließlich ist die Thematik sowohl den Deutschen als auch den Polen nicht fremd, was die aktuell stattfindenden Debatten in beiden Ländern beweisen. Der Spielfilm über die jüngste deutsche Vergangenheit ist eine Geschichte über das tragische Nachkriegsschicksal Deutschlands. Die Hauptfigur im Film, Gräfin Lena von Mahlenberg, verwaltet seit Sommer 1944 ein Landgut in Ostpreußen. Als die sowjetischen Soldaten 1945 in ihr Gebiet eindringen, organisiert sie voller Mut und Seelenstärke die Flucht, deren Route durch Allenstein, Osterode, Deutsch Eylau, Preussisch Holland und über das Frische Haff führt. Gabriela Sperl (Drehbuch) und Kai Wessel (Regie) stellen diese Geschichte nicht nur aus deut- 16 03/2007 scher Sicht dar. Neben den drastischen Vergewaltigungsszenen von Frauen durch die Soldaten der Roten Armee sieht man auch Erschießungen der Zwangsarbeiter oder hängende Überläufer. Dennoch ist es ein ausgewogener Film. Die Macher von „Die Flucht“ gingen mit Bedacht an das Thema heran. Man zeigte sowohl die guten als auch die schlechten Deutschen, wobei die schlechten eine überragende Rolle spielen. Jedoch gibt es nicht nur seelenlose SS-Männer; der kleine Fritz ist geprägt durch den Nationalsozialismus und eifrige Mitglieder der Hitlerjugend, aber auch Heinrich von Gernstorf, ein gutmütiger und diensteifriger Oberleutnant, der noch am Todestag des Führers die Überläufer vor das Exekutionskommando schickt. Im Film treten Individualisten auf; hier ist vor allem die Hauptfigur Gräfin Lena von Mahlenberg (Maria Furtwängler) zu nennen. Die zugeteilten Rollen der Guten und der Schlechten bleiben unverändert. Der Untergang Hitlers und des III. Reiches können hier nichts ändern. In Deutschland spiegelt der Film ein Bild des korrekten Denkens wider. Heute suchen die Deutschen nach solchen Individuen, die in einem Land, dass vom Nationalsozialismus gekennzeichnet war, dem System Widerstand leisten konnten. Lena von Mahlenberg entspricht diesem Muster. Sie bricht absichtlich Verbote der nationalsozialistischen Verwaltung, die den Zivilisten den Zugang zur Bildung in Ostpreußen verbot und anordnete mit der Roten Armee bis zum Ende zu kämpfen. Die monatelange Wanderung endet glücklich. Eine Gruppe der Flüchtlinge gelangt bis in das ruhige Bayern, das von den Amerikanern besetzt war. Dieser Film vermehrt keine Stereotype, und er manipuliert auch nicht die Öffentlichkeit in Deutschland. Die Autoren versuchten Objektivität zu schaffen. Das individuelle Schicksal erwies sich als das beste Instrument zur Darstellung der Geschichte. Dem Film kann man nicht nachsagen, dass er sich nicht an die historischen Ereignisse hält. Jeder Zuschauer ist sich darüber im Klaren, dass der Krieg und seine Folgen ihre Wurzeln in der Politik der Nationalsozialisten haben. Das ist die wahre Ursache aller Dramen. Man befürchtet allerdings, dass die jüngeren Leute, die die Geschichte nicht so gut kennen, sich nach dem Film ein falsches Bild von den guten Deutschen machen, die „von Barbaren“ vertrieben wurden. Mehr als 60 Jahren nach Kriegsende und der Abrechnung mit der Vergangenheit haben die Deutschen ein Recht darauf, ihrer Opfer zu gedenken und sie zu beweinen. Die deutschen Filmprotagonisten wurden als Opfer dargestellt. Jedoch hat das nichts mit einer Schuldzuschreibung an Polen zu tun. Zudem bin ich mir sicher, dass all’ das keine negativen Auswirkungen auf die deutsch-polnischen Verhältnisse haben wird. Der Film hat schon seine Rolle erfüllt, er wurde nämlich zum deutsch-polnischen Diskussionsthema. Alle Mitglieder der deutschen Minderheit aus Ermland und Masuren sollten sich den Film anschauen. Es sind schließlich unsere Erlebnisse und Empfindungen. Ich wurde selbst inmitten dieser Ereignisse geboren. Dr. Alfred Czesla, Soziologe FORUM To były nasze wspólne przeżycia Trudny temat: ucieczka Na początku marca niemiecka telewizja ARD nadała dwuczęściowy film „Die Flucht”. W całości był on emitowany na niemiecko-francuskim kanale ARTE To pierwszy w historii niemieckiej kinematografii film poświęcony wojennym wypędzeniom. Miał bardzo wysoką oglądalność - zobaczyło go ponad 11 mln mieszkańców RFN i wiele osób w Polsce. W realizację filmu zaangażowano olbrzymie środki (budżet filmu wynosił 9 mln euro). Zagrało w nim wiele utalentowanych aktorów. Widać, że został zrobiony z rozmachem. Wywołał mieszane reakcje co zmusza do zastanowienia. Jego tematyka jest nieobojętna zarówna dla Niemców jak i Polaków. O czym świadczy zagorzała dyskusja jaka wciąż ma miejsce w obu tych państwach. Oparty na faktach film fabularny „Ucieczka” to opowieść o tragicznej wojennej historii Niemiec. Główną bohaterką filmu jest hrabianka Lena von Mahlenberg zarządzająca od lata 1944 roku majątkiem w Landgut w Prusach Wschodnich. Gdy w styczniu 1945 r. na te tereny wkraczają żołnierze radzieccy, hrabianka, wykazując cywilną odwagę i hart ducha, organizuje ucieczkę mieszkańców, której trasa wiedzie przez Olsztyn, Ostródę, Iławę, Pasłęk i Zalew Wiślany. Autorka i producentka filmu Gabriela Sperl i reżyser Kai Wessel nie przedstawiają jednak tej historii tylko z punktu widzenia niemieckich ofiar. W filmie obok drastycznych scen gwałtów dokonywanych przez żołnierzy Armii Czerwonej na kobietach znalazły się także sceny rozstrzeliwań robotników przymusowych, czy wieszanie osób uznanych przez niemieckie władze za dezerterów. Film ma charakter wyważony. Jego twórcy podeszli do poruszanego tematu mądrze Pokazano dobrych i złych Niemców. Dominuj ci ostatni - to bynajmniej nie tylko bezduszni esesmani. Naznaczony piętnem nazizmu jest mały Fritz, gorliwy członek Hitlerjugend, a także poczciwy porucznik służbista Heinrich von Gernstorf, który jeszcze w dniu śmierci Führera wysyła dezerterów przed pluton egzekucyjny. Dobre są w filmie jednostki, w tym przede wszystkim główna bohaterka hrabina Lena von Mahlenberg( w tej roli Maria Furtwängler). Czarne i białe role przydzielono w filmie na stałe i nawet upadek Hitlera i III Rzeszy nie zmienia postaw bohaterów. Takie schematyczne podejście nie razi. W Niemczech jest odzwierciedleniem poprawnego myślenia. Dziś Niemcy szukają w przeszłości jednostki, które w ogarniętym nazistowskim fanatyzmem kraju potrafiły przeciwstawić się systemowi. Lena von Mahlenberg wpisuje się w ten nurt – świadomie łamie zakazy nazistowskiej administracji, która zabroniła cywilom ewakuacji z Prus Wschodnich i kazała walczyć z Armią Czerwoną do końca. Kilkumiesięczna wędrówka kończy się happy Endem – grupa uciekinierów dociera do spokoj- nej Bawarii, którą okupują Amerykanie. Film nie powiela stereotypów, nie manipuluje opinią publiczną w Niemczech. Jego autorzy starali się zachować obiektywizm. Indywidualne losy okazały się najlepszym instrumentem pokazywania historii. Filmowi nie można zarzucić niedomówień historycznych. Dla każdego widza jest jasne, iż wojna i jej dramatyczne konsekwencje wynikły wskutek polityki nazistowskich Niemiec. I to jest prawdziwa geneza ich dramatu. Istnieje jednak pewna obawa, iż ludzie młodzi, którzy nie znają historii, po obejrzeniu filmu mogą wyrobić sobie dwukolorowy obraz dobrego Niemca i przeganiającego go barbarzyńcy. Po ponad 60 latach od zakończenia wojny i rozliczeniu się z przeszłością nazistowską Niemcy mają pełne prawo do wspominania i opłakiwania własnych ofiar. Niemieccy bohaterowie filmu zostali pokazani jako ofiary, jednak nie ma to nic wspólnego z oskarżaniem Polaków i jestem pewny, że nie wpłynie to negatywnie on na stosunki polsko-niemieckie. Film spełnił już swoją rolę. Stał się formą polsko-niemieckich rozmów. Koniecznie powinni go zobaczyć wszyscy członkowie mniejszości niemieckiej na Warmii i Mazurach. To przecież są nasze wspólne przeżycia i doznania. Sam urodziłem się w środku tych wydarzeń. dr Alfred Czesla socjolog 03/2007 17 FORUM Geburtstagsglückwunsche Angerburg Zum 74. Geburtstag Frau Leokadia Doliwa Frau Irmgard Brausendorf Frau Krystyna Grossman Braunsberg Zum 85. Geburtstag Frau Maria Koźbiał Zum 72. Geburtstag Herrn Helmut Kluth Zum 41. Geburtstag Frau Grażyna Stec Bartenstein Zum 84. Geburtstag Frau Herta Radziulewicz Erna Rosin Zum 83. Geburtstag Frau Fryderyka Czarniecka Frau Gerda Pyszniak Zum 80. Geburtstag Frau Melania Jędra Zum 74. Geburtstag Frau Jadwiga Kosowska Zum 68. Geburtstag Frau Ruth Kochańska Goldap Zum 93. Geburtstag Frau Hilde Romanowicz Hohenstein Zum 81. Geburtstag Frau Elza Babieczko Zum 71. Geburtstag Frau Edyta Hodyra Zum 66. Geburtstag Frau Jadwiga Rybińska Johannisburg Zum 93. Geburtstag Frau Anna Wisotzka Zum 82. Geburtstag Frau Maria Drewnik Zum 79. Geburtstag Frau Margarete Arciszewska Teresa Lemańska Zum 77. Geburtstag Herrn Gerhard Lomodt Frau Trauta Liszewska Zum 71. Geburtstag Herrn Ewald Hensel Zum 65. Geburtstag Herrn Willi Brandt Herrn Karl-Heinz Redzko Frau Hildegard Piotrowicz Zum 64. Geburtstag Frau Lora Onisko Landsberg Zum 87. Geburtstag Frau Maria Majcherek Zum 75. Geburtstag Frau Rena Kotowska Frau Ella Asyngier Zum 73. Geburtstag Frau Halina Blasiak Zum 65. Geburtstag Frau Maria Grochowska Frau Monika Jasutowicz Lyck Zum 65. Geburtstag Frau Hilda Narkiewicz Mohrungen Zum 77. Geburtstag Frau Erika Ferster Zum 70. Geburtstag Frau Maria Simson Frau Ewa Filipowicz Treuburg Zum 79. Geburtstag Frau Leokadia Lachowicz Zum 69. Geburtstag Herrn Mikołaj Mucha Zum 63. Geburtstag Herrn Eugeniusz Adam Zum 47. Geburtstag Frau Irena Urszula Szulc Zum 41. Geburtstag Herrn Wiesław Dąbrowski Zum 36. Geburtstag Frau Danuta Zapolska Zum 32. Geburtstag Frau Teresa Picharska Wie kann man sie abonnieren E-Mail: sw@wochenblatt.pl Adresse der Redaktion: Silesiapress Sp z .o.o Ul. Konopnickiej 6 45-004 Opole tel. 0048 77 453-84-86 Fax 0048 77 40 210 40 ABONNEMENT IN POLEN 1. Abonnement über die Redaktion pro: Vierteljah: 48 zł Halbjahr: 95 zł Jahr: 190 zł Katholische Gottesdienste im April 1. April (Palmsonntag): - 10 Uhr Allenstein-Jomendorf - 15 Uhr Heilsberg Katharinenkloster 5. April (Gründonnerstag): - 18 Uhr Allenstein-Jomendorf 6. April (Karfreitag): - 15 Uhr Allenstein-Jomendorf 7. April (Osternacht): - 19 Uhr Allenstein-Jomendorf 8. April (Ostern): - 10 Uhr Allenstein-Jomendorf 9. April (Ostermontag): - 10 Uhr Allenstein-Jomendorf - 14 Uhr Bischofsburg 15. April (Weißer Sonntag): - 10 Uhr Allenstein-Jomendorf - 14 Uhr Bischofsburg - 17 Uhr Rößel 22. April: - 10 Uhr AllensteinJomendorf 26. April: - 13 Uhr Braunsberg Katharinenkirche 29. April: - 10 Uhr AllensteinJomendorf Kaplan Andre Schmeier 2. Abonnement über die Vertriebsgesellschaft „Ruch“ pro: Vierteljahr: 28,60 zł Die Allensteiner Welle, eine Sendung von und für die deutsche Minderheit in Ermland und Masuren, können Sie sonntags nach den 18-Uhr-Nachrichten bei Radio Olsztyn auf 103,2 MHz hören. Im Umkreis von Elbing sendet der Sender auf 103,4 MHz und im Umkreis von Lötzen - 99,6 MHz. Herausgeber: Verband der Deutschen Gesellschaften im ehem. Ostpreußen, PL-10-501 Olsztyn, ul. Partyzantów 3, tel./fax 0048/89/52356-80; e-mail: biuro@vdgeo.vdg.pl; Bankverbindung: Związek Stowarzyszeń Niemieckich w bylych Prusach Wschodnich, PKO BP I o/Olsztyn, 97 1020 3541 0000 5102 0066 0605; Ordentliches Mitglied der Föderalistischen Union Europäischer Volksgruppen (FUEV). Redaktion: Lech Kryszałowicz, Helena Kischka. Vorbereitung: Piotr Kucharzewski. Druck: Zakład „Algraf”, Biskupiec, ul. Harcerska 19, tel. 0048/89/ 715 34 92. Das Mitteilungsblatt wird gefördert aus Mitteln des Generalkonsulats der Bundesrepublik Deutschland in Danzig und dem Ministerium für Inneres und Administration aus Warschau. Die Redaktion hat das Recht, Beiträge und Leserbiefe zu bearbeiten und zu kürzen. Biuletyn jest dofinansowany przez Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Gdańsku i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie. Redakcja zastrzega sobie prawo adiustacji i skracania nadesłanych materiałów i listów. 18 03/2007 KULTUR Berlin. Der neuer Film von Schlöndorff über „Solidarność” Deutschen loben, Polen kritisieren Große Aufregung um den neuen Film des hervorragenden deutschen Regisseurs Volker Schlöndorff „Strajk. Die Heldin von Danzig”, besonders in Polen. Das „Solidarność“-Milieu fühlt sich vom Bild des Regisseurs beleidigt. Auf der einberufenen Pressekonferenz bersten Krzysztof Wyszkowski, Joanna und Andrzej Gwiazda, die Mitbegründer der „Solidarność“ vor Wut. Krzysztof Wyszkowski, der einst Oppositioneller war, behauptet, dass die Werftarbeiter nicht nur Menschen gewesen seien, die um einen Teller Suppe gekämpft haben. In den 70er Jahren war eine kleine Gruppe bereits an der Struktur von „Solidarność“ beteiligt, und Schlöndorff stellte die Polen bloß als „anständige Neger“ dar. Anna Walentynowicz hingegen, die als Vorbild für den Regisseur galt, empört die falsche Vorstellung ihres Lebens, das heißt, die Teilnahme ihres Sohnes bei den Sicherheitskräften der damaligen kommunistischen Regierung (ZOMO), ihr Analphabetismus und Geistesleben (angebliche Gebete zum im Fernsehen gesehenen Papst). Sie meint, der Film verletze ihr Privatleben. Der Regisseur verteidigt seinen Film. Er betont, er habe nie vor gehabt einen Dokumentarfilm zu machen, sondern einen Spielfilm. Die Gestalt von Ana Walentynowicz änderte er dementsprechend auch, indem sie einen anderen Namen (Agnieszka Walczak) und eine andere Persönlichkeit erhielt. Das ist keine Unterrichtsstunde in Geschichte, aber eine Lektion des Lebens. Sie zeigt, wie ein einzelner Mensch sich selbst treu bleibt und um eine bessere und gerechtere Welt kämpft, sagte Volker Schlöndorff nach der deutschen Uraufführung des „Strajks“. Bei der deutschen Uraufführung, die am Mittwoch den 31.01.2007 im Filmtheater in Berlin stattfand, außer dem Regisseur auch ein Teilnehmer an den Ereignisse an der polnischen Küste in den 80ern teilnahm – Bogdan Lis und Gesine Schwan anwesend. Sie ist seit den 60er Jahren eng mit dem polnischem Land befreundet und Koordinatorin für deutsch-polnische Zusammenarbeit Dieser Film zeigt Zuneigung für Polen. Der Regisseur zeigte deutlich die Unterschiede in der Mentalität der Deutschen und Polen, sagte der Polnischen Presseagentur PAP Winfried Lipscher, deutscher Theologe, Übersetzer und Diplomat, langjähriger Mitarbeiter der deutschen Botschaft in Warschau. Schlöndorffs Film ist seit dem 8. März in den deutschen Kinos zu sehen und Mitte Februar in Polen. Der Film erhielt von der Filmbewertungsstelle das Prädikat „besonders wertvoll“. Katharina Thalbach (Agnieszka Walczak) gewann den Bayerischen Filmpreis 2006. Der Film wurde noch mit dem Goldenen Saturn für den Besten Film beim Saturno International Film Festival ausgezeichnet. Jedoch gegen jede Ankündigung wurde „Strajk“ bei dem Festival in Gdingen und Venedig zurückgezogen. „Strajk“ ist der dritte in Polen gedrehte Film des Oscarpreisträgers Volker Schlöndorff. Dawid Bojarowski 03/2007 19